
![zalamka [zalamka]](./images/smilies/zalamka.gif)

![tuli [tuli]](./images/smilies/przytul.gif)

Onaela pisze:U mnie o dziwo bez oprysków i prawie bez maczniaka. Za to owoców zatrzęsienie- wprost klęska urodzaju!Przejeść nie możemy,odwiedzających częstuję na wynos i zrobiłam po raz pierwszy konfiturkę z winogron -pycha! Chyba nigdy wcześniej nie jadłam dzemu z winogron,nawet się nie spodziewałam,ze będzie taki dobry.
) Dostałam ją od Romka na zlocie u Farmerki i gdzieś zgubił się znacznik...No właśnie się zastanawiamOnaela pisze:Tomku,to po co sadziłeś przerobowe,skoro nie zamierzasz wina robić?

) zamrożone.
Żebyś nie dostawał tylko góry albo dołu jak w tej bajce
Wcześniej miałam plan,żeby zrobić trochę soku,ale teraz zostało tylko dwa krzewy z owocami,więc trzymam ,aby jak najdłuzej starczyło do jedzenia. U mnie o dziwo w tym roku spokój z osami ,nie widzę też popękanych.
Jakby u mnie takie urosły,to oddałabym za nie największe winogrona świata!
Może jeszcze się skuszę na jedną odmianę, bo dla mnie nie ma słodyczy,która nie dałaby się zjeść ![mysli [mysli]](./images/smilies/mysli.gif)
Dla mnie na pewno wazny jest chrupki miąższ zrośnięty ze skórką ewentualnie delikatny, ale przy bardzo cienkiej skórce i małych lub braku nasion, no i SMAK
. Ale jeśli sie zdecyduję,to wywalę jeden z krzewów,nawet wiem który,a nawet dwa mam na oku
,ale gdzież tam..kwas okrutny aż gębę wykrzywia ![toast [toast]](./images/smilies/toast.gif)
tomicron pisze:Duże owoce najlepiej wyglądają we wspomnianej przez Ciebie galaretce, ale nie jest to dla mnie priorytet przy ocenie "deserowości" winogrona. Np. Muscat Bleu ma dość małe owoce, ale go uwielbiamDla mnie na pewno wazny jest chrupki miąższ zrośnięty ze skórką ewentualnie delikatny, ale przy bardzo cienkiej skórce i małych lub braku nasion, no i SMAK
![]()
o skórce nie wspominającale przy bardzo cienkiej skórce i małych lub braku nasion,
Roman pisze:Tomek, jak dajesz radę pogodzić bolsze pestki Muskata Blue zo skórce nie wspominającale przy bardzo cienkiej skórce i małych lub braku nasion,![]()
i tu mnie masz - to jest właśnie ta odmiana, która wszystko ma do du.y oprócz smaku, ale smakiem nadrabia całą resztę. Musiałeś mi przypominać jak bardzo cierpię natrafiając w nim co rusz na monstrualne pestki ?
Onaela pisze:Z bardzo dużą ilością gron spotkałam się po raz pierwszy dopiero w tym roku u Nero. Nawet nie wiedziałam,że powinno się ich nadmiar usuwać
Ale chyba mam inteligentne krzewy- w czasie wzrostu i długiej suszy krzew po prostu "odrzucił" część gron,aby móc "wyżywić" resztę. Tzn ok 1/4 gron zaczęła zasychać na krzewie i wisiały takie częściowo zaschnięte. (już wybarwione) Myślałam,że może rodzynki z tego będą ,ale gdzież tam..kwas okrutny aż gębę wykrzywia
Jednak mnie jakoś te zimne nocki nie przekonują,mam wrażenie,że grana zaczęły zasychać jak było jeszcze ciepło...tuurma pisze: Potrzebuję czegoś wodo-, mrozo- i choroboodpornegoNajlepiej, żeby nawet bez podręcznikowego prowadzenia dawały owoce, wielkość nie ma znaczenia, ale nie mogą być kwaśne, najlepiej, żeby nie miały za dużo pestek.
![[ubaw2] [ubaw2]](./images/smilies/ubaw2.gif)
![toast [toast]](./images/smilies/toast.gif)
Wróć do Drzewa i krzewy owocowe
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość