Pomidory

[lucysia]

On jest taki pofałdowany jak Bawole serce.Moze to to.

[kotkaaa]

Jak już pisałam odmiana to dla mnie też zagadka .Ale to straszne dziwaki bo w środku nie mają prawie nasionek,samo miąsko.jak dojżeją w tym roku to przetnę i pstryknę fotkę.A i są niezwykle plenne.

[wac]

Mam odmianę "bycze jaja" chociaż mówią na to też "bawole serca" i chociaż też są duże, to różnią się kształtem.

[kotkaaa]

Bycze jaja ,całkiem ładnie.

[kotkaaa]

Ato może jajeczka
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/376 ... 93fda.html

[wac]

i czerwienieją pomidory palikowe, co się to z tą pogodą porobiło?

[Baś_22]

U mnie dojrzałam wczoraj jednego pomidorka na pół czerwonego

[kotkaaa]

ja na razie mogę posmakować tylko koktajlowych,no ale dobre i to

[Baś_22]

Jak wreszcie przyjdzie pora na pomidorki to dopiero będzie wyżerka Uwielbiam ten zapach pomidora zerwanego prosto z krzaczka

[Onaela]

mniam tez nie mogę sie doczekać .sałatka grecka,sos z pomidorami i bazylią do spagetti,zupka pomidorowa ze swieżych pomidorków .Bazylia juz urosła i czeka na pomidorki

[Baś_22]

Elu ale narobiłaś smaka

[Baś_22]

Oto mój pierwszy czerwony pomidorek

[wac]

Mocno ukryty, wygląda jakby się chował przed słońcem. Ja poobrywałem trochę liści - z dołu do pierwszych owoców, a nawet niektóre z pozostałych, aby wpuścić więcej powietrza i słońca. Cóż za wspaniały zapach własnych pomidorów? "adijo"

[Baś_22]

Masz rację bedę musiała oberwać liście żeby dotarło do nich więcej słoneczka

[minimisia]

Baś śliczny pomidorek u mnie też są ale jeszcze zielone muszę się uzbroić w cierpliwość

[Onaela]

Masz rację bedę musiała oberwać liście żeby dotarło do nich więcej słoneczka

Basiu-czy ten pomidorek to odmiana nikopienna,czy wysoka?
Pamiętaj,ze w przypadku odmian wysokich należy systematycznie usuwać odrosty boczne i część liści.Krzak prowadzimy na 1-2 pędy.(choć ja często zostawiam 3 )

[Baś_22]

Elu to odmiana wysoka. Właśnie dzisiaj zrobiłam czystkę w liściach pomidorków

[Cebulka]

Coś mi się tak kołacze po głowie, że liście pomidorów sie moczyło i na coś używało... Co to było... Albo coś pomyliłam

Moje pomidorki też już wreszcie "nie-zielone"
Chociaż do czerwoności to niestety jeszcze hoho...

[Cebulka]

Ech...

To by było na tyle pomidorów...

No, może przesada, ale dzieje się z nimi coś cholernie niedobrego
Owoce (tylko malinowych) wielkości dużej pyzy z mięsem dostały od spodu takie obrzydliwe szare wodniste plamy... (tzn jest jedna plama na spodzie każdego pomidorka) Liście wyglądają na zdrowe, cała roślina OK, tylko tak 1-2 największe owoce na trzech krzakach...

CO TO JEST??

Mam nadzieję że to chociaz coś fizjologicznego, nie jakiś wirus

Co mam z tym cholera robić? Niszczyć krzaki? Zerwać ta pomidorki? (też będzie bolało ) Nic nie robić? Cześć krzaków jest zdrowa, nie chcę żeby coś złapały.

Wpisałam w Google 'choroby pomidorów' i pooglądałam troche obrazków, ale nic nie wygląda dokładnie tak samo - może trochę niedobór wapnia, ale tam plamy były chyba od góry, a moje są od dołu, wielkości odecnie 2-5 złotówek, takie jednolicie szare, troche wodniste.

Ktoś pomoże?

[Onaela]

Cebulko-jeśli plamy są wodniste,to raczej jakieś obrzydlistwo grzybowe niz fizjologiczne .
Moja rada-natychmiast oberwac wszystkie porazone chorobą owoce i ewentualnie liście i pryskać jakimś specyfikiem przeciw chorobom grzybowym-w sklepie Ci doradzą który najlepszy.(Bravo,Amistar,Ridomil)
Te choroby to wina obecnej pogody-wysoka wilgotność powietrza i temperatura sprzyja rozwojowi chorób grzybowych

[wac]

A dodatkowo nie moczyć roślin, np. podczas podlewania - pomidorki tego nie lubią.

[Cebulka]

Mam zdjęcia zrobione komórką ale nie mam ich jak teraz wrzucić w komputer, mogę najwyżej MMSem wysłac, ale nie wiem kto z Was ma taką komórkę która je odbiera...

Wac - nie moczę, nawet deszcz po nich nie pada - stoją w dużych donicach, pod dachem, podlewam tylko ziemię...

Hmm, może to przesadzanie z weekendu im się nie spodobało?
Wiem, wiem, że to szaleństwo przesadzać pomidory z zawiązkami wielkości piłek pingpongowych, ale wcześniej nie miałam czasu, a pomidorki zeszłoroczne zniosły podobną operację całkiem bez szwanku

Onaelu - ale gdyby to było coś grzybowego to czy by cokolwiek innego na roślinie nie było zaatakowane?

Pewnie masz rację, te z plamami powinnam zerwać...
Oczywiście to te najładniejse, największe, które już podłapywały rumieniec...

[Onaela]

Cebulko-obejrzyj dobrze swoje pomidory.Czasem wczesne objawy choroby są mało widoczne,zwłąszcza dla niedoswiadczonego hodowcy.
W/g mojej wiedzy choroby grzybowe pomidorów objawiaja sie takze na łodygach i liściach.
Natomiast znana mi z autopsji choroba fizjologiczna spowodowana suszą objawia się suchą zgnilizną na czubku owoców.

[kotkaaa]

lecę szperać w gazetach

[Cebulka]

Cebulko-pisałąś,ze plamy są wodniste,a przy tej chorobie są zdecydowanie suche

Onaelu a jak wyglądają suche a jak wodniste?

Dla mnie plamy suche to takie na których jest sucha skórka, natomiast na moich skórka nie jest sucha, raczej taka trochę szaro-przeźroczysta. Nie wiem, może to że nie jest mokra oznacza że jest sucha?

Trudno jest tak coś opisywac jak nie ma się zwłaszcza doświadczenia w pomidorowych chorobach

[Onaela]

Cebulko-jak ja mam Ci wyjaśnić,jak wygladają suche plamy
No,powiedzmy,tak,jak strup na kilkudniowej ranie
A mokre wyglądają jak reszta pomidora ,(poza kolorem oczywiście)albo jeszcze gorzej(po lekkim naciśnieciu wchodzi w nie palec).

[kotkaaa]

przykro mi ale nic do tych mokrych plam nie mogę dopasować .a może mają za mokro

[Baś_22]

Jak tam u Was z pomidorkami bo ja już konsumuję na bieżąco Co za aromat i nareszcie w czasie krojenia nie leje się z nich woda (tak jak ze sklepowych!!!)

[Onaela]

U mnie jeszcze niet .Dopiero różowe......

[Baś_22]

No jak różowe to już za chwilkę będziesz degustować

[saginata]

U mnie pierwsze zjedzone [haha] -ale nie wiem czy to siê liczy -bo to z tunelu ,na ogrodowe jeszcze muszê czekaæ.

[Cebulka]

Ja też jeszcze nie mam swoich...

Ale już za chwileczkę juz za momencik - liczę na to że przy pogodzie która nam nastała szybko się zaczerwienią

(Nie, właściwie to złe stwierdzenie - zaczerwienią - bo mam po trzy krzaki malinowych (czyli właściwie różowawych) i pomarańczowego Ożarowskiego

Krzaki znów strasznie ciągną do góry...