Kuchnia staropolska
: ndz lut 05, 2012 4:33 pm
Nie wiem czy ten temat byl kiedykolwiek poruszany?
Na poczatek kawalek z Mikolaja Reja..
"Nuż ćwikiełki w piec namotawszy, a dobrze przypiekłszy, nadobnie ochędożyć, w talerzyki nakrajać, a także w faseczkę ułożyć, chrzanikiem, co najdrobniej ukrężawszy, przetrząsnąć, bo będzie długo trwała, a także koprem włoskim, trochę przetłukszy, przetrząsać, a octem pokrapiać, a solą też trochę przesalać, tedy to jest tak osobny przysmak… bo i rosołek bardzo smaczny i sama pani ćwikła będzie bardzo smaczna i bardzo pachnęła".
Rosolek z cwikla?? Czy to barszcz? Ale chyba bez chrzanu??
Ale tak naprawde skad pochodzi barszcz? Bo Rosjanie bardzo sa z niego dumni.
Czy te buraki do cwikly sa juz sfermentowane jak barszcz? Ja zawsze je wyrzucalam.
Oczywiscie o bigosie tez byly poezje..
Ciekawe co jeszcze?
Na poczatek kawalek z Mikolaja Reja..
"Nuż ćwikiełki w piec namotawszy, a dobrze przypiekłszy, nadobnie ochędożyć, w talerzyki nakrajać, a także w faseczkę ułożyć, chrzanikiem, co najdrobniej ukrężawszy, przetrząsnąć, bo będzie długo trwała, a także koprem włoskim, trochę przetłukszy, przetrząsać, a octem pokrapiać, a solą też trochę przesalać, tedy to jest tak osobny przysmak… bo i rosołek bardzo smaczny i sama pani ćwikła będzie bardzo smaczna i bardzo pachnęła".
Rosolek z cwikla?? Czy to barszcz? Ale chyba bez chrzanu??
Ale tak naprawde skad pochodzi barszcz? Bo Rosjanie bardzo sa z niego dumni.
Czy te buraki do cwikly sa juz sfermentowane jak barszcz? Ja zawsze je wyrzucalam.
Oczywiscie o bigosie tez byly poezje..
Ciekawe co jeszcze?