Fasola tyczna - Bób, fasolki i te rzeczy

Nasiona, siew i pielęgnacja

Postautor: juleczka2 » śr lip 23, 2008 1:44 pm

Pyszna fasolka,najlepsza ze wszystkich jakie miałam Obrazek
Awatar użytkownika
juleczka2
Weterani
 
Posty: 225
Rejestracja: czw mar 20, 2008 8:49 pm

Postautor: Słoneczko » pn lip 28, 2008 5:19 am

Basiu dziękuję u mnie fasolnik jak szalony rośnie, może ktoś ma pomysł czym zastąpić tyczki brakło w okolicy :)
Awatar użytkownika
Słoneczko
Weterani
 
Posty: 617
Rejestracja: śr kwie 18, 2007 11:42 am

Postautor: Papcio » pn lip 28, 2008 9:22 am

Ja zrobiłem takie samo rusztowanie jak dla ogórków i fasolka pnie się po sznurkach lepiej niż ogórki! Sama się czepia i tyczek nie trzeba, polecam ten ”wynalazek”. Jako materiał do rusztowania kupiłem w Castoramie łaty 2,4m długości po 3 zł za sztukę. Na ogórki to musiałem dać po dwie bo za cienkie, a ogórki ciężkie.
Zielonym do góry!
Awatar użytkownika
Papcio
Weterani
 
Posty: 699
Rejestracja: ndz kwie 13, 2008 11:07 am

Postautor: Słoneczko » pn lip 28, 2008 9:34 am

Papcio może głupio zapytam, ale [oops] sznurki w pionie czy w poziomie? Bo dałam w poziomie i fasola wcale się nie chce łapać. Może zdjęcie wkleisz?
Awatar użytkownika
Słoneczko
Weterani
 
Posty: 617
Rejestracja: śr kwie 18, 2007 11:42 am

Postautor: Papcio » pn lip 28, 2008 9:53 am

Pionowo i dziś wieczorem dam zdjęcie najnowsze jak je zrobię. A ta fotka to jeszcze fasola była mała

Obrazek
Zielonym do góry!
Awatar użytkownika
Papcio
Weterani
 
Posty: 699
Rejestracja: ndz kwie 13, 2008 11:07 am

Postautor: juleczka2 » pn lip 28, 2008 10:44 am

to jest właściwe zdjęcie tęczy,robiąc zdjęcie myślałam że takie wyjdzie.ale robiłam wieczorem. [oops]
Awatar użytkownika
juleczka2
Weterani
 
Posty: 225
Rejestracja: czw mar 20, 2008 8:49 pm

Postautor: Emmi » pn lip 28, 2008 12:05 pm

Bardzo ładne zdjęcie [brawo]
Moja fasola jeszcze dojrzewa, bo miała przykre spotkanie ze ślimakami i musiała na nowo się odrodzić :( Ale udało jej się :) Tylko tyle, że wszystko opóźnione jest teraz.
Wspomniana fasolka, ale jeszcze bardzo mizerna [cry]
Obrazek
Ale chociaż bób jest obiecujący, tylko nie wiem kiedy jest dobry do spożycia [skrob]Obrazek
Ostatnio zmieniony pn lip 28, 2008 12:18 pm przez Emmi, łącznie zmieniany 1 raz
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: Słoneczko » pn lip 28, 2008 12:13 pm

Dziękuję hi hi u mnie jak teraz zrobię pionowo będzie w kratkę, ale pomysł super dawno nie sadziłam tyczkowej fasoli, ale tak się udała w tym roku, że zrobię jej stałe stanowisko :D
Awatar użytkownika
Słoneczko
Weterani
 
Posty: 617
Rejestracja: śr kwie 18, 2007 11:42 am

Postautor: Emmi » pn lip 28, 2008 12:20 pm

My też porobiliśmy już stałe stanowiska dla fasoli i bobu i będzie rok rocznie. Z bobem to trzeba go wysiewać na gęsto, w takie krzaki, to wtedy się opiera o siebie nawzajem i nie przewraca się, my posadziliśmy w rzędach i musimy go teraz o coś oprzeć [skrob]
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: Słoneczko » pn lip 28, 2008 12:35 pm

Emmi a jak rośnie co roku fasola w tym samym miejscu? (Gdzieś w głowie tłucze mi się płodozmian... [skrob] )
Awatar użytkownika
Słoneczko
Weterani
 
Posty: 617
Rejestracja: śr kwie 18, 2007 11:42 am

Postautor: Emmi » pn lip 28, 2008 1:46 pm

U mnie rośnie po raz pierwszy, ale skoro udeżyłas w płodozmian [skrob] to musze sprawdzić... hym... no nie fajnie by było, robić rusztowania w innym miejscu [skrob]
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: Słoneczko » pn lip 28, 2008 3:01 pm

Może wystarczy posiać poplon, ale nie tyczna długo owocuje (strąkuje [rol] ;) ) to można niezdążyć, może nawieźć bo jednak dobrze by było zostawić w jednym miejscu. Chyba, że przenośne rusztowanie zrobić [pomysl]
Awatar użytkownika
Słoneczko
Weterani
 
Posty: 617
Rejestracja: śr kwie 18, 2007 11:42 am

Postautor: Emmi » pn lip 28, 2008 3:05 pm

U mnie za duże wiatry hulają aby mogła być przenośna. [skrob]
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: Słoneczko » pn lip 28, 2008 3:08 pm

To problem na wiatr brakło mi pomysłu. :)
Awatar użytkownika
Słoneczko
Weterani
 
Posty: 617
Rejestracja: śr kwie 18, 2007 11:42 am

Postautor: amita » wt lip 29, 2008 10:39 pm

Mój fasolnik,nawet ma już malutkie strąki,ale zapomniałam je fotnąć. Obrazek
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: amita » pt sie 08, 2008 7:21 pm

A teraz wyglada tak: Obrazek Obrazek Obrazek
Zaplątał mi się patison,jedyny jaki wzeszedł ;)
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: amita » wt paź 07, 2008 10:32 pm

Powiadam Wam,że lepszej fasoli nie jadłam!Zero jakiegokolwiek nawet śladu łyka.Mam nadzieję,że uda mi się wysuszyć nasiona,bo warto.Mam zamówienia od sasiadek,bo jest taka ekonomiczna :D Jedna podpowiedziała,że sadzić ją można na wysoko umocowanym starym kole od rowera [lol] Zawsze to mniej miejsca i podpór o ile koło umocujemy na silnym "wzmacniaczu"
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Bób, fasolki i te rzeczy

Postautor: alelen » pn lip 13, 2009 3:21 pm

Córeńka lubi bób, więc musiałam dla niego znaleźć miejsce w ogrodzie, ale wydawało mi się, że nic z tego nie będzie. Kiedy zaczął kwitnąć pojawiły się na nim chmary mszyc. Zaczęłam walkę nastawiając nastój pokrzywowy. Pryskanie wiele nie pomogło a i widać było, że przesadziłam bo liście bobu wyraźnie ściemniały. Już nawet nie robiłam sobie żadnych nadziei, gdy w "Ekoarce", którą dostałam od Farmerki wyczytałam o człowieku, któremu bób się sam uratował od mszyc. Takoż więc zostawiłam on bób samemu sobie. Będąc ostatnio w ogrodzie, nie mogłam wyjść ze zdumienia. Bób się wziął w sobie, kwitnie, nie ma mszycy. Może coś z tego będzie.

Jak obierałam fasolkę szparagową (niczym nie pryskaną) w ogrodzie, w którym czasem pomagam i w swoim, zauważyłam, że na poletku fasolki, kilka krzaków jest zaatakowanych przez mszyce a reszta nie ruszona. Może mszyce nie są takie zachłanne jakby się wydawało:) I w sumie zbiór fasolki szparagowej się udał.

Niestety posiana fasolka karłowa w ogóle się nie pojawiła, nie mam pojęcia dlaczego.

W przyszłym roku koniecznie chciałabym wysiać jaśka. Nigdy go nie uprawiałam. Macie jakieś doświadczenia z nim? O czym nie powinnam zapomnieć?
alelen
Ekoludki
 
Posty: 166
Rejestracja: sob cze 13, 2009 12:38 pm

Postautor: amita » pn lip 13, 2009 5:37 pm

Z jaśkiem nie mam,ale my tu posiadamy fantastyczną odmianę fasolki tycznej.Zwanej dalej fasolnikiem,gdyż nazwa nie pozostała rozstrzygnięta.Upomnij się w sb jesienią lub wiosną,to kto będzie miał nadmiat to Ci pośle.Każda szparagówka się chowa w smaku ;)
Z bobem to nie wiem,bo on zawsze wiosną omszycowany,a potem jakoś ma owoce.Może poterm już nie jest akrakcyjny dla mszyc?
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Re: Bób, fasolki i te rzeczy

Postautor: tomicron » pn lip 13, 2009 5:38 pm

alelen pisze:W przyszłym roku koniecznie chciałabym wysiać jaśka. Nigdy go nie uprawiałam. Macie jakieś doświadczenia z nim? O czym nie powinnam zapomnieć?

O porządnych podporach ;) - naprawdę wysooookich [rol]

alelen pisze:Niestety posiana fasolka karłowa w ogóle się nie pojawiła, nie mam pojęcia dlaczego.

Ja się mogę tylko domyślać, ale pewnie masz w ogródku trochę/dużo ślimaków [?] One potrafią dokładnie ogolić dopiero wschodzące siewki fasoli i karłowej, i tycznej (np. Jasia) :x I takiej fasoli to już tylko można życzyć Requiescat in pace
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Postautor: alelen » pn lip 13, 2009 5:46 pm

Dzięki Amitko. Przypomnę się:)

Tomicorn, ja mam duży problem ze ślimakami i intensywnie z nimi walczę. W ogóle u nas to klęska żywiołowa. Ale posieje w przyszłym roku i obsypie granulkami na ślimaki wokoło.

Gorzej będzie z podporami, ale może gdzieś zdobędę.
alelen
Ekoludki
 
Posty: 166
Rejestracja: sob cze 13, 2009 12:38 pm

Postautor: donn » sob sie 01, 2009 8:25 pm

fasolka szparogowa sie udała.. strasznie jej dużo... chyba troche zamroże...

mam też Jasia.. i bób... i taki mały okrągły zielono niebieski groch... nie wiem jak to sie nazywa...

natomiast groszek zielony który Aura uwielbia nie udał sie wcale.. najpierw był zamały a potem zżólkłi zjadły go robale
"Kiedy wszystko układa się naprawdę źle, aby zyskać spokój ducha należy odnaleźć w swym sercu Najwyższą Formę Akceptacji Stanu Rzeczy, która brzmi " J*bał to pies "

Zapraszam na mojego bloga :) http://glowlifestyle.pl/
Awatar użytkownika
donn
Weterani
 
Posty: 918
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 9:58 am

Postautor: mietek » wt lip 12, 2011 6:24 pm

Było o tyczkach, tytuł o bób zahaczył zatem uznałem, że to odpowiednie miejsce gdzie o tegorocznym eksperymencie doświdczeniem podzielić się chciałem.

Tyczki, podpory to to co mnie zawsze pewien kłopot sprawiało - tym razem jako podpory dla grochu. Gałązki kłopotliwe pozyskiwanie, potem utylizacja itd. Próbowałem sznurki też same kłopoty z odplontywaniem itd.

W tym roku z braku czasu na wszystko, a że bardzo lubię groszek zielony i bób po wysianiu bobu nagle zaświtało mi w głowie [pomysl] :pewnie i tak nie będę miał czasu tego doglądać, co będzie to będzie "

I dosadziłem obok każdego nasionka bobu nasionko grochu - ciut za gęsto się zrobiło - mogłem wcześniej wpaść na ten pomysł- ale i tak wyniki okazały się całkiem niezłe. Oprócz oszczędności miejsca uniknąłem kombinowania z chrustem dla grochu - łapał się bobu, a ten jak wiadomo nie pokłada się po ziemi, a i groch jemu pomagał - widziałem jak podczas burzy razem to sobie pomaga i jak dziarsko stoi.

Plony (jak na moje piachy) zadowalające, a nawet powiedziałbym, że nie widzę rzadnej różnicy w stosunku do plonów z ubiegłego roku kiedy to rosło sobie osobno. Wpływ na plony ma też pewnie odmiana i jakość nasion, że o urodzajności gleby nie wspomnę, więc trudno ocenić jak jest lepiej, ja jednak uważam, że to dobry pomysł - tyle tylko, że na drugi rok posieję nasionka nieco rzadziej.

W moim przypadku groch wymagał zbioru nieco wcześniej i już myślałem, że będą kłopoty, ale spokojnie wyrywa się groch z korzeniami nie robiąc rzadnej szkody dla bobu - ten nieco lepiej doświetlony dojrzewa sobie jeszcze te kilka dni, które mu zabrakło.

W przyszły roku powtórzę to z pewnością. A może ktoś już tak robi?
Nie wiem jak to wypadnie na ziemiach bardzo rzyznych, gdzie wzrost roslin jast bardzo duży - na moich piaskach zdaje to egzamin.

mietek [lol]
Awatar użytkownika
mietek
Weterani
 
Posty: 1472
Rejestracja: sob gru 06, 2008 6:59 pm

Postautor: Cebulka » wt lip 12, 2011 8:38 pm

Ciekawy patent [!] [pomysl]

Były już "Trzy Siostry" to kolej na "Dwóch Braci" [lol]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: tereklo » pn sie 22, 2011 12:38 pm

Coś zżarło wszystkie liście fasoli tycznej! Tylko na jednej tyczce! Akurat tej co zostawiłam strąki na nasiona - dojrzeją? Zostały tylko ogonki liściowe :( A jak się toto dorwie do reszty liści? Na ziemi znalazłam kilka dorodnych winniczków - one temu winne?
Awatar użytkownika
tereklo
Administrator
 
Posty: 4422
Rejestracja: sob cze 04, 2011 6:07 am
Lokalizacja: Kotlina Kłodzka

Postautor: Emmi » wt sie 23, 2011 4:22 pm

Mietku :) ciekawy eksperyment. A powiedź mi jakie odstępy polecasz?
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re:

Postautor: Emmi » ndz mar 17, 2013 10:32 am

mietek pisze:Tyczki, podpory to to co mnie zawsze pewien kłopot sprawiało - tym razem jako podpory dla grochu. Gałązki kłopotliwe pozyskiwanie, potem utylizacja itd. Próbowałem sznurki też same kłopoty z odplontywaniem itd.

W tym roku z braku czasu na wszystko, a że bardzo lubię groszek zielony i bób po wysianiu bobu nagle zaświtało mi w głowie [pomysl] :pewnie i tak nie będę miał czasu tego doglądać, co będzie to będzie "

I dosadziłem obok każdego nasionka bobu nasionko grochu - ciut za gęsto się zrobiło - mogłem wcześniej wpaść na ten pomysł- ale i tak wyniki okazały się całkiem niezłe. Oprócz oszczędności miejsca uniknąłem kombinowania z chrustem dla grochu - łapał się bobu, a ten jak wiadomo nie pokłada się po ziemi, a i groch jemu pomagał - widziałem jak podczas burzy razem to sobie pomaga i jak dziarsko stoi.

Plony (jak na moje piachy) zadowalające, a nawet powiedziałbym, że nie widzę rzadnej różnicy w stosunku do plonów z ubiegłego roku kiedy to rosło sobie osobno. Wpływ na plony ma też pewnie odmiana i jakość nasion, że o urodzajności gleby nie wspomnę, więc trudno ocenić jak jest lepiej, ja jednak uważam, że to dobry pomysł - tyle tylko, że na drugi rok posieję nasionka nieco rzadziej.

W moim przypadku groch wymagał zbioru nieco wcześniej i już myślałem, że będą kłopoty, ale spokojnie wyrywa się groch z korzeniami nie robiąc rzadnej szkody dla bobu - ten nieco lepiej doświetlony dojrzewa sobie jeszcze te kilka dni, które mu zabrakło.

W przyszły roku powtórzę to z pewnością. A może ktoś już tak robi?
Nie wiem jak to wypadnie na ziemiach bardzo rzyznych, gdzie wzrost roslin jast bardzo duży - na moich piaskach zdaje to egzamin.

mietek [lol]


I jak? Czekam też na odpowiedź w sprawie odległości siewu :) Ja już mam do siewu bób jakiś windsor biały wysiew marzec-kwiecień i tak się zastanawiam czy czekać, czy zrobić wysiew ,,parapetowy" Ciekawa jestem tej odmiany bo polecają ją na gleby ciężkie, gliniaste, zasobne w wilgoć. No to wręcz stworzony dla mojej działki :D
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Re:

Postautor: mietek » pn mar 18, 2013 8:29 pm

Emmi pisze: I jak? Czekam też na odpowiedź w sprawie odległości siewu :) :D


Powtórzyłem z równie dobrym skutkiem, jednak co do odległości to nie ośmielę się nic radzić, ja mam pustynny piach i naturalne skłonności do siania zbyt gęsto.
Napisałem, że następnym razem posieję rzadziej, ale chyba mi nie wyszło - tak patrzę sobie teraz na miarkę i szukam w pamięci i wychodzi na to, że było to tak: nasionko bobu - 10 cm dalej nasionko grochu i 10 cm dalej nasionko bobu.
Statystycznie bób co 20 cm i groch też co 20 cm [haha] jednak to nawet jak na moje piaski trochę ciasno, myślę, że jakby między bobami był o 3 cm więcej byłoby lepiej, jednak wrodzona pazerność nie pozwoliła mi na taką "rozrzutność gruntu" [haha]
Odległość między rzędami trudna do ustalenia - wychodzi mi cztery rzędy na w miarę typowej rabatce jednak czy ona ma u mnie 120 cm czy 130-140 to trudno ustalić bo choć ścieżki wyznaczam z linijką to jednak robię je na szerokość mojej stopy i tak by sięgnąć z każdej strony do połowy rabatki, ale już po operacji siewu rabatki stają się węższe a ścieżki szersze.
Pierwszy rząd jest jak wiadomo w pewnej odległości od ścieżki i przyznam się, że aż tak dokładnych pomiarów nie robię - zmieni się to zapewne w najbliższym czasie bo ścieżki w coraz większym stopniu wykładam kostką brukową, a ostatnio odkryłem fajne płytki chodnikowe w castoramie 30x30 cm i gr.5 - stosunkowo lekkie i pasują pod stopy.
Jak jestem w sklepie to sobie zawsze 6 szt. kupię. Uważam, że znacznie mniej pracy mnie kosztuje wiosną ułożyć ścieżki betonowe na zimę rozebrać niż kombinować z pieleniem, haczkowaniem i inne takie.
Przyznam, że kostka brukowa jest dość upierdliwa, ale płytki są bardzo 100%.
Awatar użytkownika
mietek
Weterani
 
Posty: 1472
Rejestracja: sob gru 06, 2008 6:59 pm

Re: Fasola tyczna - Bób, fasolki i te rzeczy

Postautor: Cebulka » pn mar 18, 2013 9:28 pm

Mietku a te płytki to betonowe? Jak normalne chodnikowe tylko z tych mniejszych? Ile kosztują?
Pytam, bo Castoramę mam pod ręką a nigdy nie rzuciły mi się w oczy, a temat znalezienia czegoś w sensownej cenie i wyglądzie do utwardzania powierzchni jest u mnie bardzo na czasie :)

Czyli bó co 20cm? Sporo... OK tak będzie [salut]
Moje zagony trochę węższe - ja mam krótkie łapki, nie sięgam do środka jak zrobię 120cm [oops]

To kto robi sadzonki bobu a kto sieje do gruntu? :)
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Re:

Postautor: Cebulka » pn mar 18, 2013 10:39 pm

Baś_22 pisze:Mam newsa! Dowiedziałam się od Tereklo, że to nie Fasolnik chiński ale więcej to już ona sama napisze :)


Teresko, robiłam porządek w fasolkach i znalazłam takie coś w głębiach tematu - napisz proszę coś więcej, czy to co dałaś Basi to fasolnik czy nie fasolnik a jak nie to co [haha]
W razie czego zdjęcia masz na początku tematu :)
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Re: Fasola tyczna - Bób, fasolki i te rzeczy

Postautor: zomarel » pn mar 18, 2013 10:41 pm

Ja sieję zawsze do gruntu i zdąży urosnąć,a na suche nasiona nie uprawiam :D
Fasola zdecydowanie karłowa,żółta "Polka" lub" Galopka",u sąsiadki fasolę tyczną corocznie podjadają amatorzy cudzych upraw czyli działkowi złodzieje [zly]
Awatar użytkownika
zomarel
Weterani
 
Posty: 2650
Rejestracja: wt sty 22, 2008 7:34 pm

Re: Fasola tyczna - Bób, fasolki i te rzeczy

Postautor: tereklo » wt mar 19, 2013 12:17 am

A kto go tam wie czy to fasola czy fasolnik - przywędrowała zza oceanu na rozmnożek i jak widac skutecznie się mnoży u znajomych tych bliższych i tych dalszych. Przy okazji rozmowy zapytam ciocię o odmianę, może coś z angielszczyzny wywnioskuję [skrob].
Cebulko, bób co 20 cm to stanowczo za gęsto. Optuję za 30 cm a jak dwa rzedy to naprzemiennie i w szerokości tez 30 cm. Sadzisz więcej niż jedno ziarnko, no i bób się rozkrzewia. Jak dobrze doświetlony to od dołu łodyg ma owoce, jak za gęsto to dolna część łodyg "jałowa".
Wiedza jest czymś, co istnieje w umysłach, nie w bazach danych – to relacyjna sieć faktów i umiejętności, wyuczona, praktykowana, z czasem doprowadzana do mistrzostwa.
Obrazek
Awatar użytkownika
tereklo
Administrator
 
Posty: 4422
Rejestracja: sob cze 04, 2011 6:07 am
Lokalizacja: Kotlina Kłodzka

PoprzedniaNastępna

Wróć do Warzywa i Zioła

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości