Strona 1 z 1

Zapiekane kotelty z indyka z serem i ananasem :)

Post: czw kwie 01, 2010 7:40 am
autor: ewalukas
Przepis na te pyszne kotlety dostałam od kucharzy, którzy przygotowywali u nas chrzciny [lol] bardzo, bardzo dobre, u mnie często powtarzane, jednak nie zawsze z serem i ananasem.

Składniki podaję ogólnie, ciężko powiedzieć ile, bo to zależy ile mamy mięsa [lol]
Potrzebujemy więc:

- mięso mielone z indyka (ja kupuję pierś i mielę sama)
- jajko
- przyprawy (sól, pieprz)
- majonez
- sezam
- ser żółty w plastrach
- ananas w plastrach
* opcjonalnie bułka tarta

Do mięsa dodajemy jajko i przyprawiamy do smaku (często zamiast soli i pieprzy przyprawiam przyprawą do kurczaka). Dodajemy majonez (tak na ok 0,5 kg mięsa jakieś 2-3 łyżki). Dokładnie mieszamy. Masa mięsna powinna się zrobić taka lepiąca. Jeżeli wydaje nam się zbyt płynna możemy dodać bułkę tartą. Ale.... cały myk jest w tym, że one powinny być takie, co to ma się wrażenie, że nic z nich nie ulepimy [lol]
Kotlety formujemy mokrymi rękoma. Obtaczamy w sezamie i smażymy na złoto. Kotlety surowe powinny być takie, że ciężko nam przenieść na patelnię, bo się rozwala :P Jednak po obsmażeniu z jednej strony kotlety robią się zwarte i bez problemy już się przekręca. Po usmażeniu kotlety są delikatne i suche (!!) w środku.

Plaster ananasa przekrajamy w poprzek na dwa (no chyba, że chcemy mieć grubo ;) ). Na każdego kotleta kładziemy ananasa, na to plaster sera i wkładamy do piekarnika (ok. 180 st.). Zapiekamy chwilę dopóki ser się fajnie nie roztopi, ale jednak nie spłynie z kotleta.

Podajemy z frytkami lub smażonymi kartofelkami (polecam te z Lidla przyprawione) i surówką.

Post: czw kwie 01, 2010 10:13 am
autor: melisa34
Ewo, litości: :D :D :D Jutro post!!!! [lol]
Przepis wypróbuję na na bank, mniam.

Post: czw kwie 01, 2010 10:37 am
autor: ewalukas
melisa34 pisze:Ewo, litości: :D :D :D


nie ma zlituj [lol]
Jutro post!!!! [lol]


a dzisiaj? 8)

Post: czw kwie 01, 2010 12:07 pm
autor: melisa34
A dzisiaj lecieć po indyka? [lol] [lol] [lol]

A kurczak może być? Bom już po zakupach u Szubryta (wędlinki i miąsko dobre) i kolejka była jak ho, ho...

Post: czw kwie 01, 2010 12:14 pm
autor: ewalukas
nie wiem, ale podejrzewam, że z kurczakiem to już nie to ;)
indyka kupuję zwykle w ubojni, świeżutkiego, takiegoo co to wczoraj wieczorem jeszcze latał [lol]

Post: pt kwie 09, 2010 8:26 pm
autor: ulotna chwila
Sama bym pewnie na to nie wpadła żeby taki garniak zastosować na mielonych , bo na schaboszczakach i owszem :D
tak sobie myślę, że jak zgubię jeszcze kilka kilo to zrobię je sobie w nagrodę :D

Post: pt kwie 30, 2010 7:48 am
autor: knutsel29
Dzieki, wiem co dzisiaj zaserwuje na obiad. Ewa [kwiat]