Magdziołku podzielam Waszą determinację ! Bazyl nie daj się!
My z Tygrysem "biegamy" dwa razy dziennie na kroplówki z elektrolitami i też mam nadzieję,że to poprawi jego wyniki krwi, bo te poprzednie, to zbiły mnie z nóg : trzykrotnie przekroczony maksymalny poziom mocznika i kreatyniny /nerki uszkodzone/ ale patrząc na kota nie widać tego!
Ostatnio tylko trochę lepiej je, bo całe porcje nowej karmy /cholera droga,ale co tam!
/ znikają w określonym czasie i ze smakiem - zwłaszcza saszetki a`4,10 zł - dzienna norma 1,5 saszetki!
Ja myślałam,że dupka taka chuda przez zęby /kamień nazębny dość spory i zęby może do wyrwania, bo capi mu z pyszczka/ a on bidula miał nie bardzo wydolne nerki!
Całymi dniami śpi, bo przymulony prze mocznik!
Ale ogólnie nie jest źle - przynajmniej tak wygląda!
Dziękuję Wam bardzo za troskę o niego!
To twarde kocisko!