Nasze zwierzaki

[Onaela]

Magdziołku- Cezar został odrobaczony po pierwszej wizycie u weta,czyli w poniedziałek dawką leku większą nizby wskazywała na to jego waga.(wazy 35 kg).Został tez wykąpany i nasmarowany Frontlin'em.Wet też wyczyścił mu uszy .Narazie tyle mozemy dla niego zrobic

A taka wizyta w schronisku to,ech...szkoda gadać... .Jak sie patrzy na te bidne psiaki,które łaszą się do nóg,skaczą na człowieka to chciałoby sie wszystkie przygarnąc.....

[magdziołek]

Wyobrażam sobie, Onaelu, co przeżywałaś w tym schronisku. Ja raz wzięłam psa ze schroniska ale od nas uciekał aż ostatecznie zniknął na dobre . Nie był młody, myślę, że to był taki "powsinoga" i może nie rozumiał, że prowadzając go na smyczy, chcemy dla niego dobrz . Jak tylko spuszczaliśmy go, żeby pobiegał, to uciekał i nawet się nie oglądał za nami. Miałam trochę żal, że taki niewdzięcznik, ale może to był taki "wolny duch"... .

[Cebulka]

Miałam trochę żal, że taki niewdzięcznik, ale może to był taki "wolny duch"... .

Może i tak Magdziołku - ale pomyśl - skoro był takim wolnym duchem, to co on musiał przeżywać w klatce w schronisku?
Tak wiec tak czy inaczej mu pomogliście

Nie wiem - czy psy potrafią wracac tak jak koty?
Może on po prostu wrócił do własnego domu?

[magdziołek]

Wiesz Cebulko, małoprawdopodobne, żeby wrócił do poprzednich właścicieli, bo zabrałam go ze schronska 50km do naszego domu .Widocznie, tak miało być.

Wierzę, że Cezar, Onaeli będzie zdrowy i szczęśliwy. dla Cezara od Bazyla.

[Cebulka]

... bo zabrałam go ze schronska 50km do naszego domu .

W ośrodku wczasowym do którego jeździliśmy na wczasy z dziadkami jak byłam mała był kiedyś taki duzy, czarny kot z paroma białymi łatami.

Kot ten uwielbiał polować na wiewiórki - których było tam sporo, bo to duży ośrodek, w lesie sosnowym, więc pysznych szyszek (i dokarmiających wczasowiczów) pod dostatkiem. Nie byłoby problemu, gdyby polowania nie kończyły się sukcesem - ale niestety kot podobno był bardzo skuteczny w swoich działaniach
Właściciele ośrodka zdecydowali, że tak byc nie może - oddali kota do kogoś na wsi nieopodal - po dwóch dniach wrócił i znów polował łobuz

Oddali go znów - wywieźli gdzieś 20 km dalej, myśleli, że będzie spokój. Gdzie tam - kot znów wrócił

To stwierdzili że czas na zakończenie tej kwestii - kota wzieli ze sobą jacys wczasowicze, mieszkający z tego co pamiętam około 100km od wybrzeża, nie pamiętam, w którym konkretnie mieście. Wyobraźcie sobie że... PO TRZECH MIESIĄCACH KOT WRÓCIŁ!! Przeszedł 100km, trafil do domu.

Nie wiadomo, co go spotkało po drodze, ale przyszedł mocno zmęczony zyciem, przestał szaleć i przede wszystkim ta przygoda wybiła mu z głowy polowanie na wiewiórki i dożył w ośrodku spokojnie całkiem sędziwego wieku
Mam gdzies zdjęcie z nim

Dlatego pytałam, czy psy tez wracają...

[Onaela]

Też miałam kiedys takiego psa -włóczęgę.Jak poczuł bluesa,to znikał na parę dni .Rekord to było 2 tygodnie Potem wracał skruszony,wychudzony z naderwanym uchem i słaniał sie na nogach z głodu

[Jedynka]

Piękny jest. Zawsze bardzo się cieszę jak jakiś zwierzak ze schroniska znajduje dom.Nasza córa często pokazuje mi zdjęcia ze schronisk okaleczonych psów, kotów.Poprostu rozpacz. Jedno ze schronisk-chyba tych lepiej działających- szuka domu dla młodego szczeniaka, po amputacji łapki.Bardzo sympatyczny, nie zastanawiałabym się ale wiem, że nasza suczka by go nie zaaceptowała. A oni nawet dowożą zwierzaki do domów, jeśli ktoś się zdecyduje.

[saginata]

Przejrza³am ca³y temat o naszych zwierzakach,ile rado¶ci by³o z moich koci±t...dzi¶ nie ma ani Tymianka ani Bazylego....mieli¶my walczyæ z s±siadem z jego psami...on wygra³....mo¿e jego psy....a mo¿e kotki posz³y sobie w ¶wiat...zosta³ pusty koszyk ze ¶wie¿utk± po¶ciel±...pó³ opakowania karmy.....
Smutno bez nich,³zy same p³yn±

[Cebulka]

Teresko - tak bym cie chciała pocieszyć... Ale nie wiem, jak
Mówią, że klina trzeba klinem - to może nowego kotka... Tyle ich czeka w schroniskach na nowy dom.
Tak przecież właśnie zrobiły Mikros i Onaela - mniej rozpaczasz po zwierzęciu które odeszło, jak musisz od razu zajmowac się zastępnym...

[saginata]

W najbli¿szym schronisku w Zamo¶ciu nie ma kotów-juz pyta³am.Na Forum Tomaszowskim da³am og³oszenie,¿e przygarnê bezdomnego kotka-na razie nic :(

[tuurma]

Sagi, jak chcesz kota, to pogadam z teściową... Ona ma tego na pęczki i to we własnym domu Tylko trochę daleko, żeby go wozić...

[saginata]

W³a¶nie-daleko :(
Póki co szukam na miejscu.

[Cebulka]

Ale to naprawdę niesamowite, że nikt nie ma kota i że w schronisku nie ma...
Może np na Kafeterii rzuć temat "przygarnę małego kotka, okolice Tomaszowa L"?

[saginata]

W Zamo¶ciu jest ma³e schronisko-i s± tylko pieski-tez niewiele.Pisa³am do nich-odpowiedzieli,¿e czasami maja jakiego¶ kociaka.A teraz w sumie nie sezon na kotki-chyba st±d ich braki-jak nic mi teraz nie wyjdzie[bo mi jedna pani obieca³a sprawdzic u swojej mamy]-to poczekam do wiosny.

[lucysia]

Oj szkoda kociaków Sagi
A Onaelki psiak cudny.Moja Dusia też orzechowa panienka,wtrusia jak nie wiem.
A to chyba miłość od pierwszego wejrzenia.Kizia jest taka niedotykalska i dla ludzi i zwierząt.A Tygi z Psotnicą to tak się lubią że aż miło popatrzeć.Myją się wtulają,ganiają i gryzą też.

Zdjęcia takie niewyrażne bo zza moskitiery.

[Cebulka]

Lucysiu - super zdjęcia, zwłaszcza to ostatnie

Teresko - pogrzebałam w necie, zobacz, może coś ci się spodoba, podzwoń, czy aktualne...:
http://www.adopcje.org/adopcja19042.html

http://lublin.olx.pl/oddam-kotki-8-tygo ... d-13971116

http://www.mojpupil.pl/oddam_kota/s2
(nr 13)

http://lubelskie.olx.pl/zwierzeta-cat-312
(tu jest sporo z woj. lubelskiego)

http://warszawa.gumtree.pl/f-Spo-eczno- ... ordZlublin
(tu też jest kilka dość świeżych)

[saginata]

Dziêki Cebulko [tuli]
W tej chwili czekam na odpowied¿ znajomej-czy jej mama ma jeszcze te kotki.
Lublin trochê daleko-ale zawsze siê tam mo¿na wybraæ.Zdoby³am te¿ telefon do pani,która ma przytulisko dla kotów w prywatnym domu-to jest miêdzy Zamo¶ciem a Lublinem.Muszê znale¼æ jakiego¶ kotka-bo bez zwierzaka dom pusty .....

[Sz_elka]

Bierz dwa, bo lepiej się chowają i radocha podwójna dla właścicieli!

W tych linkach od Cebulki proponują dostawę do domu jak się nie mylę!
Tam są takie cudne trikolory , podobne do tego Twojego cuda!

[saginata]

Zamowi³am u znajomej dwa kotki.A ten dowóz to w obrêbie danego miasta-nikt nie bêdzie wióz³ kotka kilkaset km.-a szkoda :(

[amita]

Sagi,a ja kiedyś rozpaczliwie szukałam domu dla Pitoliasza...aż dziw,że deficyt na kotki,tyle bidul się widuje na ulicach.

[Tosia]

Do nas kotek dojechał z innego miasta

[saginata]

Jaki ¶liczniutki!!!
Ale w oczkach widaæ b³ysk charakterku [lol]

[Tosia]

O tak, cały dzień gdzieś łaziła to teraz śpi.

[magdziołek]

Tosiu, jaki szczęśliwy ten kocurek .Śliczny.

[cicho_borowska]

Piękna kociczka. Nie dziwię się Tosiu, że tak za nią płakałaś.

Śpi czujnie. Troszkę podgląda, co ta Tosia robi Pewnie ochroni cebulki przed myszami.

[koliberek]

Tosia, bardzo się cieszę, ze jesteś zadowolona. Widac, ze Burce u Was dobrze

[Jedynka]

Już wie, że to jej dom.

[pedro]

A tu mój zwierzak. Nazywa się Pedro.

Bardzo lubi kąpiele. Gdy dokucza upał może to być nawet błoto. Po takiej błotnej kąpieli zmuszony już jestem iść z nim do normalnej wody z czego on skwapliwie korzysta.



Tu jako wolontariusz WOŚP.

[Onaela]

Oj,jaki śliczny I ma takie mądre,spokojne oczy-tylko go kochać

[Jedynka]

Nie znam się na rasach, ale wygląda poważnie

[pedro]

Pedro to labrador retriever.. Mimo poważnego (groźnego) wyglądu jest uosobieniem łagodności jak wszystkie psy tej rasy.

[Baś_22]

Potwierdzam słowa Pedra Miałam sunię tej rasy.