Yennyfer pisze: No i dorobiłam się nowych wrogów, niestety.
Yennyfer pisze: Dobra, ponarzekałam - dobrze że mam Was, mam gdzie się wypłakac, mam małe radości - takie, że zakwitły kwiaty, lilie i mieczyki z ziemii wychodzą i ksiazkę kupiłam o której marzyłam od lat...
Pozdrawiam, idę wypić herbatę z melisa.
amita pisze: Hihihi,ja do matury podchodziłam z wagą 48 kilo Niezła laska ze mnie była.
farmerka63 pisze:O kuchnia... Jak zdawałam maturę to ważyłam 52. Boszsz, jakaż ja byłam gibka To se ne wrati, pane Havranek Jesteś niewysoka, Yenny, i na pewno Ci dobrze z taka wagą - filigranowa śliczna kobitka z Ciebie
A śmieciarzom na pohybel! Jak ostatnio szukaliśmy na pastwiskach ( już nie naszych) tej krowiny , to napatoczyliśmy się na gigantyczny dół o wym. 5x5 m . Sąsiad zrobił sobie prywatne wysypisko. CO Z TYM FANTEM????
farmerka63 pisze: A śmieciarzom na pohybel! Jak ostatnio szukaliśmy na pastwiskach ( już nie naszych) tej krowiny , to napatoczyliśmy się na gigantyczny dół o wym. 5x5 m . Sąsiad zrobił sobie prywatne wysypisko. CO Z TYM FANTEM????
farmerka63 pisze:Ja się tam podczołgam z aparatem i uwiecznię... Może nawet się posunę do plugawego anonimowego doniesienia
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości