FAWORKI - oraz ciasta na białkach

Sprawdzone (i nie tylko) przepisy na smakołyki

Postautor: gruby miś » czw mar 03, 2011 2:52 pm

z kilograma mąki wyszło 48 pączków :o Obrazek
Awatar użytkownika
gruby miś
Weterani
 
Posty: 1701
Rejestracja: czw sty 15, 2009 12:21 am

Postautor: beza » czw mar 03, 2011 3:02 pm

Ale fajne [brawo] widzę Misiu że jesteś baardzo wszechstronnie uzdolniona.

Papciu :) super film o pączkach. Nareszcie mi ktoś rozjaśnił w głowie. Może zacznę je wreszcie piec dzięki ekotopikowi, tak jak piekę chleb do dzisiaj :D i codziennie go jemy, nie kupuję wogóle chleba.
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: Cebulka » czw mar 03, 2011 3:36 pm

No! Wreszcie ktoś jakieś świeże zdjęcie zaserwował [brawo]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Jozef » czw mar 03, 2011 5:57 pm

Tuurma mówi, żeby nie dolewać od razu całego mleka, tylko zacząć od połowy i dolewać w miarę potrzeby. Bo się ciasto za wodniste zrobilo...
Jozef
Weterani
 
Posty: 36
Rejestracja: czw sty 13, 2011 11:17 pm

Postautor: Cebulka » czw mar 03, 2011 8:49 pm

Też mi jak robiłam (mimo że z innego przepisu) wyszło wodniste ciasto jak cholera [haha]
Może to kwestia za dużych jaj? [rol]

A co z białkami? [skrob]

Na przykład takie proste, ekspresowo szybkie a smaczne...

Kokosanki

- białka
- tyle kopiastych łyżek cukru ile białek
- kokosu żeby był ładna masa (orientacyjnie na 4 białka około 300g)
- sok z cytryny, ale nie za wiele

Białka ubić następnie dodać cukier, sok z cytryny, pod koniec ubijania dodać kokos. Wszystko wymieszać. Na natłuszczoną blachę nakładać łyżeczką i formować stożki. Piec około 15-20 minut w temperaturze 160 - 170 °C do zrumienienia na złoto.

Same się robią przy okazji sprzątania kuchni po pączkach [haha]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: gruby miś » czw mar 03, 2011 8:53 pm

w przepisie wg którego ja robiłam było tylko 10 zółtek, dodatkowych jajek już nie, a mleka też pól litra na kilo mąki, po dokładnym wyrobieniu ciasto było w sam raz!
Awatar użytkownika
gruby miś
Weterani
 
Posty: 1701
Rejestracja: czw sty 15, 2009 12:21 am

Postautor: tuurma » czw mar 03, 2011 9:19 pm

Podobno cioteczka mnie instruowała, żeby nie wlewać całego mleka na raz, tylko dodawać stopniowo. Ale najwyraźniej nie słuchałam, to teraz mam. Poza tym oczywiście zapomniałam dodać spirytusu, chociaż specjalnie kupiłam na tę okazję pół litra (niezłe ilości pączków by można tym opędzić [rol] ).
Awatar użytkownika
tuurma
Administrator
 
Posty: 2159
Rejestracja: pt maja 18, 2007 9:58 am

Postautor: tuurma » czw mar 03, 2011 9:23 pm

Cebulka pisze:Też mi jak robiłam (mimo że z innego przepisu) wyszło wodniste ciasto jak cholera [haha]
Może to kwestia za dużych jaj? [rol]


O ile się znam na babskiej anatomii to jaj nie posiadam, a co dopiero przerośniętych [skrob]

A z białek robię bezy. Dziewczyny w pracy (a i Tata też) pożrą każdą ilość, zwłaszcza jak wyjdą kruche z wierzchu i ciągnące w środku, znikają jak sen złoty. Poza tym do bezów można zrobić krem z serka mascarpone z odrobiną cukru plus zmiażdżone lekko rozmrożone truskawki i jest taka oszukana Pavlova w 5 minut.
Awatar użytkownika
tuurma
Administrator
 
Posty: 2159
Rejestracja: pt maja 18, 2007 9:58 am

Postautor: Jozef » czw mar 03, 2011 11:52 pm

To ja na darmo ten spiryt kupowałem? Wiesz, jaka to była trauma, jak zobaczyłem, ile on kosztuje? Ale dla pączków... A tu się okazuje, że jest niepotrzebny. Wcale go nie brakuje...
Jozef
Weterani
 
Posty: 36
Rejestracja: czw sty 13, 2011 11:17 pm

Postautor: amita » pt mar 04, 2011 12:01 pm

Spoko,będzie na jakąś nalewkę :D
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: tuurma » pt mar 04, 2011 12:13 pm

I na pępkowe :)
Awatar użytkownika
tuurma
Administrator
 
Posty: 2159
Rejestracja: pt maja 18, 2007 9:58 am

Postautor: amita » pt mar 04, 2011 12:36 pm

Jak znalazł :)
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Susane » pt mar 04, 2011 8:11 pm

Papcio pisze:Proponuję zrobić faworki z tego przepisu:
http://www.wielkiezarcie.com/article65889.html


Robiłam wczoraj faworki z tego przepisu i były pyszne(polecam),zniknęły w mgnieniu oka,dziś tylko zaglądalismy do pustej miski,jutro powtórka musi być,tym razem podwojona porcja :D
Jozef tu spirytus się przydał :)
Awatar użytkownika
Susane
Weterani
 
Posty: 247
Rejestracja: pt lut 19, 2010 10:39 am

Postautor: Papcio » sob mar 05, 2011 10:06 am

Też w środę smażyłem z córeczką te faworki, a wnusio ciągle je podkradał. Zamiast spirytusu dałem sok z cytryny i na szmalcu były smażone. Zostały mi białka i dziś mam wnuczka na cały dzień to bezy będziemy robić.
Zielonym do góry!
Awatar użytkownika
Papcio
Weterani
 
Posty: 699
Rejestracja: ndz kwie 13, 2008 11:07 am

Postautor: Samanta » pn mar 07, 2011 1:30 pm

Papcio pisze:Też w środę smażyłem z córeczką te faworki, a wnusio ciągle je podkradał. Zamiast spirytusu dałem sok z cytryny i na szmalcu były smażone. Zostały mi białka i dziś mam wnuczka na cały dzień to bezy będziemy robić.

A jak już te bezy zrobicie, chociaż lepiej byłoby całe blaty bezowe ale niech będzie, to ubijcie smietanę, przełóżcie te blaty, na wierzch znowu śmietana i jakieś owoce i do lodówki na noc. A jutro z samego rana składacie swoim kobietom życzenia podając Im słynny deser Pavlowa - et voila!
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: Papcio » pn mar 07, 2011 1:56 pm

Bezy zjedzone ale pomysł zapisałem i następnym razem zrobimy.
Mój wnuczek to chyba dziewczynką miał być :) :) :)
Zielonym do góry!
Awatar użytkownika
Papcio
Weterani
 
Posty: 699
Rejestracja: ndz kwie 13, 2008 11:07 am

Postautor: Sz_elka » pn mar 07, 2011 2:14 pm

Papcio pisze:Mój wnuczek to chyba dziewczynką miał być :) :) :)

No co Ty Papciu [rol] przecież najlepsi kucharze i cukiernicy to mężczyźni od zawsze byli! 8) Aczkolwiek, kobitki mają dryg w tym kierunku i częściej się ujawniają! ;)
Elka
Awatar użytkownika
Sz_elka
Weterani
 
Posty: 5359
Rejestracja: sob sty 27, 2007 8:42 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: amita » pn mar 07, 2011 4:23 pm

Szela,dyg ma i jedna i druga płeć,po prostu społeczeństwo oczekuje po dziewczynkach większej gotowości do gotowania i pieczenia :D
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Sz_elka » pn mar 07, 2011 5:04 pm

amita pisze:Szela,dyg ma i jedna i druga płeć,po prostu społeczeństwo oczekuje po dziewczynkach większej gotowości do gotowania i pieczenia :D

Ja myślę, że bez tej rzeszy gotujących po domach lepiej lub gorzej dziewczynek, społeczeństwo by po prostu ... zd ... padło z głodu! [devil]
Elka
Awatar użytkownika
Sz_elka
Weterani
 
Posty: 5359
Rejestracja: sob sty 27, 2007 8:42 pm
Lokalizacja: Katowice

tłusty czwartek i ostatki

Postautor: zomarel » pn mar 07, 2011 7:06 pm

Z białek też robie kokosanki,ale na każde 1 białko dodaję 10 dkg cukru pudru/ zmielonego w młynku kryształu/ i 10 dkg wiórków kokosowych.Faworki robię z 1 kg mąki więc bałka dzielę po połowie na bezy i kokosanki bo gusta u moich dzieci są różne,a potem dzielę je sprawiedliwie po równo [lol]
Awatar użytkownika
zomarel
Weterani
 
Posty: 2650
Rejestracja: wt sty 22, 2008 7:34 pm

Postautor: amita » pn mar 07, 2011 7:42 pm

Myślę,że dobrze myślisz Szelka ;>
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: gruby miś » wt mar 08, 2011 9:06 pm

ja piekę i smażę z maćkiem!
z białek zrobiliśmy makowiec bez przepisu, urósł pięknie, ale później klapnął, tak pysznego makowca w życiu nie jadłam [lol] wyżarliśmy łyżeczkami z formy!
z faworków, które tez z kilograma mąki były, białka nam nie zostały, bo zrobilismy z przepisu, w którym bierze się całe jajka, równą im objętość piwa i mąki tyle, żeby wyszło ciasto nadające się do cieniutkiego wałkowania, o matko, nie dość że wyszło tego od groma objętościowo, to jeszcze tak pyszne, że... nie wchodzę na wagę, dobrze, że od jutra post!
Awatar użytkownika
gruby miś
Weterani
 
Posty: 1701
Rejestracja: czw sty 15, 2009 12:21 am

Postautor: tereklo » śr lut 15, 2012 8:01 pm

Sagi, jesteś niemożliwa! Pysznie wyglądają i na pewno tak smakują. Mniam, mniam.
Sio, pokuso!
Wiedza jest czymś, co istnieje w umysłach, nie w bazach danych – to relacyjna sieć faktów i umiejętności, wyuczona, praktykowana, z czasem doprowadzana do mistrzostwa.
Obrazek
Awatar użytkownika
tereklo
Administrator
 
Posty: 4422
Rejestracja: sob cze 04, 2011 6:07 am
Lokalizacja: Kotlina Kłodzka

Postautor: Samanta » śr lut 15, 2012 11:14 pm

saginata pisze:Tereklo- nawet nie spróbowałam :(
Gapiłam się jak każdy z rodzinki pochlania po co najmniej trzy pączusie.

Jakiś medal za ofiarność się należy [lol]
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: tereklo » czw lut 16, 2012 7:06 am

Samanta pisze:
saginata pisze:Tereklo- nawet nie spróbowałam :(
Gapiłam się jak każdy z rodzinki pochlania po co najmniej trzy pączusie.

Jakiś medal za ofiarność się należy [lol]


[prosi] [prosi] [prosi]
Wiedza jest czymś, co istnieje w umysłach, nie w bazach danych – to relacyjna sieć faktów i umiejętności, wyuczona, praktykowana, z czasem doprowadzana do mistrzostwa.
Obrazek
Awatar użytkownika
tereklo
Administrator
 
Posty: 4422
Rejestracja: sob cze 04, 2011 6:07 am
Lokalizacja: Kotlina Kłodzka

Postautor: tereklo » czw lut 16, 2012 12:44 pm

Przyszły do sklepu zajączki:
- Podobno tutaj są pączki, chcemy zobaczyć czy świeże.
- Proszę, niech zając wybierze.
Zając się złapał za głowę:
- Dlaczego takie brązowe? Pączki są przecież zielone, i wziął braciszka na stronę. I szepnął: - Zostawmy je lepiej, nie warto kupować w sklepie. Jest wiosna, sok w pączkach dojrzewa, najświeższe zjemy wprost z drzewa.

Życzę słodkiego Czwartku... Smacznego...
Wiedza jest czymś, co istnieje w umysłach, nie w bazach danych – to relacyjna sieć faktów i umiejętności, wyuczona, praktykowana, z czasem doprowadzana do mistrzostwa.
Obrazek
Awatar użytkownika
tereklo
Administrator
 
Posty: 4422
Rejestracja: sob cze 04, 2011 6:07 am
Lokalizacja: Kotlina Kłodzka

Postautor: Cebulka » pt lut 17, 2012 9:40 am

Fajne [haha]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Samanta » pt lut 17, 2012 5:14 pm

Teresko, jakie fajne! Szkoda że tego wczesniej nie znałam, ale na przyszły rok jak znalazł! [lol]
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: Baś_22 » pt lut 17, 2012 11:40 pm

Oto moje pączusie :)

Obrazek Obrazek Obrazek


Pączki z różą tradycyjne

Składniki:
3 szklanki mąki krupczatki
25 g świeżych drożdży
5 łyżek cukru z wanilią
6 żółtek
100 g masła
1 szklanka mleka
2 łyżki spirytusu
szczypta soli
kilka kropel aromatu rumowego
smalec do smażenia (ewentualnie olej)
konfitura różana lub inna

Lukier:
1 szklanka cukru pudru
Kilka łyżek gorącej wody
kilka kropel aromatu rumowego
Dodatkowo:
kandyzowana lub smażona skórka z pomarańczy (opcjonalnie)

Przygotowanie:
Mąkę przesiać. Drożdże rozetrzeć z łyżką cukru, dodać 4-5 łyżek mąki i tyle letniego mleka, by powstało ciasto o konsystencji gęstej śmietany. Odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
Stopić masło, przestudzić.
Gdy rozczyn podwoi swoją objętość, dodać resztę mąki , mleka i cukru, żółtka, sól, spirytus. Wyrobić ciasto ręką do momentu aż składniki ładnie się połączą. Dodać letnie, stopione masło, dokładnie wyrobić ciasto, aż będzie odstawało od ręki (w robocie od ścianek naczynia), przykryć i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 1-1,5 h (ciasto powinno podwoić swoją objętość).
Wyrośnięte ciasto rozwałkować na oprószonej mąką stolnicy na grubość około 1 - 1,5 cm i wykrawać pączki niedużą szklanką (u mnie o śr. 6,5 cm). Wykrojone pączki odłożyć na blaszkę wyłożoną papierem do wypieków i ponownie odstawić w ciepłe miejsce do podwojenia objętości.
Nadziewać pączki szprycą po usmażeniu, tak jest wygodniej i unikamy przypalania tłuszczy, gdy niespodziewanie część nadzienia wypłynie z pączka. Można nadziewać także przed pieczeniem. W tym celu na rozwałkowane ciasto nakładamy porcję konfitury, zawijamy i łączymy brzegi formując kulki. Można też w dłoniach formować krążki z ciasta, napełniać je kolejno nadzieniem, skleić brzegi i formować nieco spłaszczone kulki. Pączki z nadzieniem również odstawiamy do ponownego wyrośnięcia.
W szerokim rondlu rozgrzać olej lub smalec do temperatury 170 - 175°C (powinno być go tyle, by pączki swobodnie w nim pływały, nie dotykając dna). Smażyć po kilka minut z każdej strony (do momentu aż zanurzona połowa pączka się zrumieni). Temperatura oleju nie powinna być zbyt niska, bo pączki będą chłonęły dużo tłuszczu, ani zbyt wysoka, gdyż pączki będą się wtedy rumienić z zewnątrz zbyt szybko, a w środku będą niedosmażone.
Usmażone pączki wyjmować łyżką cedzakową i odkładać na bibułkę (ręczniki papierowe) do odsączenia. Nadziewać konfiturą. Polukrować - w tym celu cukier puder utrzeć z wodą i aromatem rumowym. Lukier powinien być na tyle rzadki by można było zanurzać w nim pączki. Od razu posypać skórką z pomarańczy.

Pączki w czekoladzie

· Składniki:
o rozpuszczone masło: 2 łyżki
o ciepłe mleko: 200 ml
o drożdże: 4 dag
o żółtko: 2 sztuki
o konfitura wiśniowa: 20 dag
o wiórki kokosowe: 5 dag
o olej do smażenia: 1 l
o sól: szczpyta
o gorzka polewa czekoladowa: 20 dag
o alkohol (np. rum): 1 kieliszek
o mąka: 0,5 kg
o cukier: 50 g
Etapy przygotowania
Mąkę przesiać do miski. Drożdże rozkruszyć, rozetrzeć z łyżką cukru, połączyć z mlekiem, dodać 1 płaską łyżkę mąki i wlać rozczyn do zagłębienia w mące. Przykryć czystą ściereczką i pozostawić do wyrośnięcia na 20 min.
Do wyrośniętego rozczynu dodać pozostały cukier, rozpuszczone (nie gorące) masło, żółtka, alkohol, szczyptę soli i wyrobić z mąką na gładkie ciasto. Odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia także przykryte ściereczką.
Po tym czasie formować pączki i odstawić na posypanej mąką stolnicy do ponownego wyrośnięcia.
Smażyć pączki na rozgrzanym oleju na złoty kolor z obu stron. Po ostygnięciu pączki nadziać konfiturą (włożyć konfiturę do szprycy z długą końcówką, wbijać z boku w pączek i nastrzykiwać go małymi porcjami konfitury). Następnie stopić polewę, zanurzyć w niej każdy pączek do połowy, posypać wiórkami kokosowymi. Pozostawić do ostygnięcia.
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: tereklo » sob lut 18, 2012 5:05 am

Basiu, jakie cudne te pączki, aż tu pachną i normalnie dostałam ślinotoku. Jesteś niesamowita, dziewczyno! Chapeau bas!!!
Wiedza jest czymś, co istnieje w umysłach, nie w bazach danych – to relacyjna sieć faktów i umiejętności, wyuczona, praktykowana, z czasem doprowadzana do mistrzostwa.
Obrazek
Awatar użytkownika
tereklo
Administrator
 
Posty: 4422
Rejestracja: sob cze 04, 2011 6:07 am
Lokalizacja: Kotlina Kłodzka

Postautor: Baś_22 » sob lut 18, 2012 11:34 am

tereklo pisze:Basiu, jakie cudne te pączki, aż tu pachną i normalnie dostałam ślinotoku. Jesteś niesamowita, dziewczyno! Chapeau bas!!!

No już bez przesady Tereniu :) taka sama jak Ty i wiele innych dziewczyn [tuli] Znalazłam przepis to zapragnęłam, aby wg niego upiec pączki i przy okazji wykorzystać płatki róży, które dostałam od Szeli [tuli]
Faktem jest, że pięknie się prezentują :)
P.S.
Chciałam zwrócić uwagę, że do pączków jest wykorzystana mąka krupczatka [!] (i to właśnie zachęciło mnie m.in do wypróbowania tego przepisu).
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Cebulka » ndz lut 19, 2012 10:04 am

Drożdżowe z krupczatki [?] Właściwie dlaczego?
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

PoprzedniaNastępna

Wróć do Kulinaria

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość

cron