Strona 1 z 2

Kuchnia wloska

Post: pn lip 27, 2009 5:23 pm
autor: belva
Mialam wam zaprezentowac kilka potraw wloskich na zlocie u Farmerki i wielka malpa z tego wyszla bo nie bylo mnie na zlocie :(


Tu sos "PESTO ALLA GENOVESE" o ktory wczoraj pytala sie Amita

Sos ten orginalnie podaje sie do spaghetti ale tak naprawde to mozna z nim zrobic co sie chce.

Skladniki: Kilka garsci swiezej bazylii ( bez lodyg)
filizanka oliwy z oliwek
2 garsci orzeszkow" pinoli"
2-3 zabki czosnku
2-3 lyzki startego parmezanu
jeden orzech wloski ( opcjonalne)
Pol ugotowanego kartofla(opcjonalne)

Wszystkie skladniki zemlec na mazie w robocie tak aby mial konsystencje troche plynniejsza od miekkiego twarozku.. Dodac oliwy jezeli sos jest zbyt malo plynny.

Ugotowac spaghetti al "dente" odcedzic niedokladnie i jeszcze w garnku mymieszac z pesto.. Trzeba na oko dodawac tyle pesto zeby byl makaron z pesto a nie pesto z makaronem [rol]
Ta niedokladnosc odcedzania sluzy temu aby woda z gotowania makaronu pomogla w rozprowadzaniu pesto.

Post: pn lip 27, 2009 11:43 pm
autor: amita
Trzeba będzie spróbować.Tylko powiedz co to są orzeszki pinoli?Pistacjowe? Mało eksperymentuję w kuchni ze względu na przywiązanie rodziny do tradycyjnego schaboszczaka/tego akurat zjedzą wszyscy/więc nie wiem.

Post: śr lip 29, 2009 12:04 am
autor: belva
Amito orzeszki pinoli sa z szyszki. Widzialam je w Polsce w supermarketach

Post: śr lip 29, 2009 11:52 am
autor: beza
To chyba chodzi o orzeszki pini. Takie widziałam w sklepach, są bardzo dobre.

Post: czw lip 30, 2009 5:33 pm
autor: belva
beza pisze:To chyba chodzi o orzeszki pini. Takie widziałam w sklepach, są bardzo dobre.



No wlasnie, czegos sie dowiedzialam.. :D
Tych orzeszkow mozna dodac do innych potraw tez.. np masy do wypelniania ciast.. typu makowiec np.. oraz do pasztetow.

Post: czw lip 30, 2009 7:18 pm
autor: gruby miś
tyle, że pini są dość drogie ;) całkiem smaczne "oszukane pesto" można zakręcić ...z pestek dyni [lol]

oj, dobre pesto, to jest to! kiedyś dorwałyśmy się z bratową do słoiczków z owym czymś na wyprzedaży, cena była w sam raz na studencką wówczas kieszeń :D najpierw była wielka uczta makaronowa, a później wyjadałyśmy łyżkami [haha] żeby zdążyć przed upływem terminu ważności!

Post: czw lip 30, 2009 8:05 pm
autor: amita
Ja tak powoli,powoli przyzwyczajam "francuskie"/czytaj zaściankowe podniebienie ;) do nowych smaków.Na razie mogę śmiało dodawać bazylię do pomidorów i jest SMACZNA [rol] A to po wizycie u Farmerki,bo wcześniej mieliśmy osobne pomidory.

Post: czw lip 30, 2009 9:36 pm
autor: belva
amita pisze:Ja tak powoli,powoli przyzwyczajam "francuskie"/czytaj zaściankowe podniebienie ;) do nowych smaków.Na razie mogę śmiało dodawać bazylię do pomidorów i jest SMACZNA [rol] A to po wizycie u Farmerki,bo wcześniej mieliśmy osobne pomidory.



Amitko wlasnie chyba na tym polega uczenie sie nie tylko innej kuchni ale innej kultury.. Trzeba powoli w nia wchodzic i przyswajac sobie..
Ja niestety we wloska kulture , kuchnie i wlasciwie wszystko wpadlam z dnia na dzien "full immersion" :D :D
Po kilku miesiacach schudlam na niej 15 kg... Wlosi byli bardzo zdziwieni ale bardziej chyba obrazenie ze ktos moze na ich wspanialej kuchni .....chudnac [rol] [rol] :D

Twoje podniebienie nie zasciankowe tylko polskie ;)

Post: pt lip 31, 2009 11:43 am
autor: belva
"Vitello tonnato" o ktory pytala Tuurma
To jest letnie danie ktorym zajadaja sie ludzie na polnocy Wloch. Kiedys bylo bardzo modne a teraz juz klasyka.

Vitello znaczy po wlosku cielecina ale ja cieleciny nie jem wiec robie to danie ze schabu.. Wiem ze wiele osob tak robi i nie czuje sie specjalnej roznicy..

Schab ugotowac w wodzie z dodatkiem wloszczyzny albo udusic w rondlu ( ponadziewac czosnkiem) bez dodaku innych zapachow.
Wyjac i wystudzic.
W miedzyczasie zrobic sos tunczykowy.
3puszki tunczyka, lyzeczke musztardy, 4-5 lyzek majonezu... wsadzic do robota i zemlec na sos.. Kosystencja musi byc takie plynne bagienko.
Na szerokim i plaskim polmisku rozprowadzic czesc sosu

Ostudzone mieso pokroic na cieniutkie plastry i ulozyc na polmisku wciskajac je troche w sos jeden przy drugim ( aby sie nie nakladaly)
Ta warstwe znowu zapacykowac sosem i tak dalej ukladac plastry miesa.. Na koniec wszystko pokryc tunczykowym sosem aby prawie nie bylo widac plasterkow... i posypac dosc gesto kaparami..( wazne)

Post: pt lip 31, 2009 11:59 am
autor: Cebulka
Brzmi bardzo ciekawie... a nie zrobiłaś może belvo zdjęcia?
Kiedy ci znajomi przychodzą? Dziś? To zrób proszę ;)

Post: pt lip 31, 2009 12:47 pm
autor: belva
Cebulka pisze:Brzmi bardzo ciekawie... a nie zrobiłaś może belvo zdjęcia?
Kiedy ci znajomi przychodzą? Dziś? To zrób proszę ;)



Byli wczoraj.. zdjecia nie zrobilam :?
Robie dosc czesto ta potrawe wiec moze zrobie zdjecie nastepnym razem ok?

Post: pt lip 31, 2009 1:46 pm
autor: Cebulka
Pewnie [tuli]

Słyszałam juz kiedyś o tej potrawie, ale dziwna mi się trochę wydawała... a tu proszę, ktoś robi i je takie rzeczy... Świnia z rybą [lol] Może spróbuję? [rol]

Post: pt lip 31, 2009 9:28 pm
autor: tuurma
Może i ja kiedyś spróbuję. Siostra bardzo lubi taki sos tuńczykowy, tylko podaje go na imprezach do maczania warzywek i czipsów :) Zrobię jej z mięskiem, to się zdziwi :)

Post: śr sie 05, 2009 3:21 pm
autor: cicho_borowska
amita pisze:Ja tak powoli,powoli przyzwyczajam "francuskie"/czytaj zaściankowe podniebienie ;) do nowych smaków.Na razie mogę śmiało dodawać bazylię do pomidorów i jest SMACZNA [rol] A to po wizycie u Farmerki,bo wcześniej mieliśmy osobne pomidory.


Farmerkowa bazylia nie tylko wybornie smakuje, ale cuda czyni z męskimi podniebieniami. [lol]

U nas też były osobne pomidory, ale od czasu piszczyka z pomidorami i bazylią Borowski zaczął bazylię jadać. [lol]

Post: pt paź 30, 2009 1:50 pm
autor: belva
Zupelnie zapomnialam o tym watku.. Ale wy nie dopominacie sie nowych przepisow wiec nie wiem czy cos wam tu jeszcze wpisywac?? [oops]

Wracajac do pesto.. jest jeszcze jeden sosik podobny.. Nazywa sie zielony sos..( salsa verde) Jest jednak tylko z zielonej pietruszki oliwy i czosnku.. Jest super do ryby.. Wlasnie go zrobilam wczoraj.. Ryba z wody albo upieczona z sosem podanym osobno w sosjerce... Paaaaalce lizac!!

Ten sosik mozna tez uzyc do innych celow.. np slatek z mozarella itp..

Post: pt paź 30, 2009 1:58 pm
autor: Baś_22
Bardzo zaciekawił mnie ten zielony sosik :)

Post: pt paź 30, 2009 3:55 pm
autor: pedro
No to ja zapodam przepis mojej córki na pesto szpinakowe. Jest to oszczędna wariacja powyższego przepisu belvy.

- 450 g. szpinaku mrożonego
- jogurt naturalny lub oliwa z oliwek
- orzechy arachidowe
- suszona bazylia
- twaróg suszony tarkowany
- dwa spore ząbki czosnku

Sposób wykonania:
Szpinak zamrożony gotujemy do całkowitego rozmrożenia w małej ilości wody. Dodajemy jogurtu naturalnego lub oliwy tyle, by uzyskać odpowiednią konsystencję. Siekamy niezbyt drobno ok. 20 sztuk orzechów arachidowych i wsypujemy razem z bazylią do szpinaku. Dodajemy zgnieciony czosnek i ok. 2 łyżek tartego sera twarogowego. Polewamy makaron i pałaszujemy ze smakiem.

Obrazek

Post: sob paź 31, 2009 12:51 am
autor: belva
Pedro A to zes mnie zaskoczyl tym szpinakiem :) Pomysl jest. Bez watpliwosci! Trzeba bedzie go wyprobowac.

W miedzyczasie zrobilam Triestynska zupe tzw "Orzo e patate"
Czyli kartoflanka z kasza jaglana.

Jedna srednia cebule drobno pokrojona zarumienic na lyzce masla.. Dodac pokrojone ziemniaki ( niezbyt drobno) i kasze jaglana.. Dodac troche oliwy .Kontynuowac smazenie az trzeba bedzie dodac wody bo inaczej sie przypali.. Dodac wody z kostka rosolowa ( albo i bez) .. posypac lekko maka ( ja posypuje tylko zmielonym siemieniem lnianym) .. dodac wedlug gustu.. galki muszkatalowej i gotowac az kasza bedzie miekka.
Na koncu tluczkiem do kartofli rozdrobnic ziemniaki w zupie .

Przy podaniu posypac parmezanem.

Zamiast galki mozna dodac susoznego grzyba do smaku albo np tymianku.. Mozna tez dodac te trzy rzeczy na raz i tez jest ok :D

Post: śr lis 04, 2009 7:15 am
autor: kotkaaa
Oj nie dla mnie taka zupka bez gnatka ,śmietanki [diabel] ,ja jednak wolę treściwsze jedzonko :D .Bo tak właściwie to ja kocham jeść :D

Post: śr lis 04, 2009 2:36 pm
autor: belva
Gnatka faktycznie niet...ale parmezan zastepuje smietane doskonale.. a nawet lepiej :) Taka zupa najesz sie ze hej!!

Post: pt lis 25, 2011 6:30 pm
autor: belva
Wlasnie opycham sie salatka z kalafiora :)

Kalafior ugotowac w calosci z sola i cukrem
Odcedzic i zchlodzic
Podzielic na male kwiatki
Dwa zabki czosnku, pokroic drobno
pokroic zielone oliwki w krazki
dodac duza lyzke origano
oliwa. ocet,pieprz
Wymieszac wszystko i odstawic na drugi dzien w lodowce.
Mozna zjesc od razu ale "przegryziona" jest lepsza :D

Post: sob lis 26, 2011 11:50 am
autor: tereklo
Belvo, przepis brzmi smakowicie. Muszę kupić kalafior.

Wcześniej jest przepis na pesto ze szpinaku, ja robię z natki pietruszki. Gałązki zielone (z łodyżkami) wrzucam do blendera, podlewam oliwą i miksuję, dodaję prażone pestki dyni (tańsza wersja), czosnek i trochę bazylii (świeżej, mrożonej albo suszonej). Jeszcze raz zmiksowac i gotowe.

Post: sob lis 26, 2011 2:25 pm
autor: belva
Teresko takie pesto z inych ziol ale bez orzechow czy pestek to tzw: "salsa verde" o ktorej gdzies tu juz pisalam. Mozna tez dodac roznorodnosc innych zielonych ziol typu szalwia czy rozmaryn.

Post: sob lis 26, 2011 4:21 pm
autor: tereklo
Dzięki, Belvo, dobrze wiedziec jak sięnazywa. Ale jak zwał tak zwał to jest pyszne i wygodne w stosowaniu, nawet do sałatek (drugie śniadanie do pracy) tez dodaję takie zmielone sioła.

Post: śr gru 07, 2011 4:20 pm
autor: lucysia
Belvo pisz przepisy na lekkie dania włoski.Please!

Najlepiej z rybą [lol] ,muszę więcej wprowadzić rybki do menu,ale smażonej(po polsku)nie chcę.

Post: pt gru 09, 2011 2:27 am
autor: belva
ok
No wiec bardzo prosty i szybki makaron z tunczykiem
Robi sie w moment i pachnie pieknie.
Na oliwie z oliwek zarumienic 2 zabki czosnku.. dodac rozdrobienego tunczyka z puszki..troche posiekanej natki z pietruszki gotowac przez kilka minut, po czym dodac paste pomidorowa i w
ymieszac w tym samym garnku z makaronem spaghetti albo penne ( juz ugotowanym i odcedzonym)

nie nalezy tego posypywac parmezanem bo to ryba.

Post: pt gru 09, 2011 10:34 am
autor: lucysia
Jakie proste [lol] i już mi pachnie

Post: pt gru 09, 2011 10:50 am
autor: Cebulka
Mówcie co chcecie ale jakoś do mnie ani tuńczyk ani łosoś na ciepło nie przemawia :F

Post: pt gru 09, 2011 11:56 am
autor: lucysia
Ja uwielbiam tuńczyka i muszę koniecznie spróbować na ciepło ;)

Post: pt gru 09, 2011 3:29 pm
autor: belva
Cebulka pisze:Mówcie co chcecie ale jakoś do mnie ani tuńczyk ani łosoś na ciepło nie przemawia :F


sprobuj i zmienisz zdanie ;)

Post: pt gru 09, 2011 4:37 pm
autor: Cebulka
Ależ nie bezpodstawnie mówię, próbowałam :)
Tuńczyka na pizzy parę razy i raz w sosie takim coś jak bolognese a z łososiem zrobiłam sos śmietanowy, chyba Magdziołek podawała przepis - owszem, złe nie było, ale nie tak smaczne jak łosoś 'po prostu' na zimno :) No i strasznie woniało rybą :F (w sumie co się dziwic [lol] )

Post: pt gru 09, 2011 4:54 pm
autor: belva
Cebulko ja dlatego wlasnie lubie ten sos tunczykowy bo zupelnie nie wonieje ryba.
Mysle ze to czosnek i natka z pietruszki...