Miechunka / rodzynek brazylijski
[08.01] 02:52 Cebulkaa
Dołączam się do pytania Szelki o miechunkę! Czy te takie czerwone latarenki to też miechunka? Czy to jest jadalne? Czy jadalne jest coś całkiem innego. I czy może ktoś kiedyś hodował "Rodzynek brazylijski" - widziałam kiedyś taką dziwną nazwę na torebce z nasionami, wyglądało conieco jak miechunka.
********************************************************************************************
[09.01] 13:41 Miga
. Jesli chodzi o rodzynek brazylijski to mam go na działce. Odziedziczyłam po poprzednich właścicielach. Wysiewa mi się sam i prawdę mówiąc nie wiedziałam co z nim zrobić. Nie znam żadnych zastosowań tej rośliny. W Niemczech zauważyłam je w marketach w koszyczkach i cieszyły się nawet sporym zainteresowaniem wśród klientów więc widocznie coś można z nich zrobić.
********************************************************************************************
[09.01] 17:47 Cebulkaa
wpisałam rodzynka brazylijskiego w Google i już wiem conieco. Przepisów nie znalazłam, ale są opisy (dla zainteresowanych podaję linka do najpełniejszego) oraz ważna informacja dla osób przymierzających się do spróbowania go, którą tu skopiowałam. Co wcale nie zmienia faktu, że jeżeli ktoś coś wie o rodzynku, czyli miechunce, to dalej proszony jest o napisanie
http://www.zielonecentrum.com.pl/sklep/ ... php?id=112
"Wyróżnia się też rodzynek brazylijski, jest w naszych warunkach klimatycznych uprawiany jako roślina amatorska, jednoroczna. Owoce zawierają dużo witaminy C i są pokryte lepką gorzkawą masą. Po zerwaniu należy je wymyć w gorącej wodzie. Usuwamy w ten sposób cienką otoczkę z wierzchu, zawierającą goryczkę. Jest mało hodowana w Polsce."
********************************************************************************************
[10.01] 00:00 Mikros
Rodzynek brazylijski nie jest już taką nowością, uprawiam go co najmniej 10 lat. Rzeczywiście bardzo długo wschodzi. Aby przyspieszyć wschody, moczę nasionka przez kilka dni w letniej wodzie a następnie postępuję jak z pomidorami. Wysiewam je znacznie szybciej, razem z selerem już w 2 dekadzie lutego. Rozsada zdąży się ładnie rozrosnąć, jest mocna i łatwiej się przyjmuje. Niestety w gruncie marnie rośnie i taki sam z niego plon. U mnie rośnie pod tunelem foliowym, wystarczy 2 krzaczki by plonu było aż nadto. Krzaki rozrastają się na wysokość 1-1,20 mb i takiej samej średnicy. Dojrzałe owoce opadają na ziemię, pozbierane muszą troszkę obeschnąć. Po zdjęciu osłonki owoc wielkości wiśni, koloru żółtego jest smaczny i nawet słodkawy. Lubimy go podjadać na surowo a przy nadmiarze owoców, zalewam je gorącym syropem i w słoiczki. W zimie super konfitura a i do szampana bardzo pasuje.
Miechunkę ogrodową sadziłam lecz nie przypadła nam do gustu. Lubimy jadać owoce na surowo a nie tylko w przetworach, a ona nadaje się chyba tylko do przetworów. Choć są osoby które rozkoszują się jej smakiem.
********************************************************************************************
[10.01] 06:02 sz_elka
Ja też trochę dzięki miechunce "pozwiedzałam" google i oto co znalazłam:
http://www.atlas-roslin.pl/gatunki/Solanaceae.htm
Physalis alkekengi (miechunka rozdęta) - uprawiana roślina ozdobna; dziczejąca
Physalis ixocarpa (miechunka pomidorowa) (=Physalis philadelphica) - uprawiana roślina ozdobna; dziczejąca
Physalis peruviana (miechunka peruwiańska, rodzynek brazylijski) - uprawiana i przejściowo dziczejąca roślina ozdobna
A w sklepie internetowym przyzwoita oferta- za torebkę nasion rodzynka brazylijskiego 0,2 g zapłacimy 1,10 zł
http://www.iglak.home.pl/sklep/inf.php?mg=naslw&n=93
********************************************************************************************
[10.01] 07:22 sz_elka
Posłuchajcie,co znalazłam w "Słowniku roślin użytkowych" Zbigniewa Podbielkowskiego na temat "miechunki"
644. Miechunka peruwiańska, Miechunka jadalna; Physalis peruviana, syn.: Physalis esculenta, Physalis edulis (rodz.Psiankowate,Solonaceae);ang.;Peruvian Groundcherry, Cape-gooseberry; franc.:Coqueret du Perou; niem.:Kap-Stachelbeere, Ananaskirsche; ros.: -z braku cyrylicy wolny przekład- Psia wiśnia jadalna. Bylina do 1,2m wys.,liście...,kwiaty...,kielich dzwonkowaty, pięciołatkowy, w czasie dojrzałosci rozdęty,żółty, otaczający owoc-okragłą, żółtą, pachnącą jagodę. Ameryka Południowa (Peru,Chile, Brazylia),Antyle; uprawiana tamże oraz w Indiach, na Jawie, w Australii oraz w niektórych krajach subtropikalnych. Słodkokwaskowate, aromatyczne owoce jadane na surowo lub w postaci przetworów'roślina ozdobna.
645. Miechunka rozdęta ,Garliczka, Pęcherzyca ; Physalis alkekengi (rodz.Psiankowate,Solanaceae)
ang.:Strawberry Groundcherry, Strawberry Tomato; franc.:Coqueret Alkekenge;niem.:Judenkirsche,
Blasenkirsche; ros.:-i znowu wolny przekład- Psia wiśnia zwyczajna, Polna wiśnia;
Bylina do 1m wys.,liscie...,kwiaty...,kielich dzwonkowaty,5-łatkowy, w czasie owocowania silnie rozrastający się,rozdęty,prawie kulisty,cynobrowoczerwony, otulajacy owoc - kulistą, błyszczącą, pomarańczową lub szkarłatną jagodę wielkości wiśni. W Polsce rośnie na Podkarpaciu i w Karpatach, w zaroślach i po przypłociach' Europa Środkowa, Zachodnia i Południowa oraz południowo-wschodnia jej część, umiarkowane strefy Azji; zawleczona do ameryki Północnej i Meksyku. Owoce używane jako przyprawa do potraw; roslina ozdobna oraz lecznicza (ziele).
Z kolei Podręczny Leksykon Przyrodniczy "Zioła" przedstawia wykorzystanie owocu miechunki rozdetej do robienia naparów, wywarów lub nalewek działających moczopędnie, antyreumatycznie, oczyszczajacych krew i leczących stany zapalne!
"Zbieramy zupełnie dojrzałe owoce, usuwamy kielich i - jeśli to możliwe - używamy na świeżo lub szybko suszymy w suszarce lub w piekarniku przy umiarkowanej temperaturze."
Zastosowanie w kuchni: "Zarówno pomarańczowo-czerwone owoce dzikiej,kwaskowatej miechunki jak i żólte, trochę słodkawe jagody odmiany uprawnej Physalis peruviana używane bywają czasami do produkcji marmolad, tortów i cukierków."
Owoce miechunki peruwiańskiej czy jak kto woli rodzynka brazylijskiego można kupić w niektórych duzych Marketach w Polsce. Dowiem się gdzie, jak dopadne osobe, która mnie obdarowała koszyczkiem tychże!
Hotel Monopol w Katowicach też swego czasu serwował pyszny deser lodowy właśnie ozdobiony "żółtą latarenką" ze słodkawą ,chrupiącą jak kiwi pomarańczową jagodą, którą wygryza się z wnętrza suchego kielicha. Z paru owoców wyseparowałam nasionka i mogę je wysłać pocztą, jeśli któraś zechce je wykorzystać! Mnie nic nie wzeszło, gdy spróbowałam wysiać do gruntu -prawdopodobnie przez nieznajomość rzeczy, a trzy małe sadzonki, ktore dostałam wprawdzie się przyjęły ale licho rosły i nie zakwitły,choć Dawca, z tej samej partii sadzonek doczekał się owoców!
********************************************************************************************
[10.01] 09:54 Cebulkaa
Czyli doprecyzuję w sprawie miechunki/rodzynka:
Physalis alkekengi (miechunka rozdęta) - to te czerwone ozdobne latarenki, ułożone na gałązce jak kwiaty konwalii, wyrastają do 1 metra, rozsiewają się czasem dziko, podobno można je jeśc, ale są kwaśne. (babcia mi mówiła że są trujące, ale to pewnie na wyrost,żebym nie jadła co mi się ładne pod buzię w ogrodzie nawinęło )
natomiast
Physalis peruviana (miechunka peruwiańska, rodzynek brazylijski) - to 1-1,5 metrowy krzaczek, o pokroju pomidora, owoce z pomarańczową zdejmowalną otoczką, dobre na surowo albo w syropie, osłonka nie jest ładna i czerwona, ale papierowo-brązowa w momencie dojrzewania. CZY COŚ MIESZAM?
********************************************************************************************
[10.01] 11:37 Miga
. Chyba dobrze kombinujesz z tą miechunką a mnie jest wstyd, że miałam fajną roślinę jadalną i nie wiedziałam co z nią robić. Mam nadzieję, że się nie obraziła i w tym roku znowu się wysieje.
********************************************************************************************
[10.01] 12:01 Onaela
Cebulko-w kwestii miechunek wiem niewiele,czyli tyle co Ty.Miechunkę rozdetą dostsłam jesienią od Elki 14,więc jeszcze nie mam z nią doświadczenia.Natomiast rodzynek brazylijski sadziłam kiedyś dawno temu,jak tylko zaczynał być modny,ale nie przypadł mi do gustu.Nie wiedziałam jak wykorzystac owoce,a na surowo jakoś mi nie smakowały.Może jadłam z tą gorzka skórką?? Moze w tym roku za wasza zachętą przymierzę sie raz jeszcze. Mikrosku,czy tego nie daje się suszyć?
********************************************************************************************
[10.01] 15:32 sz_elka
Migo Jeśli tylko miałaś pare krzaczków miechunki rozdetej-tych czerwono-pomarańczowych lampionów ,to one tak łatwo nie dają sie wykurzyc! Są bardzo agresywne, ich kłącza mocno rozgałezione potrafią mieć grubość palca!Trzeba pilnować,żeby nie rozlazły sie po całym ogródku! Ale jak pieknie wygladają zasuszone w wazonie z gałazką np."srebników judaszowych" albo gałazkami nawłoci kanadyjskiej czy nawet najprostszych traw!
Zawsze można znależć dla nich jakiś kącik przy płocie albo za płotem i jesienią ślicznie zdobią!Najpierw latarenki są ziele,później białe, piaskowo- żółte ,pomarańczowe i wreszcie cynobrowo-czerwone!Może byc ich na rozgałęzionej gałązce i kilkanaście sztuk i to we wszystkich jak wyżej kolorach równocześnie! Mama w ogródku ma je posadzone pomiędzy piwoniami i nie przeszkadzaja sobie w kwitnieniu,przy czym kwiatki drobniutkie białe ma akurat nieciekawe!
W niektórych starszych książkach faktycznie jest napisane,że roślina trująca (musze jeszcze poszperać w literaturze,jak to jest na dzień dzisiejszy), ale równocześnie ziele (czyli cała roślina)było stosowane w lecznictwie ludowym jako środek moczopedny i przeciwgośćcowy.
W moich poradnikach-leksykonach o których wspominałam wcześniej owoc miechunki peruwiańskiej jest wymieniany jako smaczny,słodkawy spozywany bez żadnej obróbki prosto z szypułki po rozchyleniu papierzastej latarenki (prawda-sama sprawdziłam,)natomiast owoc jednej i drugiej odmiany używany bywa czasem po produkcji marmolad, tortów i cukierków!
Onaelu!-Podręczny Leksykon Przyrodniczy "Zioła" przedstawia wykorzystanie owocu miechunki rozdetej do robienia naparów, wywarów lub nalewek działających moczopędnie, antyreumatycznie, oczyszczajacych krew i leczących stany zapalne!
"Zbieramy zupełnie dojrzałe owoce, usuwamy kielich i - jeśli to możliwe - używamy na świeżo lub szybko suszymy w suszarce lub w piekarniku przy umiarkowanej temperaturze." Jako substancje czynne wymieniane są:kwas cytrynowy.śluz,witaminy,garbniki!
Migo!Może Tobie jako praktyczce, zdobniczce przyda sie nastepująca ciekawostka: "Owoce miechunki wykorzystywano do barwienia jedwabiu na kolor żółty i pomarańczowy!A z kielicha miechunki otrzymuje się czerwony barwnik!"
********************************************************************************************
[11.01] 12:40 Mikros
Onaelko – rodzynka brazylijskiego można suszyć, przypomina on wówczas rodzynki. Nawet próbowałam, doszłam jednak do wniosku, że nie warto bo bardziej lubiane są przez nas w syropie.
********************************************************************************************
[11.01] 14:18 elka14
Miechunką mogę się podzielić, gdyby ktoś był zainteresowany. Rodzynka miałam kilka lat temu, ale nie uprawiam. Nie wydał mi się na tyle atrakcyjny, aby zarezerwowac mu miejsce na dłużej.
*******************************************************************************************
[26.01] 18:39 sz_elka
MIECHUNKA ROZDĘTA (physalis alkekengii) - żydowska jagoda - bylina o wysokości 40-80 cm. Kwiaty ma niepozorne, a główną jej ozdobą są duże czerwone torebki nasienne, chętnie używane do suchych bukietów (pędy ścina się, gdy wszystkie torebki przebarwią się na czerwono). Roślina rozrasta się szybko dzięki silnym rozłogom, toteż trzeba wiosną wycinać część pędów, gdyż w przeciwnym razie może stać się w ogrodzie chwastem zagłuszającym inne rośliny. Jeśli zaś chcemy ja rozmnożyć, wiosną można dzielić kłącze na 10-centymetrowe kawałki i sadzić je na głębokości 3 cm. Nie jest wymagająca, rośnie dobrze w miejscu słonecznym i półcienistym, na każdej glebie.
********************************************************************************************
[30.12] 15:42 Mikros
Szelko zawartość w słoiczku to rodzynek brazylijski w syropie. Uwielbiamy go jako dodatek do szampana i co roku robię kilka słoiczków. Nasi przyjaciele lubią go też z herbatą ale mi jednak bardziej pasuje do szampana
*******************************************************************************************