Sz_elka - z propozycja nowego działu pisze:Proponuję podtemat w temacie Choroby roślin: Sprzymierzeńcy roślin
Oczywiście chodziło mi o dodanie podtematu w temacie :
Zdrowie naszych roślin! ops:
..... Pamiętacie, kiedyś na forum przewinął się taki temat: .......Biedronki-kontra mszyce! .........
I wołanie o pomoc:
"Na wstępie zaznaczam,że nie jest to żart!
Pytam poważnie!
Czy można gdzieś kupić biedronki?
Mam masę mszyc w ogródku i chętnie sprowadziłabym na działkę większą ilość biedronek; czy istnieje jakaś forma sprzedaży?
Czy jakaś firma się tym trudni ?
Proszę o szybką odpowiedź!".....
..... Próbuję przypomnieć sobie KTO to napisał ,ale jak na razie nie znalazłam nadawcy tego apelu!!!
Mam zapisane,że użyłam tego apelu jako treści przesłanej mailem do tajp@vp.pl (??? nie mam pojęcia, skąd wzięłam ten adres ), pod którym się podpisałam, ale nie uzyskałam odpowiedzi i mam tylko zapis tej wysyłki z dnia 03.06.2006 !
..... Czy.... KTOKOLWIEK WIDZIAŁ .......KTOKOLWIEK WIE ???!!!:D ........
Sz_elka - z Dobroczynek i nne pożyteczne żyjątka pisze:I jeszcze dalej będę "uprawiała prywatę" , bo wydaje mi się, że miejsce jest właściwe i przypomnę moje zapytanie z dnia Sro Sty 31, 2007 10:26 pm http://ekotopik.mojeforum.net/viewtopic ... light=#237, które zaginęło gdzieś - w pomroce ekotopikowych dziejów ... a może ktoś by chciał się dowiedzieć?!!!
Biedronka warta jest choć wspomnienia wśród pożytecznych owadów - ekologicznych sprzymierzeńców w walce z mszycami!
Emmi – z Owady i zwierzątka pisze:Potrzebuję jasności w takiej o to kwestii. Wydawało mi się, że biedronki żywią się mszycami. Ostatnio doszły mnie słuchy, że biedronka hoduje mszyce, (w jakiś taki podobny sposób jak mrówki), ... a przynajmniej jest przyjażnie do mszyc nastawiona
wac – z Owady i zwierzątka pisze:Największymi żarłokami mszyc są larwy biedronek, chociaż dorosłe też się mszycami odżywiają.
wac -Zabiegi pielęgnacyjne w sadzie pisze:Emmi na temat mojego myślenia można by napisać bardzo dużo chociaż podam kilka przykładów i tak: ćzy widziałaś w świecie zwierząt lekarzy rodzinnych, przychodnie, szpitale, kliniki, akademie medyczne? chyba nie, bo ja też nie widziałem, a jeśli jakiś gatunek wymiera to przeważnie winny jest człowiek i puki w naturze zachowana jest równowaga nic nam nie grozi - ptaszek czy biedronka zje mszycę i wszystko w porządku, a człowiek wnalazł chemię i opryskiwacz i opryskuje niszcząc wszystkie żywe stworzonka i pożyteczne również i siebie, zakłócając tym samym równowagę bioologiczną. Wyjątek ochrony przed chorobami grzybowymi, ale i tutaj można pomyśleć, bo w naszych czasach mamy możliwość doboru odmian odpornych na niektóre choroby, czy szkodniki. Narazie tyle.Emmi pisze:Wac napisałeś w pewnym momencie, że niczym nie pryskasz i że ,,natura sama sobie poradzi, wystarczy, że nie bedziemy za mocno przeszkadzać.,,
Możesz to rowinąć? może zadać sobie więcej trudu i poszukać starych odmian?
Onaela z Jej Wysokość Róża.... pisze:Na moich rózach wczoraj zauwazyłam mszyce ,a Lawenda jeszcze mizerna po przycięciu,biedronek zaś jak na lekarstwo .W zwiazku z powyższym musiałam z chemią wkroczyć,częstując przy okazji poskrzypkę liliową,która też już buszuje w moich liliach
cicho_borowska – z Zabiegi pielęgnacyjne w sadzie pisze:No i się porobiło. Mój sad w niebezpieczeństwie. Pojechałam dziś pociąć te brzoskwinie i wygrabić ziemię a tam....MSZYCE...
Najwięcej siedziało na osłonkach przeciw zającom, przy samej ziemi, od strony południowej. Normalnie wczasy pod gruszą sobie zrobiły i się opalały. Niestety co bystrzejsze ruszyły juz po gałązkach i zaczęły podjadać młodziutkie, dopiero co rozwijające się listeczki. Najbardziej dostało się gruszom, czereśniom i śliwom. Są jednak również na jabłoniach, brzoskwiniach i wiśniach. Na wiśniach najmniej. Pościągałam wszystkie osłonki, pozbierałam mszyce recznie. Już nie powinnam o sobie mówić, że jestem pacyfistkom, bo przyznam, że bez skrupułów zgniatałam biedne zielone ciałka, tych, które siedziały przy pączkach.
To nie fer, że się rozlazły po sadzie zanim im urosła nasturcja. Wyruszyłam w okolicę w poszukiwaniu pokrzywy, ale jeszcze jej nie ma. Wystaje z ziemi dopiero po kilka małych listków.
Przyniosłam na brzoskwinię biedronkę, ale ona jakaś nie kumata była. Wyrażnie uciekała przed mszycami, zamiast węszyć, że jakby co, to ma tu pokarm dla potomstwa. W tej sytuacji sięgnę chyba po chemię. Po środek, który polecał Andrzej Confidor 200SL. Chyba, że w międzyczasie coś skuteczniejszego ktoś wypróbował. ....
lucysia – z Owady i zwierzątka pisze:Super żółta "biedronka" i biedronka z ...serduszkiem : /niestety zdjęcia się nie zachowały/
Jedynka pisze:Te żółte pogryzły kolegę. Wczepiły się jak kleszcze.amita pisze:A ta żółta to nie ten groźny mutant?Cebulka pisze:Rany, faktycznie
Słoneczko z Sąsiedztwo warzyw - dobre i złe - krótka ściąga
pisze: ... ja tak mało używam oprysków bo dziewczynki wszystko prosto z krzaczków zjadają gdy grilujemy i boję się tego okropnie a poza tym kocham biedronki
Onaela – z Czy to już Wiosna??? pisze:Przyniosłam w tym roku do domu biedronkę razem z kwiatkiem doniczkowym.Widziałam ja potem jeszcze z tydzień,jak plątała się po parapecie
cicho_borowska – z Leśny ogród pisze:... Łąka przetrwała i odwdzięczyła się swoją urodą. W drugim roku, czyli tego lata, pojawiło się już mnóstwo żyjątek- świerszcze, chrząszcze, biedronki, a nawet jaszczurki.
Tosia – z SKORKI !!! pisze:Przysmakiem skorka jest mszyca,w ogrodach ekologicznych ,tak jak pisała Cebulka, zakłada się dla nich domki na zimę.Skorek i biedronka siedmiokropka to typowi mordercy,uwielbiają zjadać mszyce.Jeżeli opyla się drzewa w dużych ilościach, to niszczy się skorki i biedronki,a to co nie zginie odchodzi tam gdzie jest pokarm.Dlatego to nie szkodnicy tylko przyjaciele ogrodnika ekologa.Inaczej sprawa wygląda z mrówkami która hoduje mszycę bo karmią się spadzią,czyli wydzieliną mszyc i niszą skorki i biedronki broniąc mszyce które ich żywią.
cicho_borowska – z pomocy - moje drzewko lub krzew owocowy choruje pisze:Postanowiłam też założyć opaski lepowe na pieńkach. Do mszyc chodzą tabuny mrówek i zjadają chyba biedronki. Wcześniej widziałam biedronki na drzewkach i mszyc nie było.
cicho_borowska z Borowa cicho_borowskiej pisze:... biedroneczko leć do nieba przynieś wszystkim czego im trzeba ...
kra1013 - Sąsiedztwo drzew i krzewów owocowych - dobre i złe pisze:Jeśli weźmiesz np. Marshal na mszyce, to dość skutecznie pozbędziesz się i mszyc, i biedronek, i mrówek ( i innych, ale rozważmy dla uproszczenia te 3 przypadki). Słowem zabiłeś i wroga (mszyce), i sprzymierzeńca (biedronka – zwłaszcza jej „pokraczna” larwa), i „kumpla” mszyc (mrówka, bo ta nie zabija mszyc, a je tylko „doi” ze słodkiej wydzieliny, ale też i opiekuje się tymi mszycami)....
Cebulka z Vademecum Ogrodnika
Biedronki
[27.05] 12:11 Słoneczko2006 .Wyobraźcie sobie, że poszukam tych biedronek i ich larw, ale jak opryskam mszyce zginą i one sami widzicie i zostanę zdana już tylko na opryski bo te paskudztwa uodparniają się na chemię a biedronka ma pusty brzuszek zawsze! Kto wie gdzie kupić ich larwy, po zimie prawie niema biedronek.
[27.05] 16:16 Słoneczko2006 że gdzieś można kupić te biedronki, ale się uczepiłam chcę biedronek na mojej fasolce
[27.05] 23:18 belva - sloneczko biedronki chyba mozna zamowic z katalogow.
[02.06] 18:57 Słoneczko2006 Oprócz licznych gatunków biedronek, które zjadają mszyce, są też biedronki, które zjadają wełnowce. Skutecznym ich pożeraczem jest australijska biedronkawełnowcowa (Cryptolaemus montrouzieri). Jest ona od kilku lat hodowana w insektariach. Na 10m2 wystarcza około 25 chrząszczy, na pojedynczą roslinę około 5. Samica może złożyć nawet 400 jaj w złoże jaj wełnowca. Larwy biedronki także są drapiezne i oprócz wełnowców zjadają także inne owady ssące. Są one podobne do dorosłych wełnowców i w temperaturze od 21 stopni moga podczas całego okresu rozwoju wytępic ponad 300 wełnowców. Odpowiednimi dla nich warunkami są: temperatura conajmniej 20 stopni i wilgotność powietrza conajmniej 60%. Można je kupić (niestety w ilościach hurowych) pod nazwą CRYPTOBUG.
[02.06] 19:59 Słoneczko2006 Apropo Portugalczycy nazywają ją joaninka, Serbowie - buba mara, Francuzi - coccinell, Anglicy - ladybird lub ladybug to o mojej biedronce, ciągle szukam sklepu w necie.
[02.06] 20:18 belva - mozna kupic biedronki na GrowQvest.com
[03.06] 02:19 Sz_elka A propos wabienia biedronek - poczytaj: http://www.muratordom.pl/6931_3201.htm (niestety link nieaktywny, ale tutaj jest aktualny artykuł o biedronkach http://muratordom.pl/ogrod/pielegnacja- ... 27_60.html )
Mszyce
[24.05] 09:13 Sloneczko2006 Chciałam zapytać czy Wy też w tym roku macie tak ogromną liczbę mszyc na roślinkach. Podlewałam je już pokrzywami, ale bezskutecznie. Ktoś napisał o zakupiebiedronek czy ktos to wypróbował? W waszych sklepach można je dostać? Dbam by jak najmniej chemii w ogrodzie używać, ale sąsiad pryska i wszystkie wędrują do mnie.
[30.05] 19:30 Słoneczko2006 Ja przegrywam walkę z mrówkami i mszycami (ostatnio są u mnie nierozłączne). Naturalne metody są bardzo wolne jeżeli w ogóle działają, ale nie chcę za dużo chemii na moich roślinkach. ... Chyba się poddam biedronek ani śladu.
[02.06] 19:18 Słoneczko2006 W naszym klimacie naturalnymi wrogami mszyc są biedronki i ich larwy.
[10.06] 18:47 Słoneczko2006 Ja stosuję na mszyce wyciąg z pokrzywy z szarym mydłem, skutek jest niezły – przestałam szukać biedronek.
[13.06] 09:43 Słoneczko2006 Jeżeli chodzi o mszyce walczę z nimi pokrzywą – nadal, uparłam się i chyba wytrwam i muszę koniecznie pochwalić się moim sukcesem, choć mszyce jeszcze w ogrodzie siedzą wczoraj na moim koperku naliczyłam sześć całe 6 biedronek, ale się ucieszyłam (dwie dbały o powiększenie kolonii). ... Nie jestem nawiedzonym ekologiem, ale kocham biedronki, które po opryskach nie mają żadnych szans.
[21.07] 12:26 Marm-M28 ... Przeciw nim zastosowałem potrójny arsenał broni biologicznych. Po pierwsze - na różnych nieużytkach zbierałem do oddzielnych fiolek biedronki i ich larwy oraz złotooki i ich larwy. Przetrzymywałem je parę godzin w kieszeni chłodziarki (temp. 4 stop. C+), aby straciły animusz i nie uciekały (okazy doskonałe). Wieczorem przesiedlałem te owady na nasturcje. Rano już żerowały!!! Po drugie - wg przepisu z Małej Encyklopedii Przyrodniczej, wyd. II, W-wa 1962, str. 619 robiłem odwar tytoniowy, którym mgławicowałem największe skupiska mszyc, bacząc, by nie traktować nim larw biedronek i złotooków. Metody te dały pozytywny efekt nie tylko na balkonie, ale przyczyniły się do porażki szkodników na wspomnianych trzmielinach, gdzie owady z mojej hodowli przeszły i skutecznie niszczyły tam mszyce. Po trzecie - od wielu lat troszczyłem się dobre warunki dla parki przepięknych modraszek, które korzystały na balkonie z budki, poidełka i karmniczka, za co odwdzięczały mi się niszczeniem gąsienic. Metody te, jako skutecznie sprawdzone, polecam innym hodowcom balkonowych roślin.
Mrówki
[10.07] 20:47 Cebulkaa Onaela - niestety mrówki nie zjadają mszyc! niestety wręcz przeciwnie, "hodują" je, dla słodkiego mleczka wydzielanego przez mszyce, czyli chronią przed drapieżnikami i przenoszą w nowe miejsca... To biedronki zjadają mszyce
[14.06] 12:05 cicho_borowska A ostatnio sypnęłobiedronkami, ale mrówki je mordują. Zanioslam kilka biedronek na te iryski z chodowlą mszyc. Tak strasznie mrówki zaatakowały biedronki, że jedną zabiły w kilka sekund. Reszta biedronek weszła ze strachu na sam czubeczek liści, więc je ewakułowałam.
Ochrona roślin, choroby - polecana chemia i opryski
[20.06] 08:39 Werter Środek na mszyce? - cóż osobiście używam dwa środki.
1. PIRIMOR w aerozolu ...
2. CONFIDOR 200SL - stosuję gdy istnieje konieczność opryskania drzew (np. śliw) lub większej ilości krzewów. Środek bardzo skuteczny, lecz nie selektywny. Zabija również owady pożyteczne, np. biedronki. ...
Cebulka - z Encyklopedia gatunków
Porzeczka
[27.04] 21:01 bialy_tulipan Czy ktos mi moze powiedziec czy to normalne? Moja porzeczka ma jakies dziwne przebarwienia na lisciach, takie brazowo-czerwone plamki, jakby z bąbelkami. Nie za dużo tego, ale jednak. I jesli na jednej malej galazce porzeczki siedzialo blisko siebie az 4 czy 5 biedronek to rzecz normalna?
[27.04] 21:22 farmerka63 Z tego co pamietam, to jest to objaw żerowania mszycy porzeczkowo- czyściecowej ( tzn dwudomowej - część rozwoju przechodzi ta zołza na Twojej porzeczce, a część na czyśćcu). A sprytne biedroneczki są naturalnymi wrogami mszyc... Wyjścia z tej sytuacji sa trzy:
zbagatelizować sprawę - ocalić pożyteczne biedronki
użyć armaty - jakiegos chemicznego specyfiku - zamordować wszystko, co się rusza ( w tym biedronki! o zgrozo!)
spróbować gnojówki z pokrzyw - mszyce maja bardzo delikatne ciałko - pokrzywa własciwości parzące - biedronki ocaleją. Wybór nalezy do Ciebie!
Nie wiem, jak duże jest porażenie, ale jeśli mszyc dużo, to optowałabym za metoda trzecią - czyli pokrzywy!
[27.04] 21:32 Werter - faktycznie, masz rację. !!!Zapomniałem o biedronkach. To jest (jak piszesz) mszyca porzeczkowo-czyściecowa.
Mufka - z TU ZAPRASZAMY NOWE OSOBY CHCĄCE DOŁĄCZYĆ DO NAS ! pisze:Chcę mieć ogród tętniący życiem, w którym są ptaki i motyle i który bzyczy i pachnie, w którym są biedronki i jeże i... ślimaki w ryzach
mietek – z 12 miesięcy z winogronem pisze:Dobrze, że macie co fotografować i wstawiacie fotki które oko cieszą.
Ja niestety zaczynam w tym roku niemal od zera i to w kiepskim stylu no i powstaje pytanie:
Brak czasu albo jak był czas to wiało lało i inne takie.
Skutkiem tego armia robali wszelkiej maści opanowała to co walczyło o życie, a owady te dalej mają swoje żniwa - niczym nie pryskałem bo moja obecność nie trafia w odpowiednią pogodę.
jest taka - jak trafi się okazja to prysnę czymś na "robale" a jak nie zdążę to co dalej?
Mam tu na myśli to, że tylko biedronki zwalczały szkodniki więc pewnie robarle zaatakują w przyszłym roku ze zwielokrotnioną siłą no i rodzi się pytanie czy można czymś im przeszkodzić w ostatniej chwili? Mam tu na myśli okres bezlistny tuż przed okrywaniem tak by wiosną było lżej, czy poprostu z nowym rokiem walczyć z tym co wylezie przyleci czy inaczej się przypałęta?
tomicron - w temacie Porzeczki pisze: Mszyce najlepiej ogranicza deszczowa i chłodna pogoda, armia biedronek albo środki interwencyjne (chemia).
Fil - w temacie Porzeczki pisze:Mszyce natomiast pryskam, pryskam i jeszcze raz pryskam, ewentualnie zamiast pryskania wybieram się na łąkę jak już cieplej się zrobi i robię polowanie na biedronki. Moje dziecko na pewno będzie zachwycone.
Zobaczymy co z tego wyniknie i na jak długo starczy mi zapału...
Fil pisze:Na początek wklejam co znalazłam ciekawego - mimo kilku literówek artykuł z wieloma nowymi jak dla mnie informacjami
http://swiatmakrodotcom.wordpress.com/2 ... za-krowka/
I tekst, bo po jakimś czasie linki często się już nie otwierają - strasznie mnie to zawsze wkurza.
tomicron pisze:U mnie biedry jeszcze śpią - wcale się nie dziwię i tak na razie nie mają co jeść
Sz_elka pisze:Czy wiecie jak wygląda larwa biedronki - czyli czego nie ubijać w ogrodzie? http://blog-ogrodniczy.pl/porady-ogrodn ... ozyteczne/
tomicron pisze:Szela, na miejscu autora zdjęcia tak bym się nie jarał, gdyż osobnik którego przyfocił to biedronka azjatycka, która w naszym ekosystemie ma status owada inwazyjnego/najeźdżcy - poza mszycami żywi się m.in. rodzimą biedronką siedmiokropką, taki kanibal jakby Takie biedronki z premedytacją zabijam
Inna typowa forma azjatyckiej to czarna z 2 lub 4 czerwonymi plamami.
tomicron pisze:To gorsze paskudztwo niż myślałem Winogrodnicy są czujni jak widać: http://www.winogrona.org/forum/choroby- ... t3877.html
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość