Jej Wysokość Róża....

[Onaela]

Saginatko,jak odkład robiłas w tym roku,to najlepiej z odcięciem ukorzenionego pędu wstrzymac sie do wiosny przyszłego roku-"przy cycu" młoda róza lepiej zniesie zimę

[saginata]

Dziêki Onaelu :)

[Anamaria]

Piękne te Wasze róże, aż oczy mi się śmieją.
Ja od paru sezonów usiłuję ukorzenić różę pnącą, którą przed laty posadziłam przy grobie mojego Taty. Na razie bez powodzenia, ale już wiem dlaczego. Basiu olśniło mnie - butelka zakrętką do góry! A ja ofiara losu obcinałam butelkę od góry i przykrywałam nią sadzonkę, tak że dno butelki było NAD roślinką Robiłam nawet dziurki dla powietrza, ale pewnie dlatego nic mi nie wychodziło.

Moje róże pnące na działce w tym roku zostały zarośnięte przez miliny. Jedne i drugie posadziłam przy płocie na zmianę, ale różom to sąsiedztwo "wychodzi bokiem". Ta różowa na fotce jednak się nie daje i wyrosła ponad płot do słońca, gorzej jest z tą białą, a czerwonej już wcale nie widać spod pnączy.

[Baś_22]

Anamaria, spróbuj teraz jeszcze raz z tą różą - tylko nakrętką do góry i koniecznie otwarte. Ja znowu ukorzeniłam tą metodą kolejne róże więc i Tobie się uda

[Anamaria]

Na pewno spróbuję, bo ta róża tego warta. Basiu, jakie pędy lepiej pobrać? Zdrewniałe, czy zielone?

[Baś_22]

Ja pobieram jakie się da Na wszelki wypadek pobierz sobie zdrewniały i zielony. Dolne listki odłam.
W tamtym roku ukorzeniałam róże w miejscach, które miały być dla nich stałymi. Są to jednak miejsca bardzo nasłonecznione. Jeśli Ty też masz takie, to w razie upałów butelkę trzeba zasłonić żeby ją za bardzo nie przypiekało, bo rózyczki się ugotują
W tym roku mam specjalną "przechowalnię" w półcieniu. Tam się roślinki przyjmują i potem wysadzam je na miejsca stałe.
Moje osiągnięcia w tym roku to ukorzenione 4 róże, kolejna budleja i wierzba mandżurska. ALE RADOCHA

[lucysia]

Moje osiągnięcia w tym roku to ukorzenione 4 róże, kolejna budleja i wierzba mandżurska. ALE RADOCHA

Duma ,radocha i darmocha
Nie ma jak własna produkcja.Ja pozazdrościłam wydmom rozy rógozy i zrobiłam sobie swój własny żywopłot z owej róży.
U mnie w tym roku rozsadnik na rozmnażanie znajduje się w głębokim cieniu pod leszczyną.Nasypałam w 2 skrzynki torfu i wsadzam co się da:trzmieliny,kaliny,krzewuszki,jałowce,róże,wiciokrzewy i wszystko inne.Tylko jedna tuja ma mnie w nosie i wszystko wyleciało ale reszta ma się dobrze.

[Baś_22]

Brawo Lucysiu i tak trzymać

[lucysia]

Ot Zosia Samosia ze mnie

[amita]

To ja swoim bidulkom co pogoda im każe jeździć tydzień w aucie znajdę psią kupkę i włożę w dołek przy sadzeniu.Niech mają na zachętę.Może mnie nie zawiozą w ślicznym kaftaniku na wczasy,bo już się sąsiedzi śmieją,że kamienie zbieram...

[Mikros]

Amitko ten post powinnaś w humorach wpisać
hihihi... aż się zapłakałam

[tuurma]

I nie tylko ten. Co Amita napisze to boki zrywać

[*kati]

Oj, wstyd mi Tak dawno nie zaglądałam do tego pięknego, różanego tematu. A różyczki też uwielbiam i posiadam. Pogrzebię trochę w zdjęciach i wkleję kilka swoich fotek różanych. Niestety, uważam, że róż mam za mało i będę musiała dosadzić.
Jeśli chodzi o Różę pomarszczoną w kolorze białym, to posiadam jeden krzaczek w swoim ogrodzie, a u mojej teściowej pod blokiem w żywopłocie z róży pomarszczonej są właśnie okazy o kolorze białym i różowym.

[Anamaria]

Kati, jakby Ci się kiedyś chciało ukorzenić tę białą pomarszczoną, to ja się uśmiecham...

[*kati]

Anamario, nie ma sprawy!! Te róże mają chyba odrosty korzeniowe, więc wiosną poszukam wokół krzewu i jakby coś to ci prześlę! A różyczka jest naprawdę super!!

[Anamaria]

Dzięki, Kati
Ja już sobie założyłam zeszycik, co komu obiecałam i na kiedy, a komu mam się sama przypomnieć na wiosnę . Bo ruch u nas w interesie, aż miło poczytać!

[lucysia]

Prawda Anamario jaki tu ruch.Paczki na poczcie aby fuurczą
I wiecie co ,te roślinki z serca darowane to nawet na kamieniu rosną

[Baś_22]

I wiecie co ,te roślinki z serca darowane to nawet na kamieniu rosną

A jakże by inaczej, one nie mają innego wyjścia poprostu "A właśnie, że dam radę"

[koliberek]

Prosze specjalistów o przypomnienie kiedy tniemy róze?? Znaczy, ze wiosna to wiem, ale tak blizej...czy juz...czy np. w kwietniu...Jak pamiętacie w zeszłym roku sobie zaspałam z tym cieciem

[lucysia]

U mnie co niektóre wypusciły już spore pączki a niektóre nawet rozwinęły pierwsze listki więc u mnie juz po cięciu.

[Onaela]

Ponieważ idzie ochłodzenie,ja proponuje sie wstrzymać z tą robotą i z odgarnieciem kopczyków do połowy marca-chyba,ze wcześniej ruszy wegetacja pełna parą

[Anamaria]

Ja jeszcze nie przycinam, wstrzymam się jak Onaela każe, bo a nuż wrócą mrozy? Można jeszcze ciut poczekać.

[Emmi]

Mam do Was ogromną prośbę. W związku z tym, że jestem właśnie przed kupowaniem róż, to szukam po forum nazw. Ten temat jest obfitujący w fotografie, ale jak ktoś zna nazwę, to bardzo proszę o dopisanie w postach ze zdjęciami, dobrze?

Same zdjęcia już pomogły mi w określeniu czego mam szukać, ale często obrazek z etykiety znacznie różni się od zdjęcia rosnących w naturze róż.
Byłabym bardzo wdzięczna Ja sama nie mogę podać nazwy, bo tak jak pewnie wiele z osób, sadząc x lat temu, nie pomyślałam, że nazwa może się przydać .

[koliberek]

No i zaczęło się. U mnie na różach jakieś robactwo. Opryskałam przeciw mszycom, ale...
Czy mszyce to te małe zielone, które gęsto oblepiły mi gałązki??? Czy raczej czarne? Ja zawsze myślałam, ze czarne, a teraz miałam takie małe zielone i nie wiem już...

[Cebulka]

koliberku - jest dużo rodzajów mszyc i różnią się kolorami - te na różach są z reguły zielone

Z tego artykułu można się dużo o nich dowiedzieć:
http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=1844

[Fil]

Koliberku, mszyc jest niestety gigantycznie dużo i w kolorach naprawdę przeróżnych. Tak więc mogą być zielone, czarne, brązowe, malutkie i całkiem spore. I żrą chyba wszystko. Też już je miałam na różach, ale w tym roku wypowiedziałam wojnę robactwu, więc już wszystko martwe

[Fil]

hihi, nie zdążyłam - Cebulka jak zwykle pierwsza

[tuurma]

A czy mszyce mogą mieć skrzydełka? Bo po oprysku pirimorem na moich dziś zaobserwowałam gdzieniegdzie jakieś takie towarzystwo... To mam znowu pryskać? Te zielone, co były to jakby zbrązowiały, to myślę, że padły trupem.

A myślałam, że mszyce to tylko czarne - najwyraźniej w zeszłym roku też je miałam na różach, tylko nie skumałam o co chodzi... Ale już teraz będę mądrzejsza i uzbrojona w psikacz

[koliberek]

Cebulko - dziekuję

Tuurma, wczoraj się doczytałam, ze one się przepoczwarzaja i niektóre dostaja skrzydła. Wtedy łatwiej im sie przenosic na inne roslny, wiec lepiej tępic póki jeszcze tych skrzydeł nie mają.

[tuurma]

O, dranie! To ja tym skrzydlatym też nie daruję. O!

[wac]

W maleńkiej róży kochał się, książe...

[Cebulka]

A tak mnie to dzis zastanowiło - dlaczego nie mamy na forum tematu "Ogród waca"