Chleb, masło, twaróg - słowem same swojskości

Sprawdzone (i nie tylko) przepisy na smakołyki

Postautor: Onaela » czw lip 02, 2009 9:34 pm

O,dobrze wiedzieć Farmerko,ze to żytnia śruta .
Obłatwię na miejscu ;)
Onaela
Weterani
 
Posty: 3761
Rejestracja: pn cze 14, 2010 12:02 pm

Postautor: Tosia » pt lip 03, 2009 7:45 am

Farmerko to jest śruta robiona na śrutowniku, bo u nas młyna niema [zly] dlatego trzeba sobie radzić i mąż koleżanki która ma krówki i świnki zrobił mi tę śrutę u siebie [lol] .
Pozdrowienia Tosia.
Awatar użytkownika
Tosia
Weterani
 
Posty: 2131
Rejestracja: ndz lip 06, 2008 10:31 am

Postautor: farmerka63 » pt lip 03, 2009 7:49 am

No i bardzo dobrze :)

Ponoć mąka na zakwas im grubsza tym lepsza - więc śruta jest jak najbardziej OK.
Awatar użytkownika
farmerka63
Weterani
 
Posty: 1287
Rejestracja: ndz mar 02, 2008 3:21 pm

Postautor: beza » pn lip 06, 2009 7:52 pm

farmerka63 pisze: Mąka/śruta stała sobie na parapecie w kuchni w takim długim pojemniku z niebieską przykrywką marki curver. Już chciałam Wam zaproponować rozesłanie, ale koszt przesyłki przekroczy wartość mąki - chyba, że ktoś ma ochotę na np. 5 kg ?


Teraz sobie przypomniałam [skrob]
Faktycznie na parapecie stało takie plastikowe pudełko z niebieską przykrywką, a ja się zastanawiałam co tam może być...
Co jakiś czas ktoś tam rzucał okiem albo mówił coś o zakwasie, a ja nie mogłam załapać o co chodzi [oops]

Farmerko, dzięki za wyjaśnienie :*
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: gruby miś » pn lip 06, 2009 9:09 pm

konieczny nowy zlot! po zakwas, po mietę... PO SERY po ATMOSFERĘ!!!
Awatar użytkownika
gruby miś
Weterani
 
Posty: 1701
Rejestracja: czw sty 15, 2009 12:21 am

Postautor: Tosia » pt lip 17, 2009 12:59 pm

Tosiowy chlebek nr. 2

1 kg maki
1 litr ciepłej wody
10n dkg drożdży
1 łyżka cukru
1 łyżka soli
1 łyżka oleju
2 szklanki otrębów pszennych

Drożdże zasypać cukrem i poczekać aż się rozpuszczą, a następnie dodać sól,wodę, otręby i mąkę wszystko dokładnie wymieszać.Po upływie około 5 min. ciasto znowu dobrze wymieszać i odstawić, i tak z 3 razy. po ostatnim mieszaniu ciasto wlać do formy i do piekarnika na 200 st. około 1 1/2 godz.po wyjęciu z piekarnika posmarować ciasto wodą.
olejem posmarować formę.
SMACZNEGO
Ostatnio zmieniony pt lip 17, 2009 1:38 pm przez Tosia, łącznie zmieniany 1 raz
Pozdrowienia Tosia.
Awatar użytkownika
Tosia
Weterani
 
Posty: 2131
Rejestracja: ndz lip 06, 2008 10:31 am

Postautor: Cebulka » pt lip 17, 2009 1:14 pm

Tośka - hihi ale chyba zapomniałaś o otrębach w składnikach... ile ma ich być? [lol]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Tosia » pt lip 17, 2009 1:36 pm

[hahaha] to chyba to słonko tak na mnie działa już wpisze
Pozdrowienia Tosia.
Awatar użytkownika
Tosia
Weterani
 
Posty: 2131
Rejestracja: ndz lip 06, 2008 10:31 am

Postautor: Samanta » wt lip 21, 2009 9:06 pm

Bułki chłopskie , przepis mam z forum Mniammniam (to było wierszem!)

0,50 kg mąki : tortowa albo inna podobna, piekłąm też z poznańskiej i były ok
1/3 kostki drożdży o wadze 100 g
1 łyżeczka cukru
1 łyżeczka soli
100 ml oliwy
1 jajko
ok 250 ml mleka
do posmarowania bułek
1 łyżka mleka
1 łyżka oliwy
Drożdże posypać cukrem, kiedy zaczną sie rozpuszczać dodać troszkę maki i ciepłego mleka.
Do miski przesiać mąkę, wsypać sól i dobrze wymieszać.Dodać wyrośnięte drożdże, jajko, mleko i oliwę.
Zagnieść ciasto. Ciasto to zagniata się bardzo szybko .
Uformować kulę i odstawić na 20 minut do wyrośnięcia, nie dłużej.
Wyrośniete ciasto odgazować i formować bułeczki, najlepiej rolując wałek i odcinając porcje. Naciąć rowek odwrotną

stroną noża. Odłożyć przykryte do rośnięcia na 15 minut.
W tym czasie nagrzać piekarnik do 200 stopni.
Posmarować bułeczki mlekiem rozbitym z oliwą, mozna je posypać ziarnami. Piec je ok 20 min. w zalezności od

piekarnika. Ostudzić na kratce.
Ciasto spokojnie można zrobić wieczorem i przechować w lodówce żeby były na sniadanie. Rano wyjąć, po

uformowaniu postępować jak wyżej.

Obrazek
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: Samanta » wt lip 21, 2009 9:08 pm

Oj na drugi raz zmniejszę zdjęcie .
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: beza » wt lip 21, 2009 10:49 pm

Wspaniale wygladają :P i na pewno są bardzo smaczne ...

Przypomniało mi się cos o bułeczkach drożdżowych.
Słyszałam, że są takie bułeczki drożdżowe ale robione na parze.
Tzn. bułeczkę jeszcze surową z ciasta drożdżowego kładzie się na ściereczkę, którą jest przykryty garnek z gotującą się wodą.
I dalej nie wiem co się z tym robi ... :?

Czy zna ktoś z was taki przepis na bułeczki robione na parze ?
Byłby to bardzo cenny przepis dla mnie...
Proszę poratujcie mnie ...
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: gruby miś » śr lip 22, 2009 7:05 am

mam przepis na takie na parze, poszukam i wpiszę :)
Awatar użytkownika
gruby miś
Weterani
 
Posty: 1701
Rejestracja: czw sty 15, 2009 12:21 am

Postautor: beza » śr lip 22, 2009 12:44 pm

Misiu :*
poszukaj ...
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: gruby miś » śr lip 22, 2009 1:16 pm

za "kuchnia polska", bardzo stara i pożólkła ;) bez okładek i w rozsypce, ale przepis - niezawodny:

40 dkg mąki, 2dkg drożdży, 2jaja, 5dkg tłuszczu, około 1/4 l mleka, 5dkg cukru, sól

mąkę przesiać do miski, zrobić dołek, wlać ciepłe mleko, rozmieszać z drożdżami i szczyptą soli, zarobić rozczyn - gęstości smietany

żółtka utrzeć z cukrem, dodać do wyrośniętego rozczynu, wyrabiać ciasto wybijając je łyżką, aż do ukazania się pęcherzyków, dodać stopiony tłuszcz i chwilę jeszcze wyrabiać, gdyby ciasto było za gęste dodać trochę ciepłej wody

odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia :)
gdy ciasto dwa razy zwiększy objętość, wyłożyć na podsypaną mąką stolnicę, lekko wałkować na grubość 2cm, wykrawać małą foremką lub kieliszkiem do wina krążki, pozostawić je aby podrosły, przykryć czystą ściereczką :)

przygotować duży garnek z wrzątkiem, do brzegów przymocować ścierkę lnianą (można użyć gotowych utensyliów do gotowania na parze, ale na ścierce się gotuje b. dobrze, tylko jeśli się używa kuchni gazowej, trzeba uważać, żeby się nie przypaliły rogi ;) ) kłaść na ścierkę kilka krążków, przykryć pokrywą i gotować parę minut

takie duże, to pamiętam z dzieciństwa, polewane sosem z owoców sezonowych :D muszę któregoś dnia zrobić trollętom! bo daaaaaawno takich nie robiłam...
teraz najczęściej wykrawam mniejsze kółka i podaję takie kluchy do sosów mięsnych - też pysznie ;)
Awatar użytkownika
gruby miś
Weterani
 
Posty: 1701
Rejestracja: czw sty 15, 2009 12:21 am

Postautor: beza » śr lip 22, 2009 10:14 pm

Czyli robiłas Misiu ten przepis kiedyś ...
I jak smakują takie buły ? :P trochę mi się kojarzą z knedlami...
Bardzo smakowicie w tym przepisie to wszystko wyglada i jeszcze na dodatek sos owocowy ... mniam...

Dziękuję Misiaczku :*
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: gruby miś » śr lip 22, 2009 11:12 pm

robiłam nie raz :)
smakują jak miękisz bułki, dobrej bułki!
spróbuj, bo warto!
Awatar użytkownika
gruby miś
Weterani
 
Posty: 1701
Rejestracja: czw sty 15, 2009 12:21 am

Postautor: Cebulka » czw lip 23, 2009 2:39 pm

U nas się na to mówi "buchty"

Można je nadziewać np odrobiną marmolady :)
Ale jakoś ja nigdy w nich nie gustowałam ;)
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Samanta » pt lip 24, 2009 4:16 pm

Bezo, możesz parowańce z tego przepisu Misia robic bez wahania bo one zawsze sie udają! Robie je od lat i nawet nie miałam pojęcia że to przepis z kuchni polskiej.
U nas najchętniej je się z sosem czyli gulasz lub pieczeń w plastrach , a ja że nie lubie mięsa wolę je z rozpuszczonym masłem. No i nigdy dotąd nie ucierałam osobno jajek! Zawsze daję je normalnie na mąkę na stolnicy lub w misce.
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: beza » pt lip 24, 2009 9:47 pm

O widzę, że ile ludzi tyle gustów :D
Samanto zwróciłaś mi uwagę na te jajka w przepisie. I faktycznie widzę że Miś napisał o zółtkach, a Ty o całych jajkach. To teraz nie wiem czy dawać całe jajka, czy same zółtka [skrob]
Ale nabieram coraz większej odwagi, aby się wreszcie zabrać za te buchciki :P zwłaszcza że można je jeść z gulaszem... To tak apetycznie brzmi :D
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: gruby miś » pt lip 24, 2009 9:56 pm

bezo [lol] ilekroć ten przepis czytam zawsze brakuje mi odpowiedzi a białka gdzie??? robię z żóltkami, tylko :)

natomiast z białek... zawsze można bezy zrobić ;)
Awatar użytkownika
gruby miś
Weterani
 
Posty: 1701
Rejestracja: czw sty 15, 2009 12:21 am

Postautor: beza » pt lip 24, 2009 9:58 pm

[haha]

Dzięki Misiu :*
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: Samanta » ndz lip 26, 2009 1:29 pm

Bezo, spokojnie dawaj całe jajka i się nie przejmuj. To jest zwykłe drożdżowe ciasto tylko nie jest pieczone a gotowane na parze i nie ma co sie w nim nie udać.
A mozliwe że w sierpniu będę mogła podac Ci oryginalny czeski przepis na takiego dużego knedla jak u nich się kupuje w każdym sklepie. Gotuje się go normalnie wkładając do lekko wrzącej wody , co zjesz to Twoje a reszte albo drugi cały możesz spokojnie zamrozić na zaś.
Poezja, tylko tyle powiem.
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: beza » ndz lip 26, 2009 3:14 pm

Samanto :* dzięki...

A czy ten knedel to może ma cos wspólnego z takimi pyzami, które się nazywają cepeliny [rol] cała Litwa i Suwalszczyzna z nich słynie... może cos słyszałaś o nich [rol] ...
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: Samanta » ndz lip 26, 2009 7:50 pm

E nie , to całkiem co innego ale przepisem na ceppeliny chętnie służę tylko muszę przekopać zeszyt. Sama robie je z zamkniętymi oczami ale żeby tak podać proporcje to nie ma mowy.
A dobre to jest bardzo.
A, i takie bułeczki z soczewicą bardzo zachwalam, do barszczu czerwonego zamiast pasztecików na przykład:

Obrazek

albo tak normalnie do jedzenia chociaż na ciepło są lepsze moim zdaniem
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: farmerka63 » ndz lip 26, 2009 8:43 pm

Bezo - Zeppeliny robiła moja Babcia ! No i oczywiście pochodziła z Suwalszczyzny. W samych Suwałkach urodziła się moja mama :)

Znakomite wielkie podłużne kluchy - z szarego ziemniaczanego ciasta z mięskowym nadzieniem. Okraszone skwarkami - wieki tej pyszoty nie jadłam... :(
Awatar użytkownika
farmerka63
Weterani
 
Posty: 1287
Rejestracja: ndz mar 02, 2008 3:21 pm

Postautor: Baś_22 » ndz lip 26, 2009 9:11 pm

farmerka63 pisze:Bezo - Zeppeliny robiła moja Babcia ! No i oczywiście pochodziła z Suwalszczyzny. W samych Suwałkach urodziła się moja mama :)

Znakomite wielkie podłużne kluchy - z szarego ziemniaczanego ciasta z mięskowym nadzieniem. Okraszone skwarkami - wieki tej pyszoty nie jadłam... :(


Farmerko, czy takie [?] Obrazek
Jeszcze tyle przede mną :) [krolik]
Jestem także na: https://www.facebook.com/berberrus
Awatar użytkownika
Baś_22
Weterani
 
Posty: 8995
Rejestracja: sob sty 27, 2007 7:35 pm
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: beza » pn lip 27, 2009 4:23 pm

Samanto :D super te bułeczki :D
A mogłabyś wklepac tutaj przepisik na te bułeczki z soczewicą ...

I na te cepeliny... plissss....
właśnie takie ze skwareczkami jadłam i śmietanka do tego, ale jakaś taka inna ta śmietanka była, lepsza, chyba z czymś ...

Farmerko, to Twoje korzenie też do Suwalszczyzny sięgają [rol]
A umiesz te cepelinki robić ?
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

Postautor: amita » pn lip 27, 2009 11:52 pm

Mój cenny zakwas na żurek Adam wywalił sądząc,że to jakieś szczątki kupnego.Profanacja!Czy teraz Tosiu mam wsypać śrutę,dodać czosnku i zalać ciepłą wodą? Nic tylko zamordować,o talerz,gdyby spadł z powodu nie wstawienia do zmywarki a nie zmiescilby się w zlewie to by się potknął i nie odstawił a żurek mu się w oczy rzucił.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Tosia » wt lip 28, 2009 1:16 pm

Amitko nic się nie martw, po prostu wsyp troszkę mąki i dolej ciepłej wody to nastaw, jak będziesz widzieć że zmienia kolor i zapach to znowu troszkę dosyp i dolej wody, jest ciepło to zakwas zrobi ci się szybko.jak będziesz mieć już zaczątek dobrego zakwasu to możesz wsypać więcej mąki i wlać wody.
Pozdrowienia Tosia.
Awatar użytkownika
Tosia
Weterani
 
Posty: 2131
Rejestracja: ndz lip 06, 2008 10:31 am

Bułki z soczewicą

Postautor: Samanta » wt lip 28, 2009 5:04 pm

Bułki chłopskie z soczewicą
500 g maki
1/3 kostki drozdzy o wadze 100 g
1 lyzeczka cukru
1 lyzeczka soli
1 dl oliwy
1 jajko
ok. 2 i 1/2 dl mleka
do smarowania: mleko zmieszane a raczej ubite widelcem z oliwą lub olejem

Drozdze posypac cukrem, dodac odrobine mąki i troszkę ciepłego mleka.
Do miski przesiac mąke i wsypać z boku sól Dodac wyrosniete drożdze, jajko, mleko i oliwe. Zagniesc ciasto. Z ciasta

zrobic kulę, przykryć i odstawic na 20 minut. Kulę rozciągnąć na placek i potem ciasto zrolować. Utoczyc wałek i

podzielic na 11-12 czesci. Z każdej uformowac bułeczkę i klaśc na blasze. Można naciąc rowek ale nie jest to

konieczne. Zostawic do wyrosniecia na 15 minut .
W tym czasie nagrzac piec do 200'C. Mleko zmieszac z oliwa i posmarowac wyrosnięte bulki. Mozna posypac czym kto

lubi.Piec 20-25 minut.

Jesli bulki maja byc na sniadanie, to wieczorem robimy ciasto, zawijamy w folie i wkladamy do lodowki. Rano

wyjmujemy, pozwalamy podrosnac najlepiej w cieplym miejscu i pieczemy.

Farsz z soczewicy wg mojego pomysłu: soczewicę zieloną lub czerwoną namoczyć, ugotować przez 40-45 min. Odcedzić. Doprawić przesmażoną cebulką, solą, pieprzem, rozetrzeć razem. Można dodać jajko chyba że ktos nie chce to nie musi.

Przepis na ciasto na bułki jest z forum mniammniam a farsz mój. Ale możecie te bułeczki piec z innym nadzieniem np. slodkim lub z owocami lub serem albo z niczym. Piekłam je też posypane żółtym serem . Zawsze będą dobre.

Ceppelinów dawno juz nie robiłam ale przepis oczywiście gdzies tam jest tylko go musze poszukać. Pamietam w każdym razie że ważne jest aby mięso do farszu było niezbyt chude bo musi byc soczyste a najlepiej żeby było łączone, tzn kilka rodzajów miesa. No i dużo majeranku, to jest podstawa udanych ceppelinów. a podaje się je tak jak pokazała farmerka ze sloninką albo tez w głębokim talerzu zalane rosołem a rosół najlepiej z kaczki.
Rozmarzyłąm się.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Ceppeliny

Postautor: Samanta » wt lip 28, 2009 5:22 pm

Ciasto na ceppeliny - nie jest to dokładny przepis tylko mniej niż więcej ale podaje jak mam zapisane zaznaczając że nigdy nie przestrzegałam dokładnych proporcji:
50 dkg surowych ziemniaków startych jak na placki ziemniaczane - ja to załatwiam w malakserze
25 dkg ziemniaków ugotowanych, odparowanych i przeciśniętych przez praske albo dokładnie utłuczonych
25 dkg mąki
jajko, sól
Te surowe ziemniaki lekko odsączyć zachowując sok - skrobie dodajemy do ciasta. dodać reszte składników i wyrobic ciasto regulując jego gestość tym odlanym sokiem - razcej unikamy dodawania wody. Ciasto ma byc miękkie i lekko szarawe. Natychmiast nadziewać przygotowanym wczesniej farszem i kształtowac ceppeliny tak aby były dość duże i miały zwężające sie końce. Jsli mamy je jeść w rosole to robimy mniejsze a jesli ze skwarkami to naprawde duże.
Farsz mięsny to mieszanina raczej tłustawego mięsa różnych rodzajów bardzo pikantnie przyprawionego z dużą ilością majeranku. Niektórzy używają surowego mięsa ale ja raczej gotuje krótko lub podsmażam.

Można tez robić farsz z kiszonej kapusty , smażonego boczku, cebuli , pieprzu i oleju albo taki z sera białego z miętą. Tylko na słodko mi nigdy nie smakowały , chociaz jadłam i takie.
No i ceppeliny gotujemy osobno we wrzatku jak każde takie kluchy , po zagotowaniu i wypłynięciu maja sie jeszcze chwile pogotować.

Chyba nizbyt jasno to napisałąm ale i tak po pewnym czasie każdy robi je po swojemu, tak jak woli, chodziło mi głównie o cos w rodzaju przepsiu a nie przepis szczegółowy.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: beza » wt lip 28, 2009 9:46 pm

Dziękuję Samanto :*
kwiaty kwitną nawet wtedy,
gdy nikt im się nie przygląda...

Phil Bosmans
Awatar użytkownika
beza
Weterani
 
Posty: 1938
Rejestracja: wt lip 17, 2007 11:36 am

PoprzedniaNastępna

Wróć do Kulinaria

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość

cron