Dalie

Nasiona, siew i pielęgnacja

Postautor: Samanta » sob kwie 10, 2010 8:58 pm

Onaela pisze:Samanto,mam kilka odmian dalii i żadne nie stoją długo w wazonie :? Max 2 dni,a trzeciego już trzeba wyrzucać.

Pod koniec kwietnia będę sadzć swoje,więc jak mi zostanie,to Ci podeślę.Ale moje karpy duże są i ciężkie okrutnie :? Tylko czy będziesz miała je gdzie przechować przez zimę ?

Akurat z przechowaniem to nie ma problemu - na działce jest taka fajna piwnica, kiedyś były tam przechowywane warzywa i nawet przetwory i gut. Ale faktycznie, karpy dalii są ciężkie - lepiej poszukam ich na targu, jak zamierzałam.
2-3 dni?! Dlaczego?! Daliami jak pamiętam, chętnie ubierano u nas kościół, ponieważ nie trzeba było od razu zmieniać na świeże. Moze coś ta kobitka dodawała do wody w której stały? Ale to i do czego innego też by dodała?
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: Baś_22 » śr cze 02, 2010 11:25 am

Baś_22 pisze:
tomicron pisze:
Baś_22 pisze:W mojej magicznej książce "Żyjący ogród" autorzy twierdzą, że jeżeli nie będziemy podlewali dalii, to wogóle ich nie trzeba wykopywać na zimę [!]

Ciekawe czy autorzy wzieli pod uwagę zmienną ilość opadów, której ogrodnik nie jest w stanie przewidzieć na dany sezon ? [rol] W mokrym roku i tak dalii nikt nie podlewa, a czy są przez to bardziej mrozoodporne ? :?


Otóż wg autorów są mrozoodporne i wystraczy je na zimę przykryć dużą ilością gałęzi [!] Jeśli jednak podlewamy je "sztucznie" musimy je wykopać, wysuszyć i przechować w suchej piwnicy.
Bardzo ciekawi mnie to zagadnienie, więc zamierzam w tym sezonie sprawdzić to na własnej skórze a właściwie na bulwach dalii [haha] no a w następnym sezonie albo zaliczę zdziwko, że jednak przetrwały [shock] albo drugie zdziwko, że jednak nie :(


Niniejszym ze smutkiem donoszę, że zaliczyłam drugie zdziwko (patrz tekst wyżej) :(, bowiem eksperyment się jednak nie powiódł i wszystkie moje dalie szlag trafił :(
Trzeba przyznać jednak, że niezłą zimę im zafundowałam (nawet do - 30 stopni) na mój pierwszy eksperyment :( no ale cóż takie są losy eksperymentatorów ogrodników :) ;>

Nie na takie kwiatki czekałam :(

Obrazek
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Anamaria » śr cze 02, 2010 1:55 pm

No tak :( Autor książki pewnie nie miał na myśli naszych zim...
Awatar użytkownika
Anamaria
Weterani
 
Posty: 3178
Rejestracja: ndz sty 28, 2007 2:36 pm

Postautor: amita » śr cze 02, 2010 8:20 pm

Basia,szkoda dalii, ale, że u Ciebie też chwaściki rosną to mi kompleksy maleją :)
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: wac » śr cze 02, 2010 9:26 pm

Tez jestem do tyłu z sadzonkami ( przygotowanych do prezentowania kwiatów) 48 szt. wpierniczyły mi ślimaki. [lol]
Kilka się zachowały i odganiam intruzów kilka razy dziennie. [lol]
Awatar użytkownika
wac
Weterani
 
Posty: 2058
Rejestracja: wt sty 30, 2007 11:56 am

Postautor: Papcio » śr cze 02, 2010 9:54 pm

Moje dalie też nie wytrzymały zimy!. Część zostawiliśmy na działce i one zdechły! Te które były w piwnicy już zaczynają wychodzić z ziemi, anemicznie ale są.
Zielonym do góry!
Awatar użytkownika
Papcio
Weterani
 
Posty: 699
Rejestracja: ndz kwie 13, 2008 11:07 am

Postautor: Onaela » śr cze 02, 2010 10:08 pm

Basiu,przynajmniej się nie napracowałaś ;) .Ja swoje wykopałam jesienią,przechowałam w piwnicy,wiosną posadziłam przykładnie ,ładnie powychodziły z ziemi ,po czym po większych opadach zgniły pod stojącą wodą [zly]
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: Baś_22 » śr cze 02, 2010 10:38 pm

Onaela pisze:Basiu,przynajmniej się nie napracowałaś ;) .Ja swoje wykopałam jesienią,przechowałam w piwnicy,wiosną posadziłam przykładnie ,ładnie powychodziły z ziemi ,po czym po większych opadach zgniły pod stojącą wodą [zly]


no tak, jeśli tak podejść do sprawy to faktycznie się nie napracowałam a efekt taki sam jak u Ciebie :(
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: amita » śr cze 02, 2010 10:43 pm

Moje zeszłoroczne,od Koli urosły w karpy,że hoho.Ale coś ciągle robię nie tak,że nie umiem ich przechować.W tym roku kupiłam karpy i ok.Wsadziłam z kiełkami,ładnie,pięknie.I te cholerne śliniki/żeby je szlag trafił i zaraza jaka poraziła/zżarły wystające kiełki.Obsypałam tymi granulkami i co widzę??? Nie żebym była jakaś wysoce ęą i nie potrafiła zaklnąć,ale uwierzcie,brakło mi odpowiedniego przekleństwa,bo ileż kurew można wyrzucić z ust w ciągu pokonania odległości 5 m do altany po sól???Nosz,z 5 cm miał jak nic! Chyba się zadekował przed granulkami :( Od tych niebieskich granulek padają tylko winniczki,śliniki nawet tego nie wąhają.Dosłownie kilka znalazłam na murku podczas gdy skorupek było mnóstwo.Działka obok-nieużytek,działka za mną-koszona jak trawa po kolana,za mną w bok-sąsiad wywalił zielone odpady :( U mnie tylko się habilitować na ślinikach.Nie przesadzam,bestie mają po 10 cm długości i grubości ze 3
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Cebulka » czw cze 03, 2010 4:56 pm

amita pisze:U mnie tylko się habilitować na ślinikach.Nie przesadzam,bestie mają po 10 cm długości i grubości ze 3


Amitko - widzę że już przynajmniej magistra masz zaliczonego, bo ja to nawet nie wiedziałam, że to to się nazywa ślinik [lol]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: amita » czw cze 03, 2010 7:04 pm

Ślinik luzytański.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: tuurma » pt cze 04, 2010 10:45 am

He he :) Paskudztwa, to fakt.
Awatar użytkownika
tuurma
Administrator
 
Posty: 2159
Rejestracja: pt maja 18, 2007 9:58 am

Postautor: żabcia » pt cze 04, 2010 6:43 pm

Amitko,współczuję z powodu śliników :) ,u mnie zjadają wszystko systematycznie od wielu lat.W tym roku uratowałam swoje georginie-wszystkie oddałam przyszłej teściowej :D .Chociaż ich ślimaki i skorki nie zeżrą.
Awatar użytkownika
żabcia
Weterani
 
Posty: 849
Rejestracja: wt lut 03, 2009 10:22 am

Postautor: amita » pt cze 04, 2010 8:48 pm

Takiej plagi i to tak wielkich okazów to ja nie widziałam,nie mam z nimi szans przez sąsiadów obok i z tyłu :( Że niby nie lubią czosnku? albo cebuli? że je majeranek odstrasza? albo,że nie chodzą po żwirze? NIE prawda.Zeżarły mi 2 cukinie,całkowicie,sadzonki takie już duże ze 20 cm.Kalarepki 3 lub 4,szpinak,buraczki.Chyba w przyszłym roku posieję tam trawę.Dziś posiałam rukolę i bazylię.Pewnie też zeżrą.Fasolnika nie widać,niemożliwe przecież żeby nie wykiełkował.Jednym słowem-porażka.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: amita » ndz wrz 19, 2010 7:28 pm

Obrazek Obrazek Obrazek no coś kwitnie :)
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: amita » ndz wrz 19, 2010 7:28 pm

Obrazek
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Baś_22 » ndz wrz 19, 2010 9:59 pm

Piękne dalie Ami [brawo] ..już wiem do kogo będę się uśmiechała, aby otrzymać po kawałku kłącza, po tym jak z powodu eksperymentu wszystkie moje dalie szlag trafił [haha]
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Cebulka » pn wrz 20, 2010 8:49 am

Ta różowa z paseczkiem jest piękna [prosi]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: tomicron » pn wrz 20, 2010 8:43 pm

Wszystkie te dalie mają coś w sobie [kciuk1]
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Postautor: amita » pn wrz 20, 2010 9:36 pm

co mają? UROK OSOBISTY :)
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: tomicron » pn wrz 20, 2010 9:51 pm

ja się zgadzam [haha]
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Postautor: Cebulka » śr wrz 22, 2010 8:22 pm

tomicron pisze:ja się zgadzam [haha]


Czyżby to wpływ afery z prawdziwkiem? ;>
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: amita » śr wrz 22, 2010 9:40 pm

Cebulko,a ja największym sentymentem dażę to dalie od Ciebie.Pierdyknęłam je na szafkę na klatce,ładnie podkiełkowały,wsadziłam w doniczki,z miesiąc koczowały na klatce,na działkę zaniosłam już kwitnące...jedyne,które mi tak przezimowały i kwitły bez żadnych ceregieli.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: tomicron » czw wrz 23, 2010 8:22 am

Cebulka pisze:
tomicron pisze:ja się zgadzam [haha]


Czyżby to wpływ afery z prawdziwkiem? ;>
Pudło, Cebulko [lol] Afera była następnego dnia ;>
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Postautor: Cebulka » pt wrz 24, 2010 11:01 am

Cieszę się Amitka [tuli]
Które właściwie masz ode mnie? [skrob] Takie niskie?
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: amita » pt wrz 24, 2010 2:23 pm

Miałam :( miniaturki.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Re: Dalie

Postautor: lucysia » pn kwie 11, 2016 9:28 pm

A cóż ja mam zrobić z daliami jak mi rosną w piwnicy w skrzynkach?
Nie mam już sił do doniczek i do namiotu a potem do gruntu
https://docs.google.com/presentation/d/ ... p=drivesdk
*******************************************************************************
http://kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com

Obrazek
Awatar użytkownika
lucysia
Weterani
 
Posty: 3741
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:38 pm

Re: Dalie

Postautor: amita » wt kwie 12, 2016 8:35 am

Poprosić żeby się wstrzymały albo wysłać do mnie :D a poważnie, to tylko doniczki, bo jeszcze za chłodno do gruntu.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Re: Dalie

Postautor: Emmi » śr kwie 13, 2016 6:19 am

Rany dziewczyny [blowkiss] Wielkie dzięki, krążę wokół dali i nawet miałam już jedną w ręku ale nie, bo przecież za zimno... Przez nawarstwienie spraw zupełnie zapomniałam, że przecież mogę do doniczki posadzić [glupek] A w tym roku chcę mieć dalie bo zatęskniłam za nimi i mam na nie miejsce [jupi]
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Dalie

Postautor: żyjąca marzeniami » czw kwie 14, 2016 6:19 am

Moja część dalii już do gruntu poszła,ale to dlatego że mocno wysuszone. Jeśli tli się w nich jeszcze jakieś życie to zaczną się gramolić na świat mniej więcej dopiero za miesiąc,a wtedy już ciepło będzie :) W tamtym roku to się sprawdziło i w sumie to wystartowały prawie wszystkie wysuszone karpy.A miałam je już wyrzucać,no bo gdzie z takich suszków coś będzie.
A zdrowe i jędrne dalie czekają w pudle na swój czas :) No i tydzień temu przyszła paka z 40 nowymi daliami od p.Stanisława http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=31&t=61579

Tylko teraz tak sobie myślę,gdzie ja to wszystko posadzę [mysli]
Pozdrawiam Amelia
Awatar użytkownika
żyjąca marzeniami
Weterani
 
Posty: 452
Rejestracja: pt lip 12, 2013 8:20 am
Lokalizacja: woj.świętokrzyskie

Re: Dalie

Postautor: Emmi » ndz kwie 17, 2016 4:53 pm

Nie wiem czy dobrze, ale swoje dalie namoczyłam w wodzie, nie napęczniały ale może coś tam w nie wlazło. Teraz siedzą w doniczkach. Dzięki za link, ostatnio u mnie dalie do łask wróciły [shock]
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Dalie

Postautor: Cebulka » śr paź 25, 2017 11:02 pm

Wklejam słuchajcie na pamiątkę, bo ja nie pamiętam roku żeby nie było tak długo przymrozka!
Dalie całe zdrowe, żywe i z pąkami 25ego października! I brak (odpukac) przymrozków w najbliższych prognozach... Ale numer ;)
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

PoprzedniaNastępna

Wróć do Kwiaty w ogrodzie

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości