włąsnie mi pól kawału zeżarło
to jeszcze raz:)
facet postanowił pójść z żółwiem do kina. Trzyma zwierzatko pod pachą i prosi o bilety:
- prosze 1 normalny i 1 ulgowy dla żólwia
- prosze pana to nie jest zoo, nie mzoe pan wejśc z żólwiem
- alez to mały zółw, jest cichutki i nikomu nie będzie przeszkadzał,
- to porzadne kino prosze pana, prosze nie blokowac kolejki
-ależ prosze pani kupie dwa normalne
- nie, nastepny proszę.
Facet odszedł, za zakretem wsadził sobie żólwia w spodnie i po chwili wrócił do kasy, pod pacha nie maił juz żólwia, tylko pudełko z popcornem, a w ręce colę. Tym razem dostał bilet normalny i wszedł.
W środku seansu postanowił pozwolić biednemu zwierzęciu pooddychac troche świeżym powietrzem, rozpiął więc rozporek, aby żółw mógł w końcu wychylic szyję....
Rozmowa w tym samym rzedzie tylko kilka siezden dalej:
- Stary widziałeś?
- Co?
- Ten facet tam ma fiuta na wierzchu!!!
- No i co z tego? to erotyczny film, ty tez prawie masz.
- No....ale mój nie wpieprza popcornu!
"Miłość i spokój wykluczają się wzajemnie. Kto szuka w miłości spokoju przegrywa na starcie"
P. Coelho "Walkirie"