Śliczne te Wasze zwierzaki.....
Koty to ja owszem lubię,ale z daleka:),od kiedy jeden taki niewychowany nasikał mi do nowej wersalki
Choc minęło już ze 3 lata od tego zdarzenia,wersalkę myłam różnymi środkami,to nadal daje sie wyczuć specyficzny zapaszek,jak sie nos przyłozy
Natomiast psy kocham!!!.Do niedawna miałam dwa,ale teraz został tylko jeden:(.
Hektorek nie żyje od 3 miesięcy-łakomstwo go zgubiło:(Był bardzo mądry,taka "złota łapka"od wszelkich "wynalazków " i psot.Umiał np.otworzyć sobie drzwi skacząc łapami na klamkę,otworzyć furtkę,rozerwac tunel foliowy,bo wszedzie ziemia zamarznieta,a tam fajnie się kopało w suchej ziemi:).Wyczuwał tez nastroje domowników-jak ktoś był nie w humorze,to był grzeczny i przymilny-układał sie pod stopami,aby można było oprzec nogi na ciepłym,mięciutkim futerku....
Max natomiast to pies o silnej osobowości,z "harakterem"Tez jest miły i kochany,ale potrafi sie obrazić i wówczas nie da sie przeprosic zbyt szybko-nawet świeżej kiełbaski nie wezmie,choc łakomczuch z niego wielki!
Na zdjęciach:-ten czarny to Hektor,jaśniejszy-Maksio.
Maksio nadal bardzo tęski za Hektorem,choc juz minęły 3 miesiace,nadal ma bardzo smutne oczy.....Dlatego planujemy na wiosnę poszukać mu towarzysza-młodego szczeniaczka:)