Nasze zwierzaki

[cicho_borowska]

No to się mnoży u Ciebie Emmi i rośnie rodzinka. Nigdy nie widziałam maleńkich świnek morskich.

[Sz_elka]

Cebulko zajrzyj na kocią stronę:
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3192449&start=1920
[30.11] 10:03 astra4 mam do oddania od reki 5 takich puchatych, bialo-czarnych kociakow
dwa podobne do tej kocicy (ta na zdjeciu jest dorosla i nei do oddania):
http://koty.dominik.chmaj.net/img/ramka/9.jp g
Może jakiegoś wybierzesz?

[veto12]

Nie ma jeszcze imienia ten kocurek znaleziony miesiąc temu pod sklepem .Był bardzo chory zarobaczony ,ledwo go uratowałam .Ale jest już dobrze galopuje z moja kotka którą w sierpniu adoptowałam z blokowiska też pozbawioną domu przez złych kudzi .Wymagała leczenia bo miała świerzbowca w uszach i była kotna .

[Emmi]

Niestety świnkom nie udało się. Były 3 ale coś z nimi było nie tak. Ostatnią już próbowałam dokarmiać sztucznie wstając co 2 godziny ale też się nie udało Mam nadzieję, że kolejnym razem już się uda

[Cebulka]

Strasznie fajna ma minę na pierwszym zdjęciu łobuziak
Typu - "Wiem, jak się należy zachować, ale psocę, bo lubię "

[Sz_elka]

Dachowce mają w sobie to coś, za co się je kocha do bólu- właśnie "liżę" zadrapania na ręce-oczywiście z miłości w trakcie zabawy!
Jakie imiona mają kociaki?
Właśnie tak wyglądamy z moim Tygrysem nocą - ja to Pręgusek a mój kicior Kociczka!
Zawsze układa się przede mną, a jak się przekręcę lub nawet tylko przełożę głowę,to wędruje na stronę mojej twarzy.......no chyba,że już twardo zasnął!
No może przesadziłam trochę z tymi proporcjami..........zdecydowanie ta czarna to ja!!! hihihihihi

[veto12]

Na czarną wołamy Kitka i zawsze przychodzi marny ma kolor zajączkowy pomijając prążki na futerku i syn woła na niego Zajączek ale to za długie imie .Koty rozumią imiona krótkie i tu brak mi inwencji ,może sobie sam jakies wypracuje .Może wyniknie ono z jego zachowania.Śpi namiętnie ze mną i na szyi owinięty jak wąż albo na piersi ,może mnie leczy ? podobno koty wyczuwają chore miejsca.Mam astme .Ale dokucza mi strasznie bo mruczy bardzo głośno . Na początku wątku było pytanie jak rozpoznać płeć kota ,generalnie jest tak kocurki to dwie kropki jedna pod drugą : ,kociczki to kropka i przecinek /kreska/ ; bardzo proste wystarczy cytuje " rozdmuchać"

[Cebulka]

Interpunkcja w służbie rozpoznawania płci

Ciekawe spostrzeżenie, sprawdzę jak się jakieś kociaki gdzieś urodzą

[wac]

Na początku wątku było pytanie jak rozpoznać płeć kota ,generalnie jest tak kocurki to dwie kropki jedna pod drugą : ,kociczki to kropka i przecinek /kreska/ ; bardzo proste wystarczy cytuje " rozdmuchać"

i znowu się zaczyna.

[Baś_22]

Ty się Wac uspokój bo widzę, że już Cię korci temacik

[veto12]

Kitka na drabinie

[lucysia]

kociarstwo co się już na siebie nie boczy:




Kolorystycznie się zlewają

[Anamaria]

Ale słodkie! Nie wiadomo gdzie jeden się kończy, a drugi zaczyna. Pełna symbioza

[cicho_borowska]

Super te kotki Lucysiu.

[Cebulka]

Czy juz zbierasz zamówienia na małe rudzielce?

[kotkaaa]

Witam piękne te Wasze zwierzątka .Ato moja ślepawa sierota w noc sylwestrową.Nawet proszeczki na spokojność nie pomogły
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/923 ... 3d370.html

[magdziołek]

Oj! jakie wystraszone, biedne zwierzątko . Mój poprzedni psiak też bardzo bał się wystrzałów. Teraz młody, roczny w ogóle nie reaguje albo szczeka okropnie ze strachu.

[magdziołek]

Bazyl jest z nami od roku, tak wyglądał w dniu, w którym go przwieźliśmy do domu. Pieszczotliwie wołamy na niego bazylka choć to pies.

[cicho_borowska]

Widać, że wesolutki jest Bazyli.
Jak go przywieżliście byl chyba jednak troszkę przestraszony.

[magdziołek]

Cicho_borowska, nie daj się nabrać... to tylko pozory taka minka i łezki w ślepkach. To czort w psiej skórze, zaraz pokazał co potrafi. Ale i tak go kochamy. Kupiliśmy go miesiąc po pochowaniu wiernego 15 letniego psiaczka. też czarnego pudelka. Ale kupiliśmy go od złej baby, z chorej hodowli, bazyl przez 3 miesiące jeździł codziennie na zastrzyki, miał kaszel kennelowy. To coś jak grypa u ludzi. Nie ma na to lekarstwa, trzeba czekać i wzmacniać organizm. To teraz sobie wyobraź, młody, żywy piesek, podejrzewamy go o ADHD , żywioł nie do opanowania, inteligentny, bystry został uwięziony w domu na 3 miesiące. Nie mógł wychodzić z domu. Zeżarł wszystkie zabawki po poprzednim psiaku, zniszczył starą budkę, kocyki ,ręczniki itp.... .Bywało, że ja jak matka z niemowlakiem, sprzątałam i gotowałam obiady, gdy ten czort spał. A sypiał często ale krótko . Małżonek musiał się pogodzić, że pierogów to ja lepić nie będę przez pół roku, bo nie ma się kto psem zająć. . Teraz to wspominam z uśmiechem na ustach ale bywało, że z bezsilności beczałam po kątach. I nie pomogły mądre książki o wychowaniu szczeniaka, których przeczytaliśmy z małżonkiem.
A to jeszcze jedno śmieszne zdjęcie. Mieliśmy gościa i imprezowaliśmy do rana. Gość grał na gitarze, śpiewaliśmy. To była pierwsza impreza naszego bazylka. I na zdjęciu widać jaki to on już jest b. zmęczony i śpiący a sam do łóżeczka nie pójdzie.

[IMG]
http://images34.fotosik.pl/119/24ff315fc52422fcm.jpg[/IMG]

[veto12]

Oj prawdziwy Bazyliszek z niego .A to moja Beta taki wielorasowiec podwózowy kochany .

[Cebulka]

Oj, jak jej poczciwie z oczu patrzy - na pewno kochany psiak

[magdziołek]

Milusińska Beta, ale psiaczki są tu najwyraźniej w mniejszości, kotków więcej. Może do naszych nie będzie Wac strzelał .

[wac]

Ładne Wasze zwierzątka, a mi się ten podoba.

[Cebulka]

psiaczki są tu najwyraźniej w mniejszości, kotków więcej.

Takie odniosłas wrażenie magdziołku? To ciekawe, bo mnie sie właśnie wydaje odwrotnie, że piesków wśród nas więcej...
Trzeba by policzyć i sprawdzić

wac - sam i dobrowolnie wystawiasz się na ostracyzm!

[Roman]

Ładne Wasze zwierzątka, a mi się ten podoba.

mój pies jednak troszkę inaczej wygląda, ale Twój jeż piękny

A jaki pracowity

[Cebulka]

Pies na krety
Ale wynikiem i tak widzę jest zryta ziemia - niezaleznie od tego czy ma się same krety czy psa który łowi krety

[Roman]

Wyniki bywają różne, straty to zawsze ja mam największe

[magdziołek]

Roman, ale trafił Ci się pomocnik ogrodnika pozazdrościć.
Mój zdecydowanie gustuje w myszach. Poluje na nie i całkiem skutecznie. W domu od kiedy mieszkał z nami bazyl, nie ma myszy, co do tej pory było plagą, jak to na wsi często bywa
Wac, a ten Twój to w niewolę popadł??

[wac]

Roman, ale trafił Ci się pomocnik ogrodnika pozazdrościć.
Wac, a ten Twój to w niewolę popadł??

Raczej awansował na pierwszego powiatowego tygrysa.

[lucysia]

Świetne te wasze zwierzaki

[magdziołek]

Muszę to napisać, już mogę.... .
Nasi sąsiedzi mają psiaka przy budzie. Hałaśliwy kundelek ale rozumiem, że szczeka, bo takie ma zadanie, pilnować domu... .
Psiak to taki wypisz wymaluj "Reksio" z bajki na dobranoc... i nawet się tak wabi.
Od jakiegoś czasu, miesiąc może... nie słychać go było, nie było widać. Kiedyś nawet zażartowałam, że pewnie uciekł. Ale dwa tygonie temu, moja inna sąsiadka, zapytała mnie, czy widziałam Reksia? Czy widziałam jak on wygląda?!
Przeraziła mnie, nie wytrzymałam. Pod nieobecność właścicieli Reksia, weszłam na ich podwórko i to co zobaczyłam, to mnie zmroziło!!! Z budy wystawały wielkie ślepia, a cała reszta to skóra i kości... . Pies jak mnie zobaczył, to ledwo wyczołgał się z budy. W misce nie miał nawet wody. Nie wiem, kiedy ostatno coś jadł!!!!!!!!!
Po delikatnej rozmowie z sąsiadami, usłyszałam tylko, że oni "nie pamiętają, żeby go karmić, nie mają na to czasu" i dobrze by było, żebym znalazła mu dom. Pozwolono mi go karmić. I tak dokarmiam tego biednego psiaka już drugi tydzień. Żałuję, że nie zrobiłam mu zdjęcia sprzed dwóch tygodni. Teraz to nikt mi nie uwierzy, że ten pies umierał z głodu. Nie spałam po nocach, dawałam mu jeść i nie mogłam mu patrzeć w ślepia, wracałam do domu i beczałam. Nie mogę go wziąć do domu. Ale skontaktowałam się z zaprzyjaźnioną panią weterynarz, obiecała poszukać mu domu. Przyjedzie w tygodniu go zbadać, zaszczepić i sprawdzić ogólny stan zdrowia psa. Mam wyrzuty sumienia, że pod moim nosem umierał pies. Ale faktem jest ,że ja nie przechodzę koło jego budy. A ta moja dobra sąsiadka, co to zauważyła, że Reksio jest w takim stanie, spaceruje czasami z córką .
Ciągle nie rozumiem, jak można tak zakatować psa , skazać go na śmierć głodową.
Może ja jestem jakaś dziwna, ale u mnie w domu, to bazyl najpierw dostaje jeść, a później my siadamy do stołu.