Chleb, masło, twaróg - słowem same swojskości

Sprawdzone (i nie tylko) przepisy na smakołyki

Postautor: Samanta » sob mar 06, 2010 4:09 pm

Wiesz Ty co Ulotna, Tosia ma całkowitą rację , pomyśl może o jakiej wyżerkowej działalności? Szkoda marnować talent i wiedzę! [lol]
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: Baś_22 » sob mar 06, 2010 6:40 pm

Ulotna też jestem za tym abyś pomyślała nad czymś "jedzeniowym". Na jedzonku jeszcze nikt nie stracił i jak ma się na nie dobry pomysł, to dobry interes :) No trzeba się narobić ale gdzie nie trzeba :)
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Onaela » sob mar 06, 2010 9:57 pm

I znowu Ulotna nas zachwyca [!] :D
A co to takie brązowe(oprócz warzywek ) w tych tortillkach ? Piersi kurczaka w cieście naleśnikowym ? [skrob]
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: ulotna chwila » ndz mar 07, 2010 10:13 pm

Ej Kobietki przecież to zwykłe tortille nafaszerowane zieleniną, a że jest kolorowo, to i fotka ładnie wygląda

Onaelu to coś brązowe to faktycznie cycki kurze, tyle, że nie w cieście naleśnikowym a takiej panierce (mąka+sól, papryka,pieprz+proszek do pieczenia) cycki w jajo i w tą mąkę z przyprawami i na patelnie. wygląda to to i smakuje podobnie to kuraka z kfc

a wiecie, że już dawno temu myślałam nad biznesem gastronomicznym, ale...tu gdzie teraz mieszkam nie ma na to szans-mała pipidówka.
Mistrzyni w kocham Cię Misiu:-)
Awatar użytkownika
ulotna chwila
Weterani
 
Posty: 1182
Rejestracja: wt sie 04, 2009 5:18 pm

Postautor: Tosia » pn mar 08, 2010 7:10 am

ulotna chwila pisze:
a wiecie, że już dawno temu myślałam nad biznesem gastronomicznym, ale...tu gdzie teraz mieszkam nie ma na to szans-mała pipidówka.


Ulotna nie wiem czy ta" mała pipidówa" gzie teraz mieszkasz jest naprawdę mała, ale jak myślisz tam o kwiaciarni to na pewno gastronomia też by wypaliła, tym bardziej że kwiaciarnia to ma być spółka.Może i turystyka w lecie, i miejsce obok drogi głównej [bo pewno tylko to bierzecie pod uwagę myśląc o kwiaciarni], to byłby strzał w dziesiątkę [lol], do niczego cię nie namawiam ale może warto o tym pomyśleć. [skrob] A może i katering, i chlebki które wypiekasz dla klientów by tam miały wzięcie, pomyśl bo szkoda twoich zdolności kulinarnych do kwiaciarni i pichcenia dla koleżanek czy rodziny.
Pozdrowienia Tosia.
Awatar użytkownika
Tosia
Weterani
 
Posty: 2131
Rejestracja: ndz lip 06, 2008 10:31 am

Postautor: Onaela » pn mar 08, 2010 1:54 pm

Dobrze prawisz Tosiu :)
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: Baś_22 » pn mar 08, 2010 2:18 pm

Popieram w całej rozciągłości :)
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Samanta » pn mar 08, 2010 10:21 pm

Ja też już dawno swoje na ten temat powiedziałam, tak więc Ulotna, chyba nie masz wyjścia... [lol]
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: ulotna chwila » pn mar 08, 2010 11:11 pm

Co to za masowa nagonka [diabel] ? :D
Mistrzyni w kocham Cię Misiu:-)
Awatar użytkownika
ulotna chwila
Weterani
 
Posty: 1182
Rejestracja: wt sie 04, 2009 5:18 pm

Postautor: mietek » wt mar 09, 2010 6:22 pm

ulotna chwila pisze:Co to za masowa nagonka [diabel] ? :D


Zatem chyba powinnaś to rozważyć. [lol]

Skądinąd jednak wiem, że gotowanie dla przyjemności i przyjaciół jest jednak czymś zupełnie innym niż robienie tego w celu zarobkowym ;)

pozdrawiam [lol]
Awatar użytkownika
mietek
Weterani
 
Posty: 1472
Rejestracja: sob gru 06, 2008 6:59 pm

Postautor: ulotna chwila » wt mar 09, 2010 8:54 pm

mietek pisze: Skądinąd jednak wiem, że gotowanie dla przyjemności i przyjaciół jest jednak czymś zupełnie innym niż robienie tego w celu zarobkowym ;)


Mietek zgadzam się z Tobą w 100% :D

zostaję przy kwiatkach!
Mistrzyni w kocham Cię Misiu:-)
Awatar użytkownika
ulotna chwila
Weterani
 
Posty: 1182
Rejestracja: wt sie 04, 2009 5:18 pm

Postautor: ulotna chwila » pt mar 12, 2010 1:14 pm

A ja mam pytanie
Jak uzyskać suchy zakwas? czy tak jak myślę?
(ten co mi wykipiał i wybuzował obsechł na słoju i go zdrapałam no i mam tego 100g) jeśli to to, to jak z tym postępować? i ile go dodawać do chleba?
Mistrzyni w kocham Cię Misiu:-)
Awatar użytkownika
ulotna chwila
Weterani
 
Posty: 1182
Rejestracja: wt sie 04, 2009 5:18 pm

Postautor: belva » pt mar 12, 2010 3:39 pm

ulotna chwila pisze:Belvo nie wiem, może pieczesz różniste chleby, ale akurat ten co mi na niego podałaś przepis nie jest na zakwasie.
ta mąka+woda+drożdże to rozczyn, a nie zakwas :)

a o zakwasie rozprawiałyśmy na poprzedniej stronie(jak masz chwilkę to rzuć okiem)

pozdrawiam i zmykam spać


Ulotna ja was wprowadzilam w blad.. bo ten rozczyn o ktorym wam mowilam to jest wlasnie zakwas.. jako ze musi najpierw zrobic sie kwasny.. Chyba ze ja sie myle i to nie jest zakwas..... :? Mam go juz odkad zrobilam pierwszy chleb i za kazdym razem dokarmiam go maka i woda.. Pachnie kwasno i nie psuje sie mimo ze nie trzymam go w lodowce.

Szukam i szukam tego przepisu jaki tu ktos wstawil o chlebie bez drozdzy.. Nareszcie kupilam zytnia make i chce zrobic takie razowe chleby jak wy robicie. :)
Awatar użytkownika
belva
Weterani
 
Posty: 3182
Rejestracja: pt maja 23, 2008 5:19 am

Postautor: Samanta » pt mar 12, 2010 7:57 pm

Belvuś, ja tu gdzieś wstawiałam chyba przepis na taki chleb, Borodinsky ale też go nie mogę znależć, to wpiszę jeszcze raz, a jak mnie ktoś za to skrzyczy, to trudno, poniosę konsekwencje.A narazie masz tu inny, bardzo dobry, dlugo utrzymujący świeżość bo nie dośc że na zakwasie to jeszcze z ziemniakami.

Chleb kielecki, wiejski, z ziemniakami , qd, http://www.cincin.cc/index.php?showtopic=25594&hl=
Chleb zytnio-pszenny na zakwasie i zsiadłym mleku

1. 400 g ( 1 kubek plastikowy) zsiadłego mleka
2. 400g ugotowanych w mundurkach ziemniakow, przeciśniętych przez praske lub zmielonych w maszynce ( NIE w malakserze!)
3. 600 g maki zytniej 720
4. 400 g maki pszennej krupczatki( może być i 650, ale znacznie smaczniejsze z krupczatka)
5. 6 lyzek zytniego zakwasu dobrze dojrzalego i gęstego
6. 1 plaska lyżka soli, najlepiej kamiennej ( do przetworow)
Wykonanie:
Do miski włożyć ziemniaki, wlac zsiadle mleko i zakwas, zamieszac, przykryc i odstawic na noc. Temperatura pokojowa.
Nastepnego dnia dodac cala make zytnia i polowe maki pszennej oraz sol. Wyrobic ( można robotem, az ciasto bedzie gladkie . NIE DOLEWAC WODY!!!
Przełożyć z miski na dobrze wysypana maka stolnice i wyrabiac, caly czas podsypując maka, ciasto musi być dosyc geste. Jeśli trzeba będzie dodac wiecej niż pozostawione 200 g maki, to nic nie szkodzi.
Uformowac kule, włożyć do naoliwionej miski i przykryc, niech rośnie.
Kiedy podwoi objętość – wyłożyć z powrotem na stolnice, podzielic na dwie czesci i uformowac dwa bochenki chleba. Przełożyć czy to do formy wysypanej otrebami czy do koszyczka.
Kiedy będzie gotowe do pieczenia – piec 15 min w temp.250 stopni i 40-60 min w 200.
Jak zwykle, popukane od dolu musi glucho dźwięczeć.

I drugi chleb, znalazłam go na blogu Liski czyli jest niezawodny, cytuję za Liską:
Chleb młynarza
250 g zakwasu żytniego lub pszennego
300 g mąki pszennej białej
150 g mąki pszennej razowej lub grahamkowej
50 g mąki żytniej
1 i 1/4 łyżeczki soli
1/2 łyżki octu balsamicznego (opcjonalnie)
1 łyżka oliwy z oliwek
50 g siemienia lnianego (opcjonalnie)
250-300 ml wody

Wieczorem zakwas mieszamy z wodą, następnie dodajemy pozostałe składniki - na końcu siemie lniane.
Wyrabiamy ciasto - powinna nam wyjść lekko klejąca kula, którą można formować. Wody należy dac tyle, by ciasto nie było zbyt zbite ale też nie rzadkie.
Odkładamy na 15 minut, następnie ponownie zagniatamy i formujemy kulę albo wałek, który przekładamy do koszyczka do wyrastania. Przykrywamy i zostawiamy na kilka godzin (ja zostawiam w chłodnym miejscu a całą noc) - trzeba uważać, żeby chleb nam nie przerósł, bo wtedy opadnie podczas wkładania do pieca.

Rano piekarnik nagrzać do 220 st C. Ja chleb piekę na kamieniu.
Wyrośnięty bochenek szybko przerzucam na rozgrzany kamień, nacinam żyletką i spryskuję wodą.
Po 20 minutach zmniejszyć temperaturę do 190 st C. Piec kolejne 20-30 minut.
Po wyjęciu z pieca wierzch bochenka posmarować masłem i pozwolić, by ostygł.

Oczywiście jak zawsze, temperaturę i czas pieczenia należy dostosować do swojego piekarnika i jego fanaberii.
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: Baś_22 » pt mar 12, 2010 8:14 pm

Ja tymi wszystkimi chlebusiami zajmę się po skończeniu diety :)
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Samanta » pt mar 12, 2010 8:25 pm

Ja się chyba uodporniłam. Piekę dla męża ale sama nie tykam, chociaż nie twierdzę, że zapach świeżego chleba, wyjętego z pieca nie jest zachęcający. Trudno.
Jutro chyba oprócz chleba będzie chałka, możliwe że też na zakwasie.
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: Samanta » ndz mar 14, 2010 9:58 pm

Ja sama nie jem obecnie pieczywa ale mój mąż jak najbardziej. Dlatego w weekendy piekę dla niego różne takie. Te bułeczki już tu pokazywałam, sa z farszem z soczewicy i s ą bardzo dobre na kolację np z czerwonym barszczem. Można je upiec wcześniej i zamrozić - zawsze tak właśnie robię - a potem wyjąć z zamrażarki, do mikrofalówki i mamy , świeże gorące bułeczki. Chałki mi wyszły jakieś garbate ale za to chyba bardzo dobre bo jedna co prawda zamroziłam ale te druga już też się kończy. [lol]
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: Baś_22 » ndz mar 14, 2010 10:40 pm

Piękne te Twoje wypieki Sami [brawo] pełen szacun [prosi]
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: ulotna chwila » ndz mar 14, 2010 11:26 pm

Belvo....czyli robisz zakwas z dodatkiem drożdży? czy tym razem ja coś pokręciłam?

A Sami znowu wodzi nas na pokuszenie :D

Kobietki ponawiam swoje pytanie dotyczące suchego zakwasu (ostatni post na poprzedniej stronie)
Mistrzyni w kocham Cię Misiu:-)
Awatar użytkownika
ulotna chwila
Weterani
 
Posty: 1182
Rejestracja: wt sie 04, 2009 5:18 pm

Postautor: Samanta » pn mar 15, 2010 9:29 am

ulotna chwila pisze:A ja mam pytanie
Jak uzyskać suchy zakwas? czy tak jak myślę?
(ten co mi wykipiał i wybuzował obsechł na słoju i go zdrapałam no i mam tego 100g) jeśli to to, to jak z tym postępować? i ile go dodawać do chleba?

Albo tak, albo normalny aktywany zakwas wylać na coś płaskie i wysuszyć. schować w zamkniętym czymś. Wyjąc w razie potrzeby, zalać wodą letnią w takiej ilości żeby się zrobiło błotko i normalnie dokarmiać aż ruszy. Ot i wsio [lol]
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: beza » pn mar 15, 2010 12:29 pm

Ja cię kręce [skrob] [shock] ale tu się dzieje [skrob] dawno nie zagladałam do tematu, a tu taaaakie wypieki...
Samanto [brawo]

pisałaś może wcześniej o tych bułeczkach :D a jak nie, to napiszesz ? [prosi]

Gdzie Ty tam jakieś garby widzisz [rol] ;)
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: megan » pn mar 15, 2010 1:18 pm

Z tym suchym zakwasem to tak jak Samanta radzi.Przypomina mi się jak moja mama w 25-30 lat temu piekła stale chleb w domu(i nie tylko dlatego że był smaczniejszy,ale dlatego że zakup chleba w sklepach GS to było stanie w kolejce w sklepie od 8.00 do 13.00,14.00 albo i dłużej i ograniczenia co ilości sztuk możliwych do kupienia) to zostawiała część ciasta chlebowego na ściankach misy do wyrabiania i stawiała tę misę w suche miejsce,potem przed następnym chlebopieczeniem zdrapywała to ciasto podlewała wodą,dosypywała trochę mąki i rósł zaczyn.Ale tak na 100% jak z tym ciastem chlebowym postępowała to muszę dopytać [rol]
Nowy dzień-nowe wyzwania,a czasem i stare.
Awatar użytkownika
megan
Weterani
 
Posty: 628
Rejestracja: pt lip 31, 2009 9:46 am
Lokalizacja: mazowieckie

Postautor: Samanta » pn mar 15, 2010 10:55 pm

Bezo wydaje mi się że jak tu przyszłam na forum to podawałam ten przepis na bułki bo to są jedne z moich ulubionych bułek, szybko się je robi (no i lenistwo wylazło...) i są dobre z różnymi farszami albo ze słodkim: jakiś budyn, marmolada, powidła można zawinąć. Ale my najbardziej je lubimy z farszem z soczewicy więc na wszelki wypadek podam przepis i bardzo go Wam polecam do czerwonego barszczu na kolację. Bułeczki spokojnie można zamrozic na potem.

Bułki chłopskie Przepsi na ciasto z forum mniam mniam ale już nie mam tam konta. Farsz jest mojego pomysłu a raczej może jest to stary przepis rodzinny zmodyfikowany do obecnych warunków.

500 g maki
1/3 kostki drozdzy o wadze 100 g
1 łyzeczka cukru
1 łyzeczka soli
100 ml oliwy
1 jajko
ok. 250 ml mleka ale tłustego
do smarowania: mleko zmieszane a raczej ubite widelcem z oliwą lub olejem, albo z białkiem. Na tym zdjęciu powyżej było białko z mlekiem.

Drożdże posypać cukrem, dodac odrobinę mąki i troszkę ciepłego mleka.
Do miski przesiać mąkę i wsypać z boku sól Dodać wyrośnięte drożdże, jajko, mleko i oliwę. Zagnieść ciasto. Z ciasta zrobić kulę, przykryć i odstawić na 20 minut. Kulę rozciągnąć na placek i potem ciasto zrolować. Utoczyć wałek i podzielić na 11-12 cześci. Z każdej uformować bułeczkę i kłaść na blasze. Można naciąć rowek ale nie jest to konieczne. Zostawić do wyrośnięcia na 15 minut .
W tym czasie nagrzać piec do 200'C. Mleko zmieszać z oliwa i posmarować wyrośnięte bułki. Można posypać czym kto lubi.Piec 20-25 minut.

Jesli bułki mają być na śniadanie, to wieczorem robimy ciasto, zawijamy w folie i wkładamy do lodówki. Rano wyjmujemy, pozwalamy podrosnąć najlepiej w ciepłym miejscu i pieczemy.

Farsz z soczewicy wg mojego pomysłu: soczewicę zieloną lub czerwoną namoczyć na noc, ugotować przez 40-45 min. Odcedzić. Doprawić przesmażoną cebulką, solą, pieprzem, rozetrzeć razem. Można dodać jajko chyba że ktos nie chce to nie musi.

A tutaj poprzednie bułki w koszyku i w przekroju, żebyście zobaczyły farsz:

Obrazek Obrazek
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: Baś_22 » pn mar 15, 2010 11:14 pm

A jaka mąka [?] Jak będę już po diecie to napewno je zrobię. Przepis brzmi smakowicie :-P
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Samanta » pn mar 15, 2010 11:33 pm

Ja teraz używałam mąkę dolnośląską, do różnych rzeczy mi pasuje ta mąka.
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: amita » wt mar 16, 2010 12:03 am

Dolnośląską?Tak się nazywa? bo ja takiej nie widziałam na Dolnym Śląsku.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Samanta » wt mar 16, 2010 12:07 am

E nie gadaj, to jest jedna z moich ulubionych mąk i nawet sobie pomyślałam o Tobie kupując ją. jak znowu kupie , czyli niebawem to jej zrobię zdjęcie żebyś zobaczyła, mozliwe że nie zwróciłaś uwagi na nią w sklepie, bo u nas jest bardzo popularna ta mąka, taka raczej wszechstronna, do wszystkiego.
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: Cebulka » wt mar 16, 2010 10:16 am

Tak... Przepisów jest różnych dużo, ale właśnie te bułki poruszyły strunę w moim sercu odpowiedzialną za robienie bułek... [lol]

Dzięki Samanto :)
Się wypróbuje na pewno [haha]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Sz_elka » wt mar 16, 2010 12:06 pm

Mnie, kiedyś jedna pani w sklepie poradziła, że mąka z Brzegu jest najlepsza na wypieki - tylko znaleźć jej nigdzie nie mogę! :?
Elka
Awatar użytkownika
Sz_elka
Weterani
 
Posty: 5359
Rejestracja: sob sty 27, 2007 8:42 pm
Lokalizacja: Katowice

Postautor: beza » wt mar 16, 2010 2:03 pm

Super dzięki Samanto :* też się przymierzam do tych bułeczek :D
Sami, powiedz, co Ty robisz żeby chleb nie wysychał w czasie rośnięcia w formie ?
Ja przykrywam foremkę folią spożywczą i ona później przykleja mi się do wierzchu ciasta. A jak ją odrywam od ciasta to ciasto opada [rol]
W okrągłej misce jak rośnie ciasto to nie ma problemów z nakryciem jej, ale w tych podłużnych blaszkach to się nie da niczym wypukłym.
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: Samanta » wt mar 16, 2010 2:41 pm

Cieszę się Cebulko z powodu Twojej struny, a mam jeszcze parę takich . Ten przepis jednak jest the best. [lol]

Bezo, ja psikam wierzch chleba albo wodą, albo co jest bardziej skuteczne, olejem lub oliwą, z takiego psikacza jak do kwiatów, tzn ja już teraz mam specjalne z Lidla ale początkowo.... ;)
I przykrywam folią też naoliwioną, jak psikałam wodą, a jak olejem to nie trzeba. I pilnuje żeby ciasto nie przerosło. Jak już zaczyna być niebezpiecznie, to zdejmuję tę folię i znowu psikam. Tylko że ja najczęściej posypuję wierzch chleba mąką i ona tak nasiąka tym olejem co nie wygląda za ładnie, to nawet widać na moich ostatnich zdjęciach. Proponuję żebyś wypróbowała oba sopsoby i wybrała co Ci lepiej pasuje. :D
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: beza » wt mar 16, 2010 3:12 pm

Dzięki :) to chyba z tą naoliwioną folią to jest to [kciuk1]

Właśnie, :? skoro o Lidlu mowa, to zastanawiam się nad kupnem takiej maszyny do pieczenia chleba :? mają rzucić w czwartek do Lidla. Czy to warto kupować takie ustrojstwo [rol]
Samanto, jakie chleby wychodzą z takiej maszyny, masz może jakieś doświadczenie z takimi wynalazkami ?
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

PoprzedniaNastępna

Wróć do Kulinaria

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość

cron