Taka mała rada w sprawie mango jakby ktoś chciał go podać jak się to 'oficjalnie' robi

Wydaje mi się że gdzieś też podawałam przepis jak 'tropikalnie' pokroić ananasa, ale nie wiem gdzie
![haha [haha]](./images/smilies/icon_lol2.gif)
Kupujemy mango, dostałam ostatnio od Magdziołka jakąś chyba inną odmianę bo nie czerwono-zielone jak najczęściej tylko żółto-czerwone i z czystym sumieniem mogę polecić

Czekamy parę dni aż mango sobie dojdzie na parapecie i zmięknie (aczkolwiek bez przesady, moje zmiękło trochę za bardzo
![Laughing [lol]](./images/smilies/icon_lol.gif)
)
Mango ma w środku dużą, płaską pestkę i jedynym sposobem cywilizowanego wydobycia jej jest ją okroić.
Stawiamy owoc ogonkiem do góry i skrawamy z boków dwie 'prawie-połówki' zostawiając w środku plaster szerokości palca z pestką w środku.

Ten środek w krajach gdzie mango jest na porządku dziennym po prostu się wyrzuca
![Crying or Very sad [cry]](./images/smilies/icon_cry.gif)
Ale u nas to można go obrać ze skórki i ogryźć pestkę

Pozostałe dwie łódeczki nakrawamy w środku w kostkę, zostawiając skórkę nienaruszoną (dość gruba jest, nie ma problemu) a następnie naciskając w środku 'przewijamy na lewą stronę'
![Laughing [lol]](./images/smilies/icon_lol.gif)
tak żeby połozyć na talerzyku takiego jeżyka


Z mniej dojrzałego mango lepiej to wygląda, z bardziej dojrzałego lepiej smakuje

Kostki z jeżyka zajadamy albo nożem i widelcem albo łyżeczką. Można te kostki też użyć do sałatki czy dowolnych celów

I tak się to robi w tropikach
