Ekotopik

Może przyda się zwłaszcza przed świętami
http://www.decare.pl/miaryWagi
http://www.przepisykulinarne.pl/index.php?op=miary
http://www.noworodek.pl/phpBB3/viewtopic.php?f=9&t=1921
http://www.zgapa.pl/zgapedia/Jednostki_ ... mowym.html
http://pl.wikipedia.org/wiki/Jednostki_ ... ie_domowym

Myślę, że na poczatek wystarczy

SUPER !!!
Dzięki Basiu

Cieszę się Andrzeju, że przydało się
W wolnej chwili, ale to pewnie już w Nowym Roku, postaram się zrobić jednorodną, czytelną tabelkę taką co można wydrukować i mieć pod ręką

Cebulka pisze:Donn - 375g to mniej więcej dwie kopiaste szklanki

Choć szklanka szklance nie równa, ale zakładam, że wszyscy mamy takie same - to 1kg mąki = 4 szklanki 250 ml.
A jeśli tak to 375g = 1 i 1/2 szklanki - bez wagi i z dokładnością do jednego grama

mietek

No niestety Mietku mylisz się.W szklance 250ml mieści się Bułka tarta – 1 łyżka = 10 g, 1 szklanka = 170 g

Cukier – 1 łyżeczka = 5 g, 1 łyżka = 10 g, 1 szklanka = 205 g

Cukier puder – 1 łyżeczka = 3,5 g, 1 łyżka = 10 g, 1 szklanka = 183 g

Fasola (groch) – 1 szklanka = 200 g

Kakao – 1 łyżka = 6g, 1 szklanka =100 g

Mak – 1 szklanka = 185 g

Masło – 1 łyżka = 10 g

Mąka – 1 łyżka = 11 g , 1 szklanka = 180 g

Miód – 1 łyżka = 17 g, 1 szklanka = 285 g

Mleko – 1 szklanka = 285 g

Musztarda – 1 łyżka = 15 g

Ocet – 1 łyżeczka = 5 g, 1 łyżka = 15 g

Orzechy mielone – 1 łyżka = 5 g

Orzechy siekane – 1 łyżka = 10 g

Olej – 1 łyżka = 14 g, 1 szklanka = 228 g

Oliwa – 1 łyżka= 12 g, 1 szklanka = 200 g

Proszek do pieczenia – 1 łyżeczka = 3 g, 1 łyżka = 9 g

Ryż – 1 szklanka = 263 g

Sól – 1 łyżeczka = 7 g, 1 łyżka =20 g, 1 szklanka = 340 g

Śmietana – 1 łyżka = 10 g

Śmietana kremowa – 1 łyżka = 15 g

Woda – 1 szklanka = 250 g

Wino – 1 szklanka = 250 g

To mniej więcej tyle

megan pisze:No niestety Mietku mylisz się.

Cóż? błądzić rzecz ludzka

Specjalnie rozsypałem kilo mąki by to sprawdzić i sprawdziłem zanim napisałem
Szklanka szklance nie równa a za miarę użyłem typowej szklanki z czasów PRL ( tylko takie wtedy były), a przed chwilą upewniłem się czy aby na pewno moją 250 ml i mają , ale zalane po same brzegi.

Mnie z 1kg mąki wyszły równe 4 szklanki napełnione z ok. 1 cm odstępem od brzegu.

Pomijając rodzaj szklanek rachunek mój jest dobry:

1 kg mąki (lub czego kolwiek innego) dzielimy na cztery i aby uzyskać 375g potrzebujemy togo 1 i 1/2 objętości tej ćwiartki

pozdrawiam: M

Jestemm tu krótko ale powiem Wam, że kocham mietka

ewalukas pisze:Jestemm tu krótko ale powiem Wam, że kocham mietka

mietek

Mieciu ta ściąga jest dla tych co nie lubili ułamków na matematyce np ja

megan pisze:Mieciu ta ściąga jest dla tych co nie lubili ułamków na matematyce np ja

Zaciekawiło mnie to 375 - superprecyzja w kuchni?
Ja wolę przepis który mówi do smaku, ile trzeba, ile zabierze, na oko, albo: jak uznasz, że już dość to więcej nie dodawaj

Ale rzeczywiście to groźnie wyglądające 375 jest łatwo odmierzyć

PS.
Tak na marginesie to tu akurat czy wsypiemy szklankę mniej, czy szklankę więcej mąki nie powinno mieć wielkieko znaczenia (tak mi się wydaje) Ale do nauki człowiek wrócił

mietek

ha, ja też wolę te przepisy, gdzie jest oko i smak, a nie szkiełko i oko
z ciastem robionym "na oko" ten placek i tak wychodzi znakomity!

ewalukas pisze:Jestemm tu krótko ale powiem Wam, że kocham mietka

Ewa, ja poproszę o nr telefonu do Twojego męża. Nie z powodu nadmiernej kochliwości, ale żeby strzec nierozerwalności i świętości Twojego małżeństwa, ja tu widzę pewne niebezpieczne symptomy...

e tam pokochać się nie można?

Megan,super ta tabela miar i wag

Nabieram coraz wiekszej ochoty na ten placek,zwłasza,jak już wiadomo jak odmierzyć 375 g

Mietek narobił mi ochoty na rozsypanie kilograma mąki na szklanki

Mam wrażenie że wyjdzie więcej niz 4 - pamiętam że jak do któregoś przepisu na chleb miało być litr mąki żytniej to nie wchodziło do słoika całe kilo. Ale z pszenną nie próbowałam... ciekawe

Zamelduję o wyniku eksperymentu

I wiecie co? Przerzucę to do drugiego tematu

Cebulka pisze:[super]

Mietek narobił mi ochoty na rozsypanie kilograma mąki na szklanki :)

Słoiki, które często nazywamy litrowymi tak na prawdę mają 0,8 lub 0,9 ltr. a ostatnio widziałem 0,7 ltr.
Masło też się odchudza - dla mnie kostka to zawsze było 0,250 kg, od pewnego czasu normalnym jest, że to 200g , a już można spotkać 0,18 i 0,17 kg.

Rozsypując mąkę nie syp za wiele na podłogę a w szklankach zagęszczaj od samego początku

mietek

Zagęszczać poprzez wytrząsanie czy ubijać:)

Dyskusja o miarach i wagach przypomina mi czasy, kiedym wagi kuchennej nie miała i pożyczywszy takową przeważyłam ulubioną filiżankę z różnymi sypkimi. I spisałam w książce z przepisami, czego ile do niej wchodzi:) Życie do dzisiaj jest lżejsze:)
Dodam jeszcze, że był to akt raczej niespotykanej u mnie organizacji życia:)

mietek pisze:Słoiki, które często nazywamy litrowymi tak na prawdę mają 0,8 lub 0,9 ltr. a ostatnio widziałem 0,7 ltr.

Zgadzam się jak chodzi o słoiki - litrowe są te 'kwadratowe', chyba tylko do kupienia puste, z przetworami sklepowymi da się kupić wyłącznie te 'niepełnolitrowe'

Kostka masła to owszem 200g - ale margaryny ciągle zachowali 250g
I bądź tu człowieku mądry jak w starych przepisach masz "kostka masła lub margaryny"
Dobrze że w kuchni to większośc rzeczy może być na oko

Cebulka pisze:... Kostka masła to owszem 200g - ale margaryny ciągle zachowali 250g
I bądź tu człowieku mądry jak w starych przepisach masz "kostka masła lub margaryny" ...

... bo widzisz Cebulko, jeśli mnie pamięć nie oszukuje, to kostka masła do tych starych przepisów, to .... też miała 250g! Dopiero później (chyba w 80 latach) tak drastycznie się odchudziła - najpierw 225g, a później - to już wiesz!

Myślę że odchudzanie nastąpiło nie tylko na wadze ale i zawartości masła w maśle i stawiałabym na lata 90 gdy weszliśmy w erę marketów

mietek pisze:

Cebulka pisze:Donn - 375g to mniej więcej dwie kopiaste szklanki

Choć szklanka szklance nie równa, ale zakładam, że wszyscy mamy takie same - to 1kg mąki = 4 szklanki 250 ml.
A jeśli tak to 375g = 1 i 1/2 szklanki - bez wagi i z dokładnością do jednego grama

mietek

No i wydało się

Popełniłem wielki błąd (choć skutek mierzenia był dobry ), otóż dopiero teraz zauważyłem, że dwie herbatki z flaszki to znaczy że coś nie gra, a że nikogo nie było w pobliżu przyjrzałem się temu niepokojącemu zjawisku - leję gorzał do herbaty (do smaku jak zawsze) a tu już przy drugiej herbatce flaszka pusta?
Sprawdzam na flaszce stoi napisane 0,5 ltr - to ki diabeł nikogo w domu, nic nie rozlałem, a nie ma?

No i smutna prawda wypłyneła z dna butelki

Szklanka oznaczona jest 0,4 i błąd gotowy - podświadomie przeliczyłem: 4x250 ml to 1 ltr - zatem jak na szklance stoi 0,4 (i weszło wszystko dokładnie do czterech szklanek) - to sam nie wiem jakim cudem wymyśliłem sobie, że to 0,4 oznacza cztery szklanki dadzą 1 ltr

Pewnie bym zauważył błąd gdyby nie to, że na "wcisk" rozsypałem dokładnie do czterech szklanek i dalej to już tylko skupiłem się na rachunkach - czyli jak odmierzyć 0,375kg

Sorrki za wprowadzenie w błąd - najgorsze jest jednak to, że mimo iż znalazłem błąd flaszka wciąz pusta

pozdrawiam: mietek

Mietku - urocze to było

Ale zdarzaja się takie błędy, oj zdarzają...

Kiedys tak liczyłam masło potrzebne do półtorej porcji ciasta...
Nie - nie dało się zjeść

Mietek,ale się uśmiałam z Twojej dedukcji;
" wymyśliłem sobie, że to 0,4 oznacza cztery szklanki dadzą 1 ltr "

A z tą herbatką,to chyba lepszy jesteś od Waca
Pół litra wódki na dwie herbatki

Onaela pisze:[lol] Mietek,ale się uśmiałam z Twojej dedukcji;
" wymyśliłem sobie, że to 0,4 oznacza cztery szklanki dadzą 1 ltr "

Bo widzisz to wyższa szkoła matematyki w podświadomości jest 4x0,25 = 1 to o co chodzi?

I tak to było + zbieg okolicznośći i mógłbym głowę postawić, że sprawdziłem bo: rozsypałem - i zgadza się ; na szklanicy napisane jest rozsyp cztery razy - i znów się zgadza no i do tego ta wiedza, że 4x0,25 to 1 ltr.
Ca raz to bardziej mnie to śmieszy i zaczynają się przypominać inne podobne śmieszne pomyłki

mietek