Biedronki, czyli broń ekologiczna :)

Ta miła i ta mniej miła, czyli od norników i saren do motyli i ptaków przez krety i kuny

Biedronki, czyli broń ekologiczna :)

Postautor: Fil » pt kwie 12, 2013 8:27 am

Przejrzałam temat o owadach, przeszukałam całe forum w poszukiwaniu informacji o biedronkach i... bardzo, bardzo niewiele znalazłam. Myślę, że warto założyć dla nich osobny temat - bo przecież biedronka to super silna i w dodatku ekologiczna broń każdego ogrodnika w walce z mszycami.
Na początek wklejam co znalazłam ciekawego - mimo kilku literówek artykuł z wieloma nowymi jak dla mnie informacjami :)
http://swiatmakrodotcom.wordpress.com/2 ... za-krowka/
I tekst, bo po jakimś czasie linki często się już nie otwierają :( - strasznie mnie to zawsze wkurza.

"...
Wygląd.

W zasadzie, nie muszę tutaj chyba zbyt wiele pisać, wszak jaka biedronka jest, każdy wie, dla porządku jednak przedstawię jej opis. Czarna główka oraz przedplecze, na bokach którego znajdują się dwie, białe plamki, a także czerwone pokrywy z siedmioma, czarnymi plamkami. Długość jej ciała wynosi zaś od 5 do 8 mm. Klasyka swej rodziny, można by rzecz. Należy jednak pamiętać, że rzadko, bo rzadko, ale jednak, mogą się trafiać różne odstępstwa od klasycznego ubarwienia. U niektórych osobników, kropki mogą się zlewać w większe plamy. Istnieją również melanistyczne (czyli w dużej mierze czarne) odmiany tego gatunku. Dymorfizm płciowy jest u biedronek bardzo słabo zaznaczony. Dlatego bardzo trudno jest na oko ocenić, czy mamy do czynienia z samce czy z samicą.

Występowanie.

Także tutaj, nie będzie dużym zaskoczeniem to, co napisze. Biedronki siedmiokropki występują dosłownie wszędzie. Można je spotkać w całej Polsce, zarówno w środowisku naturalnym (leśne polany, obrzeża lasów, łąki, brzegi wód), jak również w tych antropogenicznych (nieużytki, ogrody, działki, a nawet miejskie trawniki).

Z życia biedronki.

Tutaj dochodzimy do znacznie ciekawszych aspektów, mianowicie do jej życia. To, jak w przypadku każdego innego owada, zaczyna się od jajeczka, a właściwie od jednego z wielu, ponieważ samiczka biedronki, składa je na spodzie liści, w skupiskach, liczących jakieś kilkadziesiąt sztuk (wg Wikipedii ok 40). Po jakimś czasie na świat przychodzą larwy biedronek. Trzeba przyznać, daleko im do urody postaci dorosłych, ale swój urok posiadają, zwłaszcza jeśli zechce się poznać je bliżej. Ich ciała są niebieskoszare, z żółtymi plamami na przedtułowiu, pierwszym oraz czwartym segmencie odwłoka. Dodatkowo pokrywają je liczne brodawki. Od momentu wyklucia, przez cały swój czterotygodniowy rozwój, spędzają swój czas na zdobywaniu pokarmu. Tym oczywiście są najczęściej mszyce oraz czerwca, ale prócz nich, zjada także inne drobne owady (mączliki, młode skoczki), oraz roztocza (z braku tych stawonogów, może dojść wśród nich nawet do kanibalizmu). Trzeba przyznać, w pożeraniu są naprawdę bardzo skuteczne. Jedna larwa jest wstanie skonsumować około 600 mszyc (choć dysponuje danymi, które mówią, że liczba ta, może wynieść nawet 2000!). Sporo, jak na takie małego żarłoka. Nie każdy gatunek mszycy im jednak odpowiada. Jak można wyczytać w „Owadach” Heiko Bellmanna, mszyce bzowe, są dla tego gatunku śmiertelnie trujące (choć inne biedronki są wstanie zjadać je bez problemu). Marek W. Kozłowski w swych „Owadach Polski. Chrząszcze.” do bzowych, dodaje także mszyce magnoliowe. Przez cały swój rozwój, larwy biedronek linieją cztery razy, za piątym zaś, dochodzi do przepoczwarczenia się. W tym celu, larwa zaczepia się spodnią stroną, koniuszka odwłoka do spodu liścia, murku, lub pnia drzewa i tam dochodzi do metamorfozy. Poczwarka jest żółtopomarańczowa w czarne plamy. W momencie zaniepokojenia, może się kiwać na boki, co może mieć na celu zniechęcić wroga do ataku. Po tygodniu, wreszcie dochodzi do chwili, gdy dorosły owad wychodzi na światło dzienne. Początkowo jednak, wcale nie wygląda tak jak klasyczna biedronka. Jej ubarwienie wcale nie jest bowiem czerwone w czarne kropki, lecz zupełnie… żółte. Jest to jednak zupełnie normalne, z czasem zaś, biedronka staje się pomarańczowa, pomarańczowo-czerwona, aż wreszcie na następny rok przybiera intensywną, czerwoną barwę. Co ciekawe, w dzieciństwie wiele osób uważa, że wiek biedronki można określić po liczbie kropek na ciele. Jak się jednak okazuje, to nie one, lecz intensywność ubarwienia, są pewnego rodzaju wskaźnikiem ich wieku. Innymi słowy, im biedronka jaśniejsza, tym jest młodsza. Ile jednak tak naprawdę żyją biedronki? O ile larwy tych owadów przechodzą przechodzą stosunkowo krótki rozwój, o tyle w przypadku dorosłych, jest to już znacznie dłuższy proces i jeśli nic tego nie zakłóci, imago może przeżyć nawet do 14 miesięcy. Jak jednak zostaje wykorzystany ten czas? Biedronki siedmiokropki prowadzą dzienny tryb życia, noc, przeczekują natomiast na roślinach, często pokryte w tym czasie drobnymi kropelkami rosy. W czasie swojej aktywności, są niezwykle ruchliwe, zaś w miejscu siedzą głównie wtedy, gdy natrafią na źródło pokarmu. Podobnie jak larwy, także dorosłe osobniki są w dużej mierze drapieżnikami polującymi na mszyce, czerwce i inne, drobne owady. Nie są one takimi żarłokami jak larwy, ale i tak liczba zjadanych przez nie mszyc nie jest mała (jedna, dorosła siedmiokropka, jest wstanie zjeść około 240 mszyc). Oprócz pokarmu zwierzęcego (tu znów mogę się odwołać do „Owady Polskie. Chrząszcze”) biedronkom siedmiokropkom, zdarza się także korzystać z pokarmu roślinnego, np. pyłku kwiatowego. Bardzo chętnie, zlizują również słodką wydzielinę, produkowaną przez miodniki, czyli specjalne, gruczołowate organy, wytwarzane przez wiele gatunków roślin. Osobiście mogę to potwierdzić, gdyż zdarzało mi się obserwować biedronki siedmiokropki, które zlizywały z nich nektar, jak również takie, które zjadały pyłek z roślin baldaszkowatych. Należy jednak pamiętać, że pokarm roślinny to zaledwie dodatek do ich diety, zaś do zdrowego funkcjonowania tych owadów niezbędny jest pokarm pochodzenia zwierzęcego. Biedronki jednak, same mogą posłużyć innym drapieżnikom za pokarm. Wiele gatunków ptaków, czy drapieżnych owadów tylko czeka, by móc je pożreć. Boże krówki, wcale jednak nie są takie bezbronne, na jakie wyglądają. Czerwone pokrywy i czarne kropki nie oznaczają ich wieku, ale spełniają inną ważną rolę. Pełnią rolę ostrzeżenia. Biedronki bowiem, gromadzą w swoich ciałach całkiem spore ilości alkaloidów. Krótko mówiąc, są trujące. To jednak nie jest ich jedyna forma obrony. Zdarzyło wam się kiedyś wziąć biedronkę do ręki, a ona po chwili zostawiła na skórze żółte kropelki? Co niektórzy mogą pomyśleć, że biedronka po prostu załatwiła swoją potrzebę fizjologiczną. Prawda jest jednak nieco inna. Wspomniana ciecz, to nic innego jak hemolimfa, czyli owadzia krew. Zaniepokojona biedronka, dosłownie krwawi, jednak żadna krzywda jej się przy tym nie dzieje, ponieważ hemolimfa wypływa ze specjalnych szparek, w błonach, łączących poszczególne człony nóg. Można więc powiedzieć, że cała ta akcja, z hemolimfą, jest z góry „zaplanowana” przez biedronki na wypadek spotkania się z jakimś wyjątkowo natrętnym drapieżnikiem lub… człowiekiem. Teraz jednak wszyscy zaczną drapać się po głowie i zastanawiać, po co właściwie ta cała „zabawa” z puszczaniem kropelek hemolimfy? Odpowiedź jest bardzo prosta. Krew biedronek zawiera w sobie substancje o intensywnym zapachu. Nie jest ona aż tak „śmierdząca,” jak choćby u pluskwiaków z rodziny tarczówkowatych i tak jednak działa odstraszająco na wielu drapieżników. Owady te, w razie zagrożenia, potrafią także udawać martwe. Można by więc rzec, że przy takiej ilości środków obronnych, biedronki w świecie przyrody są praktycznie nietykalne. Nic bardziej mylnego. Jest bardzo wiele drapieżników, na które owe sztuczki nie działają i to zarówno wśród ptaków, jak i wśród stawonogów. W przypadku tych ostatnich, biedronki upodobały sobie np. drapieżne muchówki z rodzaju wierzchołówek (Larphia spp.), a także niektóre pająki. Istnieje także błonkówka z gatunku Dinocampus coccinella, należąca do rodziny męczelkowatych (Braconidae). Nie jest ona jednak drapieżnikiem, lecz parazytoidem. Samice tych owadów wyszukują dorosłe biedronki, a kiedy na którą trafią, podgina swój odwłok i wbija w jej ciało pokładełko, za pomocą którego składa w jej ciele jedno jajo. Kiedy wylęga się z niej larwa, najpierw, przy pomocy ogromnych żuwaczek, niszczy ewentualną konkurencje w postaci innych jaj i larw swego gatunku, następnie zaś pożera biedronkę od środka, zaczynając od jej hemolimfy (na którą nie działają jej toksyczne właściwości), później dobiera się do ciała tłuszczowego oraz gonad, sterylizując tym samym gospodarza tak, by ten nie tracił czasu na składanie jaj (w przypadku samic), lub tworzenie plemników (jeśli trafi na samca). Na koniec niszczy częściowo nerwy prowadzące do odnóży, pozbawiając biedronkę możliwości chodzenia, a następnie tworzy tuż pod jej ciałem kokon w którym się przepoczwarcza. Dość przerażające. Jak na ironię, samice tej błonkówki, odnajdują biedronki m.in. po zapachu, jaki wytwarza ich hemolimfa. Krew, która ma zapewniać bezpieczeństwo, może więc czasem przynieść jej zgubę. W przyrodzie nie ma jednak lekko. Jednego dnia biedronka pożera mszyce, innego dnia sama zostaje pożarta, niejednokrotnie od samego środka. To jednak nie koniec. Zdobywanie pokarmu, zmagania z drapieżnikami, a niejednokrotnie także i rozmnażanie (w przypadku, gdy powstaje drugie pokolenie) zajmują biedronce większą część lata, oraz jesień. Zima nadchodzi jednak wielkimi krokami. Nie oznacza ona jednak końca żywota biedronek, tak jak ma to miejsce w przypadku wielu innych owadów. Na jesieni bowiem, biedronki zaczynają bowiem zbierać się w duże skupiska. Udaje im się to, m.in. dzięki zapachowi hemolimfy, który działa niczym swego rodzaju zaproszenie, na które potrafi odpowiedzieć bardzo wiele osobników. Takie spotkania powstają nie bez powodu. W grupie bowiem jest o wiele bezpieczniej, zwłaszcza jeśli całość tworzy dużą, czerwono-czarną masę, co znacznie skuteczniej oddziałuje na zmysły drapieżników, niż pojedyncze, szwendające się wśród przebarwiającej się roślinności osobniki. Na miejsce spotkań, biedronki wybierają głównie ściółkę leśną, wnęki pod odstającą korą, dziuple drzew, a czasami również miejsca powstałe przy udziale człowieka. W takim stanie zapadają w stan diapauzy i trwają w nim, aż do wiosny przyszłego roku. Biedronki, opuszczają swe zimowiska, kiedy tylko zaczyna się robić ciepło, dlatego też można je obserwować już w marcu, nawet jeśli rośliny wciąż jeszcze się nie zazieleniły, a więc i brakuje żerujących na nich mszycach. Biedronki mogą jednak korzystać wtedy z zapasów, jakie zgromadziły w swych organizmach tuż przed zimowaniem, lub też polować na inne owady. Zresztą, na wiosnę to nie zdobywanie pokarmu jest najważniejsze, lecz rozmnażanie się. Można wtedy obserwować sporo kopulujących ze sobą osobników. Kiedy kopulacja dobiega końca, samice zaczynają szukać miejsc na złożenie jajeczek. Jak na początku wspomniałem, składają je na spodzie liści, w kupkach po kilkadziesiąt sztuk. Łącznie jednak, mogą ich złożyć aż do 700. Każde jajeczko jest podłużne i jaskrawo pomarańczowe. Kiedy wylęgną się larwy, cały proces rusza od nowa. Ale to jeszcze nie koniec biedronkowych informacji.
(...)
Inwazja biedronek na plażach.

Osobiście tego nie zaobserwowałem, ale są takie lata, że nad naszym Bałtykiem zbierają się ogromne ilości tych kolorowych chrząszczy. Biedronki przestają być wtedy miło postrzegane, wszak co za dużo to nie zdrowo, zwłaszcza gdy człowiek chce się po opalać, a tu nagle łazi po nim cała horda tych pięknych, ale jednak owadów. Zjawisko to nie jest jednak jakoś szczególnie wyjątkowe i zdarza się nie tylko biedronkom, lecz także innym owadom ( można powiedzieć, że co rok plaże przeżywają oblężenie różnych gatunków owadów od pluskwiaków, przez stonki aż po błonkówki, czasem dochodzi też do kumulacji różnych gatunków). Biedronki są bowiem skore do migracji. Podczas lotu w okolicach linii brzegowej morza, natrafiają jednak na lokalne wiatry, które dają o sobie znać, wiejąc po suchej stronie z lądu do morza, po mokrej zaś w sposób odwrotny. Tworzy się w ten sposób bariera, która dla owadów jest nie do przebycia. Dodatkowo fale wypłukują na brzeg te osobniki, które znalazły się w wodzie i tak nad brzegiem zbierają się biedronki z okolicznych lasów oraz łąk.

Czy biedronki gryzą?

Kiedy pisałem artykuł o biedronkach azjatyckich, wspominałem, że są one wstanie gryźć i to dość boleśnie. Czy nasze siedmiokropki, także są jednak do tego zdolne? Osobiście nigdy nie zostałem ugryziony przez jakąkolwiek z nich, ostatnio jednak słyszałem jednak od kilku osób, że zostały przez nie ugryzione. Również plażowicze, którzy mieli okazje przeżyć masowe pojawienie się biedronek na plażach, także uskarżali się na to, że są przez nie pogryzieni. Oczywiście w wielu przypadkach, ludzie po prostu mylą siedmiokropki z Harmonia axyridis, które rzeczywiście są do tego zdolne. Kiedy jednak zgłębiłem się w temat siedmiokropek, do głowy przyszła mi myśl: skoro siedmiokropki są tych samych rozmiarów co Harmonia i mają tak samo zbudowany aparat gębowy typu gryzącego, do dlaczego i one nie mogły by ugryźć? Okazuje się, że jak najbardziej są wstanie przegryźć się swymi żuwaczkami przez naszą skórę i delikatnie mówiąc „dziabnąć.” Na nasze szczęście jednak, bardzo rzadko do tego dochodzi, gdyż gryzienie ludzi nie leży w ich naturze, nie jest to także ich mechanizm obronny. Zjawisko to wynika bowiem z tego, że w okresach, gdy biedronek jest bardzo dużo, zaś mszyc jest coraz mniej, o prostu „próbują” swymi żuwaczkami, czy to na czym się znajdują, nadaje się do jedzenia, czy też nie. Z tego też powodu, najczęściej dochodzi do tego właśnie podczas masowego wystąpienia biedronek na plażach. W innych przypadkach, jest to bardzo mało prawdopodobne, nie mniej, należy pamiętać, że przy całym, łagodnym usposobieniu tych owadów, taka sytuacja jest możliwa.

Pożyteczna i szkodliwa działalność biedronek.

Co do pożyteczności biedronek właściwie nikt nie ma zastrzeżeń. Te owady są naprawdę bardzo cennym sprzymierzeńcem ogrodników w walce z szkodliwymi owadami. W samej naturze, pełnią również bardzo ważną rolę przy ograniczaniu mszyc i innych, drobnych stawonogów. To wszystko sprawia, że biedronki są wykorzystywane jako broń biologiczna w walce z mszycą i to dosłownie. Należy być jednak bardzo ostrożnym, przy wprowadzaniu biedronek w miejsca, gdzie do tej pory nie występowały, ponieważ może to mieć bardzo przykre konsekwencje. Wszyscy wiemy co się stało, gdy Amerykanie sprowadzili do siebie biedronkę azjatycką. Wcale jednak nie muszę sięgać po jej przykład, by pokazać wam, do czego może prowadzić wprowadzanie biedronek na tereny, gdzie do tej pory nie występowały. Wystarczy, że zostaniemy przy naszej siedmiokropce. Ona również została wykorzystana do biologicznego zwalczania szkodników i podobnie jak Harmonia axyridis, miała tego dokonać w USA. Nikt jednak nie przypuszczał, że jej pojawienie się, zachwieje liczebnością lokalnych gatunków biedronek, w tym znanej również w naszym kraju biedronki dwukropki (Adalia bipunctata). Stało się tak dlatego, że amerykańskie dwukropki, nigdy do tej pory nie miały do czynienia z siedmiokropką, w przeciwieństwie do naszych rodzimych, dlatego też nie były wstanie przygotować się na konkurencje, jaką przygotował im większy i coraz liczniejszy gatunek. Wprowadzenie później Harmonia axyridis, stało się dla dwukropek gwoździem do trumny i z tego też powodu, gatunek ten, jest obecnie w USA bardzo rzadki.
Ten przykład pokazuje, że owszem, biedronki są pożyteczne, ale głównie na własnym podwórku, wprowadzone bowiem gdzie indziej, mogą przynieść więcej szkody niż pożytku. "

Dużo wyszło - zawsze można skasować i zostawić sam link. :)
Awatar użytkownika
Fil
Weterani
 
Posty: 490
Rejestracja: pt sie 10, 2007 12:03 pm
Lokalizacja: wiocha pod Warszawą :)

Re: Biedronki, czyli broń ekologiczna :)

Postautor: Emmi » pt kwie 12, 2013 1:12 pm

No proszę! Któregoś lata nawet zastanawiałam się nad pomarańczową biedronką i myślałam, że to inna odmiana :) Wspaniale móc tak poczytać, bo przyznam się, że jakoś... no biedronka, biedronka ale... nie skupiła mojej uwagi, a przecież jest taka pożyteczna i piękna :D
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Biedronki, czyli broń ekologiczna :)

Postautor: Sz_elka » pt kwie 12, 2013 1:52 pm

Biedronka zagościła po raz pierwszy na naszych stronach bardzo dawno – jeszcze na Ogrodnictwie ekologicznym, a na naszym Ekotopiku doczekała się nawet Ankiety :D „Ile kropek ma biedronka siedmiokropka?”
viewtopic.php?f=28&t=228&p=4143&hilit=biedron%2A#p4143
i portretu ;)
pedro – zTo też natura, samo życie ... (zdjęcia makro) pisze:"Biedroneczki są w kropeczki."
Zdjęcie autorstwa mojego syna miłośnika fotografii makro.
Obrazek

Pierwszy wpis wyszukiwarka znalazła ten z śr sty 31, 2007 11:26 pm: [oops]
Sz_elka - z propozycja nowego działu pisze:Proponuję podtemat w temacie Choroby roślin: Sprzymierzeńcy roślin
Oczywiście chodziło mi o dodanie podtematu w temacie :
Zdrowie naszych roślin! :oops:
..... Pamiętacie, kiedyś na forum przewinął się taki temat: .......Biedronki-kontra mszyce! .........
I wołanie o pomoc:
"Na wstępie zaznaczam,że nie jest to żart!
Pytam poważnie!
Czy można gdzieś kupić biedronki?
Mam masę mszyc w ogródku i chętnie sprowadziłabym na działkę większą ilość biedronek; czy istnieje jakaś forma sprzedaży?
Czy jakaś firma się tym trudni ?
Proszę o szybką odpowiedź!".....

..... Próbuję przypomnieć sobie KTO to napisał ,ale jak na razie nie znalazłam nadawcy tego apelu!!!
Mam zapisane,że użyłam tego apelu jako treści przesłanej mailem do tajp@vp.pl (??? nie mam pojęcia, skąd wzięłam ten adres :o), pod którym się podpisałam, ale nie uzyskałam odpowiedzi i mam tylko zapis tej wysyłki z dnia 03.06.2006 !
..... Czy.... KTOKOLWIEK WIDZIAŁ .......KTOKOLWIEK WIE ???!!!:D ........

Sz_elka - z Dobroczynek i nne pożyteczne żyjątka pisze:I jeszcze dalej będę "uprawiała prywatę" ;> , bo wydaje mi się, że miejsce jest właściwe i przypomnę moje zapytanie z dnia Sro Sty 31, 2007 10:26 pm http://ekotopik.mojeforum.net/viewtopic ... light=#237, które zaginęło gdzieś - w pomroce ekotopikowych dziejów [devil]... a może ktoś by chciał się dowiedzieć?!!! [rol]
Biedronka warta jest choć wspomnienia wśród pożytecznych owadów - ekologicznych sprzymierzeńców w walce z mszycami! [kwiatka]

Emmi – z Owady i zwierzątka pisze:Potrzebuję jasności w takiej o to kwestii. Wydawało mi się, że biedronki żywią się mszycami. Ostatnio doszły mnie słuchy, że biedronka hoduje mszyce, (w jakiś taki podobny sposób jak mrówki), ... [?] a przynajmniej jest przyjażnie do mszyc nastawiona :?

wac – z Owady i zwierzątka pisze:Największymi żarłokami mszyc są larwy biedronek, chociaż dorosłe też się mszycami odżywiają. [wac]

wac -Zabiegi pielęgnacyjne w sadzie pisze:
Emmi pisze:Wac napisałeś w pewnym momencie, że niczym nie pryskasz i że ,,natura sama sobie poradzi, wystarczy, że nie bedziemy za mocno przeszkadzać.,,
Możesz to rowinąć? może zadać sobie więcej trudu i poszukać starych odmian?
Emmi na temat mojego myślenia można by napisać bardzo dużo chociaż podam kilka przykładów i tak: ćzy widziałaś w świecie zwierząt lekarzy rodzinnych, przychodnie, szpitale, kliniki, akademie medyczne? chyba nie, bo ja też nie widziałem, a jeśli jakiś gatunek wymiera to przeważnie winny jest człowiek i puki w naturze zachowana jest równowaga nic nam nie grozi - ptaszek czy biedronka zje mszycę i wszystko w porządku, a człowiek wnalazł chemię i opryskiwacz i opryskuje niszcząc wszystkie żywe stworzonka i pożyteczne również i siebie, zakłócając tym samym równowagę bioologiczną. Wyjątek ochrony przed chorobami grzybowymi, ale i tutaj można pomyśleć, bo w naszych czasach mamy możliwość doboru odmian odpornych na niektóre choroby, czy szkodniki. Narazie tyle. [wac]

Onaela z Jej Wysokość Róża.... pisze:Na moich rózach wczoraj zauwazyłam mszyce [zly] ,a Lawenda jeszcze mizerna po przycięciu,biedronek zaś jak na lekarstwo [cry] .W zwiazku z powyższym musiałam z chemią wkroczyć,częstując przy okazji poskrzypkę liliową,która też już buszuje w moich liliach [diabel]

cicho_borowska – z Zabiegi pielęgnacyjne w sadzie pisze:No i się porobiło. Mój sad w niebezpieczeństwie. Pojechałam dziś pociąć te brzoskwinie i wygrabić ziemię a tam....MSZYCE...
Najwięcej siedziało na osłonkach przeciw zającom, przy samej ziemi, od strony południowej. Normalnie wczasy pod gruszą sobie zrobiły i się opalały. Niestety co bystrzejsze ruszyły juz po gałązkach i zaczęły podjadać młodziutkie, dopiero co rozwijające się listeczki. Najbardziej dostało się gruszom, czereśniom i śliwom. Są jednak również na jabłoniach, brzoskwiniach i wiśniach. Na wiśniach najmniej. Pościągałam wszystkie osłonki, pozbierałam mszyce recznie. Już nie powinnam o sobie mówić, że jestem pacyfistkom, bo przyznam, że bez skrupułów zgniatałam biedne zielone ciałka, tych, które siedziały przy pączkach.
To nie fer, że się rozlazły po sadzie zanim im urosła nasturcja. Wyruszyłam w okolicę w poszukiwaniu pokrzywy, ale jeszcze jej nie ma. Wystaje z ziemi dopiero po kilka małych listków.
Przyniosłam na brzoskwinię biedronkę, ale ona jakaś nie kumata była. Wyrażnie uciekała przed mszycami, zamiast węszyć, że jakby co, to ma tu pokarm dla potomstwa. W tej sytuacji sięgnę chyba po chemię. Po środek, który polecał Andrzej Confidor 200SL. Chyba, że w międzyczasie coś skuteczniejszego ktoś wypróbował. ....

lucysia – z Owady i zwierzątka pisze:Super żółta "biedronka" i biedronka z ...serduszkiem [shock] : /niestety zdjęcia się nie zachowały/

Jedynka pisze:
amita pisze:
Cebulka pisze:Rany, faktycznie [!] [radocha]
A ta żółta to nie ten groźny mutant?
Te żółte pogryzły kolegę. Wczepiły się jak kleszcze. :(

Słoneczko z Sąsiedztwo warzyw - dobre i złe - krótka ściąga
pisze:
... ja tak mało używam oprysków bo dziewczynki wszystko prosto z krzaczków zjadają gdy grilujemy i boję się tego okropnie a poza tym kocham biedronki [serce]

Onaela – z Czy to już Wiosna??? pisze:Przyniosłam w tym roku do domu biedronkę razem z kwiatkiem doniczkowym.Widziałam ja potem jeszcze z tydzień,jak plątała się po parapecie ;)

cicho_borowska – z Leśny ogród pisze:... Łąka przetrwała i odwdzięczyła się swoją urodą. W drugim roku, czyli tego lata, pojawiło się już mnóstwo żyjątek- świerszcze, chrząszcze, biedronki, a nawet jaszczurki. :-D

Tosia – z SKORKI !!! pisze:Przysmakiem skorka jest mszyca,w ogrodach ekologicznych ,tak jak pisała Cebulka, zakłada się dla nich domki na zimę.Skorek i biedronka siedmiokropka to typowi mordercy,uwielbiają zjadać mszyce.Jeżeli opyla się drzewa w dużych ilościach, to niszczy się skorki i biedronki,a to co nie zginie odchodzi tam gdzie jest pokarm.Dlatego to nie szkodnicy tylko przyjaciele ogrodnika ekologa.Inaczej sprawa wygląda z mrówkami która hoduje mszycę bo karmią się spadzią,czyli wydzieliną mszyc i niszą skorki i biedronki broniąc mszyce które ich żywią.

cicho_borowska – z pomocy - moje drzewko lub krzew owocowy choruje pisze:Postanowiłam też założyć opaski lepowe na pieńkach. Do mszyc chodzą tabuny mrówek i zjadają chyba biedronki. Wcześniej widziałam biedronki na drzewkach i mszyc nie było. [rol]

cicho_borowska z Borowa cicho_borowskiej pisze:... biedroneczko leć do nieba przynieś wszystkim czego im trzeba ...

kra1013 - Sąsiedztwo drzew i krzewów owocowych - dobre i złe pisze:Jeśli weźmiesz np. Marshal na mszyce, to dość skutecznie pozbędziesz się i mszyc, i biedronek, i mrówek ( i innych, ale rozważmy dla uproszczenia te 3 przypadki). Słowem zabiłeś i wroga (mszyce), i sprzymierzeńca (biedronka – zwłaszcza jej „pokraczna” larwa), i „kumpla” mszyc (mrówka, bo ta nie zabija mszyc, a je tylko „doi” ze słodkiej wydzieliny, ale też i opiekuje się tymi mszycami)....

Cebulka z Vademecum Ogrodnika
Biedronki
[27.05] 12:11 Słoneczko2006 .Wyobraźcie sobie, że poszukam tych biedronek i ich larw, ale jak opryskam mszyce zginą i one sami widzicie i zostanę zdana już tylko na opryski bo te paskudztwa uodparniają się na chemię a biedronka ma pusty brzuszek zawsze! Kto wie gdzie kupić ich larwy, po zimie prawie niema biedronek.
[27.05] 16:16 Słoneczko2006 że gdzieś można kupić te biedronki, ale się uczepiłam chcę biedronek na mojej fasolce
[27.05] 23:18 belva - sloneczko biedronki chyba mozna zamowic z katalogow.
[02.06] 18:57 Słoneczko2006 Oprócz licznych gatunków biedronek, które zjadają mszyce, są też biedronki, które zjadają wełnowce. Skutecznym ich pożeraczem jest australijska biedronkawełnowcowa (Cryptolaemus montrouzieri). Jest ona od kilku lat hodowana w insektariach. Na 10m2 wystarcza około 25 chrząszczy, na pojedynczą roslinę około 5. Samica może złożyć nawet 400 jaj w złoże jaj wełnowca. Larwy biedronki także są drapiezne i oprócz wełnowców zjadają także inne owady ssące. Są one podobne do dorosłych wełnowców i w temperaturze od 21 stopni moga podczas całego okresu rozwoju wytępic ponad 300 wełnowców. Odpowiednimi dla nich warunkami są: temperatura conajmniej 20 stopni i wilgotność powietrza conajmniej 60%. Można je kupić (niestety w ilościach hurowych) pod nazwą CRYPTOBUG.
[02.06] 19:59 Słoneczko2006 Apropo Portugalczycy nazywają ją joaninka, Serbowie - buba mara, Francuzi - coccinell, Anglicy - ladybird lub ladybug to o mojej biedronce, ciągle szukam sklepu w necie.
[02.06] 20:18 belva - mozna kupic biedronki na GrowQvest.com
[03.06] 02:19 Sz_elka A propos wabienia biedronek - poczytaj: http://www.muratordom.pl/6931_3201.htm (niestety link nieaktywny, ale tutaj jest aktualny artykuł o biedronkach http://muratordom.pl/ogrod/pielegnacja- ... 27_60.html )
Mszyce
[24.05] 09:13 Sloneczko2006 Chciałam zapytać czy Wy też w tym roku macie tak ogromną liczbę mszyc na roślinkach. Podlewałam je już pokrzywami, ale bezskutecznie. Ktoś napisał o zakupiebiedronek czy ktos to wypróbował? W waszych sklepach można je dostać? Dbam by jak najmniej chemii w ogrodzie używać, ale sąsiad pryska i wszystkie wędrują do mnie.
[30.05] 19:30 Słoneczko2006 Ja przegrywam walkę z mrówkami i mszycami (ostatnio są u mnie nierozłączne). Naturalne metody są bardzo wolne jeżeli w ogóle działają, ale nie chcę za dużo chemii na moich roślinkach. ... Chyba się poddam biedronek ani śladu.
[02.06] 19:18 Słoneczko2006 W naszym klimacie naturalnymi wrogami mszyc są biedronki i ich larwy.
[10.06] 18:47 Słoneczko2006 Ja stosuję na mszyce wyciąg z pokrzywy z szarym mydłem, skutek jest niezły – przestałam szukać biedronek.
[13.06] 09:43 Słoneczko2006 Jeżeli chodzi o mszyce walczę z nimi pokrzywą – nadal, uparłam się i chyba wytrwam i muszę koniecznie pochwalić się moim sukcesem, choć mszyce jeszcze w ogrodzie siedzą wczoraj na moim koperku naliczyłam sześć całe 6 biedronek, ale się ucieszyłam (dwie dbały o powiększenie kolonii). ... Nie jestem nawiedzonym ekologiem, ale kocham biedronki, które po opryskach nie mają żadnych szans.
[21.07] 12:26 Marm-M28 ... Przeciw nim zastosowałem potrójny arsenał broni biologicznych. Po pierwsze - na różnych nieużytkach zbierałem do oddzielnych fiolek biedronki i ich larwy oraz złotooki i ich larwy. Przetrzymywałem je parę godzin w kieszeni chłodziarki (temp. 4 stop. C+), aby straciły animusz i nie uciekały (okazy doskonałe). Wieczorem przesiedlałem te owady na nasturcje. Rano już żerowały!!! Po drugie - wg przepisu z Małej Encyklopedii Przyrodniczej, wyd. II, W-wa 1962, str. 619 robiłem odwar tytoniowy, którym mgławicowałem największe skupiska mszyc, bacząc, by nie traktować nim larw biedronek i złotooków. Metody te dały pozytywny efekt nie tylko na balkonie, ale przyczyniły się do porażki szkodników na wspomnianych trzmielinach, gdzie owady z mojej hodowli przeszły i skutecznie niszczyły tam mszyce. Po trzecie - od wielu lat troszczyłem się dobre warunki dla parki przepięknych modraszek, które korzystały na balkonie z budki, poidełka i karmniczka, za co odwdzięczały mi się niszczeniem gąsienic. Metody te, jako skutecznie sprawdzone, polecam innym hodowcom balkonowych roślin.
Mrówki
[10.07] 20:47 Cebulkaa Onaela - niestety mrówki nie zjadają mszyc! niestety wręcz przeciwnie, "hodują" je, dla słodkiego mleczka wydzielanego przez mszyce, czyli chronią przed drapieżnikami i przenoszą w nowe miejsca... To biedronki zjadają mszyce
[14.06] 12:05 cicho_borowska A ostatnio sypnęłobiedronkami, ale mrówki je mordują. Zanioslam kilka biedronek na te iryski z chodowlą mszyc. Tak strasznie mrówki zaatakowały biedronki, że jedną zabiły w kilka sekund. Reszta biedronek weszła ze strachu na sam czubeczek liści, więc je ewakułowałam.
Ochrona roślin, choroby - polecana chemia i opryski
[20.06] 08:39 Werter Środek na mszyce? - cóż osobiście używam dwa środki.
1. PIRIMOR w aerozolu ...
2. CONFIDOR 200SL - stosuję gdy istnieje konieczność opryskania drzew (np. śliw) lub większej ilości krzewów. Środek bardzo skuteczny, lecz nie selektywny. Zabija również owady pożyteczne, np. biedronki. ...

Cebulka - z Encyklopedia gatunków
Porzeczka
[27.04] 21:01 bialy_tulipan Czy ktos mi moze powiedziec czy to normalne? Moja porzeczka ma jakies dziwne przebarwienia na lisciach, takie brazowo-czerwone plamki, jakby z bąbelkami. Nie za dużo tego, ale jednak. I jesli na jednej malej galazce porzeczki siedzialo blisko siebie az 4 czy 5 biedronek to rzecz normalna?
[27.04] 21:22 farmerka63 Z tego co pamietam, to jest to objaw żerowania mszycy porzeczkowo- czyściecowej ( tzn dwudomowej - część rozwoju przechodzi ta zołza na Twojej porzeczce, a część na czyśćcu). A sprytne biedroneczki są naturalnymi wrogami mszyc... Wyjścia z tej sytuacji sa trzy:
zbagatelizować sprawę - ocalić pożyteczne biedronki
użyć armaty - jakiegos chemicznego specyfiku - zamordować wszystko, co się rusza ( w tym biedronki! o zgrozo!)
spróbować gnojówki z pokrzyw - mszyce maja bardzo delikatne ciałko - pokrzywa własciwości parzące - biedronki ocaleją. Wybór nalezy do Ciebie!
Nie wiem, jak duże jest porażenie, ale jeśli mszyc dużo, to optowałabym za metoda trzecią - czyli pokrzywy!
[27.04] 21:32 Werter - faktycznie, masz rację. !!!Zapomniałem o biedronkach. To jest (jak piszesz) mszyca porzeczkowo-czyściecowa.

Mufka - z TU ZAPRASZAMY NOWE OSOBY CHCĄCE DOŁĄCZYĆ DO NAS ! pisze:Chcę mieć ogród tętniący życiem, w którym są ptaki i motyle i który bzyczy i pachnie, w którym są biedronki i jeże i... ślimaki w ryzach ;)

tomicron - z Działka Tomi pisze: a ta biedronka jakaś dziwna... pożyteczny organizm czy szkodnik ? [skrob] Obrazek Obrazek

mietek – z 12 miesięcy z winogronem pisze:Dobrze, że macie co fotografować i wstawiacie fotki które oko cieszą. [lol]
Ja niestety zaczynam w tym roku niemal od zera i to w kiepskim stylu no i powstaje pytanie:
Brak czasu albo jak był czas to wiało lało i inne takie.
Skutkiem tego armia robali wszelkiej maści opanowała to co walczyło o życie, a owady te dalej mają swoje żniwa - niczym nie pryskałem bo moja obecność nie trafia w odpowiednią pogodę.
[pomysl] jest taka - jak trafi się okazja to prysnę czymś na "robale" a jak nie zdążę to co dalej?
Mam tu na myśli to, że tylko biedronki zwalczały szkodniki więc pewnie robarle zaatakują w przyszłym roku ze zwielokrotnioną siłą no i rodzi się pytanie czy można czymś im przeszkodzić w ostatniej chwili? Mam tu na myśli okres bezlistny tuż przed okrywaniem tak by wiosną było lżej, czy poprostu z nowym rokiem walczyć z tym co wylezie przyleci czy inaczej się przypałęta? [slonce]

tomicron - w temacie Porzeczki pisze: Mszyce najlepiej ogranicza deszczowa i chłodna pogoda, armia biedronek albo środki interwencyjne (chemia).

Fil - w temacie Porzeczki pisze:Mszyce natomiast pryskam, pryskam i jeszcze raz pryskam, ewentualnie zamiast pryskania wybieram się na łąkę jak już cieplej się zrobi i robię polowanie na biedronki. Moje dziecko na pewno będzie zachwycone. :D
Zobaczymy co z tego wyniknie i na jak długo starczy mi zapału...
Elka
Awatar użytkownika
Sz_elka
Weterani
 
Posty: 5359
Rejestracja: sob sty 27, 2007 8:42 pm
Lokalizacja: Katowice

Re: Biedronki, czyli broń ekologiczna :)

Postautor: Sz_elka » pt kwie 12, 2013 2:16 pm

Fil pisze:Na początek wklejam co znalazłam ciekawego - mimo kilku literówek artykuł z wieloma nowymi jak dla mnie informacjami :)
http://swiatmakrodotcom.wordpress.com/2 ... za-krowka/
I tekst, bo po jakimś czasie linki często się już nie otwierają :( - strasznie mnie to zawsze wkurza.

Masz rację, lepiej wkleić tekst pod linkiem! :D

http://muratordom.pl/ogrod/pielegnacja- ... 27_60.html
"Pożyteczne owady: biedronki.
Poznaj drapieżne owady - biedronki


Biedroneczko, leć do nieba, przynieś mi kawałek chleba... W tej rymowance tkwi ziarno prawdy. Biedronki - pożyteczne owady - zjadają mszyce, miodówki, mączliki, czerwce, roślinożerne roztocza, a nawet gąsienice. Biedronki są niezastąpionymi sprzymierzeńcami ogrodnika.

Niezastąpieni sprzymierzeńcy
W ogrodzie żyją liczne owady, które żywiąc się liśćmi czy sokiem, uszkadzają i osłabiają rośliny. Owady te mają jednak swych naturalnych wrogów: biedronki.
Podstawowym pokarmem dorosłych biedronek i ich larw są mszyce, ale te małe drapieżniki nie gardzą też miodówkami, mączlikami, czerwcami, roślinożernymi roztoczami, drobnymi larwami muchówek i chrząszczy, a nawet młodymi gąsienicami. Te pożyteczne owady ą niezastąpionymi sprzymierzeńcami ogrodnika, a mimo to ich larwy (zdjęcie obok) i poczwarki (zdjęcie poniżej) często bywają niszczone przez ludzi, bo swym wyglądem nie przypominają znanej wszystkim dorosłej postaci biedronki.

Wabienie biedronek
Dobrze, jeśli w ogrodzie żyje wiele biedronek. Można je zbierać i przynosić do ogrodu z zewnątrz, ale jest to zajęcie żmudne. Znacznie skuteczniejsze jest wabienie biedronek poprzez opryskiwanie szczególnie zagrożonych przez mszyce roślin raz w tygodniu lekko posłodzoną wodą (1/2 łyżki cukru na litr wody). Na opryskiwanych roślinach biedronki pojawią się wcześniej i liczniej niż na pozostałych i mszyc będzie znacznie mniej.
Liczba mszyc zjadanych przez biedronkę zależy od jej gatunku i stadium rozwojowego oraz od gatunku mszycy. Najbardziej żarłoczne są starsze larwy oraz owady dorosłe – zjadają po kilkadziesiąt mszyc dziennie.

Nieszkodliwe preparaty
Decydując się na chemiczne zwalczanie szkodników w ogrodzie, trzeba pamiętać, że żyją tam teżowady pożyteczne. Aby je chronić, należy wybrać preparat selektywny, czyli zwalczający szkodniki, a nieszkodliwy dla biedronek. Do tej grupy należą: Apollo, Aztec, Mitac, Nissorun, Pirimor, Roztoczol, Thiodan, Torque oraz biopreparaty Bacilan, Bactospeine, Biobit, Dipel, Thuricide.
Użycie preparatu częściowo selektywnego (mniej toksycznego niż najczęściej stosowane), takiego jak Bancol, Basudin, Croneton, Dimilin, Neoron, Ortus, Omite, Peropal, Winylofos, powinno być traktowane jako ostateczność."
Elka
Awatar użytkownika
Sz_elka
Weterani
 
Posty: 5359
Rejestracja: sob sty 27, 2007 8:42 pm
Lokalizacja: Katowice

Re: Biedronki, czyli broń ekologiczna :)

Postautor: Fil » pt kwie 12, 2013 3:28 pm

Ciekawa informacja o wabieniu biedronek. Próbował ktoś z Was metody cukrowej? Jestem żywo zainteresowana tematem - w tym roku wypowiadam wojnę mszycom :/
Ten cukier faktycznie przywabia biedronki? Ktoś coś wie? Nie zawsze wszak prawdą jest to co piszą... Co innego doświadczenie :)
Awatar użytkownika
Fil
Weterani
 
Posty: 490
Rejestracja: pt sie 10, 2007 12:03 pm
Lokalizacja: wiocha pod Warszawą :)

Re: Biedronki, czyli broń ekologiczna :)

Postautor: tereklo » pt kwie 12, 2013 4:30 pm

Zdjęcie Pedra powalające! Cuuuudneeeee!!!
Wiedza jest czymś, co istnieje w umysłach, nie w bazach danych – to relacyjna sieć faktów i umiejętności, wyuczona, praktykowana, z czasem doprowadzana do mistrzostwa.
Obrazek
Awatar użytkownika
tereklo
Administrator
 
Posty: 4422
Rejestracja: sob cze 04, 2011 6:07 am
Lokalizacja: Kotlina Kłodzka

Re: Biedronki, czyli broń ekologiczna :)

Postautor: Cebulka » pt kwie 12, 2013 9:57 pm

Też się zastanawiam jak z tym cukrem, czy to się nie skończy inwazją jakiejś choroby grzybowej... [skrob]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Re: Biedronki, czyli broń ekologiczna :)

Postautor: Fil » pt kwie 12, 2013 10:20 pm

Tak właśnie szperam tu i tam i informacja o pryskaniu słodką wodą powtarza się w kilku miejscach.
Znalazłam też, że można hodować larwy biedronek w przezroczystym pudełku wypełnionym liśćmi, ziemią i patykami i w razie braku mszyc żywić je cukrem. [skrob] Jak dla mnie trochę bez sensu - gdybym już miała te larwy to wpuściłabym je od razu w porzeczki :d
Coś w tym jednak jest, że lubią słodkości - mszyce przecież tez produkują słodką spadź i dlatego pewnie są ich przysmakiem. Mszyca na słodko, ot co. [jezyk2] Mniam.
Cóż, trzeba zwyczajnie przetestować i będziemy wiedzieć. Połowa porzeczek do oprysku wodą z cukrem, druga połowa na diecie bez żadnych słodkości. :D
Awatar użytkownika
Fil
Weterani
 
Posty: 490
Rejestracja: pt sie 10, 2007 12:03 pm
Lokalizacja: wiocha pod Warszawą :)

Re: Biedronki, czyli broń ekologiczna :)

Postautor: Fil » pn kwie 15, 2013 8:25 am

Ogłaszam eksperyment biedronkowy za rozpoczęty. :)
Przy grabieniu liści (całego morza liści, bo na jesieni nie było niestety na to czasu) okazało się, że zgodnie z wyczytanymi informacjami, wszędzie siedzą biedronki. Coś nieprawdopodobnego jak dla mnie tym bardziej, że przecież nie po raz pierwszy grabiłam liście a nigdy wcześniej nie widziałam biedronek w takiej ilości. Przy okazji uświadomiłam sobie, że intuicja dobrze mi zawsze podpowiadała - "nie palić liści, tylko wszystko ładnie na kompost wrzucać ":) Teraz dopiero zobaczyłam, że teściowie mimo moich protestów, wraz z liśćmi musieli mi spalać całą biologiczną armię... :(
Tak więc tym razem część z biedronek trafiła do kompostownika, z którego pewnie się wydostaną o własnych siłach, a część trafiła do... plastikowego pudełka z listkami i ziemią. Dziecko było zachwycone akcją wyłapywania, karmienia cukrem i wreszcie hibernowania w lodówce. Biedroneczki miały się chyba dobrze - na tyle dobrze, że z miejsca zaczęły rozmnażanie (przed zahibernowaniem, które nieco je ostudziło) :d :d Oj działo się, działo...
Po kilku godzinach spędzonych w lodówce, pudełko zostało postawione przy porzeczkach, a jakże :d , dodaliśmy im jeszcze kawałki kartonu, pod który powłaziły i siedzą na razie. Dziś sprawdzałam - chyba ze względu na zimną pogodę nie ruszają się za bardzo, wciąż zahibernowane są. Z tego co wyczytałam powinny składać jaja na młodych listkach. I tu pojawia się problem, bo listków jeszcze nie ma :/ Są jednak pączki, które dają trochę nadziei - zazieleniły się nieco. No to czekam co będzie dalej... :D
Awatar użytkownika
Fil
Weterani
 
Posty: 490
Rejestracja: pt sie 10, 2007 12:03 pm
Lokalizacja: wiocha pod Warszawą :)

Re: Biedronki, czyli broń ekologiczna :)

Postautor: tereklo » pn kwie 15, 2013 9:24 am

Fil, jakie naukowe doświadczenie. Grunt, żeby pomogło. U mnie na działce też dużo biedronek. Może zeżrą mszycę na kalinie angielskiej - oby!
Wiedza jest czymś, co istnieje w umysłach, nie w bazach danych – to relacyjna sieć faktów i umiejętności, wyuczona, praktykowana, z czasem doprowadzana do mistrzostwa.
Obrazek
Awatar użytkownika
tereklo
Administrator
 
Posty: 4422
Rejestracja: sob cze 04, 2011 6:07 am
Lokalizacja: Kotlina Kłodzka

Re: Biedronki, czyli broń ekologiczna :)

Postautor: tomicron » pn kwie 15, 2013 10:08 am

Fil trochę zachodu, ale może ten patent okaze się bardzo efektywny - liczę na relacje z przebiegu eksperymentu [pomysl] :)
U mnie biedry jeszcze śpią - wcale się nie dziwię i tak na razie nie mają co jeść [lol]
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Re: Biedronki, czyli broń ekologiczna :)

Postautor: Cebulka » pn kwie 15, 2013 9:14 pm

Eksperyment jak się patrzy! [brawo] [prosi]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Re: Biedronki, czyli broń ekologiczna :)

Postautor: Fil » wt kwie 16, 2013 7:49 am

tomicron pisze:U mnie biedry jeszcze śpią - wcale się nie dziwię i tak na razie nie mają co jeść [lol]

One w tej fazie rozwoju nie myślą podobno o jedzeniu, tylko o rozmnażaniu :d I faktycznie, nie tylko o nim myślą, ale przystąpiły od razu do rzeczy. [jezyk2] Te co już mają za sobą wszelkie przyjemności, to zakopały się w liściach i śpią. W sumie słusznie - nie mają przecież gdzie złożyć jajeczek, listków brak to czekają na lepsze czasy. :)
Awatar użytkownika
Fil
Weterani
 
Posty: 490
Rejestracja: pt sie 10, 2007 12:03 pm
Lokalizacja: wiocha pod Warszawą :)

Re: Biedronki, czyli broń ekologiczna :)

Postautor: Emmi » wt kwie 16, 2013 8:00 am

Proszę bardzo jakie mądre :) Kibicuję eksperymentowi [tuli]
I tak przyszło mi skojarzenie, że jak za namową Lucysi :* dałam jesienią zgrabione liście na rabaty to latem miałam bardzo dużą ilość biedronek... właśnie wtedy odkryłam ten kolor pomarańczowy [mysli]
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Biedronki, czyli broń ekologiczna :)

Postautor: Fil » wt kwie 16, 2013 9:27 am

Całkiem możliwe Emmi, że to właśnie dzięki tym liściom. Pierwsza myśl jaka mi przyszła do głowy przy wiosennym grabieniu była taka, że takie do końca wychuchane ogródki z wypielonym każdym chwastem, z zebranym każdym suchym listkiem są bardzo sztuczne i przez takie porządnictwo można zrobić więcej złego niż dobrego. Jednak co natura, to natura. Trzeba jej pomagać nie przeszkadzać. :) A więc nawet w takim bardzo, bardzo zadbanym i wysprzątanym grodzie warto zostawić jakieś miejsce bardziej dzikie, żeby pożyteczne owady i nawet te mniej pożyteczne miały dla siebie miejsce.
Teoria bardzo wygodna jako usprawiedliwienie wszelkiego ogrodowego niedbalstwa. :D
Awatar użytkownika
Fil
Weterani
 
Posty: 490
Rejestracja: pt sie 10, 2007 12:03 pm
Lokalizacja: wiocha pod Warszawą :)

Re: Biedronki, czyli broń ekologiczna :)

Postautor: Sz_elka » śr maja 29, 2013 2:17 am

Czy wiecie jak wygląda larwa biedronki - czyli czego nie ubijać w ogrodzie? :> http://blog-ogrodniczy.pl/porady-ogrodn ... ozyteczne/
Elka
Awatar użytkownika
Sz_elka
Weterani
 
Posty: 5359
Rejestracja: sob sty 27, 2007 8:42 pm
Lokalizacja: Katowice

Re: Biedronki, czyli broń ekologiczna :)

Postautor: Fil » śr maja 29, 2013 7:46 am

"...Co ciekawe, czasem mrówki pobudzają mszyce do wydalania większych ilości spadzi, głaskając ich odwłoki swoimi czułkami. Często też na zimę mrówki zabierają mszyce do swoich gniazd."
[shock] No nie, to już chyba przesada! Zabierają je na nocleg do ciepłego domku a potem odstawiają na wiosnę z powrotem? [skrob]
"Ponieważ nas ogrodników na roślinach nie cieszy widok ani mszyc, ani mrówek, do walki z tą parą szkodników polecam metodę naturalną – wyciąg z bylicy piołun. Aby go przygotować 300g świeżego ziela lub 30g suszu zalewa się 10 litrami wody i pozostawia na 12 godzin. Tak przygotowanym, nierozcieńczonym wyciągiem opryskujemy rośliny, po których wędrują mszyce i mrówki."
I tu ciekawa informacja, więc pozwoliłam sobie wkleić. Stosujecie? Pomaga?
Awatar użytkownika
Fil
Weterani
 
Posty: 490
Rejestracja: pt sie 10, 2007 12:03 pm
Lokalizacja: wiocha pod Warszawą :)

Re: Biedronki, czyli broń ekologiczna :)

Postautor: tomicron » śr maja 29, 2013 8:29 am

Sz_elka pisze:Czy wiecie jak wygląda larwa biedronki - czyli czego nie ubijać w ogrodzie? :> http://blog-ogrodniczy.pl/porady-ogrodn ... ozyteczne/

Szela, na miejscu autora zdjęcia tak bym się nie jarał, gdyż osobnik którego przyfocił to biedronka azjatycka, która w naszym ekosystemie ma status owada inwazyjnego/najeźdżcy - poza mszycami żywi się m.in. rodzimą biedronką siedmiokropką, taki kanibal jakby [zly] Takie biedronki z premedytacją zabijam [diabel]
Inna typowa forma azjatyckiej to czarna z 2 lub 4 czerwonymi plamami.
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Re: Biedronki, czyli broń ekologiczna :)

Postautor: Emmi » śr maja 29, 2013 8:40 am

Ostatnio trafiłam fotki i któtkie info na temat etapów rozwojowych biedronek w podręczniku dla klas I szkoły podstawowej :D . Jeszcze trochę a może zmienię zdanie na temat naszej oświaty.
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Biedronki, czyli broń ekologiczna :)

Postautor: Fil » śr maja 29, 2013 8:58 am

tomicron pisze:Szela, na miejscu autora zdjęcia tak bym się nie jarał, gdyż osobnik którego przyfocił to biedronka azjatycka, która w naszym ekosystemie ma status owada inwazyjnego/najeźdżcy - poza mszycami żywi się m.in. rodzimą biedronką siedmiokropką, taki kanibal jakby [zly] Takie biedronki z premedytacją zabijam [diabel]
Inna typowa forma azjatyckiej to czarna z 2 lub 4 czerwonymi plamami.

Tomi, czyli jak ma więcej niż 7 kropek to azjatycka? Żebym nie ubiła czegoś pożytecznego przez przypadek... [zly]
Awatar użytkownika
Fil
Weterani
 
Posty: 490
Rejestracja: pt sie 10, 2007 12:03 pm
Lokalizacja: wiocha pod Warszawą :)

Re: Biedronki, czyli broń ekologiczna :)

Postautor: Sz_elka » śr maja 29, 2013 9:39 am

Republika biedronek ;> http://biedronki.republika.pl/gatunki.htm
I jeszcze ciekawy artykuł o siedmiokropce http://swiatmakrodotcom.wordpress.com/2 ... za-krowka/
A co mówi Wikipedia o różnych odmianach biedronek:
- pochodzący z Azji gatunek chrząszcza z rodziny biedronek (Coccinellidae) http://pl.wikipedia.org/wiki/Harmonia_axyridis
- biedronka siedmiokropka http://pl.wikipedia.org/wiki/Biedronka_siedmiokropka
- biedronka mączniakówka http://pl.wikipedia.org/wiki/Biedronka_ ... k%C3%B3wka
i możliwość zakupu http://www.sklep.rudnik.agro.pl/www.skl ... szyce/1310

Fachowy artykuł o azjatyckich "najeźdźcach"! http://www.trojszyk.com/biedronka-azjat ... -w-polsce/

"29 KWIETNIA 2012 Prof. dr hab. STANISŁAW IGNATOWICZ BIEDRONKA AZJATYCKA – NOWY SZKODNIK W POLSCE
Od 2006 r. występuje w Polsce nowa biedronka, popularnie zwana biedronką azjatycką, Harmonia axyridis. Jest to gatunek obcy dla naszej entomofauny, inwazyjny, który zagraża rodzimym biedronkom. Obca biedronka może być też dokuczliwym szkodnikiem w środowisku człowieka.

Jak odróżnić ją od naszych biedronek?
Biedronka-azjatycka-11.jpg

Jest znacznie większa od naszej pospolitej biedronki dwukropki (Adalia bipunctata) i nieco większa od biedronki siedmiokropki (Coccinella septempunctata). Długość jej owalnego i wypukłego ciała wynosi 6-10 mm. Ubarwienie osobników dorosłych jest bardzo zmienne. Są osobniki czerwone, pomarańczowe, żółte, a nawet czarne. Na pokrywach mogą nie mieć kropek, a inne mogą mieć do 21 kropek, często zlewających się w większe plamy. Zdarzają się osobniki czarne tylko z 2 lub 4 czerwonymi plamkami. Charakterystyczną cechą biedronki azjatyckiej jest obecność czarnego znaku na grzbiecie przedtułowia (pronotum) w kształcie litery „M”, aczkolwiek nie jest on wyraźny u wszystkich osobników; po bokach „M” są dwie białe owalne plamki.

Ekspansja biedronki azjatyckiej
Już w 1916 r. biedronka azjatycka została sprowadzona z Azji do USA (Kalifornia) w celu biologicznego zwalczania mszyc, czerwców i innych szkodników, jednak ta introdukcja była nieudana. Ponowne próby wypuszczania „pożytecznej” biedronki wykonano w latach 1978-1981 r., ale za udaną introdukcję uważa się sprowadzenie tej biedronki do Luizjany w r. 1988. Od tej chwili obserwuje się gwałtowne rozprzestrzenianie się ekspansywnej i płodnej biedronki azjatyckiej, która wypiera inne biedronki z ich naturalnych nisz. W krótkim okresie czasu opanowała ona Amerykę Północną. Od 20 lat trwa jej ekspansja w Europie, Ameryce Południowej i Afryce.

Biedronka azjatycka została sprowadzana do Europy od 1982 r., a ponieważ jest gatunkiem silnym, agresywnym, inwazyjnym i bardzo płodnym, rozprzestrzeniła się w Europie bardzo szybko, gdyż na nowych terenach nie ma zbyt wielu wrogów naturalnych: w 1999 r. – Niemcy; 2001 r. – Belgia; 2002 r. – Holandia; 2004 r. – Francja, Szwajcaria, Luksemburg, Wielka Brytania; 2006 r. – Polska, Austria, Czechy, Dania, Włochy; 2007 r. – Norwegia, Szwecja.

W Polsce po raz pierwszy została znaleziona w 2006 r. w Poznaniu i miejscowości Mokrze koło Wronek (tu się przedostała prawdopodobnie z Niemiec). W 2007 r. stwierdzono ją w Dziekanowie Leśnym pod Warszawą, Zielonej Górze i we Wrocławiu. W 2008 r. zanotowano ją w licznych stanowiskach, też na Skarpie Wiślanej w Warszawie (Ursynów). W woj. lubuskim była już tak liczna w pomieszczeniach mieszkalnych, że ją zwalczano.

Z życia biedronki azjatyckiej
Zimują osobniki dorosłe biedronki azjatyckiej pod korą drzew, kamieniami, w szczelinach skalnych, w budynkach, często gromadnie. Pojawiają się wczesną wiosną na roślinach ciepłych stanowisk. Okres składania jaj wynosi 3 miesiące. W tym czasie jedna samica produkuje do 4 tysięcy jaj. W ciągu dnia samica biedronki azjatyckiej składa 20-50 pomarańczowych jaj, zawsze na rośliny zaatakowane przez mszyce.

W czasie rozwoju biedronki azjatyckiej występują następujące stadia rozwojowe: jajo, cztery stadia larwalne, przedpoczwarka, poczwarka i osobnik dorosły. Szkodnik ma od 2 do 4 pokoleń w zależności od warunków pogodowych.

Osobniki dorosłe biedronki azjatyckiej żyją rok.

Nasze biedronki zagrożone?
Dużo czasu poświęcono dyskusji o zagrożeniach dla naszych biedronek ze strony „obcego przybysza”. I zdania na ten temat są nadal podzielone wśród znawców tematu.

Należy zauważyć jednak, że wiosną i latem biedronka azjatycka przebywa na drzewach i krzewach liściastych, podobnie jak nasze biedronki. Jej larwy i osobniki dorosłe zjadają mszyce i inne drobne owady. Ponieważ są bardzo żarłoczne, mogą „zabierać pokarm” rodzimym biedronkom. Jej wyrośnięte larwy mogą też atakować i zjadać mniejsze larwy naszych biedronek, wypierając je tym samym z licznych stanowisk. Obecność obcej biedronki w roślinności na pewno nie jest obojętna naszym biedronkom.

Szkodliwość biedronki azjatyckiej
Larwy i dorosłe osobniki biedronki azjatyckiej zjadają mszyce i inne drobne owady, ale nie gardzą dietą wegetariańską. Wielokrotnie zauważono, że uszkadzają owoce w sadach, np. wyjadają miąższ z jabłek. Gdy występują licznie w gronach winogron, wtedy dostają się razem z owocami do kadzi fermentacyjnej i zmieniają smak oraz zapach produkowanego wina.

Jesienią odbywają długie loty w poszukiwaniu miejsc do zimowania. Dobrze czują się na terenach zurbanizowanych, a we wrześniu i październiku szukając kryjówek gromadzą się na budynkach, gdzie w dużych liczbach obsiadają ściany budynków. Wtedy też wnikają do pomieszczeń różnych obiektów, w tym domów mieszkalnych, gdzie chętnie zimują, tworząc wielotysięczne kolonie.

Dla mieszkańców domu są wtedy szkodliwe. Biedronka azjatycka może ukąsić człowieka, pozostawiając mały ślad po ugryzieniu. Wywołuje też uczulenia u wrażliwych osób. Przyjmuje się, że około 10% osób jest uczulonych na jej alergeny Hara 1 i Hara 2, które w znacznych ilościach znajdują się na powierzchni ciała i we krwi. Wydzieliny biedronek po zaschnięciu i rozdrobnieniu są też wdychane przez ludzi. Typowe objawy uczulenia na alergeny biedronki azjatyckiej obejmują alergiczne zapalenie spojówek, astmę, pokrzywkę i obrzęk ciała. Należy więc zachować ostrożność i nie dotykać tych biedronek gołą ręką, a następnie oczu i warg.

Podrażnione biedronki azjatyckie (a także nasze) wydzielają żółtą ciecz z gruczołów obronnych, które znajdują się przy udowo-goleniowych stawach odnóży. Głównymi składnikami żółtej cieczy są metoksypyrazyny, wydzielane nie tylko przez Harmonia, lecz także inne biedronki. Wydzielina ta brudzi trwale ściany, ubrania, sprzęt domowy i inne przedmioty.

Zwalczanie biedronki azjatyckiej
Przede wszystkim należy zapobiegać wnikaniu biedronek do pomieszczeń. W tym celu najpóźniej w sierpniu lub na początku września należy uszczelnić pianką wszelkie widoczne od zewnątrz szczeliny i szpary, którymi biedronki mogą przedostać się do budynku. Również ważne jest uszczelnienie pianką wszelkich szczelin i szpar od wewnątrz, szczególnie na ścianach zachodnich i południowych, które są najcieplejsze i najchętniej zajmowane przez Harmonia.

Jeśli biedronki przedostaną się do pomieszczeń, należy je usunąć. Zgromadzone biedronki w pomieszczeniu (poddasze, garaż) można zebrać odkurzaczem. Zabieg ten jest ważny i dotyczy też martwych osobników, które należy zebrać szczególnie dokładnie. Nie usunięte martwe biedronki zjadane są przez larwy skórnikowatych i tych szkodników jest wtedy więcej w domu!

Biedronka azjatycka leci do światła. W związku z tym należy na zewnątrz budynku zmienić jego oświetlenie, np. zamienić żarówki rtęciowe oświetlające budynek na sodowe, które emitują znacznie mniej promieniowania ultrafioletowego (UV). Ponieważ biedronki wabi UV, w pomieszczeniach budynku należy rozmieścić lepowe lampy owadobójcze.

Chemiczne metody zwalczania biedronki azjatyckiej występującej w roślinności nie są zalecane, gdyż zabiegi te są niebezpieczne dla naszych biedronek.

Zwalczanie biedronek azjatyckich metodą chemiczną można przeprowadzić tylko w pomieszczeniach zamkniętych (pokój, poddasze, garaż), a najlepiej od zewnętrznej strony obiektu stosując wtedy rezydualny produkt biobójczy (pyretroid) wokół okien, drzwi i innych miejsc wnikania. Najlepszym terminem przeprowadzenia zabiegu jest wczesna jesień, gdy biedronki wnikają do środka w poszukiwaniu miejsc do zimowania.

Preparat owadobójczy (rezydualny, pyretroidy) można też zastosować wewnątrz budynków w szpary wokół okien, drzwi i inne miejsca wnikania szkodnika, jeśli nie zostały one uszczelnione.

Zalecane wyżej metody niechemiczne i chemiczne są też skuteczne przeciwko naszym biedronkom i zabieg zwalczania biedronek przeprowadzamy zawsze, jeśli klientowi zależy, aby ich nie było w jego obiekcie.

Pierwsze w Polsce i sukcesem zakończone zabiegi zwalczania biedronki azjatyckiej przeprowadziła firma Specjalistyczny Zakład DDD „EKES” z Lubniewic po zgłoszeniu w październiku 2008 r. licznego skupienia biedronek azjatyckich w jednym z domów woj. lubuskiego.

W tym roku biedronka azjatycka pojawiła się tak licznie na południu kraju, że w licznych domach stwierdzono jej tak ogromne skupiska. Zabiegi chemicznego zwalczania dokuczliwego owada wykonano już w wielu pomieszczeniach, w tym w zakładach produkujących żywność."

Fachowe zwalczanie - dezynsekcja http://www.forward-ddd.pl/art/dezynsekcja
"BIEDRONKA AZJATYCKA (Harmonia axyridis) - to zmutowany gatunek biedronki stworzony do walki ze szkodnikami na polach uprawnych, który rozprzestrzenia się bardzo szybko.
larwy-biedronek-azjatyckich-200x150.jpg
larwy-biedronek-azjatyckich-200x150.jpg (15.1 KiB) Przeglądany 56318 razy
wszystkie rodzaje.jpg
wszystkie rodzaje.jpg (14.51 KiB) Przeglądany 56318 razy
stado-zimujących-biedronek-azjatyckich-200x150.jpg
stado-zimujących-biedronek-azjatyckich-200x150.jpg (7.25 KiB) Przeglądany 56318 razy
skupisko.jpg
skupisko.jpg (5.47 KiB) Przeglądany 56318 razy

Jak wyglądają biedronki azjatyckie - są większe (nawet do 8mm) od naszych rodzimych Bożych Krówek z dwoma kropkami. Mają różne ubarwienie dorosłe chrząszcze od jasnopomarańczowego, poprzez czerwone z czarnymi kropkami lub plamami do czarnych z czerwonymi kropkami. Są owalne, a ilością kropek mogą zdecydowanie górować nad naszymi pospolitymi biedronkami - mają ich nawet 23.Żywią się głównie mszycami, jednak gdy tych szkodników zabraknie ponieważ biedronki azjatyckie są bardzo żarłoczne, to ich pokarmem stają się również inne stawonogi np. Czerwce, przędziorki, koliszki, jaja i larwy motyli a nawet inne biedronki dla których stanowią najwieksze zagrożenie.

Możemy je spotkać od wiosny do jesieni, największa inwazja następuje w październiku. To wtedy chrząszcze szukają miejsca do przezimowania. Szczególnie upodobały sobie duże miasta i zakamarki budynków mieszkalnych. Tworzą one duże skupiska i wchodzą do mieszkań. Są przy tym bardzo natrętne i nie można się od nich opędzić - obsiadają ciało i ubranie, wplątują się we włosy, wydzielają nieprzyjemny zapach, jak również kąsają - wydzielina z ich przewodu pokarmowego wywołuje alergie. Ślady są widoczne przez kilka dni, może pojawić się wysypka i dokuczliwe swędzenie."
Elka
Awatar użytkownika
Sz_elka
Weterani
 
Posty: 5359
Rejestracja: sob sty 27, 2007 8:42 pm
Lokalizacja: Katowice

Re: Biedronki, czyli broń ekologiczna :)

Postautor: tomicron » śr maja 29, 2013 9:18 pm

To gorsze paskudztwo niż myślałem [shock] Winogrodnicy są czujni jak widać: http://www.winogrona.org/forum/choroby- ... t3877.html 8)

U mnie na działce mało biedronek bo NIE MA MSZYCY - słownie ZERO, sprawdzałem na kalinie, czarnej porzeczce, śliwach - nie ma ich nawet na najbardziej ulubionych przez nie roślinach [shock] [skrob] Nie żebym za nimi tęsknił, ale jakoś dziwnie...
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Re: Biedronki, czyli broń ekologiczna :)

Postautor: Baś_22 » śr maja 29, 2013 9:48 pm

A wiesz Tomi, że coś jest na rzeczy [skrob], bo u mnie też nie widzę mszycy [!]
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Biedronki, czyli broń ekologiczna :)

Postautor: amita » śr maja 29, 2013 9:56 pm

Bo my jesteśmy we wczesnej wiośnie jeszcze. Zimno, sucho to i mszycy nie na...na razie.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Re: Biedronki, czyli broń ekologiczna :)

Postautor: Sz_elka » śr maja 29, 2013 9:56 pm

tomicron pisze:To gorsze paskudztwo niż myślałem [shock] Winogrodnicy są czujni jak widać: http://www.winogrona.org/forum/choroby- ... t3877.html 8)

Tam znalazłam na końcu link do fajnych informacji http://www.sumi-agro.com.pl/pobierz/inf ... fali-2.pdf
Elka
Awatar użytkownika
Sz_elka
Weterani
 
Posty: 5359
Rejestracja: sob sty 27, 2007 8:42 pm
Lokalizacja: Katowice

Re: Biedronki, czyli broń ekologiczna :)

Postautor: Cebulka » śr maja 29, 2013 9:58 pm

A takie czarne z czerwonymi kropkami to ja owszem widywałam i to kurczę jestem pewna że znacznie wcześniej niż 2006 [skrob]
Czyżby nasze biedronki też tak mogły wyglądac? [rol] Skomplikowane to ;)
Ale artykuł przeczytałam od deski do deski, bardzo to ciekawe i fajnie że poruszyliście temat [prosi]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Re: Biedronki, czyli broń ekologiczna :)

Postautor: amita » śr maja 29, 2013 10:05 pm

To może była okrajka okrągłoplama http://kolagen.wordpress.com/2012/01/16 ... -kropkami/
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Re: Biedronki, czyli broń ekologiczna :)

Postautor: amita » śr maja 29, 2013 10:18 pm

Ło, biedronek jest od gromu i ciut, różne dziwne są rodzime. Nie mozemy tłuc wszystkich, bo np.biedronka mączniakówka wygląda podejrzanie chińsko a nie jest.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Re: Biedronki, czyli broń ekologiczna :)

Postautor: Cebulka » śr maja 29, 2013 10:21 pm

Rzeczywiście, to mogło byc to dziwo [lol]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Re: Biedronki, czyli broń ekologiczna :)

Postautor: Sz_elka » śr maja 29, 2013 10:33 pm

W Wikipedii można znaleźć jeszcze więcej różnych biedronek:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Biedronkowate
- biedronka siedmiokropka (Coccinella septempunctata)
- biedronka dwukropka (Adalia bipunctata)
- biedronka oczatka (Anatis ocellata)
- biedronka mączniakówka (Psyllobora vigintiduopunctata)
- czerwonka trzynastokropka (Hippodamia tredecimpunctata)
- owełnica lucernianka (Subcoccinella vigintiquatuorpunctata)
- wrzeciążka (Propylea quatuordecimpunctata)
- gielas czternastoplamek (Calvia quatuordecimguttata)
- „biedronka azjatycka” (Harmonia axyridis)
- Calvia decemguttata

Może też zrobimy dla porównania zestawienie osobników dorosłych i larw:
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Elka
Awatar użytkownika
Sz_elka
Weterani
 
Posty: 5359
Rejestracja: sob sty 27, 2007 8:42 pm
Lokalizacja: Katowice

Re: Biedronki, czyli broń ekologiczna :)

Postautor: amita » śr maja 29, 2013 10:39 pm

Tłuczemy larwy z charakterystycznymi czterema kropeczkami w środku :)
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Re: Biedronki, czyli broń ekologiczna :)

Postautor: Cebulka » śr maja 29, 2013 10:49 pm

Jak ja to widzę to oczopląsu dostaję i stwierdziałam, że lepiej niczego nie tłuc, ewentualnie te co mają to 'M' za głową :)
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Następna

Wróć do Fauna naszych ogrodów

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości