Grosik pisze:Na jednej jabłonce mam trzy odmiany.To samo jest z gruszką i brzoskwiniami.
Na jednej jabłonce mam trzy odmiany.To samo jest z gruszką i brzoskwiniami.
Najłatwiej chyba na jabłonkach, ale wszystkiego wartoEch, też bym chciała tak umieć...
Ale mam plan zacząć się uczyć na bzach - chyba jest łatwiej mam nadzieję
Witaj Gościu, będzie nam miło jeśli napiszesz skąd jesteś? i troszeczkę też o sobie, a że zbliża się czas naszczepień toi fachowiec się przyda.Anonymous pisze:Witaj Cebulko, ja też bym chciał tak biegle i szybko jak pozostali użytkownicy obsługiwać kompa, ale podobno chcieć
to znaczy móc.Wiem,że przy Waszej pomocy szybko tak się stanie.
Cytat:
Ech, też bym chciała tak umieć...
Wiedzę teoretyczną w zakresie szczepienia mam, ale nigdy nie miałem sukcesu, chociaż wielokrotnie próbowałem.Natomiast jeżeli chodzi o okulizację tj.oczkowanie jestem "mistrzem świata"(na 10 zaoczkowanych gałązek 8-9 przyjęć), dla mnie jest to przyzwoity wynik, jak na teoretyka, który nigdy nie widział tego w praktyce.Ale największą frajdę daje mi wyhodowanie od pestki poprzez okulizację własnej brzoskwini.Chciałbym w sierpniu-wrześniu przygotować, krótki pokaz zdięciowy okulizacji drzewek z myślą o formułowiczach.
Do sierpnia już nie daleko, a najlepsza jest sesja pouczająca w plenerze. W odpowiednim momencie zbierzemy się małą grupką (tak około nas 20-tu) i przy okazji będziemy pobierać nauki,a przy okazji jakieś zwiedzanko, ognisko. Czuj się jak w domu i dziel się z nami swoją wiedzą i pilnuj rumaka.Anonymous pisze: Ale największą frajdę daje mi wyhodowanie od pestki poprzez okulizację własnej brzoskwini.Chciałbym w sierpniu-wrześniu przygotować, krótki pokaz zdięciowy okulizacji drzewek z myślą o formułowiczach.
Nawet by Ci przez myśl nie przeszło, (z resztą mnie też),
że jestem posiadaczem Twoich 4 odmian.Mają obecnie 12 lat, a są to: Schuyler, Perła Zali, Agat doński i Alden.Była jeszcze Blanka ale przy przesadzaniu kilkuletniej wypadła.Widzieliśmy się osobiście tylko raz, kiedy przed 12 laty przypadkowo nawiedziłem Twój ogród.Wtedy też, po gruntownym przepytani tj. skąd?,jaka gleba?,czy to ogródek? zasugerowałeś w/w odmiany.Teraz po latch rozumię Twoje pytania.Niektóre informacje czy zalecenia: Agat (byłem na ma niego strasznie napalony)-ma duże pestki, Schuyler- wymaga oprysków przeciwko mączniakowi,dokładnie te sadzonki zabezpiecz przed zimą.Cieszę się bardzo, że spotkaliśmy sie na tym forum. Smile
wac pisze: W odpowiednim momencie zbierzemy się małą grupką (tak około nas 20-tu) i przy okazji będziemy pobierać nauki,a przy okazji jakieś zwiedzanko, ognisko.
Cebulka pisze:wac pisze: W odpowiednim momencie zbierzemy się małą grupką (tak około nas 20-tu) i przy okazji będziemy pobierać nauki,a przy okazji jakieś zwiedzanko, ognisko.
Hihi to jak to nie jest spotkanie zamknięte (albo typowo męskie) ja się dopisuję
wac pisze:Cebulka pisze:wac pisze: W odpowiednim momencie zbierzemy się małą grupką (tak około nas 20-tu) i przy okazji będziemy pobierać nauki,a przy okazji jakieś zwiedzanko, ognisko.
Hihi to jak to nie jest spotkanie zamknięte (albo typowo męskie) ja się dopisuję
Uczestnicy letniego spotkania:
1. Cebulka
2. wac
Roman pisze:
Przyjemnie się czytało, ale pod koniec się wydało - mylisz mnie Grosiku z kimś innym
Grosik pisze:Roman pisze:
Przyjemnie się czytało, ale pod koniec się wydało - mylisz mnie Grosiku z kimś innym
Cieszę się,że chociaż przez chwilę miło Ci było czytać moje wypociny.Pomyliłem się ,zgoń na mnie,bo :Czy te oczy mogą kłamać???
Chyba nie.
Czy ja mógłbym serce złamać itp. ?
Gdy się farsa zmienia w dramat, nie gnam w kąt.
Czy te oczy mogą kłamać - ależ skąd.
Grosik pisze:Serdecznie witam i zapraszam do siebie, a mieszkam na trasie Jaworzno- Rybnik,a konkretnie w Oświęcimiu.
Cebulka ma do mnie ok.15 km,a Wac ok.45km. .Jak się zapatrujecie na tą propozycję?
Oczywiście zapraszam, również pozostałe 18 osób, bo w końcu ktoś musi pracować, a nie tylko pozować do zdjęć.
W takim razie czekamy na innych chętnych.Cebulka pisze:wac - super - coś nam z zimowym nie wyszło (ale w sumie w zimie to zawsze trudniej gdzieś sie ruszyć, koszty sa większe...
Grosiku - BOMBA!!
Strasznie się cieszę, że blisko mieszkasz - już ja z Ciebie powyciągam wiadomości o szczepieniu, cięciu, gięciu...
To tylko mów, kiedy cos ciekawego dzieje się w Twoim sadzie, na pewno się stawimy w mniejszym lub większym składzie
magdziołek pisze:Mieszkam na trasie z Krakowa do Oświęcimia ale przez Zator .
Cebulka pisze:Natomiast pomysł jakiegos kociołka do cięcia brzoskwiń jest bardzo bardzo ciekawy...
Grosiku - to tnie się brzoskwinie wtedy, kiedy kwitną?
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości