Andrzeju
Zapomniałeś , że ja zielone ufo ogrodnicze i dla mnie wskazana jest odpowiedź ,,tak,, lub ,,nie,, - inaczej nie zrozumiem
Ale świadczy to o tym, że zapomniałeś już o licznych upadkach przy moich pytaniach, a z tego bardzo się cieszę
Zapytałam, bo znalazłam poradę na temat cięcia boróki wysokiej, ale nie wiedziałam, czy to to samo.
A z takim ciężkim żalem piszesz o przycinaniu
Więc , zaryzykuę i napiszę co radzą. Jak znasz to może komuś innemu się przyda
,,Wiosną pędy roślin słabych i mało rozkrzewionych przycina się: silniejsze skraca się do połowy, a słabe usuwa. W dalszych latach uprawy ciecie polega głownie na prześwietlaniu. Poza wymienionym cięciem po posadzeniu przez pierwsze trzy lata krzewów prawie się nie tnie. W czwartym roku rozpoczyna się silniejsze cięcie. Usuwa się wówczas przede wszystkim pędy zasychające, chore lub uszkodzone, a następnie wszystkie najstarsze oraz górne części pędów, które nie wydadzą silnych przyrostów. Wycina się również cienkie, zagęszczające środek krzewu, rozgałęzione pędy, nawet jeśli mają liczne pąki kawitowe.
Liczba pędów głównych w krzewie powinna wynosić 6-8. Najpierw wycina się pędy najstarsze zostawiając w krzewie najwyżej 2-3 pędy trzy- lub czteroletnie. Resztę muszą stanowić pędy dwuletnie i jednoroczne. Najstarsze pędy wycina się tuż nad ziemią albo nieco wyżej nad bocznym silnym młodszym pędem.,,