Co to za roślina???

A więc wielka roślinna... "zgaduj-zgadula"

Postautor: belva » czw lis 12, 2009 4:06 pm

Wczoraj jeszcze raz zadzwonilam do sasiadki ktora mi go dala z zapytaniem co zacz.. Ona sama nie pamieta ale w ten weekend mam sie do niej zglosic bo jej kuzymn moze wie..
Awatar użytkownika
belva
Weterani
 
Posty: 3182
Rejestracja: pt maja 23, 2008 5:19 am

Postautor: kra1013 » pt lis 13, 2009 10:15 pm

belva pisze:Wstawiam... jeszcze raz agadke


;) Eee tam – to fotomontaż! Jak może taki zwykły kwiatuszek, taki piękny cień rozścielać. Mnie w tym zdjęciu cień urzeka i tylko na niego się patrzę.
Witaj Agatko, mam na imię Rysek. :D
kra1013
Ekoludki
 
Posty: 758
Rejestracja: pn lip 20, 2009 7:10 am

Postautor: belva » sob lis 14, 2009 3:24 pm

:) :)
Awatar użytkownika
belva
Weterani
 
Posty: 3182
Rejestracja: pt maja 23, 2008 5:19 am

Postautor: kra1013 » ndz lis 15, 2009 4:04 pm

:)
kra1013
Ekoludki
 
Posty: 758
Rejestracja: pn lip 20, 2009 7:10 am

Postautor: mietek » pn mar 22, 2010 7:44 pm

Co to? Jak w temacie [lol]

Por jak wygląda - każdy widział, a i smak pewnie wszystkim znany.
I ja tak myślałem do jesieni 2009 kiedy to wykopałem kilka niewielkich porów. W części zabielonej widoczne śladowe przebarwiania fioletowego koloru, w przekroju zielonkawy, a smak: pyszny dość ostry czosnek nawet bardzo ostry czosnek.

Niczego szczególnego nie siałem i albo jest to zdziwaczony czosnek, który nie tworzy charakterystycznych cebul, albo jakiś dziwny por?

Inne pory były normalne, a i czosnki były czosnkami sęk w tym, że te nie rosły w opisanym miejscu lecz jako nadmiarowe wepchnięte kilka sztuk tam gdzie akurat znalazł się wolny placyk i nie wiem co tam wsadziłem czosnek czy por.
Nie są to żadne samosiejki i nigdzie indziej ich nie było tulko w tym jednym miejscu kilkanaście szt.

Zauroczony tym smakiem chętnie powtórzyłbym to warzywo, ale co to jest i jak do tego doszło?

mietek
Awatar użytkownika
mietek
Weterani
 
Posty: 1472
Rejestracja: sob gru 06, 2008 6:59 pm

Postautor: Cebulka » wt mar 23, 2010 10:22 am

Ogrodnictwo pełne jest cudów [lol]

Jeśli miało to CUŚ smak czosnku to jednak skłoniłabym się w stronę czosnku - tylko widać warunki musiały sprawić, ze się wydłużył... A niedźwiedziego czosnku przypadkiem od kogoś nie dostałeś i się zapodział? Coś mi się zdaje pojedyncze cebulki ma wydłużone i spokojnie można by ją wziąc za zabiedzonego pora [rol]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Baś_22 » wt mar 23, 2010 12:16 pm

Cebulka pisze:Coś mi się zdaje pojedyncze cebulki ma wydłużone i spokojnie można by ją wziąc za zabiedzonego pora [rol]

Też skłaniała bym się w tą stronę :)
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: mietek » wt mar 23, 2010 2:02 pm

A co to to niedźwiedzie?

Pomyłka nie możliwa, bo niczego od nikogo w tym temacie nie dostałem.
Pora wysiewałem z nasion - tych co zawsze, a czosnek sadziłem z ząbków własnych cosnków.
Jest u mnie na wsi "dziko" rosnący jakiś czosnek, ale to całkiem co innego, a to o czym piszę napewno posadziłem [lol]

Wkrótce będę na wsi to obejże to dokładnie - o ile jeszcze jest w ziemi ;)

mietek
Awatar użytkownika
mietek
Weterani
 
Posty: 1472
Rejestracja: sob gru 06, 2008 6:59 pm

Postautor: Anamaria » wt mar 23, 2010 2:27 pm

Ja mnóstwo takich porów o smaku czosnku znalazłam w ubiegłym roku na działce syna. Tam było kiedyś pole orne, potem zdziczały ugór, a właściwie łąka. Część nadziemna wyglądała jak szczypiorek, podziemna - jak mała cebulka, ale w smaku i zapachu - wypisz wymaluj: czosnek. Też myślałam, że to czosnek niedźwiedzi, tylko ten szczypior mi nie pasował...
Wygooglałam go i zobaczyłam, że ma inne liście :(
Awatar użytkownika
Anamaria
Weterani
 
Posty: 3178
Rejestracja: ndz sty 28, 2007 2:36 pm

Postautor: mietek » pt mar 26, 2010 5:05 pm

Zaręczam, że sam to tam do ziemi wetkłem [lol]

Obrazek

Może nie są to giganty... ale jak nie por to co?

Obrazek

A tak po przekrojeniu:

Obrazek

mietek [lol]
Awatar użytkownika
mietek
Weterani
 
Posty: 1472
Rejestracja: sob gru 06, 2008 6:59 pm

Postautor: Cebulka » pn mar 29, 2010 9:11 am

I 'toto' smakuje czosnkiem? [skrob]

Pełna gatunkowa nazwa pora jak się ostatnio dowiedziałam to uwaga uwaga... czosnek por [shock] Ale to chyba dalej nic nie wyjaśnia ;)

Siałeś czy sadziłeś kupione małe?
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: mietek » pn mar 29, 2010 10:53 am

Cebulka pisze:Siałeś czy sadziłeś kupione małe?


Tak jak pisałem dwa posty wcześniej ;)
mietek pisze:A co to to niedźwiedzie?

Pomyłka nie możliwa, bo niczego od nikogo w tym temacie nie dostałem.
Pora wysiewałem z nasion - tych co zawsze, a czosnek sadziłem z ząbków własnych cosnków.
Jest u mnie na wsi "dziko" rosnący jakiś czosnek, ale to całkiem co innego, a to o czym piszę napewno posadziłem [lol]

Wkrótce będę na wsi to obejże to dokładnie - o ile jeszcze jest w ziemi ;)

mietek


Najpierw wysiałem, a potem sadzonki posadziłem.
A ma to smak czosnku i to takiego szczypiaszczego [lol]

Podejrzewam, że sprawił to jakiś składnik(ki) gleby występujący lub jego brak akurat w tym miejscu.

pozdrawiam: mietek [lol]
Awatar użytkownika
mietek
Weterani
 
Posty: 1472
Rejestracja: sob gru 06, 2008 6:59 pm

Postautor: Cebulka » pn mar 29, 2010 1:45 pm

mietek pisze:Tak jak pisałem dwa posty wcześniej ;)

[oops] to tak jak się czyta po łebkach...

To z zasadzie wszystko co mogę w temacie stwierdzić zawiera się w trzech słowach - Pojęcia nie mam [skrob]
[lol]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: megan » pn mar 29, 2010 6:17 pm

No to teraz wystarczy pozostawić w gruncie,poczekać jak zakwitnie,zebrać nasiona,posiać w kolejnym sezonie i jesienią sprawdzić czy to jakaś nowa odmiana ;) [lol]
Nowy dzień-nowe wyzwania,a czasem i stare.
Awatar użytkownika
megan
Weterani
 
Posty: 628
Rejestracja: pt lip 31, 2009 9:46 am
Lokalizacja: mazowieckie

Postautor: ewalukas » pn mar 29, 2010 8:48 pm

takie dwa drzewka bez nazwy posiadam ;)

to może akacja? Bo liście ma akacjowe, kwiat jak widać lekko różowy, bez zapachu. Drzewko ok 2 metrowe.

Obrazek

i takie coś:

Obrazek

Też ok 2 metrów wysokie, takie rozłożyste, ale takie fajne kształtne bardzo. nie kwitnie.
ewalukas
Ekoludki
 
Posty: 192
Rejestracja: śr mar 17, 2010 9:35 pm

Postautor: tomicron » pn mar 29, 2010 10:42 pm

Ad. foto nr 1 - jak Ci pasuje ten opis?
Robinia szczeciniasta
Dorasta do wysokości 1,5 m, czasami bywa szczepiona na pniu. Charakterystyczne są jej pędy pokryte czerwonymi szczecinkami. Ma bardzo ładne kwiaty – różowe motylkowe, zebrane w krótkie grona, niestety nie pachną. Może rosnąć we wszystkich glebach ogrodowych, dobrze znosi suszę. Najlepiej sadzić ją w miejscach osłoniętych od wiatru, bo ma kruche, łatwo wyłamujące się gałęzie. Wymaga cięcia pielęgnacyjnego, trzeba też wycinać silnie rosnące pędy podkładki (robinii akacjowej), bo mogłyby ją zagłuszyć. Jest to efektowna roślina soliterowa do oglądania z niewielkiej odległości.

Ad. foto nr 2 - nie kwitnie bo pewnie młode to i jeszcze niedojrzałe ;) A takie klapowane liście miewa morwa biała zanim dorośnie do decyzji o zakwitnięciu [lol]
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Postautor: ewalukas » wt mar 30, 2010 7:08 am

tomicron pisze:Ad. foto nr 1 - jak Ci pasuje ten opis?
Robinia szczeciniasta
Dorasta do wysokości 1,5 m, czasami bywa szczepiona na pniu. Charakterystyczne są jej pędy pokryte czerwonymi szczecinkami. Ma bardzo ładne kwiaty – różowe motylkowe, zebrane w krótkie grona, niestety nie pachną. Może rosnąć we wszystkich glebach ogrodowych, dobrze znosi suszę. Najlepiej sadzić ją w miejscach osłoniętych od wiatru, bo ma kruche, łatwo wyłamujące się gałęzie. Wymaga cięcia pielęgnacyjnego, trzeba też wycinać silnie rosnące pędy podkładki (robinii akacjowej), bo mogłyby ją zagłuszyć. Jest to efektowna roślina soliterowa do oglądania z niewielkiej odległości.


no niby podobne, bardzo podobne :D tylko co to są pędy podkładki? [oops] i kiedy toto ciąć?

Ad. foto nr 2 - nie kwitnie bo pewnie młode to i jeszcze niedojrzałe ;) A takie klapowane liście miewa morwa biała zanim dorośnie do decyzji o zakwitnięciu [lol]


niby też podobne do morwy [lol] no mieszkamy tutaj 2 lata i to tak sobie rośnie. jak kupiliśmy to miało ok 1,5 metra wysokości wtedy. kiedy toto zakwitnie?


Dziękuję [lol]

teraz coś jeszcze, ale tylko kwiat niestety:

Obrazek

liście bardzo czereśniowe, kwiat całkiem biały. Drzewo baaaardzo smukłe, wysokie ok 3 metrów. w ubiegłym roku wydało owoce, male pestkowe, ale opadły nie dojrzewając.


i teraz tylko opis czegoś owocowego (niestety fotka została na komputerze, który padł). otóż posiadam coś, wielkości ok 1 metra, kwitnie na biało. kwiat ok 3 cm, nie złożony, że płatki nachodzą na siebie, tylko jest jedna warstwa okrągłych płatków. owoc rośnie dziwnie, bo do góry, kształtem podobny do gruszki, włochaty. tak, jakby postawić gruszkę [lol] jak dohrzewa robi się żółty.
ewalukas
Ekoludki
 
Posty: 192
Rejestracja: śr mar 17, 2010 9:35 pm

Postautor: Cebulka » wt mar 30, 2010 8:28 am

Ewo - to czereśniowe z dużym prawdopodobieństwem wiśnia ozdobna 'Amanogawa'. Zobacz czy zgadza się opis:
http://www.kalisiak.pl/index.php?show=r ... =6&ros=422

Natomiast ta roślina z opisu...
A jakiej wielkości są te 'odwrócone gruszki'? Wielkości gruszki czy mniejsze? Mają długie ogonki? Czy krzak ma kolce?
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: megan » wt mar 30, 2010 8:47 am

Ewo ten krzew z odwróconymi gruszkami to może pigwa
Obrazek Obrazek
Obrazek
Nowy dzień-nowe wyzwania,a czasem i stare.
Awatar użytkownika
megan
Weterani
 
Posty: 628
Rejestracja: pt lip 31, 2009 9:46 am
Lokalizacja: mazowieckie

Postautor: ewalukas » wt mar 30, 2010 9:42 am

ale Wy macie wiedzę [shock]

Cebulko - zgadza się z tym, że moje to tylko białe kwiaty posiada.

megan tak to to :D tylko u mnie nie dochodzi do takiej wielkości jak na zdjęciu nr 2. zwykle żółknie jak jest ciut większe niż na fot. 3 i opada.
ewalukas
Ekoludki
 
Posty: 192
Rejestracja: śr mar 17, 2010 9:35 pm

Postautor: megan » wt mar 30, 2010 11:00 am

W necie znalazłam taką notkę;
Pigwa ma wysokie wymagania co do gleby i stanowiska. Dobrze rośnie tylko na glebach żyznych, ciepłych, dostatecznie wilgotnych. W warunkach gdzie przez długi czas utrzymuje się woda oraz przy zbytnim przesuszeniu gleby reaguje osłabieniem wzrostu i zrzucaniem zawiązków. Pigwa wymaga lekko kwaśnego odczynu gleby (pH 5,9-6,5). Ze względu na niską mrozoodporność należy ją posadzić w cieplejszych rejonach, na osłoniętym od wiatrów stanowisku.

Może to powód opadania zawiązków [?]
Nowy dzień-nowe wyzwania,a czasem i stare.
Awatar użytkownika
megan
Weterani
 
Posty: 628
Rejestracja: pt lip 31, 2009 9:46 am
Lokalizacja: mazowieckie

Postautor: ewalukas » wt mar 30, 2010 11:15 am

niby rośnie w takim miejscu, że tam zimno jej nie grozi [rol] za sucho i za mokro także nie ma, rośnie raczej w cieplutkim miejscu osłoniętym od wiatru. Czy gleba żyzna to nie wiem [lol]
ewalukas
Ekoludki
 
Posty: 192
Rejestracja: śr mar 17, 2010 9:35 pm

Postautor: tomicron » wt mar 30, 2010 11:27 am

Z tym odczynem to trochę lipa - u sąsiada bardzo dobrze rośnie na glebie o PH ciut powyżej 7. Gleba żyzna i dość ciężka - (całkiem możliwe, że na piachu nie daje rady). Czy teren tuz nad Wisłą w Toruniu to "cieplejsze rejony"? Moze coś w tym jest...
"Z obecnego kryzysu są dwa wyjścia: normalne i cudowne. Normalne to takie, że Matka Boska jak zwykle zrobi cud i nas uratuje - a cudowne, że wszyscy zaczną uczciwie pracować, wypełniać swoje obowiązki itd."
Awatar użytkownika
tomicron
Weterani
 
Posty: 3286
Rejestracja: sob maja 10, 2008 10:30 pm

Postautor: belva » czw kwie 01, 2010 7:00 pm

Dostalam ta roslinke od sasiadki i nikt nie wie jak sie nazywa..

To jest prawdopodobnie cos begoniowatego.. ma biale delikatne kwiatki w lecie.. Oczywiscie mam na mysli ta roslinke pod Sniezyca..

Obrazek
Awatar użytkownika
belva
Weterani
 
Posty: 3182
Rejestracja: pt maja 23, 2008 5:19 am

Postautor: belva » wt kwie 06, 2010 11:53 pm

No i co??? :?
Awatar użytkownika
belva
Weterani
 
Posty: 3182
Rejestracja: pt maja 23, 2008 5:19 am

Postautor: Jedynka » czw kwie 08, 2010 7:38 pm

Tego pod śnieżycą nie dowidzę ale sama śnieżyca jest ekstra [lol]
Kto zezar Harnasia ?!!!!!!!
Awatar użytkownika
Jedynka
Weterani
 
Posty: 1393
Rejestracja: sob mar 01, 2008 8:12 pm

Postautor: Cebulka » ndz kwie 11, 2010 6:54 pm

Belvo - zdjęcie jest z dość daleka, trudno stwierdzić.
Ale czy to nie aby skalnica rozłogowa?
W Polsce jest hodowana jako roślina pokojowa, ale może w twoim klimacie przeżywa w ogrodzie.

Tu info po polsku:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Skalnica_roz%C5%82ogowa

A tu jakaś amerykańska (ichniejsza nazwa jest fajna - Strawberry Begonia [lol] )
http://www.gardensoyvey.com/catalog/pro ... c604dc65e3
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: belva » czw kwie 15, 2010 7:20 pm

Cebulko !!! Jestes geniuszem!! No jasne ze to jest strawbery begonia!!! Hurrraaaa!!

Jedyne to ze ja chcialam to wziasc do Polski i mialam nadzieje ze przetrwa w ogrodzie.... :? :?
"Wielki sztorm pozostawił na plaży tysiące rozgwiazd. Starzec idący brzegiem morza brał rozgwiazdy do ręki i odnosił do wody. Co ty robisz, starcze? Zapytał go przechodzący obok młodzieniec - przecież tych rozgwiazd jest tutaj dziesiątki tysięcy, tak ich wszystkich nie uratujesz! Twoje staranie nie ma sensu.. Tymczasem starzec, wkładając kolejną rozgwiazdę do wody, odpowiedział: dla niej ma sens"
Awatar użytkownika
belva
Weterani
 
Posty: 3182
Rejestracja: pt maja 23, 2008 5:19 am

Postautor: mietek » czw lip 15, 2010 9:11 pm

mietek pisze:Zaręczam, że sam to tam do ziemi wetkłem [lol]

Obrazek


Takie to miałem pory po zimie - i tak jak pisała megan:
"No to teraz wystarczy pozostawić w gruncie,poczekać jak zakwitnie,zebrać nasiona,posiać w kolejnym sezonie i jesienią sprawdzić czy to jakaś nowa odmiana "


Wszystko stało się jasne to jest regularny wzorowy czosnek, który potrzebuje w moich warunkach dwóch lat by wydać ładne główki [lol]

Co ciekawe nie uciekł w głąbo do chin czy innych otchłani piekielnych, czego (jak pisał Baś 22) należy się obawiać - po dwóch latach gółwka zaczęła wręcz wyłazić z ziemi ;)
- [pomysl] a może to chińczyk posadził u siebie i przeleciało do mnie [haha]

mietek [lol]
Awatar użytkownika
mietek
Weterani
 
Posty: 1472
Rejestracja: sob gru 06, 2008 6:59 pm

Postautor: amita » czw lip 15, 2010 10:31 pm

Ha! ja dziś swój czosneczek wykopałam.I zabrałam do domu do suszenia.Sąsiadka mnie nastraszyła,że kradną,a my na urlop.Faktycznie,był głęboko,ale powiem Wam,że spodziewałam się mniejszych plonów.No,nie rzuca na kolana,ale uważam,że jest przyzwoicie.Kocham czosnek! Jakaż to bezobsługowa roślinka.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Baś_22 » czw lip 15, 2010 10:49 pm

Ami gratulacje z okazji plonów czosnkowych [brawo] ...dobrze, że wykopałaś, bo na bank by ukradli....to normalka na działkach :(
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Serdecznie zapraszam do odwiedzin mojego bloga :) http://berberrus.com.pl
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: mietek » pt lip 16, 2010 11:35 am

Trochę nie w temacie, ale w nawiązaniu do złodzieji [lol]

Dlaczego zmuszony jestem zjadać niedojżałe wiśnie? Ano z powodu ładnych skądinąt skrzydlatych złodziejaszków ;) Zazwyczaj to sójki. Jak już prawie dojżałe to przylatuje toto skoro świt i zjada nasłonecznioną część wisienki mnie zostawiają pestkę, ogonek i niesłodki kawałek owocu ;)
Kiedyś przykryłem drzewo gęstą firaną to inni (za to bardziej masowo i z agresją) znaleźli sposób by mnie oskubać [lol] tym razem były to osy.
I tak pozostało mi zjeść kwaskowate albo wcale [haha] dobrze, że choć na kompot nadają się takie kwaskowate - bo na nalewkę już nie bardzo.

mietek [lol]
Awatar użytkownika
mietek
Weterani
 
Posty: 1472
Rejestracja: sob gru 06, 2008 6:59 pm

PoprzedniaNastępna

Wróć do Zagadki

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość