Samanta pisze: Basiu ja raczej rozprażam dynię z malutka ilością wody na mus, albo ścieram na małych oczkach, na tych duzych to takie farfocle potem widać.
...starłam na małych oczkach ale za to jabłka pokroiłam chyba na lekko za duże kwadraciki
![skrob [skrob]](./images/smilies/icon_scratch.gif)

![haha [haha]](./images/smilies/icon_lol2.gif)



Samanta pisze: Basiu ja raczej rozprażam dynię z malutka ilością wody na mus, albo ścieram na małych oczkach, na tych duzych to takie farfocle potem widać.
Baś_22 pisze:.....masz racjęi żeby była jasność, nie chodzi tylko o placuszki z dyni
Samanta pisze:Nalewka z dyni
Niedużą dynie umyć, obrać, pokroić, w kostkę, wrzucić do słoja, wsypać cukier ok. 1 kg
Dołożyć 4 - 5 goździków w całości, 3 - 4 ziarna kardamonu – w żadnym wypadku nie w proszku. Można dodac kawałek kory cynamonu, ale ryzykujemy , że nalewka będzie miała brzydki kolor i straci przezroczystość. Wstrząsnąć słojem, odstawić zakręcony na 2 – 4 godziny, zeby dynia puściła sok. Teraz zalać wódką 50% tak, aby pokryła dynię. No i tak z pół roku cierpliwości. Mnie wystarczyło na 2 miesiące, no niecałe....
Zlać, rozlać do butelek, do każdej wsadzić kawałek laski wanilii, zakręcic i odstawić na kolejne miesiące. Albo chociaż tygodnie....
Teraz co do wanilii. Laska, a nie esencja! Można włożyć od razu z resztą przypraw, ale ja wsadziłam dopiero do butelek, po rozlaniu. Jesli chcemy zaostrzyć smak nalewki, możemy dodać plasterki świeżego imbiru.
Smacznego!
Cebulka pisze: aczkolwiek nic wybitnego
Cebulka pisze:Aaa... bo myślałąm, ze może taka zakalcowa uroda, to na Basi zdjęciu też jest takie podejrzenia 'mokrawe'
tereklo pisze:Baś_22 pisze:tereklo pisze:Nalewka z dyni nastawiona
sama ciekawa jestem jak wyjdzie![]()
Przyjdzie nam trochę poczekać na spróbowanie. Zapraszam już na przyszłoroczną degustację![]()
Samanta pisze:Dziewczyny, to ciasto powinno być ciężkie ale w żadnym razie nie zakalcowate. Ja go piekłam nawet ostatnio ale nie dla siebie i nie przekroiłam a teraz jestem trochę zaniepokojona. Chyba zadzwonię i zapytam. Nigdy dotąd nie wyszedł mi zakalec w tym cieście, ale zawsze może się zdarzyć![]()
tereklo pisze: Basia robi musy, pewnie się wypowie w tej sprawie.
Baś_22 pisze:tereklo pisze: Basia robi musy, pewnie się wypowie w tej sprawie.
Robiłam trochę musu i pureeTak jak pisze Tereklo z tymi przetworami trzeba się trochę "nabawić"
Pierwsze 3 słoiki musu, które zrobiłam też mi sfermentowały i musiałam je wyrzucić
Doczytałam później, żeby dobrze zapasteryzować w słoikach przetworzoną dynię (mus, puree) należy zachować dużą staranność, a więc:
- słoiki wyparzone w piekarniku
- pokrywki wygotowane (nie używa się starych nakrętek, nawet jak są w idealnym stanie)
- dynie wkładamy do słoików gorącą zostawiając od góry słoika wolne miejsce 2 - 3 cm
- zakręcamy wysuszonymi po wygotowaniu nakrętkami
- pasteryzujemy metodą tradycyjną (w garnku w wodzie od 30 min do 1 godz ) albo metodą piekarnikową (około 20 min)
Samanta pisze: Nie pasteryzuję! Nie słodzę ani nie solę! Ani niczym innym nie doprawiam!
Ostatnie sprzed 3 lat własnie zuzyłam na zupe bo mi się świeżej nie chciało obierać, wstyd ale takie sa fakty
Cebulka pisze:A może pełnia była albo cos w tym względzie
Kiedys robiłam przetwory mimo popołudniowej burzy... i juz więcej nie zrobię
tereklo pisze: ale dwa razy pasteryzowane w odstępie dobowym![]()
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości