Agrest

[gosik]

Nie wyrzucałam tam nic, bo to miejsce nie do tego, a poza tym z moich drzewek nie ma jeszcze co obcinać czy obrywać
Ale to nic, bo wczoraj zauważyłam tam jeszcze gałązkę, która mi wygląda na porzeczkę - pomiędzy starą umywalką a jakimiś kamiorami
Poczekam co z tego wyrośnie i ewentualnie jesienią poprzesadzam w odpowiednie miejsca
Takie tam cuda natury

[Cebulka]

A może to dzika porzeczka?
Teoretycznie nasiona mogły ptaki przynieść, jak przyszły sie wody napić

[Grosik]

Agrest pienny jest szczepiony na pieńku porzeczki złotej. Jeśli ktoś z Was ma taki w ogrodzie to wie, że często odbija ona z korzeni przybyszowych i jest wyrywana, aby nie osłabiała agrestu. Ale można się pokusić i zostwić jeden odrost najdalej rosnący od agrestu piennego i wykorzystać go w sierpniu, a nawet do połowy września do szczepienia lub okulizacji wybraną odmianą agrestu.
Zdjęcia takich zaoczkowanych agrestów na porzeczce złotej poniżej. Zachęcam do eksperymentów
Efekt murowany, a ile radości

[gosik]

Zdjęcia super, ale czy to naprawdę takie proste, to nie jestem przekonana
Nie wiem, czy dobrze zrozumiałam, to znaczy, że porzeczka (ten pieniek) puszcza takie odrosty jak drzewa owocowe, że z ziemi wyrastają gałązki? U siebie tego nie zauważyłam, na razie tylko czasami na pieńku wyrastają gałązki porzeczki, które obrywam
Będę obserwować i w razie czego zasięgnę porady co z tym dalej

[Yennyfer]

Wysokopiennego agrestu nie mam,ale mam kilka starych odmian (krzaczki conajmniej 35 letnie). Sadził je mój śp. wuj jak mnie jeszcze na świecie nie było. Agresty są przeróżne - duże jasne, bardziej zielone, drobne żółciutkie owocujące i dojrzewajace trochę później, bordowe, czyli tzw. czarne. W tym roku na część czarnych padła jakaś zaraza, liscie były w plamach,ale owoce - super. Tylko szybko opadały.
Agrest to moje ukochane owoce, nigdy nie mam dość. wcinam je namiętnie i w zwiazku z tym przetworów agrestowych u mnie niet.

[lucysia]

CZy to normalne że w środku agrestu pojedyncze gałązki obsychają i umierają samoistnie ze starości ,czy to choroba??

[tomicron]

CZy to normalne że w środku agrestu pojedyncze gałązki obsychają i umierają samoistnie ze starości ,czy to choroba??

Lucysiu, czy to agrest szczepiony na pniu czy "krzaczasty" ?

[lucysia]

Taki zwykły krzaczasty około 7 letni,przecinany.W 2 sztukach mam.

[tomicron]

Jeżeli tylko ma nowe przyrosty to nie ma sie czym przejmować Po prostu część pędów zamiera "ze starości", a dokładniej zagęszczenie i niedostatek światła i składników pokarmowych powoduje, że krzew rozrasta sie bardziej na obrzeżach, a poświęca te pędy które mają najmniejsze szanse efektywnie zakwitnąć i zawiązać najwięcej nasion.

[lucysia]

UFF a już się bałam.Dzięki tomikron

[Słoneczko]

Właśnie dostałam dwa agresty na pniu i bardzo się cieszę, że są te porady, bo myślę od rana jak je wsadzić. W tamtym roku posadziłam dwa drzewka późną jesienią i przemarzły w tym roku sadzę wiosną no już lato prawie Może ktoś ma jeszcze jakieś rady co do agrestu może jakiś specjalny nawóz lubi?

[tomicron]

Domyślam się, że to są krzewy z zabezpieczonym systemem korzeniowym (doniczka)
Agrest nie ma jakichś wielkich wymagań czyli standardowo: zrobić dołek 40x40 cm i nasypać jakiegoś nawozu organicznego np. kompost, posadzić, podlać, przyciąć żeby się rozkrzewił i zapomnieć do następnego sezonu
Może rosnąć w lekkim zacienieniu (co opóźnia dojrzewanie)...

[Onaela]

I może jeszcze przywiązać do palika

[Słoneczko]

Niestety system korzeniowy nie był zabezpieczony tak ktoś wykopał otrzepał i w stanie lekko opłakanym je dostałam więc martwię się czy się przyjmą, ale nie wiem co znaczy przyciąć, mają na górze dość krótkie gałązki w porównaniu z dość dużym pniem to już ich nie przycinałam. Dziękuje za wszystkie rady, wykopałam dołek dałam obornik, przysypałam ziemią żeby bezpośrednio korzeni nie dostał i mam nadzieję, że się przyjmie. Nie podlewałam bo leje u nas cały czas,

[tomicron]

I może jeszcze przywiązać do palika

No pewnie Jak mogłem o tym zapomnieć

Słoneczko, a jak wyglądają liście ? Jeśli jest ich dużo ja bym część oberwał żeby zmniejszyć wyparowywanie wody z krzewów. Jak się przyjmą to coś tam przez lato wyrośnie i zdąży zdrewnieć, a przytniesz sobie np. w marcu 2010

[Słoneczko]

Może wkleję zdjęcie, tylko jak deszcz przestanie padać mają w sumie niewiele liści więc boję się je ruszać