cicho_borowska pisze:Tylko, że te wasze winorośle takie dorodne, a moje krzaki jakby nic się nie zmieniły przez rok i dalej takie "pipidułki" jak "od nowości".
cicho_borowska pisze:
Czyli jeśli dobrze zrozumiałam, teraz jak je odkopałam, to powinnam przyciąć te biduleńkie małe pędy nad drugim pąkiem, zasypać, dać im paliki i czekać, że urosną silniejsze. No i nawieźć. Z tego co pamiętam Madej też pisze o tym przycięciu na dwa oczka.
koliberek pisze:hej
TY mi wyciąłeś ta latorośl co w zeszłym roku z owocami dostałam na amen?? bo jej nie widzę i jeszcze jeden mi wypadł, zimy chyba nie przetrzymał ..
lucysia pisze:W tunelu wiadomo szybsza wegetacja,więc moje winorośle mają co poniektóre po 8 lub więcej liści i po 2 kwiatostany.Pojawiła się zaś na nich taka śmieszna mucha -podłużna z czerwonym odwłokiem.Jakieś toto niemrawe i nie lata,za to podejrzewam że jaja jakieś składa.
I tu moje pytanie,będę niedługo pryskała przeciw mączniakom wszelakim,czy razem domieszać coś owadobójczego czy ta mucha to nieszkodliwa fanaberia?
Andrzej pisze:[shock] U mnie też to mniej więcej tak wygląda.
Chyba po raz pierwszy odkąd pamiętam nasze winorośle Romanie będą miały ten sam czas startu. Zazwyczaj, gdy u mnie pękały pączki, Ty miałeś już niemal rozwinięte kwiatostany (no, może ciut przesadziłem )
Nie, żebym Ci zazdrościł owego mikroklimatu (czytaj - teraz właśnie Kra kłamie, bo zazdrości )
kra1013 pisze:No więc ten mój obraz smutku wygląda tak: ...
Wróć do Drzewa i krzewy owocowe
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości