12 miesięcy z winogronem

Odmiany, cięcie itd.

Postautor: juleczka2 » śr lip 16, 2008 11:05 am

Na razie jeśli jest jakaś poprawa to niewielka ale nie jest gorzej,chociaż od poniedziałku laje prawie cały czas,to chyba nie ma się co spodziewać że się uda je uratować.będę starała się kupić te preparaty które zalecacie z Romanem.Nigdy do tej pory nie były opryskiwane niczym i nie było tego problemu,ale pewnie wszystko do czasu.
Awatar użytkownika
juleczka2
Weterani
 
Posty: 225
Rejestracja: czw mar 20, 2008 8:49 pm

Postautor: juleczka2 » pt lip 18, 2008 3:57 pm

Napisałam mężowi na kartce co ma kupić,to wcisnęli mu w sklepie DITHANE* NeoTec75 WG przeczytałam że to jest na m.rzekomego nie wiem więc czy tym opryskać.Tamtych podanych przez Ciebie Andrzeju i Romana nie było,może w centr. ogr. by było ale tam jest zły dojazd spieszył się więc kupił ten środek. :?
Awatar użytkownika
juleczka2
Weterani
 
Posty: 225
Rejestracja: czw mar 20, 2008 8:49 pm

Postautor: Roman » ndz lip 20, 2008 9:10 am

juleczka2 pisze:Napisałam mężowi na kartce co ma kupić,to wcisnęli mu w sklepie DITHANE* NeoTec75 WG przeczytałam że to jest na m.rzekomego nie wiem więc czy tym opryskać.Tamtych podanych przez Ciebie Andrzeju i Romana nie było,może w centr. ogr. by było ale tam jest zły dojazd spieszył się więc kupił ten środek. :?

Juleczko może opryskaj sodą oczyszczoną - tu znajdziesz trochę na ten temat http://www.winogrona.org/modules.php?na ... pic&t=4040
- tanio, nic nie tracisz a może pomoże i będzie dobry test.
pozdrawiam Roman
Awatar użytkownika
Roman
Weterani
 
Posty: 1627
Rejestracja: pt lip 13, 2007 9:03 pm

Postautor: juleczka2 » ndz lip 20, 2008 9:27 am

Dzięki Romanie za ten link,spróbuję sodą tylko czy też dodać parę kropel ludwika?niektórzy z tych winiarzy robią straszną ilość oprysków [rol]
Awatar użytkownika
juleczka2
Weterani
 
Posty: 225
Rejestracja: czw mar 20, 2008 8:49 pm

Postautor: Roman » ndz lip 20, 2008 9:54 am

Tak Juleczko, dodaj jakiegoś środka zwilżającego, a jak nie masz to mydło w płynie, ludwik itp.
Nie sugeruj się ilością podawanych tam oprysków, niektóre są po prostu niepotrzebne.
Dyskusja po artykule z linku podanego powyżej przez Andrzeja
- http://www.winogrona.org/modules.php?na ... c&start=30
Wynika z niej że
Jeszcze bardzo podobne działanie do KHCO3 ma soda oczyszczona NaHCO3 i również jest szeroko stosowana do zwalczania mączniaków prawdziwych. Sprawdźcie jak chcecie w wyszukiwarce najlepiej pod hasłem "baking soda powdery mildew".


Jest też przepis
1 łyżka stołowa kwaśnego węglanu sodu
1/2 łyżeczki ( do herbaty) mydła w płynie
3,8l wody
pozdrawiam Roman
Awatar użytkownika
Roman
Weterani
 
Posty: 1627
Rejestracja: pt lip 13, 2007 9:03 pm

Postautor: juleczka2 » śr lip 23, 2008 7:08 pm

Opryskałam w poniedeziałek kwaśnym węgl. sodu wg. Twojego przepisu Romanie.Na razie nic nie mogę stwierdzić,bo ciągle pada.Czy można jeszcze raz opryskać gdyby nie było poprawy?
Awatar użytkownika
juleczka2
Weterani
 
Posty: 225
Rejestracja: czw mar 20, 2008 8:49 pm

Postautor: juleczka2 » śr lip 23, 2008 7:16 pm

te np. rosną w polu,na krzaku aronii a dlaczego na aronii to kiedyś napiszę.Nic im nie jest,inna odmiana,oczywiście nie wiem jaka,ale jeśli będą dojrzałe i wkleję zdjęcie to fachowiec rozpozna. Obrazek
Awatar użytkownika
juleczka2
Weterani
 
Posty: 225
Rejestracja: czw mar 20, 2008 8:49 pm

Postautor: Słoneczko » pn sie 04, 2008 5:40 am

Czy ten biedak ma szansę przetrwać a jeżeli tak to jak mu pomóc?
Obrazek
Awatar użytkownika
Słoneczko
Weterani
 
Posty: 617
Rejestracja: śr kwie 18, 2007 11:42 am

Postautor: lucysia » czw sie 07, 2008 1:53 pm

Andrzeju lub Romanie proszę mi przypomnieć jakie miał oznaczenie Florowit na drewnienie łozy.Czas opryskać.
Proszę poinstruujcie mnie czy najpierw poobcinać nad 8-9 liściem ponad gronem i poobcinać liście aby się wybarwiały,czy jeszcze mam na to czas.
Zaznaczam że Kodriankę już oszamaliśmy 3 grona [shock] ,znaczy się że o miesiąc mam w tunelu przyspieszoną wegetację i muszę brać na to poprawkę.
https://docs.google.com/presentation/d/ ... p=drivesdk
*******************************************************************************
http://kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com

Obrazek
Awatar użytkownika
lucysia
Weterani
 
Posty: 3741
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:38 pm

Postautor: Onaela » pt sie 08, 2008 10:34 pm

A tak sobie rozmawialismy o winogronkach rok temu :)

http://ekotopik.mojeforum.net/viewtopic ... c&start=30

Zatem przyszła pora na siarczan potasu panie i panowie ;) :D
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: Andrzej » sob sie 09, 2008 7:25 am

Lucysiu, o takim Florovicie nie słyszałem, ale sam mam w domu Ekolist PK-1 (tylko fosfor i potas) właśnie z przeznaczeniem do sierpniowego oprysku.
Pozdrawiam - Andrzej
Andrzej
Administrator
 
Posty: 2088
Rejestracja: pt sty 26, 2007 9:01 am

Postautor: lucysia » sob sie 09, 2008 9:59 am

Dzięki Andrzeju,pomerdało mi się z tym Florowitem.
https://docs.google.com/presentation/d/ ... p=drivesdk
*******************************************************************************
http://kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com

Obrazek
Awatar użytkownika
lucysia
Weterani
 
Posty: 3741
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:38 pm

Postautor: juleczka2 » sob sie 09, 2008 8:49 pm

Moich winogron niestety nie dało się uratowac,czy zatem powinnam je wyciąć do gołego pnia,spalić i pozostałość czymś opryskać,proszę znów o poradę [?]
Awatar użytkownika
juleczka2
Weterani
 
Posty: 225
Rejestracja: czw mar 20, 2008 8:49 pm

Postautor: Cebulka » ndz sie 10, 2008 1:33 pm

Mnie tam się wydaje, że mączniak jest chorobą wyłącznie "zewnętrzną"... [rol]

Obciąć wszystko co zdechło, a na wiosnę odbije z korzenia i grubych gałęzi :P
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Roman » ndz sie 10, 2008 1:54 pm

juleczka2 pisze:Moich winogron niestety nie dało się uratowac,czy zatem powinnam je wyciąć do gołego pnia,spalić i pozostałość czymś opryskać,proszę znów o poradę [?]

Myślę, że jednak warto opryskać jakimś środkiem systemicznym aby zabezpieczyć pąki zimowe przed porażeniem.
Prześledź może ten temat http://www.winogrona.org/modules.php?na ... ght=topsin
pozdrawiam Roman
Awatar użytkownika
Roman
Weterani
 
Posty: 1627
Rejestracja: pt lip 13, 2007 9:03 pm

Postautor: juleczka2 » ndz sie 10, 2008 8:32 pm

Przejrzałam link ,dziękuję,oni stosują niesamowitą ilość oprysków,mają chyba winnice ja tę troszkę dla siebie, to szkoda walić tyle chemii.zabezpieczyć pąki zimowe muszę czymś jednak.
Awatar użytkownika
juleczka2
Weterani
 
Posty: 225
Rejestracja: czw mar 20, 2008 8:49 pm

Postautor: lucysia » wt sie 12, 2008 8:38 pm

hmm,hmm chłopaki ile ja mam dać tego Ekolistu PK-1 na np.1l.wody??Kurcze tam nie ma nic o winogronach na tej etykietce [cry]
https://docs.google.com/presentation/d/ ... p=drivesdk
*******************************************************************************
http://kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com

Obrazek
Awatar użytkownika
lucysia
Weterani
 
Posty: 3741
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:38 pm

Postautor: Andrzej » wt sie 12, 2008 8:46 pm

Lucysiu, daje się do 120 ml/100 m2 powierzchni winnicy. Ilość wody to 5-9 l na 100m2.

Ja dałem nieco mniejszą dawkę tj. 80ml na 7l wody, ale to dlatego, że zastosowałem w tym roku dość obficie obornik bydlęcy (a on ma sporo potasu i fosforu) i zastosuję doglebowo siarczan potasu.
Do oprysku Ekolistem wskazane jest dodanie zwilżacza w postaci np. płynu Ludwik.
Pozdrawiam - Andrzej
Andrzej
Administrator
 
Posty: 2088
Rejestracja: pt sty 26, 2007 9:01 am

Postautor: lucysia » śr sie 13, 2008 8:51 am

Dzięki Andrzejku.Dziś u mnie pada więc pewnie już po wekendzie będzie to pryskanie.
https://docs.google.com/presentation/d/ ... p=drivesdk
*******************************************************************************
http://kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com

Obrazek
Awatar użytkownika
lucysia
Weterani
 
Posty: 3741
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:38 pm

Postautor: tomicron » sob sie 23, 2008 9:27 pm

Mam pytanie do bardziej doświadczonych w winogradnictwie:
Czy uszczykujecie wierzchołki latorośli 1-rocznych sadzonek (czy to przyspiesza drewnienie) ? Pozdr.
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Postautor: Grosik » pn sie 25, 2008 12:53 pm

Pierwszy raz o czymś takim słyszę [shock]. Owszem była rozmowa o uszczykiwaniu wierzchołków latorośli młodych sadzonek, które zostały wcześniej wysadzone, ale miało to na celu zahamowanie ich wzrostu, aby nie za bardzo wybiegły.
W celu przyspieszenia drewnienia, przynajmniej najniżej położonych pąków, stosuje się nawożenie potasem. Obojętnie dolistnie lub doglebowo. [rol]
Czy te oczy mogą kłamać...??
Awatar użytkownika
Grosik
Weterani
 
Posty: 719
Rejestracja: sob sty 26, 2008 7:56 pm

Postautor: Cebulka » pn sie 25, 2008 1:09 pm

I znów zapomniałam [zly]

Zbieram się juz któryś dzień żeby poszukac w domu i napisac.

Chodzi o to, że chciałam coś jesiennego dać pod moje winogronka kochane, ale nie było w sklepie żadnego nawozu typowo jesiennego - jednak nieco wnikliwszy wgląd nie w przednią tylko tylną stronę butelek, tam gdzie podane sa proporcje N-P-K spowodował, że kupiłam butelkę nawozu (chyba się akurat nazywa, że do storczyków, niech mu tam będzie [haha] ), o wybitnie duzych proporcjach potasu i fosforu (i własnie musze wreszcie napisac jakich, żebyście mi powiedzieli, czy może być [lol] )
Z tym że jednak troszke azotu też w nim jest - czy nawóz do drewnienia powinien zupełnie nie zawierac azotu? [skrob]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Andrzej » pn sie 25, 2008 2:30 pm

Nie powinien.


Dużo fosforu i potasu, a jednocześnie mało (ale jednak) azotu ma każdy nawóz uniwersalny przeznaczony dla roślin kwitnących.
Widać to po stosunku NPK podanym na opakowaniu, np. 5-10-18
Nawozy takie dobrze jest dać w momencie wzrostu jagód, a więc w połowie lipca. Jagody są wówczas słodsze, większe, szybciej się wybarwiają i dojrzewają.
Oczywiście nie dojdą tylko przez to do koloru jak na fotce poniżej (bo to cecha odmianowa tej winorośli) ale powolą na typowe odmianowe wybarwienie.

Obrazek
Pozdrawiam - Andrzej
Andrzej
Administrator
 
Posty: 2088
Rejestracja: pt sty 26, 2007 9:01 am

Postautor: glusiowa » pt sie 29, 2008 11:27 am

[url] :D [/url]
glusiowa
 

Postautor: Cebulka » pt sie 29, 2008 7:07 pm

Do poczytania o nowej polskiej manii - winnicach [lol]

http://wiadomosci.onet.pl/1504481,2677,2,kioskart.html

Podobno zmieniono już ustawę o domowym winiarstwie - juz można sobie robic ile się chce ;>
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Słoneczko » czw wrz 18, 2008 6:35 am

[radocha] hihihi
Awatar użytkownika
Słoneczko
Weterani
 
Posty: 617
Rejestracja: śr kwie 18, 2007 11:42 am

Postautor: Grosik » pn wrz 22, 2008 4:47 pm

Byłem dzisiaj na działce. Pierwszy dzień od ponad tygodnia, gdzie od rana nie pada. Dobrze, że mam większość owocujących odmian, które dojrzały przed opadami. Alden, popękany i zaczyna w niektórych miejscach łapać szarą pleśń. Poobrywałem popękane i chore jagody. Pryskać nie ma sensu, bo okres karencji [cry] . Ja poniosłem stratę owoców jednego krzewu, a jak sobie z tym problemem radzisz Romku i Andrzeju? [?] Może macie jakiś złoty środek? [cry]
Czy te oczy mogą kłamać...??
Awatar użytkownika
Grosik
Weterani
 
Posty: 719
Rejestracja: sob sty 26, 2008 7:56 pm

Postautor: Roman » pn wrz 22, 2008 6:01 pm

Grosik pisze: Ja poniosłem stratę owoców jednego krzewu, a jak sobie z tym problemem radzisz Romku i Andrzeju? [?] Może macie jakiś złoty środek? [cry]

Na taką pogodę jak w tym roku, nie ma złotego ani żadnego innego środka.
Albo wcinasz chemię, albo natura zabiera część plonu - wybrałem to drugie.
Mam dosyć dużo odmian i zawsze coś tam poradzi sobie w takich warunkach.

Od razu się przyznam, podskubywałem dzisiaj większość odmian,
po deszczach smak wielu jest rozwodniony, nijaki. Nadieżda Azos na razie
bezsmakowa, troszkę lepsza Nadieżda ukraińska, ale pęka i obsypuje się.
Talizman (Kesza - 1) jeszcze gębą krzywi - przy takiej pogodzie raczej nie dojrzeje.
Trochę dziwne ale Podarok Zaporożu dało się zjeść, chociaż też mu jeszcze dużo brakuje.
Przyzwoicie słodki jest już V - 68021.
Z tego co zapamiętałem to smaku po deszczach nie utraciły: Gałbena Nou,
Perła Zali, Wiktoria, Swenson Red, Arkadia, Aloszenkin, może jeszcze Festive. Całkiem dobrze smakował Arocznyj, nawet nie miał przesadnej ilości pestek. Karmakod też nieźle przetrzymał tak długi okres deszczowej pogody. Może niewiele opisałem, nie robiłem notatek.

Na koniec osłodziłem sobie życie bardzo słodką, wyśmiewaną i opluwaną Seneką [oops]
pozdrawiam Roman
Awatar użytkownika
Roman
Weterani
 
Posty: 1627
Rejestracja: pt lip 13, 2007 9:03 pm

Postautor: Andrzej » pn wrz 22, 2008 7:29 pm

U mnie podobnie.
Talizman - kwaśny
Podarok Zap. - kwaśny
Maradona Krasnaja - kwaśna
Oryginał - jeszcze całkiem zielony
Diemetra - o dziwo znośna smakowo (zanosi się na coś bardzo smacznego)
Nadieżda AZOS - kwaskowata, bez smaku
Arkadia - w tym roku CUDO! Zmieniła kolor na mocno żółto-bursztynowy i ma posmak muskatu.
Muskat Letni - jeszcze wisi choć dojrzały jest od dawna, ale nie gnije więc wtrusiam go powoli
Łora - przejrzała i zaczyna gnić, chyba zerwę wszystko
Timur - dawno dojrzał, ale może długo wisieć, nie gnije
Kodrianka - dawno dojrzała, ale może długo wisieć, nie gnije
Cyca - zaskoczenie sezonu! W ubiegłym roku paskudna, w tym roku zapowiada się ciekawie z dużym cukrem i cienką skórką
Zołuszka - musi jeszcze ciut powisieć
King Rubi - dawno dojrzały, ale wisi i nie gnije
Rumene - właśnie się wybarwił, ale nie zapowiada się rewelacyjnie. Podobny do Cycy
pseudo Sława Mołdawi - pseudo, bo Sława to to chyba nie jest. Jagody okrągłe i podłużne o pięknym różowym kolorze i wielkości jagód Talizmana!!! Odmiana późna i jeszcze mocno kwaśna. Ciekawe co dalej?
Pozdrawiam - Andrzej
Andrzej
Administrator
 
Posty: 2088
Rejestracja: pt sty 26, 2007 9:01 am

Postautor: tomicron » pn wrz 22, 2008 9:28 pm

Witajcie. Ja ze wzgl. na wytęzone prace ziemno budowlane na działce trochę zaniedbałem swoje krzewy [oops] Najbardziej na tym ucierpiała posadzona w tym roku Kodrianka:
Obrazek
i spód innego liścia:
Obrazek

i Iza Zaliwska [rol]
Obrazek___Obrazek

Czy w przypadku Kodrianki dobrze widzę, że jest tam mączniak i prawdziwy, i rzekomy ?
Czy to co widać na Izie to m. rzekomy ?

Oprysk nie jest dla mnie problemem bo na rosnacych w pobliżu krzewach nie ma już/nie było w tym roku owocow... Mam spozywczą sodę oczyszcz., miedzian, topsin i...
...taką siarkę granulowaną: Obrazek
Co z ww. mogę użyć i czy w ogóle teraz warto to robić? Pozdrowionka :)
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Postautor: Nina » śr wrz 24, 2008 7:35 pm

Andrzej jak nazywa sie ta różowa odmiana :D
Awatar użytkownika
Nina
Weterani
 
Posty: 785
Rejestracja: sob sty 27, 2007 6:03 pm

Postautor: Roman » czw lis 06, 2008 8:00 pm

Mam "Madeja" w wersji elektronicznej - wysłać komuś na e-mail?
pozdrawiam Roman
Awatar użytkownika
Roman
Weterani
 
Posty: 1627
Rejestracja: pt lip 13, 2007 9:03 pm

PoprzedniaNastępna

Wróć do Drzewa i krzewy owocowe

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości