Dzielne te nasze zwierzaki i tyle mają empatii, dużo więcej niż ludzie!
Tygrys dzisiaj miał dostać ostatnią kroplówkę, ale nic z tego nie wyszło, bo wenflon już nie chciał przepuszczać i skończyło się na podskórnym podaniu płynów i wyjęciu wenflonu!
Aa miesiąc mamy pokazać się do pobrania krwi a na razie spokój!
Tygrys cały happy, wylizał porządnie łapę i spokojnie śpi!
Mam nadzieję, że ta tygodniowa kuracja 2 x dziennie przyniesie pożądane efekty!
Saginatko! Koniecznie posiądź umiejętność przekazywania nam nagrań baraszkowania tych Twoich psotników; wprost nie mogę się doczekać możliwości zobaczenia ich na "żywo" !