Kury kaczki gęsi :)

Ta miła i ta mniej miła, czyli od norników i saren do motyli i ptaków przez krety i kuny

Postautor: Cebulka » śr kwie 01, 2009 7:39 pm

A czy masz przejście pomiędzy tunelem i siatką? [skrob]

Moze by zrobić taki długi a wąski wybieg, wzdłuż całej siatki? (tam gdzie obecnie są truskawki) ?
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: saginata » śr kwie 01, 2009 7:45 pm

Tak-przej¶cie jest ale w±ziutkie-bo tam przeniesli¶my w³asnie kompostownik-i drewno na opa³ jest z³ozone[duuuuu¿o]
saginata
 

Postautor: farmerka63 » śr kwie 01, 2009 7:48 pm

No, porządek musi być ;D

Te brązowe "normalki" to rasa Tetra ... przeca podpisane... ;)
Awatar użytkownika
farmerka63
Weterani
 
Posty: 1287
Rejestracja: ndz mar 02, 2008 3:21 pm

Postautor: tomicron » śr kwie 01, 2009 10:14 pm

żabcia pisze:To teraz pozostaje mi tylko upolować właściciela kur i się do niego uśmiechnąć :P .

Może być też gołębiarz ;) Od zeszłego sezonu używam do nawożenia gołębiaka (chyba można tak nazwać odpowiednik kurzaka [rol] ) i jestem bardzo z niego zadowolony.
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Postautor: Emmi » czw kwie 02, 2009 7:51 am

Cebulko :) założeniem tematu mnie zaskoczyłaś :D Sama u siebie jakieś fotki przemycam, ale staram się tak tylko sporadycznie, no bo temat nie ku temu, a Ty [lol] tak z grubej rury [rotfl]
Farmerka :) piękne rasowe stadko masz :) My kupujemy na targu i raczej nie mamy co pytać o rasę, ale jak będziemy teraz , to przeprowadzę eksperyment i zadam to magiczne pytanie [lol]
Piękny wybieg zrobiliście, my oczywiście wszystko mamy ,,tymczasowe,, wię nie obmurowaliśmy ogrodzenia i pierzaste towarzystwo robi sobie co chce pod siatka :? Będziemy to jakoś ,,łatać,, ale na fundamenty to jeszcze za wcześnie. Dlaczego trzeba wapnować wybieg?

My jesteśmy zaskoczeni efektem kurzego nawozu. W zeszłym roku wrzuciliśmy go na kupę czegoś co miało dopiero być kompostem. Raczej kupa trawy, liści i kępek z ziemią. Zbiór jeszcze sprzed posiadania kur. I ku naszemu zaskoczeniu kompost w tak któtkim czasie, zrobił się piękny, pewnie pachnący ale ślicznie czarny. Nabieramy go na taczki i rozsypujemy, ma konsystencję zbliżoną do ziemi. W tym roku będziemy mogli sprawdzić jak rośliny na nim będą rosły i kwitły.
Tuurma :) Nie ma sprawy, na pewno masz gdzieś kupe na kompost. Powiedź tylko słowo, a podczas sprzątania wybiegu czy kurnika zapakujemy to w worek po węglu i wysypiesz to sobie na swoją kupkę. I ładnie Ci się przemaseruje jak nam :)

Tyle co zapamiętałam po przeczytaniu, z przyjemnością poczytam raz jeszcze i pooglądam forki :)
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: Kedar33 » czw kwie 02, 2009 8:14 am

Sagi - ja tam aż taki ekologiczny jak Farmerka nie jestem :D [pirat], 5 kurek bym tam spokojnie wsadził. trawą się nie przejmuj bo nawet jakbyś miała normę to i tak będzie klepicho. Jedyne co, to faktycznie - zła pani Ekonomia :?
Awatar użytkownika
Kedar33
Ekoludki
 
Posty: 78
Rejestracja: pn sty 19, 2009 7:57 am

Postautor: Emmi » czw kwie 02, 2009 8:18 am

farmerka63 pisze:No i właśnie w tym sęk, żeby kury miały cały czas dostęp do zielonki... a nasze rabatki ocalały. Powtórzę tu mój wywód z Zagrody... Może to się komuś przyda - np. Saginacie. Pomysł Emmi z noszeniem wypielonych chwastów jest niezły. Też tak robiłam do tej pory . Teraz myślimy o urządzeniu kurom wypasu kwaterowego . Więc podział wybiegu na dwie kwatery . Jedna drapana i dziobana , a druga oddzielona siatką spokojnie odrasta .


Ciekawy pomysł z tym kwaterowym [skrob] Musimy się nad tym zastanowić.
Noszenie im kompostu, to taka nasza prywatna fabryczka robienia kompostu. Ja im dostarczam materiał a one robią reszte :D Bardzo dobrze nam się współpracuje.

Przypomniało mi się, bo pisałaś Farmerko o siatce przeciw jastrzębiom. Swoją drogą niezły pomysł. U nas też potrafi ,,ufo,, zawisnąć na niebie ale jak na razie obeszło się bez niespodzianek, może dlatego, że kurcząt nie mamy. ALe! muszę pochwalić naszego kogutka, że jak coś drapieżnego zawiśnie na niebie, to wydaje taki śmieszny gwist, nie wiem jak to nazwać i wszystkie kury zmykają do kurnika :D Kiedyś mi tak ,,gwizdnął,, stojąc koło mnie , to myślałam, że coś mu się stało, bo taki ,,niekoguci,, zupełnie to dzwięk.
Saginatko, to jest ta sama forka co w Garnku. Nasz kurnik, robiony z desek z budowy. Na jesieni został obity szczelnie papą.

Obrazek
Zdjęć kur nie będę wstawiała, bo zasypałabym Was fotkami kogucika w którym jestem zakochana i byłby kogucik z prawej, kogucik z lewej, nad... pod... sam [shock] kogucik... [lol] Ten bzik po porstu musi się ustabilizować i wtedy :)
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: farmerka63 » czw kwie 02, 2009 9:58 am

Uwielbieniu koguta to się wcale nie dziwię, bo to piękna bestyja ;D I jeszcze to kukuryku , i ta opiekuńczość w stosunku do kur, system wczesnego ostrzegania o którym pisała Emmi - facet , że ho!

Emmi - nam jastrzębie rozszarpywały GŁÓWNIE kury :(
Skubańce - jak się kapnęły, że na ogrodzonym wybiegu tyle potencjalnych ofiar łazi, to wręcz przysiadały na pobliskich olchach i czatowały. Raz nawet byłam spłoszyłam łotra z górnego pręta na ogrodzeniu. A fundament musi być, bo lisy potrafią się podkopać i brać z wybiegu co im się spodoba.
Pisze to wszystko ku przestrodze, bo opłakałam, jak Kasinka Kedarowa, wiele kurzych istnień.

Ale być może dlatego tak się działo, że mieszkamy w specyficznym miejscu - blisko są duże połacie łąk i lasów, dlatego i drapieżników więcej.
Awatar użytkownika
farmerka63
Weterani
 
Posty: 1287
Rejestracja: ndz mar 02, 2008 3:21 pm

Postautor: Emmi » czw kwie 02, 2009 1:52 pm

farmerka63 pisze: Uwielbieniu koguta to się wcale nie dziwię, bo to piękna bestyja ;D I jeszcze to kukuryku , i ta opiekuńczość w stosunku do kur, system wczesnego ostrzegania o którym pisała Emmi - facet , że ho!


Masz rację ,,facet, że ho!,, Jak mi mąż powiedział, że kogucik każdej kurce za zniesione jajko pięknie dziękuje nisko kłaniając się przed nią, to skwitowałam, że mógłby się od koguta nauczyć traktowania kobiet.
Żebyście widzieli minę męża [lol] Od tamtej pory zastanawia się, jakie nowinki mi przekazywać :D

farmerka63 pisze: Ale być może dlatego tak się działo, że mieszkamy w specyficznym miejscu - blisko są duże połacie łąk i lasów, dlatego i drapieżników więcej.


kurcze, u nas też niby łąki i las niedaleko... Psy biegają po podwórzu to może w dzień się boją lisy podchodzić a w nocy zamykamy [skrob] musimy jednak coś pokombinować z tą siatką [rol]
Pisz, pisz, bo my... a przynajmniej ja jak te zielononóżki, to ja nawet nie białogłowa co zielonogłowa jestem [lol] To pewnie nie jest śmieszne :? [rol] :D
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: Cebulka » czw kwie 02, 2009 7:50 pm

Emmi... A gdzie zdjęcie Twojego kogutka... [rol]
Proszę... może byc i dużo naraz, jak dla mnie nie ma problemu [haha]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: farmerka63 » czw kwie 02, 2009 9:02 pm

Heh :) Ja go znam, tego Emmisiowego koguta :) Z widzenia oczywiście.
On jest jastrzębiaty ;D Przystojniacha!
Emmi - prosimy bardzo- wklej tu kolegę, co ?
Awatar użytkownika
farmerka63
Weterani
 
Posty: 1287
Rejestracja: ndz mar 02, 2008 3:21 pm

Postautor: Emmi » pt kwie 03, 2009 7:47 am

farmerka63 pisze:Heh :) Ja go znam, tego Emmisiowego koguta :) Z widzenia oczywiście.
On jest jastrzębiaty ;D


Podobno tak upierzonego koguta nazywa się jarząbkiem [skrob]

Uwielbiamy go, bo trochę oswojony, a przynajmniej nie wie co to ,,rosół,, ;) i wcale się nas nie boi. Kłóci się z nami, próbuje roztawiać po kątach... słowem facet z charakterkiem :D A przede wszystkim zdobył nasz serca , kiedy uczył się piać. I tego zachrypniętego ,,yyyyyy...huuuu yyyhhyyyy uu,, nigdy nie zapomnimy :D


Obrazek Obrazek
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: Emmi » ndz sie 23, 2009 12:03 pm

Szczególnie z myślą o Jedyneczce wstawiam te zdjęcia :)
Farmerko, trochę opuściłyśmy się w tym temacie ;)
Tatuś, mamusia i 9 kurczaczków :D Mają tak z póltora tygodnia?

Obrazek Obrazek
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: donn » ndz sie 23, 2009 7:53 pm

Emmi ale superne (tak mówi moja Auruśka) kurczaczki :D
"Kiedy wszystko układa się naprawdę źle, aby zyskać spokój ducha należy odnaleźć w swym sercu Najwyższą Formę Akceptacji Stanu Rzeczy, która brzmi " J*bał to pies "

Zapraszam na mojego bloga :) http://glowlifestyle.pl/
Awatar użytkownika
donn
Weterani
 
Posty: 918
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 9:58 am

Re: Kury kaczki gęsi :)

Postautor: Emmi » ndz sie 23, 2009 8:16 pm

Cebulka pisze:
Emmi - do ciebie mam prośbę - przekopiuj tu proszę swojego posta z Zagrody [tuli]



kurcze [oops] miałam... no miałam, potem jakoś tak i w końcu zapomniałam... a teraz ... kurcze, przepraszam Cię Cebulko [tuli]

Donn , a jak fajnie piszczą te maluchy :D

Znalazłam... podwórkowa historia z marca br na życzenie Cebulki :)

,,hejka
Farmerka Ty zastanawiałaś się gdzie napisać? A ja czy w ogóle napisać, bo ze mnie Zagrodzianka jak [... ] Ale jestem ogromnie poruszona kurzą społecznością. Dzisiaj zrobiliśmy kogutowi niespodziankę, bo będąc na tarku zakupiliśmy młode kurczaki, ale takie troszkę podrośnięte już. Wśród nich ukryliśmy młodziutkiego koguta, licząc na to, że nasz kogutek nie zauważy, zaakceptuje i potem będzie łatwiej we wspólnym stadzie Naiwność ludzka nie ma granic, a mówią, że to kury są niemądre. Kogut nastroszył się jak paw i co chwila zaglądał do kurnika. Mąż tłumaczył mu, żeby był dobry i miły dla nowych towarzyszy. Nie wiemy, czy to monotonia głosu czy coś w spojrzeniu , ale kogut ustąpił Zaraz potem, dwie najstarsze kury rozprawiać zaczeły nad czymś, stojąc w kurniku i bacznie przyglądając się młodzieży. Efektem tego było, że jedna z nich siedzi z nimi. Ale jakaś zadyma się zrobiła. Aż wyjrzałam z domu, bo wrzask jakby lis do kurnika się zakradł, a tu ta druga (dyskutująca) drze się zza domu, kogut z przy kurnika. Wtrącać się nie będę, ale skwitowałam wielce poruszona do męża, że on uważa, że to ja głośna jestem, to niech posłucha co się dzieje na podwórzu.
Wydaje mi się, że jest więcej chętnych mam do zaadoptowania młodzieży W każdym razie z wielkim zaiteresowaniem obserwujemy wielkie poruszenie w kurniku

pozdrawiam wszystkich ,,
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: Emmi » ndz sie 23, 2009 8:40 pm

Zadomowiły się i nasz kogutek zaakceptował nowego-młodego, ale dość długo szturchał go co i rusz, jak by chciał mu przypomnieć ,,kto tu rządzi,,
Po jakimś czasie dostaliśmy kurki liliputki i te niestety do dnia dzisiejszego nie zostały przyjęte do stada. W efekcie ostatnio skończyliśmy budować nowy kurnik... czyli mamy już dwa. Kogucik liliputek chyba umie liczyć i jak przeliczył ilość tamtego stadka i swojego to zabrał się do pracy i mamy jedną kwokę z kurczątami i już kolejna kurka na jajach siada. Fakt, ten kurnik mniejszy od tamtego, to może na jakąś większą wojnę się przyspasabiają? ;) I będzie przejęcie kurnika większego ? [shock]

Jestem pod ogromnym wrażeniem liliputków, niesamowicie inteligente, podstępem udało nam się dowiedzieć , gdzie mają gniazdo z jajami, tak skubane wiedziały, że są obserwowane i kluczyły i udawały, że niby będą coś tam robić, aby wyłapać moment naszej nieuwgi i pognać do gniazda.
Bohaterska mała mama, potrafi mężowi na głowę wfrunąć byleby go odstraszyć. Niesamowite są.
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: aga » pn sie 24, 2009 7:54 pm

moja mama po latach mieszkania w wielkim miescie wrocila do korzeni ;)
i hoduje zielononozki;)
dostala niedawno od dzieci swych inkubator coby powiekszyc stado [lol]
Awatar użytkownika
aga
Ekoludki
 
Posty: 83
Rejestracja: wt sie 18, 2009 7:31 pm

Postautor: Emmi » wt sie 25, 2009 12:19 pm

Korzystając z luźniejszego dnia, to może tutaj chociaż ponadrabiam zaległości :)

Ciągle obiecywałam sobie, że pstryknę jak to jest u mnie przy kurniku, bo Farmerka wybieg dla kur ma taki pusty, pisałyście o chrzanie co to szybko rośnie, a u mnie natura sama sobie poradziła.

Teren nie jest duży, ja w tej chwili nie pamietam ile on ma. Niedużo. Od siatki sadziliśmy sami wierzby, bo bardzo je lubię, a takto wybieg sam się tworzył...
pierwsze zdjęcie to moja duma :D Ja mam 170 cm, a ta pokrzywa ma grupo ponad 2 m :) Ten strach na wróble to ja :? Kury uwielbiają ten krzak podskubywać.
Obrazek

Tutaj kawałek terenu zagęszczonego i oczywiście specjalna konstrukcja dla pana jejmość kogucika, który złościł się, że nie ma odpowiedniej dla siebie konstrukcji na pianie ;)
Obrazek Obrazek

A tutaj kawałek sawanny, ot różnorodność wybiegu :)
Obrazek
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: Emmi » wt sie 25, 2009 12:31 pm

Jeszcze jest ziemna plaża kurza, ale zapomniałam pstryknąć tego kawałka, Na niej wylegują się w wykopanych przez siebie dołkach kury ;)

Lećmy dalej... ten teren jest przez nas kontorlowany, ze względu na bujność rośliny. Jest to mianowicie olchowy lasek, w którego zaciszu w upalne dni wyleguje się ,,rosół,,
Obrazek

Nie sposób pominąć terenu fabrykowania nawozu ;) Obrazek

A jak o nawozie, to na terenie kurnika pracuje druga brygada :D świnki morskie.
Obrazek Obrazek Obrazek
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: beza » wt sie 25, 2009 4:23 pm

Jak tam fajnie u Ciebie :D dużo moich ulubionych nawłoci kwitnie wokoło i tak gęsto od zieleni w porównaniu ze zdjeciami wiosennymi. Prawdziwy busz Ci wyrósł, a to i cienia masz trochę przez to.
Tak się przygladam i przyglądam i nie bardzo rozumiem na czym ten strach na wróble stoi :? [rol] na ogrodzeniu ? czy tam jest tak jakoś wyżej...
(kapelusz pierwsza klasa [kciuk1]) i kurki milusie...
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: cicho_borowska » wt sie 25, 2009 5:58 pm

Ale fajnie Emmi. :-D

Bardzo się mi podoba. Kurzy raj na ziemi normalnie. Bardzo ładnie też piszesz o swoim coraz liczniejszym "zwierzyńcu". :*
"Najtrudniejsze dzieło świata od łatwego trzeba rozpocząć, a największe dokonania od drobiazgów"
Lao Tsy
Awatar użytkownika
cicho_borowska
Weterani
 
Posty: 3355
Rejestracja: śr lip 18, 2007 12:36 pm

Postautor: Emmi » wt sie 25, 2009 6:38 pm

beza pisze:Tak się przygladam i przyglądam i nie bardzo rozumiem na czym ten strach na wróble stoi :? [rol] na ogrodzeniu ? czy tam jest tak jakoś wyżej...
(kapelusz pierwsza klasa [kciuk1]) i kurki milusie...


Rzeczywiście, tam jest chyba wyżej. Strach na wróle stoi za tymi deskami ;) Zdjęcie się spłaszczyło i wygląda jak by leżały na ziemi. A to jest ten sam płotek drewniany co na kolejnych zdjęciach ;) Podjum do piania :D
Borosiu [tuli]
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: Irenna » pt wrz 18, 2009 5:35 pm

,,,Wow Emmi ...podziwiam Cię bardzo moja siostra ma farmę to wiem ile pracy..........a ty masz jeszcze czas na ,,forum...podziwiam...fajnie tam masz tak sielsko ..............kurki liliputki są fajne.......
Awatar użytkownika
Irenna
Ekoludki
 
Posty: 127
Rejestracja: śr wrz 02, 2009 8:45 am

Postautor: Emmi » sob wrz 19, 2009 8:25 am

A dziękuję Duszki kochane, dziękuję :*. Ale wiadomo, to sielankowo tylko na fotkach wygląda ;) Muszę znaleźć czas i porobić tam większe porządki, bo wybieg znacznie się skurczył a mieszkańców przybywa.
Dopiero co wstawiałam nowe pokolenie liliputków a już mężuś, fanatyk kurzej fermy, posadził odpowiedni czas temu normalną kurę na jajach, bo strasznie się chciała ,,nieść,, I wczoraj mamy kolejnych 5 albo 6 kurczaków. Tylko ciut późnawo jest na nie i nie bardzo wiem, jak rozwiąże ten problem. Bo wtedy, kiedy można było jej po prostu nie sadzać, to problemu nie widział małżonek, mimo, że mówiłam , że już późno na lęgnięcie się kurczaków... :I No ale ładne, żółciutkie...
a to że mamy problem, to cóż, jeden więcej, jeden mniej? [rol]
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: Irenna » sob wrz 19, 2009 8:33 am

,,Emmi dlatego napisałam że wiem ile to pracy wymaga......ale wiesz ze u siostry był taki rajski kogucik który zdominował nawet te duże koguty...siadał zawsze z samego rana na takim wysokim konarze drzewca i czekał kto pierwszy będzie wychodził z kurnika ......i jak jakiś kurzy osobnik mu się nie spodobał to atakował......................a najsmieszniejsze to było to że podobały Mu się kurze pięknośći i te duże ................hihi
Awatar użytkownika
Irenna
Ekoludki
 
Posty: 127
Rejestracja: śr wrz 02, 2009 8:45 am

Postautor: Emmi » sob wrz 19, 2009 8:44 am

[haha] a to u nas, taki ,,kochliwy,, jest czerwony liliputek. Śmiesznie wygląda jak goni ,,duże,, kury :D

A mnie o sielankę, to chodziło o fotki, w rzeczywistości to tam ciut zanatto pozarastało ;)
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: donn » sob wrz 19, 2009 7:31 pm

oooo Emmi ale kurki mają fajnie :) bardzo mi sie u Ciebie podoba ;)
"Kiedy wszystko układa się naprawdę źle, aby zyskać spokój ducha należy odnaleźć w swym sercu Najwyższą Formę Akceptacji Stanu Rzeczy, która brzmi " J*bał to pies "

Zapraszam na mojego bloga :) http://glowlifestyle.pl/
Awatar użytkownika
donn
Weterani
 
Posty: 918
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 9:58 am

Postautor: Jedynka » ndz wrz 27, 2009 6:03 pm

Emmi, dzięki śliczne za kogutka [lol] Przystojniacha jak rzadko.
Kto zezar Harnasia ?!!!!!!!
Awatar użytkownika
Jedynka
Weterani
 
Posty: 1393
Rejestracja: sob mar 01, 2008 8:12 pm

Postautor: Emmi » czw lis 05, 2009 3:25 pm

Widząc piękne klepisko w kurzym wybiegu i tę ziemię taką ślicznie nawożoną i spulchnioną zastanawiam się nad ruchomym kurnikiem :)
Ma ktoś może jakiś patent? [skrob] Przydałoby mi się przestawiać rok rocznie kurnik i jego wybieg, nie potrzebowałabym ani kaczek, ani kozy...
A jak ptaszarni bym dogodziła [haha]
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

Postautor: amita » czw lis 05, 2009 4:51 pm

Emmi,bardzo dobry pomysł.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Cebulka » czw lis 05, 2009 6:13 pm

Emmi - kurnik przenieść to trochę roboty - ale myślę że świetnym pomysłem będzie przenośny wybieg - np raz w prawo, raz w lewo od kurnika :)
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Emmi » pt lis 06, 2009 11:15 am

Niestety Cebulko [tuli] nie da się. Gdybym postawiła kurnik z drugiej strony podjazdu, gdzie jest szerzej , to myślę, że dałoby to radę, z tym wybiegiem a tu gdzie stoi nie. Ale! Emiś potrafi i już wymyśliłam zrobienie kurnika w takiej niedużej przyczepie jak często używają jej budowlańcy [skrob] Kurnik na kołach [hurra] Tylko małżonek patrzy na mnie jakoś tak dziwnie [shock]
__________________________________
Obrazek
Awatar użytkownika
Emmi
Weterani
 
Posty: 4627
Rejestracja: sob sty 27, 2007 5:45 pm
Lokalizacja: okolice Warszawy

PoprzedniaNastępna

Wróć do Fauna naszych ogrodów

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość