Chleb, masło, twaróg - słowem same swojskości

Sprawdzone (i nie tylko) przepisy na smakołyki

Postautor: ulotna chwila » sob lut 27, 2010 2:57 pm

coś jednak ruszyło :)
Mistrzyni w kocham Cię Misiu:-)
Awatar użytkownika
ulotna chwila
Weterani
 
Posty: 1182
Rejestracja: wt sie 04, 2009 5:18 pm

Postautor: beza » sob lut 27, 2010 7:47 pm

A ja muszę się pochwalić że dalej eksperymentuję z chlebkami :D
Upiekłam już chlebek na samym zakwasie, bez drożdży, takie razowiec jak pisze Ulotna. Niestety musiał długo dojrzewać bo aż dwa dni, ale ja cierpliwie poczekałam, podgrzałam też temperaturkę jak trzeba i wyrósł. Dopiero wtedy do pieca wsadziłam i... piękny chlebek mi wyszedł.
Był bardziej wilgotny niż te poprzednie i lekko kwaskowaty w smaku, ale bardzo dobry.
Wczoraj upiekłam znów chlebek pszenno żytni, ten ulubiony Samanty, ale podzieliłam go na dwie foremki. Muszę przyznać że takie chlebki wlane w mniejszych ilościach do foremek lepiej wyrastają i są lepsze, bardziej pulchne.
A dzisiaj :) skusiłam się na upieczenie bułeczek śniadaniowych, podawanych tutaj przez którąś z Was.
Mąką pszenna z dodatkiem małej ilości żytniej i orkiszowej. Fajne te bułeczki, ale wydaje mi się że popełniłam błąd bo uformowałam okrągłe bułki, a trzeba chyba było uformować podłużne [rol] bo tam w przepisie miały wyjść cztery bułki, a ja swoje ciasto podzieliłam na cztery to wyszły wielkie okrągłe bambaluchy. Ale smaczne :D
Powoli mój dom zmienia się w małą piekarnię [lol] ale nie mam wyjścia :? już nikt nie chce chleba ze sklepu :? ;)

Ulotna, ten miodzik to prawdopodobnie musiał być nieco doprawiony cukrem. Taki prawdziwy miód nie fermentuje. Bardziej wyschnie niż sfermentuje.
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: ulotna chwila » ndz lut 28, 2010 12:38 am

Bezo fajnie, że bakcyla złapałaś :D

mój razowiec się udał, po prostu potrzebował czasu, też piekłam na samym zakwasie, wyrastał mi dwukrotnie-najpierw jakieś 2 godziny w misce, potem jakąś godzinę w foremkach
kurde bezo tak długo nabierał mocy? jeszcze nigdy nie robiłam chleba dłużej niż 5 godziny
mam taki swój przepis bazowy i go ciągle modyfikuję i też chlebki mi na nim wychodzą śpiewająco pachnąco :D

a te bułeczki to na której stronie?

Bezo znam ten ból :D -u mnie też sklepowy chleb w zęby wszystkich kuje [lol]

a miodek z pasieki nieznanego pochodzenia, więc cóż...

Kobietki powiedzcie mi czym się różnią te mąki?

mąka żytnia razowa typ 2000
mąka żytnia z pełnego przemiału typ 2000
mąka żytnia graham typ 2000
(mam nadzieję, że niczego nie pokręciłam)
Mistrzyni w kocham Cię Misiu:-)
Awatar użytkownika
ulotna chwila
Weterani
 
Posty: 1182
Rejestracja: wt sie 04, 2009 5:18 pm

Postautor: beza » ndz lut 28, 2010 9:24 am

Ulotna, no tak mi właśnie czas się wydłuża przy wyrastaniu ciasta przez tą niską temperaturę w nocy w domu. Stawiam miskę z zaczynem przy kaloryferze i jeszcze wieczorkiem trochę podrasta póki kaloryfery ciepłe, a już w nocy zimno. I dopiero nad ranem znów trochę podrasta. Ratuję się nieraz poduszka elektryczną, którą włączam na njniższą temperaturę i stawiam na nią miskę z ciastem. Wtedy pomaga, i chlebek nadrabia zaległości.

Co do tych bułeczek [rol] to aż się boję przyznać bo znów... od baranich rogów mnie ...
Mylą mi się już te wszystkie fora chlebowe i blogi, które przeglądam [rol]
Ten przepis jest stąd:
http://www.beawkuchni.com/2008/03 na końcu strony.
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: farmerka63 » ndz lut 28, 2010 12:47 pm

Ulotna - jak dla mnie to one są takie same , albo bardzo zbliżone. Ale zapytam młynarza - w końcu inżynier technologii żywności :D

W przyszłym tygodniu JUŻ MUSZĘ jechać do młyna - nasze mączne zasobniki puste i nie ma z czego zakwasu zrobić :(
Awatar użytkownika
farmerka63
Weterani
 
Posty: 1287
Rejestracja: ndz mar 02, 2008 3:21 pm

Postautor: ulotna chwila » ndz lut 28, 2010 1:52 pm

beza pisze: Co do tych bułeczek [rol] to aż się boję przyznać bo znów... od baranich rogów mnie ...

Bezuchno a miałam napisać żeś zakręcona jak chińskie osiem....że też palnęłam o tych rogach [rol]
mam tylko nadzieję, że nie wzięłaś sobie tego do serca [lol]

Dziękuję za linka do bułeczek.Mmnia, mniam!

a ja jak mam za zimno to wrzucam michę z ciastem do lieciutko nagrzanego piekarnika i tam sobie rośnie

Farmerko no tak się zawsze nad tym tymi rodzajami zastanawiam, ale widzę, że chyba nie potrzebnie bo to jeden czort :D
Mistrzyni w kocham Cię Misiu:-)
Awatar użytkownika
ulotna chwila
Weterani
 
Posty: 1182
Rejestracja: wt sie 04, 2009 5:18 pm

Postautor: ulotna chwila » ndz lut 28, 2010 11:51 pm

czy któraś z Was piekła może tortille?
przymierzam się do nich, ale po sieci krążą różne przepisy, a ja potrzebuję sprawdzonego
jest wersja ze smalcem i wersja z mąką mieszaną (kukurydziana+pszenna) z dodatkiem masła
które placki będą lepsze?
doradźcie, bo ani mi się śni kupować tego co sama mogę zrobić
Mistrzyni w kocham Cię Misiu:-)
Awatar użytkownika
ulotna chwila
Weterani
 
Posty: 1182
Rejestracja: wt sie 04, 2009 5:18 pm

Postautor: amita » pn mar 01, 2010 10:19 pm

Ulotna,wypróbuj z kukurydzianej,jak będą dobre to zrobimy z niej danko proto :)
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: ulotna chwila » pn mar 01, 2010 11:19 pm

Amita bardziej mi chodziło o ten dodatek w postaci masła bądź smalcu :D

ale masz rację kukurydziane będą bardziej meksykańskie

[lol]
Mistrzyni w kocham Cię Misiu:-)
Awatar użytkownika
ulotna chwila
Weterani
 
Posty: 1182
Rejestracja: wt sie 04, 2009 5:18 pm

Postautor: amita » pn mar 01, 2010 11:46 pm

Wczoraj,jak wpisałam w [google] mąka kukurydziana/albo czy mąka kukurydziana tuczy/ to wyskoczył mi gdzieś przepis na tortillę.Ale ten dodatek ominęłam wzrokiem ;>
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Cebulka » wt mar 02, 2010 9:58 am

Badałam kiedyś temat robienia samodzielnie tych tortillowych trójkątów, ale dałam sobie spokój po długich komentarzach pod przepisem, że nie ma naprawde dobrego przepisu, że ogólnie masakra, bo się klei i nic z tego nie wychodzi :/

Ale jak znajdziesz ulotna jakiś sensowny i wypróbujesz - to koniecznie daj znać [!]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: mietek » wt mar 02, 2010 3:05 pm

może mówicie o jakiejs innej niż mnie się zdaje [hmm]

To co ja znam pod tą nazwą to bylejaki placek z mąki kukurydzianej w który nakłada się "różne tekie"

Zatem jaki może być problem ze zrobieniem byleplacka?

mietek
Awatar użytkownika
mietek
Weterani
 
Posty: 1472
Rejestracja: sob gru 06, 2008 6:59 pm

Postautor: ulotna chwila » wt mar 02, 2010 4:01 pm

Mietek to dawaj ten przepis!
nie chcę zrobić jakiegoś gniota tylko coś zjadliwego
mi właśnie o taki byle jaki chodzi, tylko mam problem co do mąki dodać :P
(mam nadzieję, że te Twoje placki nie wychodzą twarde jak podeszwy, tylko można je potem z farszem zrolować)

a co do wykonania, to myślę, że dam radę :D tylko na litość boską daj ten przepis! :D
tzn ładnie proszę (żeby nie było! :D )
Mistrzyni w kocham Cię Misiu:-)
Awatar użytkownika
ulotna chwila
Weterani
 
Posty: 1182
Rejestracja: wt sie 04, 2009 5:18 pm

Postautor: mietek » wt mar 02, 2010 4:53 pm

ulotna chwila pisze:dawaj ten przepis!

[niewie] jaki przepis? Na najprostrzy placek jaki pieką murzyni w buszu?

Sprawa prosta: do garści mąki łyszka oleju i sztypta soli - ciasto wyrabiać dodając wody (może być gazowana, choć w buszu takiej nie mają ;) )
Smażyć jak naleśniki na prawie suchej patelni (przed wylaniem ciasta patelnię "przeciągnąć" kawałkiem słoniny.
Placek powinien być cieńki i smażony krótko z dwóch stron - do zrumienienia - jak będzie gruby to w śrotku zrobi sie "glut" a z wierzchu suchy.
Te placki są dość kruche i nie wiem czy dają się rolować, ja na świeży placek nakładem to co mam i zaginam na pół coś jak kanapka i tyle.

Można dodać mąki przennej - będzie ciut mniej kruchy; można dać jajo itd. tylko po co jak to ma być prosty placek, którego rolą jest to samo co wafelek do lodów [lol]
Awatar użytkownika
mietek
Weterani
 
Posty: 1472
Rejestracja: sob gru 06, 2008 6:59 pm

Postautor: ulotna chwila » wt mar 02, 2010 5:35 pm

Chwila chwila Mietek!

Murzyni z buszu pieką chapati, a nie tortille, a to subtelna róznica [diabel]
nie uważasz :D ?
Mistrzyni w kocham Cię Misiu:-)
Awatar użytkownika
ulotna chwila
Weterani
 
Posty: 1182
Rejestracja: wt sie 04, 2009 5:18 pm

Postautor: mietek » wt mar 02, 2010 5:47 pm

Jak zobaczyłem w TV drużynę afro-Polaków , a wcześniej w Norwegi czarnych rdzennych Skandynawów - nie robi mi to żadnej różnicy kto jest kto, a sposób wypiekania "bidoplacków" jest ten sam [lol]

mietek
Awatar użytkownika
mietek
Weterani
 
Posty: 1472
Rejestracja: sob gru 06, 2008 6:59 pm

Postautor: ulotna chwila » wt mar 02, 2010 6:17 pm

no dobra Mietek, wygrałeś!

pracowałam kiedyś z afrykańczykami i oni zawsze w porze lunchu wywalali wszystko to co mieli do jedzenia na jeden wielki talerz/tace co tam było i tak siedzieli przy jednym talerzu i badziali się tam w tym wszyscy wszystkimi paluchami, a było ich czasami i 100 ( w sensie paluchów sto było )
Mistrzyni w kocham Cię Misiu:-)
Awatar użytkownika
ulotna chwila
Weterani
 
Posty: 1182
Rejestracja: wt sie 04, 2009 5:18 pm

Postautor: Cebulka » śr mar 03, 2010 9:23 am

Aaa to moment, bo mówimy o czymś innym, mnie sie pokiełbasiło [skrob]

Przepisu którego szukałam bez skutku to nie na tortille, ale na nachosy :)

Tortille to chyba można zrobić jak 'zwykłe' naleśniki, tylko z mąką kukurydzianą, nie?

Czytałam kiedyś, że naleśniki łamią się pod wpływem dodatku zbyt dużej ilości mleka, a robią się miększe jeśli jest większy procent wody :)
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: ulotna chwila » śr mar 03, 2010 1:12 pm

Cebulka pisze:Tortille to chyba można zrobić jak 'zwykłe' naleśniki, tylko z mąką kukurydzianą, nie?

Cebulko niby tak, ale mnie zastanawiał ten różny dodatek tłuszczu pojawiający się w przepisach(masło, smalec, olej) a i jeszcze na dodatek w niektórych jest proszek do pieczenia [shock]
metodą dedukcji wyeliminowałam smalec ( daje kruchość, a ja nie chcę łamliwych placków)
coś pokombinuję, a jak wyjdzie to napiszę( chociaż wg Mietka to co ma nie wyjść?! :D )

a tak przy okazji tortilli nabrałam smaka na inne egzotyczne potrawy i w związku z tym mam pytanie
nie wiecie przypadkiem w jakim sklepie mogę dostać ciasto filo?
Mistrzyni w kocham Cię Misiu:-)
Awatar użytkownika
ulotna chwila
Weterani
 
Posty: 1182
Rejestracja: wt sie 04, 2009 5:18 pm

Postautor: Samanta » śr mar 03, 2010 1:28 pm

ulotna chwila pisze:
Cebulka pisze:Tortille to chyba można zrobić jak 'zwykłe' naleśniki, tylko z mąką kukurydzianą, nie?

Cebulko niby tak, ale mnie zastanawiał ten różny dodatek tłuszczu pojawiający się w przepisach(masło, smalec, olej) a i jeszcze na dodatek w niektórych jest proszek do pieczenia [shock]
metodą dedukcji wyeliminowałam smalec ( daje kruchość, a ja nie chcę łamliwych placków)
coś pokombinuję, a jak wyjdzie to napiszę( chociaż wg Mietka to co ma nie wyjść?! :D )

a tak przy okazji tortilli nabrałam smaka na inne egzotyczne potrawy i w związku z tym mam pytanie
nie wiecie przypadkiem w jakim sklepie mogę dostać ciasto filo?


Mam chyba przepis i jak wrócę do domu to Ci tu wklepię. [lol]
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: Samanta » śr mar 03, 2010 8:42 pm

Ulotna, oto przepis na ciasto filo dla Ciebie, podaję wg autorki bloga z którego mam ten przepis:

Ciasto filo http://mojewypieki.blox.pl/2008/10/Ciasto-filo-phyllo-pastry.html
Przepis pochodzi z książki Michela Roux 'Pastry'.

* 400 g mąki pszennej np.luksusowa
* 6 g soli
* 330 ml wody, podgrzanej do 50oC
* 30 ml oliwy z oliwek
* skrobia ziemniaczana do podsypywania

Mikserem wymieszać mąkę, sól i wodę. Jak składniki zaczną się łączyć, wlać oliwę, nadal miksując. Miksować około 3 - 4 minut, aż ciasto się połączy, będzie miękkie, delikatnie klejące i będzie prawie odchodziło od brzegów miski.
Wyłożyć ciasto na stolnicę oprószoną skrobią ziemniaczaną, uformować w kulę. Kulę podzielić na mniejsze kawałki, około 60 g każdy, również uformować je w kulki. Ułożyć je na blaszce oprószonej skrobią, w odległości kilku centymetrów od siebie. Przykryć je folią lub ręczniczkiem i pozostawić w chłodnym pomieszczeniu (14 - 16oC) na 2 godziny (koniecznie).
Delikatnie oprószyć mąką stolnicę. Jeden kawałek ciasta filo położyć na środku. Rozwałkować go na koło o średnicy 14 - 16 cm (ja rozwałkowuję trochę bardziej). Od tego momentu - kładziemy dłonie pod ciasto i rozciągamy je ostrożnie grzbietami dłoni, uważając by nie popękało. Ważne, by pod spodem podsypywać skrobią. Ciasto jest gotowe, gdy ma grubość około 0,5 mm, czyli jest tak cienkie, że można przez nie przeczytać gazetę .
Jak płat ciasta jest gotowy, należy go przykryć delikatnie wilgotnym ręczniczkiem lub folią by nie wysychał. Następnie tym sposobem przygotować kolejne płaty ciasta, układać je na sobie po posypaniu wcześniejszego płata skrobią, na końcu przykryć ręczniczkiem lub folią. Nadmiar skrobi z ciasta można usunąć pędzelkiem.

Przechowywanie: Ciasto filo mozna przechowywać w lodówce, dobrze owinęte, by nie wysychało. Należy je zużyć w ciągu 24 godzin.
Mrożenie: Upewnić się, że ciasto jest ściśle zawinięte, by nie dostawało się do niego powietrze. Dozwolony czas mrożenia - do 2 tygodni. Przed użyciem należy je przenieść do temperatury pokojowej na 6 - 8 godzin.
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: ulotna chwila » śr mar 03, 2010 9:02 pm

Dzięki Sami!
tylko nie wiem czy dam radę, a powiedz mi tak od strony praktycznej, dużo jest z nim babrania?
Mistrzyni w kocham Cię Misiu:-)
Awatar użytkownika
ulotna chwila
Weterani
 
Posty: 1182
Rejestracja: wt sie 04, 2009 5:18 pm

Postautor: Samanta » śr mar 03, 2010 9:35 pm

ulotna chwila pisze:Dzięki Sami!
tylko nie wiem czy dam radę, a powiedz mi tak od strony praktycznej, dużo jest z nim babrania?


A gdzie tam! Więcej tego pisania, niż całej roboty z ciastem! No i wg mnie to ono jest lepsze niż to ze sklepu (ja miałam z PiP) a napewno pewniejsze bo bez żadnych tam chemicznych środków - sama widzisz skład.
Jeżeli robiłaś kiedyś strudel, to robi się toto w sumie podobnie.
Ja to robiłam kiedys dość często bo wręcz uwielbiam baklawę .
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: ulotna chwila » śr mar 03, 2010 10:14 pm

No właśnie Sami, mi też o baklawę chodzi!
nawet mam wodę różaną-no szoken :D

widziałam kiedyś na Discowery jak robią to ciasto(ręcznie oczywiście), płaty to miały chyba 5m długości i ze 3 szerokości [shock]
Mistrzyni w kocham Cię Misiu:-)
Awatar użytkownika
ulotna chwila
Weterani
 
Posty: 1182
Rejestracja: wt sie 04, 2009 5:18 pm

Postautor: Samanta » śr mar 03, 2010 11:44 pm

ulotna chwila pisze:No właśnie Sami, mi też o baklawę chodzi!
nawet mam wodę różaną-no szoken :D

widziałam kiedyś na Discowery jak robią to ciasto(ręcznie oczywiście), płaty to miały chyba 5m długości i ze 3 szerokości [shock]

A, to o baklawę chodzi [lol]
No ja takich pasów jak w telewizji nie robiłam ale baklawa pyszna była...co niestety widać teraz, oj widać... ale coraz mniej [lol]
a gdzie kupiłaś wodę różaną, w jakims sklepiku indyjskim z przyprawami?
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: ulotna chwila » czw mar 04, 2010 12:04 am

Samanta pisze:a gdzie kupiłaś wodę różaną, w jakims sklepiku indyjskim z przyprawami?


Sami przywiozłam sobie z UK, w tym tyglu to wszytko można kupić w każdym lepszym sklepie :D
Mistrzyni w kocham Cię Misiu:-)
Awatar użytkownika
ulotna chwila
Weterani
 
Posty: 1182
Rejestracja: wt sie 04, 2009 5:18 pm

Postautor: Samanta » czw mar 04, 2010 11:17 am

ulotna chwila pisze:
Samanta pisze:a gdzie kupiłaś wodę różaną, w jakims sklepiku indyjskim z przyprawami?


Sami przywiozłam sobie z UK, w tym tyglu to wszytko można kupić w każdym lepszym sklepie :D


Powiem dzieciom, żeby mi poszukały w Warszawie w tych egzotycznych sklepikach, ale jeszcze nieprędko bo baklawa niestety może mnie złamać [lol]
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: ulotna chwila » pt mar 05, 2010 1:37 am

no i zrobiłam tortille
ale jak to ja musiałam pozmieniać przepis i tak dałam mieszaną mąkę z przewagą kukurydzianej,trochę proszku do pieczenia,woda to wiadomo , sól i olej kukurydziany
a wyszły mi takie
Obrazek
Mistrzyni w kocham Cię Misiu:-)
Awatar użytkownika
ulotna chwila
Weterani
 
Posty: 1182
Rejestracja: wt sie 04, 2009 5:18 pm

Postautor: Cebulka » pt mar 05, 2010 8:45 am

I jak, zwijalne były?

I czy w smaku faktycznie wyczuwalnie inne niż zwykłe naleśniki? [haha]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: ulotna chwila » sob mar 06, 2010 1:03 am

Cebulko zwinęły się tak
Obrazek
a w smaku zupełnie inne niż naleśniki

bezpośrednio po upieczeniu/usmażeniu ( kurcze które sformułowanie jest tu bardziej adekwatne?) jeszcze gorące zawinęłam w folię, więc były miękkie i dały się bardzo ładnie zrolować, ale jak by je zostawić na wierzchu to bardzo szybko obsychają/wysychają
Mistrzyni w kocham Cię Misiu:-)
Awatar użytkownika
ulotna chwila
Weterani
 
Posty: 1182
Rejestracja: wt sie 04, 2009 5:18 pm

Postautor: Tosia » sob mar 06, 2010 8:16 am

[shock] i ty chcesz mieć kwiaciarnię, dziewczyno pomyśl o czyms innym jak na przykład naleśnikarnia czy pierogarnia, u nas istnieją każda z osobna i ciągle są oblegane [lol] , może u ciebie też coś takiego by zdało egzamin, a może któraś z twoich koleżanek obok otworzy kwiaciarnię i w ten sposób też będzie spółka,może pomyśl nad tym.
Pozdrowienia Tosia.
Awatar użytkownika
Tosia
Weterani
 
Posty: 2131
Rejestracja: ndz lip 06, 2008 10:31 am

Postautor: gruby miś » sob mar 06, 2010 9:52 am

takie zdjęcie przed śniadaniem? znów dostałam ślinotoku [lol]

brawo! [super]
Awatar użytkownika
gruby miś
Weterani
 
Posty: 1701
Rejestracja: czw sty 15, 2009 12:21 am

PoprzedniaNastępna

Wróć do Kulinaria

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość

cron