Pomidory

[Onaela]

Tomku-nie wiem jak nazywa się ta odmiana. Nasiona znalazłam zachomikowane w dobrym miejscu ,sprzed kilku lat z napisem "koktajlowe żółte" Mam podejrzenie,że to moze być pokolenie F-2 ( moze F-3) od takich dość popularnych "żółtych gruszek" .Miałam je kiedyś i pewnie wybrałam nasiona. Gruszkowatość prawie zanikła,zdarza sie kilka w gronie o kształcie zblizonym do gruszki,ale nie tak wcięte w talii jak oryginał Nie pamietam,aby tamte były tak plenne. Przyznam po cichu,że mimo takiej plenności ,nie są moimi faworytkami > W smaku są zbyt delikatne,wolę pomidorki o bardziej wyrazistym smaku.Te czerwone twarde są w smaku świetne-takie słodko-kwaśne z naciskiem na słodkie,do tego chrupiące . Aczkolwiek w sałatce te żółte w połączeniu z czerwonymi wyglądają świetnie.

Natomiast jeśli chodzi o odporność na choroby,to przyznam,że ponieważ w ub. roku wszystkie pomidory mi padły na ZZ ( całe lato było b. deszczowe) i nawet nie spróbowałam własnego pomidorka,nauczona doświadczeniem ,w tym roku wszystkie łącznie z drobiazgiem opryskałam chemią 3 razy- ostatnio ok miesiac temu. Aktualnie widzę,że w tunelu pojawiła się ZZ( nie ma tam koktailowych),a w gruncie wszystkie są zdrowe. Tak więc nie mogę się wypowiedzieć nt jego odporności,ale mam wrażenie,że wszystkie koktajlówki mają gen zwiększonej odporności,jednak mogę się mylić.

Basiu,pryskałam w sumie 3 razy przemiennie Mildexem i Kurzate(+ Florovit ) .Być może 2 opryski by wystarczyły,ale moja koleżanka,która pryskała 1 raz juz musiała pożegnać się z własnym pomidorkami.

Teresko-oczywiście ,ze wybieram nasiona,choć nie jest to moje ulubione zajęcie Nawet z hybryd F1 w celach eksperymentalnych,aby potem obserwować rozszczepienie cech . Oczywiście,ze mogę się podzielic,choć niektóre odmiany,jak pokazałam na zdjęciu wyzej -Big Raibow czy Bawole Serce prawie nie mają pestek. Trzeba z lupą szukać Jakie odmiany Cię interesują?

Ami-uprawa pomidorów jest prosta jak drut (zwłaszcza koktailowych) Sadzisz i czekasz na owoce,czasem nawet sadzić nie trzeba,same się wysieją

[amita]

W drodze do ideału:

[tereklo]

Teresko-oczywiście ,ze wybieram nasiona,choć nie jest to moje ulubione zajęcie

Onaelu - te żółte koktailowe i te następne koktailowe twarde prawie bez galaretki.

[Onaela]

Ok Teresko,masz załatwione Jak będą gotowe,dam znać. Jeszcze z nich nie wybieram nasion,bo z nich najłatwiej. Narazie suszą się z wysokich odmian.

Tomku,pytałeś o nazwę odmiany tego zółtego koktailowego- sama się tym zainteresowałam,przekopałam moje ogromne pudło z nasionami i na dnie znalazłam pustą torebkę po koktajlówkach " Złoty Deszcz" . Poczytałam opis-wszystko się zgadza,wiec to z pewnoscią ta odmiana.

[tomicron]

Tomku,pytałeś o nazwę odmiany tego zółtego koktailowego- sama się tym zainteresowałam,przekopałam moje ogromne pudło z nasionami i na dnie znalazłam pustą torebkę po koktajlówkach " Złoty Deszcz" . Poczytałam opis-wszystko się zgadza,wiec to z pewnoscią ta odmiana.

Ciekawe... nie mogę znaleźć w Necie konkretnych info o tej odmianie - czy to jest F1 czy tradycyjna ?

[Onaela]

Nie piszą na opakowaniu,ze F-1,więc chyba to nie hybryda. Opakowanie PNOS Ozarów Mazowiecki,data przydatnosci 12.2005 r Ja siałam w tym roku z nasion wybranych przeze mnie kilka lat temu,nie liczyłam specjalnie,ze cos wyrośnie,a jednak .

[tomicron]

Super! Jeśli uda Ci się trochę nasion znaleźć i wybrać z tegorocznego obfitego plonu to ja się na nie piszę obiema rękami

[tereklo]

Onaelu, dzięki.

[Onaela]

Tomku,pytałeś o nazwę odmiany tego zółtego koktailowego- sama się tym zainteresowałam,przekopałam moje ogromne pudło z nasionami i na dnie znalazłam pustą torebkę po koktajlówkach " Złoty Deszcz" . Poczytałam opis-wszystko się zgadza,wiec to z pewnoscią ta odmiana.

Ciekawe... nie mogę znaleźć w Necie konkretnych info o tej odmianie - czy to jest F1 czy tradycyjna ?

No,nareszcie mam coś,czego nie ma nawet w necie !! Też sparawdzałam

Tomku-nasiona masz jak w banku-ale w pakiecie razem z czerwonymi czereśnoiwymi Z nich będziesz bardziej zadowolony niż z żółtych. Też są bardzo plenne ,bardzo smaczne i fajnie chrupiące

[tomicron]

Super, Elu Teraz muszę się zastanowić nad miejscem dla nich - może gdzieś między nieowocującymi jeszcze winoroślami

[Onaela]

Tomku-z miejscem dla pomidorów koktailowych najmniejszy problem-urosną wszędzie!

tu wysiał się w doniczce ze świerkiem,nie wim jak sobie poradził,bo ziemia toalnie poprzerastana korzeniami. Ale owocuje i ma się dobrze :)

świerk wydaje sie nader goscinny-z drugiej strony rośnie bratek :)))

[Onaela]

A tu w doniczce ok 3 l z rozmarynem wysiał się Czarny Królewicz.Zdjęcie dzisiejsze. Pomidor skąd inąd z natury wysoki ( w gruncie ma ok 1,7m ) przystosował się do nieszczególnych warunków i zawiązał tylko 2 owoce. Zdrowy,ani razu nie pryskany. Grunt,to dać się spróbować i wytworzyc nasiona na rozmnogę

[Cebulka]

Często piszą, że zioła zdrowotnie działają na warzywa - widać że to się sprawdza, zresztą również w przypadku świerka

[tomicron]

Wiadomo - w Qpie raźniej

[amita]

U mnie świetnie rosną koktajlówki pod rocketami sąsiada.

[Cebulka]

Wiadomo - w Qpie raźniej

Kupy nikt nie ruszy, bo kupa śmierdzi

[tomicron]

Wiadomo - w Qpie raźniej

Kupy nikt nie ruszy, bo kupa śmierdzi

No - chyba, że pies

[Onaela]

Jak temat sie wyczerpie ,to się schodzi na kupę
A tu,moze jakieś skojarzenia? Myślałam nad tym,ale zabrakło mi wyobraźni

[tomicron]

Na 2. fotce normalnie kaczka-dziwaczka

[Cebulka]

E tam - to Obcy - Ostatnie Starcie

[Onaela]

E tam - to Obcy - Ostatnie Starcie

Dobre ! Taki ufoludek wpadł na zwiady

Oczywiście chodzi o drugie zdjecie,pierwsze wgrało mi się przez pomyłkę-wciąż kiepsko radzę sobie ze zdjeciami na tym forum

[Cebulka]

Jak juz mówiłam i mnie dopadła zaraza pomidorowa po tym jak 'przemiły' mieliśmy wrzesień w tym roku
Celem eksperymentu żeby uratować chociaż część plonu zerwałam 'zapalone' owoce bez oznak choroby i rozłożyłam na oknie w przyczepie, a także wyrwałam dwa krzaki z korzeniami i powiesiłam w garażu. Eksperyment się udał - po tych w gruncie (mimo pryskania czosnkiem) dawno już ślad zaginął, a sałatka z zielonych pomidorów zapasteryzowana, podczas gdy na oknie bardzo ładnie dojrzewały (zanim zapomniałam je zabrac przed przymrozkiem ) a w garażu wciąż dojrzewają, choroba znikła


Oczywiście nie smakują one tak jak powinny gdyby dojrzewały normalnie - raczej jak zimowe pomidory sklepowe - ale do celów kulinarnych świetne i bez tablicy Mendelejewa

Więc jak kogoś zaraza dopadnie a nie będzie chciał wyciągać armat - polecam

[Baś_22]

No super pomysł

[Onaela]

U mnie do tej pory dojrzewają pomidory zerwane z krzaków przed przymrozkami. Ze smakiem bywa różnie,zależy od odmiany. Większosć jednak sporo straciła na smaku,natomiast jest jedna odmiana,która miesiac po zerwaniu z krzaka smakuje wyśmienicie-to malinowy Faworyt. Do tej pory zajadam też fioletową papryczką- smakuje wybornie-chyba się od niej uzależniłam

A wiecie,ze pomarańczowe i żółte pomidory są zdrowsze od czerwonych? Już wiem dlaczego ,jak pokażą się w moim sklepie,są dwa razy droższe od czerwonych!
http://kopalniawiedzy.pl/pomidory-likop ... wartz,1980

[magdziołek]

Miałam to napisać w ubiegłym sezonie, ale zapomniałam... . Mój sąsiad rolnik, kupuje na wiosnę 4 krzaki pomidorów na targu... każdy inny. Sadzi je pod folią, pozwala rosnąć do około pół metra i wtedy ułamuje przewodniki, które bezpośrednio wsadza do ziemi, w ten sposób ma nowe sadzonki, a jaka oszczędność finansowa . Sama w ubiegłym roku zrobiłam tak z jedną odmianą holenderską i udało się, miałam dwa krzaczki, choć zapłaciłam za jeden. Nie próbowałam tego zrobić z koktajlową odmianą, spróbuję w tym sezonie ( jak nie zapomnę) . Napisałam o tym, bo Amicie ułamała się kiedyś sadzonka pomidora, pewnie ją wyrzuciła... a gdyby wiedziała, że można ją też wsadzić do ziemi i urośnie z niej nowa sadzonka, to pewnie by bak zrobiła .

[amita]

Kiedyś Belva o tym pisała, ale nie wiadomo było czy uda się im zakorzenić i zaowocować w jednym sezonie. W gruncie, bo ja foliaka nie mam. Ale fakt, kompletnie o tym zapomniałam.

[magdziołek]

Ami, co do tej folii i pomidorów, to źle się wyraziłam, zrobię w tym roku zdjęcie "folii" sąsiada, po prostu daszek zrobiony z folii nad pomidorami sadzonymi w gruncie, tak, jakbyś rozłożyła nad nimi parasol i uwierz mi, owocowały lepiej niż moje

[amita]

A!, to może być mysl, bo ja mam w daszku ( czyli opierzeniu dachu w altanie) powiercone dziury na szelki wypadek. Czyli- podwiązuje fasolnik lub pomidory zależy co akurat tam rośnie. I żeby daszek koniecznie wklej zdjęcia.

[Baś_22]

Ami, co do tej folii i pomidorów, to źle się wyraziłam, zrobię w tym roku zdjęcie "folii" sąsiada, po prostu daszek zrobiony z folii nad pomidorami sadzonymi w gruncie, tak, jakbyś rozłożyła nad nimi parasol i uwierz mi, owocowały lepiej niż moje

Magdziołku bardzo jestem zainteresowana ....koniecznie wklej zdjęcie proszę
Jakoś trzeba się chronić przed tymi kwaśnymi deszczami

[Emmi]

Ami, co do tej folii i pomidorów, to źle się wyraziłam, zrobię w tym roku zdjęcie "folii" sąsiada, po prostu daszek zrobiony z folii nad pomidorami sadzonymi w gruncie, tak, jakbyś rozłożyła nad nimi parasol i uwierz mi, owocowały lepiej niż moje

Zgadza się, bo mają przewiew, owady łatwiejszy mają dostęp niż w foliaku a osłonięte są przed deszczem. Tylko warto ten daszek zrobić taki większy... ja nie mam tego u siebie, może w tym roku zrobimy, ale w programie ogrodniczym mówili aby zrobić większy daszek niż tylko obejmujący uprawy aby zabezpieczał też przed deszczem padającym pod kątem.

[magdziołek]

Wstawię zdjęcie, ale jak ten daszek z folii już będzie, bo sąsiad to demontuje po sezonie, ponieważ za każdym razem, pomidory sadzi w innym miejscu na polu .

[Baś_22]

bo sąsiad to demontuje po sezonie, ponieważ za każdym razem, pomidory sadzi w innym miejscu na polu .

bo tak powinno się sadzić
Grażynko a możesz go jakoś przybliżyć opisem?

W necie znalazłam taki daszek:
http://imageshack.us/photo/my-images/607/dsc06805u.jpg/
http://img339.imageshack.us/img339/167/dsc04288r.jpg

a tutaj http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... &start=126 facet opisuje jak to zrobił
i pokazuje na zdjęciach.
Bardzo mi się to podoba i postaram się taki daszek sobie zrobić