Nieeee, nie ucieknę się do przemocy. Użyję łagodnej perswazji - sam wszystko wyśpiewa

amita pisze:.Ale szynkę to zeżarł jej na miejscu zamiast przynieść,a podobno kosztowała 30 zeta,bo sąsiadka domagała się zwrotu kasy
beza pisze:Może miał do pomocy kota na dolebo moje zwierzaki właśnie tak działają w zespole. Jak nikt nie widzi to kot wskakuje na stół albo do zlewu (jak się coś rozmraża) i łowi coś smacznego a pies czeka pod spodem i co się kotu omsknie to do pyska.
I kiedyś dostał od kota po pysku ze złości że mu ciężko upolowany kąsek zjadł. (wiem to bo kiedyś je podglądałam)
żeby
to jakieś pomówienia!kotkaaa pisze:Sąsiad powiedział tak ;Pani Rudi przyłazi do mnie i nap.... tego mojego Mośka po pysku...
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości