Roman pisze:Cebulko nie wiem co w końcu postanowiłaś zrobić z sadzonkami ale jak tylko masz możliwość wsadzić je na stałe miejsce to nie zwlekaj. Wystarczy, że masz już wybrane miejsce na winorośl, zaprawisz obornikiem same dołki i będzie dobrze.
Wiem Romanie, wiem, czas goni...
Godzinę codziennie rano zajmuje mi oglądnięcie ich wszystkich, czy dobrze sie mają i które trzeba podlać, które jeszcze nie i wystawienie na zewnętrzny parapet (jesli tylko nie wieje zbytnio) Wieczorem pół godziny transport z powrotem

Ech, żeby chociaż mieć balkon... Ale muszę stwierdzić, że przez te codzienne spacery winogrona wyglądaja jak na mój gust całkiem nieźle. Cały dzień spędzają na słońcu, więc nie powinny mieć wielkiego szoku jak juz przeprowadzą się na stałe na dwór. Tylko robi się problem, bo czepiaja się juz nie na żarty wąsami... Trudno, muszą jeszcze chwilę wytrzymać
Ale mam pytanie konkretne - możesz proszę Romanie zdradzić jaki mniej więcej jest skład tej ziemi do której wkładasz sadzonki? Jest taka migiem przepuszczalna, winogrona wyraźnie się w niej dobrze czują... Może ta informacja Grosikowi też sie przyda - bo w takim podłożu to jest troche więcej roboty z podlewaniem, ale za to mam wrażenie że nie ma szansy przelać
