Cebulko, masz nasionka tunbergii w różnych kolorach?
Ja kupiłam żółte z czarnymi środkami (innych nie było) PNOSu z Ożarowa i na torebce jest napisane (cytuję w całości): "Jednoroczne pnącze o dużych kwiatach, średnicy 5 cm. Pędy dorastają do wysokości 2-3 m.
Wysiew
grudzień-styczeń w szklarni. Na miejsce stałe wysadzać w maju. Kwitnie od lipca do października. Do okrywania krat, balkonów i altan. Rośnie na każdej próchnicznej glebie."
Myślę, że spokojnie możesz ją wysiać w styczniu. W maju będziesz już miała spore pnącza owinięte na patyczkach bambusowych, tak jak sprzedają rośliny na targach. Ja na pewno tak zrobię. W ubiegłym roku płaciłam po 10 zł za sadzonkę.
Pisałam jesienią, że spróbuję je przezimować w domu. Uschnięte pędy w październiku obcięłam, doniczki przeniosłam na parapet. Wszystko było pięknie - nowe pędy urosły ok pół metra, ale w grudniu zaczęły marnieć i pousychały
Chyba im za ciepło było w domu. Teraz wyhoduję sobie więcej krzaczków z nasionek, bo to wdzięczne pnącze i świetnie się mi sprawdziło na balkonie!