Przetwory na zimę

Sprawdzone (i nie tylko) przepisy na smakołyki

Postautor: magdziołek » sob sie 30, 2008 6:07 am

Właśnie znalazłam taki przepis, Onaelu, że tego nie trzeba robić. I w suszonych pomidorach, które kupiłam też były pestki i miąższ.
Dam Wam znać, jak wyszło, dzisiaj suszą się drugi raz.
Awatar użytkownika
magdziołek
Weterani
 
Posty: 4432
Rejestracja: pn paź 15, 2007 6:28 am

Postautor: Jedynka » śr wrz 03, 2008 6:56 pm

Onaelu, bardzo dzięki a wszystkich przepraszam za niepełny przepis na korniszony. Jakoś tak pomyślałam , że wszyscy dają do konserwowych ogórków to samo.
Kto zezar Harnasia ?!!!!!!!
Awatar użytkownika
Jedynka
Weterani
 
Posty: 1393
Rejestracja: sob mar 01, 2008 8:12 pm

Postautor: Cebulka » śr wrz 03, 2008 7:04 pm

"Niektórzy" to po prostu ich nie robią - dlatego nie dają [rotfl]

Ale właśnie zamierzają to zmienić [!]

Jak tylko im ogórkowstręt po poprzedniej fali przetworów troche minie... :/
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: magdziołek » śr wrz 03, 2008 9:08 pm

Otworzyłam słoik z suszonymi pomidorkami, pyszne, ale niestety z półtora kg pomidorków wyszło tak mało suszonych :( , żal jeść.
Są pyszne, chyba zrobię jeszcze ze 3 słoiczki.
Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
magdziołek
Weterani
 
Posty: 4432
Rejestracja: pn paź 15, 2007 6:28 am

Postautor: cicho_borowska » czw wrz 04, 2008 6:30 am

Jeśli smakują tak, jak wyglądają to są pyszne ogromnie. :D
"Najtrudniejsze dzieło świata od łatwego trzeba rozpocząć, a największe dokonania od drobiazgów"
Lao Tsy
Awatar użytkownika
cicho_borowska
Weterani
 
Posty: 3355
Rejestracja: śr lip 18, 2007 12:36 pm

Postautor: Jedynka » wt wrz 09, 2008 6:31 pm

Własnie skończyłam sałatkę z czeronej kapusty:
4 kg czerwonej kapusty
1 kg kwaśnych jabłek
1 kg cebuli
1/2 l octu
1i 1/3 szkl cukru
1i 1/2 l wody
liście laurowe, ziele angielskie
Kapustę pokroić, nasolić / 2 1/2 łyżki soli kamiennej/. Skropić octem i zostawić na noc. Na drugi dzień mocno wycisnąć.Wymieszać z drobno pokrojoną cebulą i obranymi, startymi na grubej tarce jabłkami. Z octu, wody, cukru i przypraw ugotować zalewę. Wszystko razem wymieszać i gotować 45 min. Gorące układać w słoikach. Na wierzch nalać 1 łyżkę oleju. Nie pasteryzować.
Koleżanka od której dostałam przepis bardzo go chwaliła.Gotowałam kapustę trochę dłużej, bo dla mnie była za twarda.Boję się tego: nie pasteryzować, na wszelki wypadek wsadzę do gotowania na chwilę. [kucharz]
Kto zezar Harnasia ?!!!!!!!
Awatar użytkownika
Jedynka
Weterani
 
Posty: 1393
Rejestracja: sob mar 01, 2008 8:12 pm

Postautor: Jedynka » wt wrz 16, 2008 6:06 pm

Spieszę donieść, że otworzyłam jeden słoik. Dla mnie za dużo octu, lubimy łagodniejsze. Reszta dobra, choć bez rewelacji. Spodziewałam się czegoś lepszego.
Kto zezar Harnasia ?!!!!!!!
Awatar użytkownika
Jedynka
Weterani
 
Posty: 1393
Rejestracja: sob mar 01, 2008 8:12 pm

Postautor: Cebulka » wt wrz 16, 2008 6:29 pm

Właśnie do paprykowego gulaszu z indyka dziś otworzyliśmy sobie Magdziołku twoją sałatkę wg przepisu Niny z pierwszej strony :)
Bardzo dobra - może trochę jak dla nas za łagodna - ale jako że gulasz wyszedł mi nieco ostry [devil] to akurat pasowała.
Akurat mam trochę cukinii w lodówce - będę robić [jupi]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: tuurma » wt wrz 16, 2008 8:54 pm

Zrobiłam sos słodko-kwaśny z Onaelkowych pomidorów. Dobry wyszedł, Cieśla chwalił bardzo. Tylko rzeczywiście jest ostry (nawet jak na nas, a my lubimy na ostro). Przerażała mnie ilość cukru i octu, ale zrobiłam wg przepisu (chociaż chyba pomidorów dałam więcej - waga się popsuła, więc po prostu wrzuciłam wszystkie, które zostały). No i spoko. To moje 3 przetwory w takim razie (po soku z malin i jeżynach z cukrem). Upps, nieprawda, jeszcze robiłam powidła z brzoskwiń i z jabłek... Rozpasałam się z tym przetwórstwem...
Awatar użytkownika
tuurma
Administrator
 
Posty: 2159
Rejestracja: pt maja 18, 2007 9:58 am

Postautor: Onaela » wt wrz 16, 2008 9:44 pm

Tuurmo-do tego sosu mogłaś spokojnie patisona wciepać-byłby łagodniejszy :)
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: tuurma » śr wrz 17, 2008 11:31 am

Nawet o tym myślałam, ale nie chciałam ryzykować za pierwszym razem na obcym terenie słoikowania. Nic straconego, zamrożę je i dodam do sosu już jak będzie pora na użycie.
Awatar użytkownika
tuurma
Administrator
 
Posty: 2159
Rejestracja: pt maja 18, 2007 9:58 am

Postautor: Cebulka » wt wrz 23, 2008 11:44 am

Basiu [!]

I gdzie jest twój przepis na sałatkę z buraków? [cisza]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Nina » wt wrz 23, 2008 6:33 pm

a robiliście nutelle ze śliwek węgierek jest pycha wklejam przepis 2,5 kg śliwek węgierek
1 kg cukru
2 cukry waniliowe
20 dag kakao (najlepiej DecoMorreno)
«
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10
»
«
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10
»
Pokaż duże
Sposób wykonania:

Śliwki wypestkować, umyć i osuszyć. Następnie zmielić je w maszynce. Przełożyć do dużego garnka, dodać cukier i wymieszać. Razem smażyć 2 godziny na małym ogniu, od czasu do czasu mieszając. Następnie dodać cukier waniliowy i kakao. Dokładnie wymieszać i jeszcze chwilkę smażyć.

Gorącą nutellę nakładać do czystych i suchych słoików. Następnie słoiki zakręcać i odwracać do góry dnem. (Nutelli nie trzeba już pasteryzować).

Składniki wystarczą na około 6 słoiczków po 500 ml.

Smacznego.
Na extra.smaczny.pl także:
Liczba kalorii (ogólnie i na porcję),
Trudność i koszt wykonania,
Liczba porcji,
Czas przygotowywania, pieczenia i oczekiw
Awatar użytkownika
Nina
Weterani
 
Posty: 785
Rejestracja: sob sty 27, 2007 6:03 pm

Postautor: Anamaria » wt wrz 23, 2008 6:46 pm

Łał! to musi być pychota!!! Ślinka mi cieknie jak czytam. Jutro kupuję śliwki i do roboty. Dzięki, Grażynko :*
Awatar użytkownika
Anamaria
Weterani
 
Posty: 3178
Rejestracja: ndz sty 28, 2007 2:36 pm

Postautor: amita » wt wrz 23, 2008 8:14 pm

Ja zapodam przepisik na paprykę z miodem.Polecam,bo nabiera takiego naturalnie słodkawego smaku mimo octu.
Zalewa:5 szklanek wody
1 szklanka octu
1 szkl. cukru
2 łyżki soli
1 łyżka miodu.
Reszta tradycyjnie,listek,ziele,czosnek,pieprz,gorczyca,cebula i marchewka.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Baś_22 » śr wrz 24, 2008 6:18 pm

Cebulka pisze:Basiu [!]

I gdzie jest twój przepis na sałatkę z buraków? [cisza]


[gafa] już podaję :)

Sałatka z buraków

6 kg buraków
11 papryk (różne kolory)
3 papryki ostre
6 dużych cebul
1/2 szklanki cukru
2 łyżki soli
2 szklanki octu
2 szklanki wody

Buraki ugotować, obrać ze skórki i zetrzeć na grube wiórki.
Osobno pokroić w drobna kostkę paprykę i cebulę.

Paprykę wraz z cebulą, cukier, sól, ocet, woda – zagotować około 3 min.
Wlać do buraków, wymieszać.
Nakładać do słoików i pasteryzować 20 min.
Ostatnio zmieniony czw wrz 25, 2008 11:24 am przez Baś_22, łącznie zmieniany 1 raz
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Cebulka » śr wrz 24, 2008 6:20 pm

Dzięki Basiu [tuli]
Wypróbuję na pewno w tym roku!
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Onaela » śr wrz 24, 2008 7:15 pm

Jeszcze by dobrze było,gdybyś przetłumaczyła na język słowiański te proporcje cukru [lol] [lol] [lol]
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: Cebulka » czw wrz 25, 2008 5:32 am

Elu - na 100% tu chodzi o pół [lol]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Baś_22 » czw wrz 25, 2008 11:26 am

Elu już poprawiłam :) oczywiście, że jest to pół szklanki cukru. Głowę bym dała, że było wpisane dobrze a potem jakiś chochlik coś pozmieniał :)
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Nina » sob wrz 27, 2008 4:49 pm

Papryke z miodem też robiłam ale jeszcze nie próbowałam
Awatar użytkownika
Nina
Weterani
 
Posty: 785
Rejestracja: sob sty 27, 2007 6:03 pm

Postautor: cicho_borowska » wt wrz 30, 2008 10:36 am

A jak się kisi kapustę, bo mam w nadmiarze jakieś kilka główek, których nie zjemy przed zimą? Mam również spory gliniany garnek.

Mniej więcej pamiętam z dzieciństwa, że się siekało, przesypywało solą i ugniatało solidnie. [rol]

Czy ktoś wie coś więcej na ten temat?
"Najtrudniejsze dzieło świata od łatwego trzeba rozpocząć, a największe dokonania od drobiazgów"
Lao Tsy
Awatar użytkownika
cicho_borowska
Weterani
 
Posty: 3355
Rejestracja: śr lip 18, 2007 12:36 pm

Postautor: saginata » wt wrz 30, 2008 11:18 am

Ja szatkujê do du¿ej michy-dodajê marchew [potart± na grubych oczkach tarki], gar¶æ soli-i zgniatam rêkami a¿ stanie siê wilgotna-wrzucam do beczki,na to wrzucam kilka listów laurowych i ziele angielskie.Potem w beczce mocno ugniatam-ja mam taki drewniany t³uczek-ale mo¿na i piê¶ci±-wymoczonymi stópkami ponoæ te¿ [lol]
i tak nak³adam kilka warstw i ugniatam-az kapusta pu¶ci sok-potem nale¿y przy³o¿yæ j± jakim¶ deklem czy talerzem-i daæ obci±¿nik-ja mam dwa wyparzone kamyki,które k³adê na drewniane wieczko.
Wiem,¿e do kiszenia mo¿na dodaæ szczyptê cukru,starte kwa¶ne jab³ko czy kminek-ja wolê tak± najzwyklejsz±.
Nie mo¿na za bardzo przesadziæ z sol± bo kapusta po ukiszeniu bêdzie ¿ó³ta-a nie bia³a.W czasie kiszenia mo¿na kapustê wy³o¿yæ z beczki czy z gara-aby siê odgazowa³a-potem ponownie ja w³o¿yæ ,dok³adnie ubiæ i przycisn±æ.Zamiast wyjmowaæ mo¿na poprzebijaæ ostrym szpikulcem-gazy z wewn±trz te¿ ujd±.
A potem jaka jest dobra-prosto z beczki-taka kwa¶na....



A tu znalezione w necie:
Kiszenie kapusty



Podajê sposób kiszenia kapusty, stary i wypróbowany.
Do kiszenia najlepiej nadaj± siê kapusty odmian pó¼nych i zimowych.
Mo¿na kisiæ tak¿e kapustê odmian czerwonych.
Do kiszenia przeznaczamy kapustê zupe³nie dojrza³±, bia³±, o g³owach zwartych. Kapusta zielona, niewyro¶niêta, o niskiej zawarto¶ci cukru (odmiany letnie) daje kiszonkê w kolorze szarym i gorzko-cierpkim smaku.
Kapustê przeznaczon± do kiszenia najpierw poddajemy le¿akowaniu w ciemnym i ch³odnym miejscu, aby wybiela³a. Nastêpnie czy¶cimy g³ówki z wierzchnich brudnych i nadpsutych li¶ci. G³±by, poniewa¿ maj± najwiêksz± warto¶æ od¿ywcz±, nale¿y wykroiæ z kapusty i drobno poszatkowaæ no¿em lub na szatkownicy mechanicznej.
Kapustê przeznaczon± do kiszenia szatkujemy na szatkownicy mechanicznej lub elektrycznej. Grubo¶æ wiórów rozdrobnionej kapusty nie powinna przekraczaæ 2-4 mm.
Poszatkowan± kapustê wsypujemy porcjami do beczki lub innego pojemnego naczynia i dobrze ugniatamy albo ubijamy drewnianym ubijakiem, a¿ do momentu wydzielenia siê soku i usuniêcia powietrza.
W czasie ubijania kapusty dodajemy porcjami sól. Dodatek soli do kapusty nie powinien byæ wiêkszy, ni¿ 1,5-2,5 dkg na 1 kg surowca; zbyt s³ona kapusta zatraca swój naturalny smak i nie nadaje siê np. na surówki.
Do kiszonej kapusty mo¿na dodaæ wed³ug upodobañ kminku, li¶ci laurowych, kopru, nasion ja³owca, cebulê, niewielka ilo¶æ poszatkowanych jab³ek, ¿urawin, marchwi lub buraków.
W czasie ubijania kapusty mo¿e wydzielaæ siê du¿a ilo¶æ soku, który nale¿y zlaæ do osobnego naczynia i przechowywaæ do czasu zakoñczenia fermentacji kapusty w beczce.
Po zakoñczeniu fermentacji, który trwa ok. 10 dni, poziom soku w beczce opada, nale¿y wiêc dodaæ soku odlanego poprzednio w takiej ilo¶ci, aby kapusta by³a nim przykryta.
Je¶li ilo¶æ soku oka¿e siê niewystarczaj±ca, nale¿y dodaæ przegotowanej zimnej wody, osolonej w stosunku 1-2 dkg soli na 1 l wody.
Sok zabezpiecza kapustê przed dostêpem powietrza. Dop³yw powietrza do kiszonej kapusty sprzyja rozwojowi ple¶ni, która niszczy kwas mlekowy i powoduje gnicie kiszonki. Aby kapusta by³a zawsze pokryta sokiem, na wierzch ubitej kiszonki nale¿y po³o¿yæ li¶cie kapusty, nastêpnie zakryæ denkiem (najlepiej drewnianym) i obci±¿yæ je ciê¿arkiem o wadze do 15% ciê¿aru kapusty w³o¿onej do beczki.
Bardzo wa¿nym czynnikiem wp³ywaj±cym na jako¶æ i smak kiszonej kapusty jest prawid³owy przebieg fermentacji. Zasadniczym i nieodzownym warunkiem przebiegu prawid³owej fermentacji jest przechowywanie kapusty w pocz±tkowym okresie fermentacji przez kilka dni w pomieszczeniu o temperaturze 18-22 st.C; po tym okresie kapustê nale¿y przenie¶æ do pomieszczenia o temperaturze 8-10 st.C.
Po kilku dniach fermentacji (ok. 3 dni) nale¿y zdj±æ z kapusty ciê¿arek, denko i za pomoc± ostro zakoñczonego kija przebijaæ otwory w kapu¶cie, w celu odprowadzenia nadmiaru gazów i olejków eterycznych nadaj±cych gorzki i piek±cy smak kiszonej kapu¶cie.
Je¿eli fermentacja przebiega w zbyt niskiej temperaturze, kapusta kiszona bêdzie mia³a posmak i zapach surowizny. Kapusty takiej nie mo¿na przeznaczaæ na surówki, a i inne wyroby bêd± równie¿ niesmaczne.
Naczynia przed nape³nieniem kapust± nale¿y dobrze wymyæ i wyparzyæ.

Kapusta kiszona parzona:

Kapusta kiszona parzona jest smaczna i delikatna; mo¿e byæ stosowana jako dodatek do surówek, sa³atek i innych wyrobów.
Kapustê kiszon± parzon± przyrz±dza siê w sposób nastêpuj±cy:
Poszatkowan± kapustê wk³ada siê do naczynia i polewa wrz±c± wod±, ca³y czas mieszaj±c, aby siê równomiernie sparzy³a. Po 3-4 minutach wyjmujemy kapustê na sito i po ods±czeniu z wody, odpowiednimi porcjami z dodatkiem soli (2 dkg na 1 kg kapusty) i innymi dodatkami oraz przyprawami ubijamy w ma³ych beczkach lub kamiennych garnkach. Kapusta parzona kisi siê szybciej.

Kapusta kiszona z ogórkami i cebul±:

Do produkcji przeznacza siê ma³e, twarde g³ówki kapusty, które nale¿y pokroiæ na æwiartki, nastêpnie u³o¿yæ na blasze i zapiec w piekarniku, w temp. 130-160 st.C.
Wystudzon± kapustê uk³ada siê w naczyniu, przesypuje sol± (2 dkg na 1 kg kapusty), przek³ada kiszonymi ogórkami i pokrojon± w plasterki bia³± cebul±; mo¿na dodaæ równie¿ li¶æ laurowy, kilka ziaren pieprzu i kawa³ki czerwonej papryki pokrojonej w paski.
Kapustê u³o¿on± w naczyniach nale¿y do¶æ silnie ubiæ, aby sok wyst±pi³ na powierzchni. Na wierzch kiszonki po³o¿yæ drewniane denko i obci±¿yæ.
Naczynie z kiszonk± umie¶ciæ w pomieszczeniu o temperaturze 18-22 st.C. Po 6 dniach naczynie z kiszonk± przenie¶æ na 3-8 dni do pomieszczenia o temperaturze 10-12 st.C.
Po 11-14 dniach kiszonka nadaje siê do konsumpcji.
saginata
 

Postautor: cicho_borowska » wt wrz 30, 2008 2:27 pm

Dziękuję Saginatko. :*
"Najtrudniejsze dzieło świata od łatwego trzeba rozpocząć, a największe dokonania od drobiazgów"
Lao Tsy
Awatar użytkownika
cicho_borowska
Weterani
 
Posty: 3355
Rejestracja: śr lip 18, 2007 12:36 pm

Postautor: Cebulka » wt paź 07, 2008 6:12 pm

To teraz coś na grzybki :)

Ja użyłam do tego przerośniętych ale zdrowych maślaków.

Wklejam przepis - z Kafeterii.
A miałam trochę wyrośniętych maślaków - suszyć się tego nie da, sosu z maślaków nie lubię, do marynowania za duże - nie miałam nic do stracenia

Tylko ciągle nie bardzo wiem, do czego je jeść

Yennyfer (yenny26@tlen.pl)
Witam.
Robiłam Wasze przetwory - sos słodko kwasny i ogórki chili - rewelacja.
W rewanżu przepis na grzyby w pomidorach.(o ile już nie wpisywał ktoś, jak się powtarza, to sorki)

Przepis na grzybki w pomidorach.
Oryginalna nazwa - grzyb a`la śledź.

Grzybów potrzebujemy ok 1 kg - wszystkie kapelusze z "gąbką" się nadają - maślaki, prawdziwki, podgrzybki, kozaki. Ja jeszcze wrzucam do gara zdrowe nózki prawdziwków pokrojone w krążki.Grzybki obgotowujemy ok 10 minut w osolonej wodzie z dodatkiem ok 1/2 szklanki octu.
Odcedzamy i studzimy. MAłe grzybki zostawiamy w całości ,wieksze kroimy w paseczki.

Na patelni szklimy na dość dużej ilości oleju ok 5-6 duzych cebul pokrojonych w półtalarki. Cebuli NIE WOLNO ZRUMIENIĆ!!!
Jak cebula jest zeszklona i taka dosc miękka, to dodajemy do tego kilka ziaren pieprzu i ziela, lisć laurowy i koncentrat pomidorowy - słoiczek(ja uzywam Develey lub Pudliszki). Mieszamy i dodajemy grzyby, znów mieszamy i delikatnie solimy, dodajemy 1/2 szklanki octu. Przykrywamy i dusimy, cebula juz powinna być miękka,ale nie taka "ciapata", potem grzyby do małych słoiczków i pasteryzujemy 5 minut.

Dziewczyny - z tym soleniem i octem na końcu to robię tak, ze solę i dodaję po kilka łyżek octu, a potem próbuję czy już dobre i ew. znów solę i dodaję octu. Wtedy wychodzi jak kto lubi - nie za mocne i nie za mdłe. A jak ktos woli słabsze, to dodaje mniej octu, jak woli ostrzejesze, to dodaje więcej octu itd.
W razie pytań - pytajcie.
I powiem tak - każby kto spróbował tych grzybków zakochuje się w nich od razu i prosi o przepis. Jeszcze nie spotkałam osoby, która by powiedziała, ze to jest niedobre.
Genialne zimne pod wódeczkę, super do mięs wszelakich i kanapek, dobre też na ciepło.
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Samanta » ndz paź 19, 2008 7:33 pm

Teraz jest sezon na buraki więc chciałabym Wam zaproponować sałatkę która cieszy się u mnie w domu wielkim powodzeniem. Jeśli będzie Wam smakować, można jej dorobić więcej w zasadzie przez całą zimę.
Przepis mam z innego forum ogrodniczego.

Sałatka z buraczków http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... c&start=48

Buraczki gotujemy w całości.Po ugotowaniu zalewamy zimną wodą i czekamy aż trochę ostygną.
Po tym zabiegu łatwo można je obrać ze skórki.
Szatkujemy na tarce z dużymi łezkami. Przygotowujemy zalewę.

Zalewa

1 szklanka cukru
1 szklanka octu 10%
3-4 szklanki wody
duża łyżka soli
pół szklanki oliwy
liść laurowy
ziele angielskie
kilka ziaren czarnego pieprzu
zagotować
Do gorącej zalewy wkładamy poszatkowane buraczki i kilka ząbków czosnku (tyle, by do każdego słoika było po 2-3 ząbki)
Niech się kilka razy przewrócą (zagotują)
Gorące wkładamy do słoiczków,lekko uciskamy i jeśli zajdzie potrzeba dolewamy zalewy.Zakręcamy i odwracamy do góry dnem ,zostawiamy do wystygnięcia.Nie musimy pasteryzować. A jeśli będziemy musieli,to tylko 2-3 min.
Tak samo można zrobić malutkie buraczki w całości, które mamy np. po przerywaniu.
Rada Kiedy będziemy pasteryzować,wodę musimy doprowadzić do zbliżonej temperatury słoików.

Ja to robię tak ze gotuję naraz wielki gar buraków, kiedy wystygną nastawiam 2 garnki zalewy. Do jednego z nich wkładam buraki wczesniej ugotowane starte na tarce o grubych oczkach w takiej ilości żeby to było gęste, zagotowuję i w słoiki.
Do drugiego garnka z zalewą wkładam resztę ugotowanych buraków, ale pokrojonych tak jak na frytki albo w półplastry i też moment zagotowuję i do słoika. Jeśli pasteryzuję, to bardzo krótko.
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: pedro » pn paź 20, 2008 10:10 am

Baś_22 pisze:Sałatka z buraków

6 kg buraków
11 papryk (różne kolory)
3 papryki ostre
6 dużych cebul
1/2 szklanki cukru
2 łyżki soli
2 szklanki octu
2 szklanki wody


Tego właśnie szukałem. [klaszcze] Dzisiaj mam dzień buraczany. Biorę się do roboty. ;D
Awatar użytkownika
pedro
Weterani
 
Posty: 356
Rejestracja: pn sie 11, 2008 6:20 pm

Postautor: pedro » pn paź 20, 2008 11:04 am

To i ja coś wrzucę w zamian za te buraczki. ;)

SAŁATKA Z GRZYBÓW, PAPRYKI I ZIELONYCH POMIDORÓW

1kg papryki kolorowej,
1 kg zielonych pomidorów,
1 kg cebuli,
1,5 kg grzybów (najlepsze są leśne - prawdziwki, podgrzybki, maślaki) z braku leśnych dobre są pieczarki.

1/2 szklanki octu 10%,
1/2 szklanki cukru,
1/2 szklanki oleju,
sól.

Paprykę pokroić w paseczki, pomidory i cebulę w krążki. Pokrojone warzywa wymieszać w misce z 2 łyżkami soli i odstawić na 2-3 godziny aby puściły sok. Grzyby przesmażyć lekko na odrobinie oleju. Do warzyw dodać przesmażone grzyby, ocet, cukier i olej. Wymieszać i napełniać półlitrowe słoiki. Pasteryzować 15-20 min.

SMACZNEGO [kucharz]
Awatar użytkownika
pedro
Weterani
 
Posty: 356
Rejestracja: pn sie 11, 2008 6:20 pm

Postautor: Cebulka » pn paź 20, 2008 8:27 pm

Ja do Basi sałatki mam jedną mała uwagę - jak nie lubisz bardzo kwaśnej, dodaj troszkę mniej octu.
Poza tym jest super [super]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Onaela » śr paź 22, 2008 9:18 am

Cebulko-i jak Ci się udałą sałątka grzybowa?

Ja nieoczekiwanie dla siebie w niedziele stałam się szczęsliwą posiadaczką ok 3 kg podgrzybków (w tym 3 piękne prawdziwki,które zamroziłam "na świeżo")
Zrobiłam tą sałątke,ale trochę zmodyfikowałam przepis na swój uzytek.Dałam wiecej cebuli i włąsny przecier pomidorowy (pomidory nawet z pestkami ,tylko bez skórki),.Pomyślałam,że jak ędzie zbyt rzadkie,to zagęszczę maka ziemniaczana,ale nie było takiej potrzeby.Octu dałąm dużo mniej-(3-4 łyżki),bo nie lubię kwaśnych potraw.Pod koniec dosmaczyłam pieprzem mielonym ,solą i cukrem i wyszło coś baaardzo dobrego,nadajace sie do jedzenia od razu na ciepło lub zimno :) .Naprawdę Pycha [!]
Tylko obawiam się,ze te grzyby z cebula i małą ilościa octu długo nie postoją-najwyżej 3-4 miesiace.

A oto kilka zastosowań dla tego przysmaku;
1.po prostu posmarować na kanapkę z wędliną (mój młody był zachwycony)
2.rozsmarować po łyzce sałątki na plastwerkach szynki i zwinać w roladki,ozdobic zieleniną .(pyszna przystawka dla gosci)
3.Podawać na ciepło po łyzce na / lub obok klasycznych schabowych.
4.Zrobić roladki schabowe z tym nadzieniem i zapiec w piekarniku polane jakimś sosem.
5.zrobic schab z kieszonką(grubsze kawaałki niz na schabowe naciąc do połowy robiac "kieszonkę" i nałozyć w nia farsz grzybowy,potem obtoczyć w mace ,usmażyc na patelni i dopiec w piekarniku polane sosem smietanowo-ziołowym np.

To na razie tyle-jedna sałątka a tyle smakowitości mozna z niej zrobic :D
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: wandalka chwastowa » czw paź 23, 2008 11:50 am

Ja od kilku lat sałatek z zielonymi pomidorami (wg przepisu Pedra) nie robię. Dowiedziałam się, że zielone pomidory zawierają szkodliwy alkaloid - tomatynę, która jest szkodliwa dla organizmu. Lepiej więc już robić zmodyfikowaną sałatkę Onaeli.[?]

http://www.varia.webd.pl/modules.php?na ... int&sid=13
wandalka chwastowa
Ekoludki
 
Posty: 46
Rejestracja: sob paź 04, 2008 5:10 pm

Postautor: Cebulka » czw paź 23, 2008 12:02 pm

Wiadomo, że lepiej nie przejadac sie zielonymi pomidorami...
W końcu kto to widział jeść niedojrzałe [lol]

Ale zastanawiam się, kiedy ta tomatyna ulega rozkładowi - czy starczy, jeśli pomidory nie będą całkiem zielone tylko juz białe lub "zapalone"?
Bo ja z takich robiłam ta sałatkę, do całkiem zielonych nie mogłam sie przekonać [haha]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

PoprzedniaNastępna

Wróć do Kulinaria

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość