Nasze ulubione kwiaty cebulowe-domena Cebulki i nie tylko...

[toja]

..po drodze do mnie wpadnie

[saginata]

No tak...a do mnie po drodze jak na Syberiê bêdzie zmierza³a [haha]

[magdziołek]

Sagi, nie, nie, nic z tych rzeczy, już jest u mnie, to i do Ciebie już drepcze Pani Wiosna . Spytaj Madzię, na pewno w szkole już szukali zwiastunów wiosny .

[tuurma]

U mnie wylazł i zakwitł jeden przebiśnieg! Tym bardziej jestem zachwycona, że to jakaś "przybłęda" bo nie sadziłam. Musiał mi go ktoś z was podarować z jakimś innym kwiatkiem

[Onaela]

Taki mały,a jak cieszy

[Jedynka]

Piękna kępa. U mnie też zakwitł cały jeden.

[Anamaria]

Dostałam swego czasu od Elki 14 z cafe mnóstwo cebulek przebiśniegów. Wsadziłam je na trawniku w pobliżu świerków. I nic mi nie zakwitło ubiegłej wiosny. Może zginęły te cebulki? A może kwiaty się pojawią teraz. Jutro jadę na działkę to sprawdzę

[farmerka63]

A może kosiłaś ich liście przy okazji koszenia trawnika ? Cebulowe po przekwitnięciu muszą mieć czas na zgromadzenie zapasów w cebulkach. Wtedy też tworzą się cebulki przybyszowe.

[Anamaria]

A może kosiłaś ich liście przy okazji koszenia trawnika ?

No tak! i to nie raz!
Mam taki kącik z wielkim świerkiem, pod którym wiecznie było pełno igieł i nic poza tym. Wygarnęłam te igły, podsypałam ziemi i posiałam trawę. Zrobiło się ładnie. Potem posadziłam 3 różaneczniki i zrobiło się jeszcze ładniej
A potem pomyślałam sobie, że dobrze by było żeby coś tam kwitło wiosną i posadziłam te przebiśniegi. No i klapa, bo ta trawa latem jest koszona wiele razy...

[saginata]

Ale trawê kosi siê pó¼niej-a li¶ci cebulowych nie ¶cinamy,az same uschn±.To mo¿e i Twoje zd±¿y³y nagromadziæ sobie zapasy nim je wykosi³a¶-lepiej sprawd¼.Bo u mnie jeszcze nic nie widaæ-mo¿e i Twoje s± opó¼nione :D

[mietek]

U mnie na wsi 1.03.09r pojawiła się taka oto iskierka nadzieii


M.

[mietek]

A dziś było tak:


pozostałym nie spieszy się za bardzo


Pozdrawiam M.

[belva]

Polecam wszystkim przecudnej urody roślinę cebulową-Eukomis(Eucomis bicolor).Lubi ziemię próchniczną i miejsca półcieniste.Okazały kwiatostan zakończony jest pióropuszem liści.Po przekwitnięciu nie mniej dekoracyjne są nasienniki,które utrzymują sie dosć długo na roślinie.Pewnie wskazane byłoby po przekwitnieciu je usunac,aby nie wysilać cebuli,ale jak tu pozbawic sie takiego widoku???

Ha haha Onaelu, rozwiazala sie tajemnica mojej "lilji" ktora pokazywalam tamtej jesieni.. Teraz wiem co to jest!!!

[magdziołek]

Mietku, to u Ciebie już wiosennie . Na pierwszych zdjęciach trudno było dojrzeć, co to wychodzi z ziemi, a na kolejnych już nie można się pomylić .

[beza]

Ale fajne maleńkie zwiastuny wiosny

[Jedynka]

Czy Eucomis może zimować w gruncie? Śliczny jest. Gdyby zimował to może bym się skusiła.

[Onaela]

Nie może Jedynko

[Jedynka]

Szkoda

[magdziołek]

Jedynko, ale możesz go przechować w domu w kartonie po butach i przysypać trocinami (takimi dla chomików) , ja tak robię z różnymi cebulkami, które nie mogą zimować w gruncie.

[Jedynka]

Magdziołku, wiem ale mam już tyle do przechowywania i nie chcę tego powiększać.

[Emmi]

Zaraz siadam i czytam temat od początku, ale tak na wszelki wypadek zapytam się już teraz. Zrobiło nam się miejsce na rabacie,gdzie rosną sobie iryski i pan mężon wymyślił sobie, że nie chce tam róż Bo ja oczywiście od razu chciałam je tam wkomponować, ale jakieś cebulowe kwitnące latem do później jesieni. Ja prócz wiosenny cebulowych, to innych nie znam i mam zagwostkę. Najchętniej widziałabym takie, co to się nie wykopuje, ale ogólnie chodzi o cebulowe. Możecie mi coś podpowiedzieć? A! coś niewysokiego, tak do 15-20 cm, bo będą na szczycie nazwijmy to skarpy w pełnym słońcu oczywiście

[koliberek]

Emmi mogły by byc kalie, ale niestety trzeba na zime wykopać. Bez wykopywania to liliowce, ale one są wyzsze niz Ty piszesz i raczej nie kwitna do późnej jesieni. TYle co wiem, ale mzoe jeszcze inni cos powiedza

[Emmi]

No właśnie, nic mi do głowy nie przychodzi z tych niskich W końcu skończy się na niskiej róży Powiem małżonkowi, że to cebulowa odmiana

[beza]

Emmi, a po Ci tam cebulowe skoro i tak nie będziesz ich wykopywać ? przecież jak będzie rosła to nie będzie widać że to cebulowa bo cebula będzie pod ziemią
Nie możesz tam posadzić jakiejś innej byliny równie ładnie kwitnącej ?
A jeżeli Ci tak bardzo zależy na cebulowych to może spróbuj posadzić tam np. czosnki ozdobne albo np, lilie - niby to nie cebule ale podobne.

[Emmi]

Nie, nie, to nie tak Cebulowe chce mąż, ale to ja będę musiała pamiętać o ich wykopaniu i przezimowaniu Wiesz, to z serii być dobrą żoną, ale zawczasu ułatwić sobie życie

[beza]

Achaaa to już teraz rozumiem o co chodzi Wiesz co Emmi z cebulowych to naprawdę trudno coś wybrać co kwitnie aż do jesieni. Już w bulwach jest większy wybór.
Tylko ten czosnek przychodzi mi do głowy. Ma ładne liście, wypuszcza kuliste kwiatostany na długiej łodydze, kwitnie aż do jesieni a na jesieni zostają mu zasuszone te kwiatostany i można je do suchych bukietów użyć.
Co tu jeszcze może jakieś ładne irysy cebulowe

[amita]

Ale irysy też kwitną krótko ja bym postawiła na wiosenne a potem dalie np.No,nie wiem,bratki kwitną cały rok...

[beza]

Amita ale tu chodzi o cebulowe

[amita]

No wiem,że o cebulowe ale nie da się spełnić wymagań Emmi /lub jej męża/ Poza tym,skoro chce być dobrą żoną to musi mu mówić,że dalie to kłącza?Albo czy wykopie bratki żeby sprawdzić czy mają pod sobą cebulkę?

[Onaela]

Cebulowe rośliny mają to do siebie,że raczej szybko przekwitają .No,może oprócz lilii i krynii .Ale jak kto lubi to moze sobie skomponować z cebulowych rabatę,która będzie kwitła do mrozów.Wiosenne cebulowe-wszyscy znają ,potem letnie,np lilie i ekomisy ,na koniec jesienne-zimowity,szafrany,acidanthera,krokosmia,nerina itp.. no i oczywiście tuberoza !

[tuurma]

"Cebulowość" wydaje mi się dziwnym wymogiem, można oczywiście konstruować sobie dowolne akademickie problemy, ale czy chodzi o atrakcyjne obsadzenie, czy botaniczną łamigłówkę? Niby wszystko można, ale jak zebrać do kupy podane kryteria: cebulowe, do 20cm, kwitnące aż do późnej jesieni, nie trzeba wykopywać, pełne słońce - to się robi nieciekawie...

Ja bym zaczęła bardziej "po bożemu" tzn. od określenia stanowiska, pożądanego pokroju, wymagań i kolorystyki roślin, a co za różnica do jakiej grupy należą?

[Emmi]

Pisząc tutaj wymogi, sama zastanawiałam się, czy coś takiego istnieje. Ja na cebulowych słabo się znam, bo miałam problemy z ich zimowaniem i dlatego prócz tych zimujących w gruncie, raczej innych nie miałam.
Pomysł Onaeli wydaje mi się jedynym rozwiązaniem, muszę pomyśleć.
Natomiast nie wiem na ile, ważna jest dla małżonka cebulowatość rośliny? Muszę jeszcze z nim pogadać.