Wasze ulubione ciasta.

Sprawdzone (i nie tylko) przepisy na smakołyki

Postautor: Cebulka » czw sie 13, 2009 8:26 am

Ulotna - na końcu piątej strony jest zdjęcie "trzęsawiska" które często moja mama i ja robimy latem, jest pyszne. Ale nie ma dokładnego przepisu, bo ja zawsze robię na oko ;)
I nie wiem, czy dokładnie o cos takiego Ci chodzi czy o takie sztywne pianki [rol]
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: Yennyfer » czw sie 13, 2009 10:38 am

Ja też poproszę o sprawdzony przepis na śmietanowca czy ptasie mleczko.
I jakby jeszcze ktoś miał coś dobrego z masą jogurtową...
plisssss - tu mina kota ze Shreka
Awatar użytkownika
Yennyfer
Weterani
 
Posty: 1375
Rejestracja: pn lut 09, 2009 6:34 pm

Postautor: ulotna chwila » czw sie 13, 2009 12:38 pm

Samanto no to czekam do później :)

Cebulko no właśnie TŻ mi suszy głowę o taką sztywną piankę
On wszystko musi mieć sztywne :D [lol]

więc Twoje trzęsawisko mimo że na pewno pyszne odpada

piekę ciacha z bitą połączoną z galaretką, z bitą z twarożkiem itp, ale to nie to :?

kiedyś fruwała mi w zeszycie kartka z przepisem na śmietanowca i z tego co pamiętam to był robiony na bazie mleka skondensowanego z puszki, ale jak i co nic nie kojarzę
Mistrzyni w kocham Cię Misiu:-)
Awatar użytkownika
ulotna chwila
Weterani
 
Posty: 1182
Rejestracja: wt sie 04, 2009 5:18 pm

Postautor: amita » czw sie 13, 2009 2:49 pm

2 budynie śmietankowe
galaretka cytrynowa
cytryna
margaryna
0,5 l śmietanki kremówki
1 łyżeczka cukru pudru
cukier waniliowy
2 śmietan fixy
petitki
wódka
BISZKOPT:
4 jajka
4 łyżki cukru
4 łyżki mąki tortowej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka octu
Pieczemy biszkopt,robimy masę cytrynową:
ugotować budynie w 0,5 l wody.Do gorącego budyniu dać suchą galaretkę,wcisnąć sok z cytryny,dodać margarynę i zmiksować.
Masa śmietanowa:
kremówkę ubić z łyżką cukru pudru,cukrem waniliowym i śmietanfixami
Na biszkopt wykładamy masę cytrynową,na cytrynową wykładamy śmietanową a na wierzch układamy petitki namoczone wódką z wodą i cukrem.
Brzmi skomplikowanie,ale szybko się robi i jest pyszne.Przepis z garnka,ale nie pamietam od kogo.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: megan » czw sie 13, 2009 2:53 pm

Ja robię coś takiego:
4 galaretki w różnych kolorach przygotowuje w/g przepisu na opakowaniu(można dać mniej wody-1 1/2 szkl.)wylewam na miseczki i czekam aż stężeją.1/2l mleka zagotowuję,3łyżki żelatyny rozpuszczam w tym mleku(wcześniej zalewając niewielką ilością mleka,żeby napęczniała),1/2l dobrej śmietany mieszam z 3-5 łyżkami cukru(można dosłodzić jeszcze)i 1 łyżeczką cukru wanilinowego.Nastepnie obie te emulsje łącze ze sobą(mleko musi być schłodzone trochę-mogłoby się zważyć).Sztywne galaretki kroję w kostkę,wykładam do foremki mieszając kolory i zalewam śmietanowo-mleczną emulsją.Wstawiam do lodówki i czekam aż stężeje.A potem to już tylko konsumpcja.Moja rodzinka bardzo je lubi [lol]
Nowy dzień-nowe wyzwania,a czasem i stare.
Awatar użytkownika
megan
Weterani
 
Posty: 628
Rejestracja: pt lip 31, 2009 9:46 am
Lokalizacja: mazowieckie

Postautor: cicho_borowska » czw sie 13, 2009 4:23 pm

Ja masę śmietanowca robię tak, że ubijam 1/2 l śmietany z 4 łyżkami cukru i dodaję wystudzoną galaretkę cytrynową rozpuszczoną w połowie proporcji wody czyli w 1 szklance.

Reszta to już wedle fantazji- albo "skostkowane" galaretki w różnych kolorach, albo galaretka na wierzch.
"Najtrudniejsze dzieło świata od łatwego trzeba rozpocząć, a największe dokonania od drobiazgów"
Lao Tsy
Awatar użytkownika
cicho_borowska
Weterani
 
Posty: 3355
Rejestracja: śr lip 18, 2007 12:36 pm

Postautor: Samanta » czw sie 13, 2009 4:59 pm

Jak chcesz ze skondensowanym to może takie:

Ptasie mleczko http://www.cincin.cc/index.php?showtopic=26352&hl=
1 puszka mleka skondensowanego niesłodzonego
1/2 szl. cukru
1 łyzka ekstraktu z wanilii

3 łyżeczki żelatyny takie, ja się nabiorą, z lekkim czubkiem. W wersji wege - odpowiednia ilość agaru
Mleko przelać do garnka, lekko podgrzać, tak, by mozna było rozpuścić w nim cukier. Dodać łyżkę ekstraktu z wanilii ew. cukier lub aromat waniliowy.
Żelatynę rozpuścić w małej ilość wrzącej wody. Dokładnie wymieszać. Przelać do mleka, wymieszać. Odstawić.
Kiedy już trochę zgęstnieje, miksować przez chwilę robotem kuchennym na najwyższych obrotach.
Chodzi o to, by do masy dostało się jak najwięcej powietrza.
Przelać do pucharków, odstawić do lodówki do zastygnięcia.W zależności od wielkości naczyń, wychodzą 2-4 porcje
Albo wyłożyć na upieczony biszkopt. Lub kupiony biszkopt.
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: Samanta » czw sie 13, 2009 5:01 pm

Albo może takie:
Ptasie mleczko, http://www.cincin.cc/index.php?showtopic=24885&hl=
Polewa:
1 szklanka mleka
1/2 szklanki cukru pudru
1/2 margaryny
3 łyżki kakao
2 łyżki żelatyny
Składniki zagotować, podzielić na pół, jedną część wylać do tortownicy i wstawić do lodówki.

Masa:
1 1/2 szklanki mleka
3 śnieżki
2 galaretki cytrynowe
3 łyżki żelatyny
Galaretki rozpuścić w 2 szklankach wody, dodać żelatynę, ostudzić. Mleko zmiksować ze Śnieżką, dodać galaretkę. Wylać do tortownicy na zastygniętą warstwę polewy, jak zastygnie zalać drugą częścią polewy. Kroić w prostokąciki jak sklepowe ptasie mleczko, albo według uznania.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: amita » czw sie 13, 2009 5:04 pm

Ciasta to jedyne "potrawy" w których ściśle trzymam się przepisów.Usiłowałam na oko,ale nic z tego ;)
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Samanta » sob sie 22, 2009 9:35 pm

Drożdżówka Sally Lunn, w sam raz na rozruch chlebmaszyny którą dostała Donn od Teściowej. Mozna ja po wyrosnięciu posmarować po wierzchu jajkiem lub białkiem i posypać kruszonką , ale bez kruszonki tez jest bardzo dobra.
SALLY LUNN Syso http://www.cincin.cc/index.php?s=0516dd ... ntry769132

1 szklanka/ 1 cup

1/4 szklanki smietanki (ewentualnie mleka)
1/4 szklanki wody
2 duze lub 3 malutkie jajka
3 szklanki maki (ja daje luksusowa)
1 łyżeczka soli
1/3 szklanki roztopionego lub bardzo miękkiego masła
1/4 szklanki cukru
1 łyżeczka suchych drozdzy lub 1-1 1/2 gr świeżych
mozna dac rodzynki po sygnale

Do maszyny, cykl podstawowy lub cykl ciasta drozdzowego, jasne zbrązowienie skórki. W razie potrzeby dosypac maki do powstania miękkiej elastycznej kulki.
To jest delikatne i bardzo dobre ciastop drożdżowe które samo się robi. Lubie takie.
Aha, ja niezbyt często mam w domu smietanke, jak nie mam to daję poprostu 1/2 szkl tłustego mleka i jest ok, tylko juz wtedy nie dodaję żadnej wody.
I daje jeszcze cukier waniliowy lub migdałowy. A tak wygląda to ciasto:
Obrazek
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: donn » śr sie 26, 2009 7:06 pm

dzięki Samanto wypróbuje napewno:)
"Kiedy wszystko układa się naprawdę źle, aby zyskać spokój ducha należy odnaleźć w swym sercu Najwyższą Formę Akceptacji Stanu Rzeczy, która brzmi " J*bał to pies "

Zapraszam na mojego bloga :) http://glowlifestyle.pl/
Awatar użytkownika
donn
Weterani
 
Posty: 918
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 9:58 am

Placek z kiełkami

Postautor: Samanta » sob wrz 05, 2009 8:28 pm

Zanabyłam sobie drogą kupna kolejne pisemko "Przyślij przepis" i tam był taki przepisik. To uznałam że w sam raz dla mnie bo w takim razie skoro takie zdrowe , z kiełkami, razowa mąka to moge jesć bez wyrzutów sumienia a przynajmniej z mniejszymi niz ciacho z kremem.

Placek z kiełkami Z pisemka "Przyślij przepis" nr 4/09
1 szkl stabilizowanych kiełków pszennych
4 jajka
1 szkl brązowego cukru
1 szkl mąki pszennej typu 1850 (razowej)
1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
ok. 1 kg owoców (jabłek, sliwek)
bułka tarta i tłuszcz do formy

Z białek ubijamy sztywną pianę, stopniowo dodając cukier. Za pomocą miksera piane mieszamy z żółtkami, mąką przesianą z proszkiem do pieczenia i zarodkami.
Ciasto przekładamy do formy wysmarowanej tłuszczem i posypanej bułką. Wyrównujemy wierzch i układamy pokrojone owoce. Pieczemy w temp. 180 stopni około 45 min.

Mam wrażenie że to ciasto byłoby lepsze ze śliwkami, ja dałam jabłka. i gdybym je jeszcze piekła to owoce wymieszam z ciastem a tylko troszke dam na wierzch. A, i dałam cukier cynamonowy do ciasta, pachniało obłędnie.



Obrazek Obrazek Obrazek
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: kotkaaa » ndz wrz 06, 2009 6:15 am

Samanto wygląda smakowicie i takie wyrośnięte
Awatar użytkownika
kotkaaa
Weterani
 
Posty: 575
Rejestracja: pn cze 04, 2007 8:02 pm

Postautor: Samanta » ndz wrz 06, 2009 9:16 am

kotkaaa pisze:Samanto wygląda smakowicie i takie wyrośnięte


Dzisiaj jest znacznie lepsze niż wczoraj, chyba musiało sie przegryżć. Ale nadal uważam że ze sliwkami byłoby lepsze no i nadal nie jest to biszkopt z kremem... [lol]
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: Yennyfer » ndz wrz 06, 2009 10:24 am

Czy "stabilizowane kiełki pszenne" to zarodki czy ja się nie znam? :-)
Awatar użytkownika
Yennyfer
Weterani
 
Posty: 1375
Rejestracja: pn lut 09, 2009 6:34 pm

Postautor: Samanta » ndz wrz 06, 2009 11:16 am

zarodki kupione w sklepie ze zdrowym, takie w torebce. szkoda że wywaliłam opakowanie bo zrobilabym zdjęcie.
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Sernik gazetowy

Postautor: Samanta » pt wrz 11, 2009 10:05 pm

Chyba zdominuje ten watek. Ale ten przepis muszę Wam podać bo jest tego warty. Ja bardzo długo nie miałam jakoś natchnienia żeby go upiec a teraz zapewniam Was, pozostanę przy tym sposobie pieczenia serników , wszelkich serników.
Przepis mam od Joanny z Cina, to jest niekwestionowana specjalistka sernikowa. Podaję Wam tak, jak napisała Joanna:

Sernik gazetowy http://www.cincin.cc/index.php?showtopi ... &hl=sernik
Torcik serowy czyli sernik gazetowy. Przepis pochodzi z rosyjskiej strony Izbuszka.
http://www.izbushka.com/forum/showthrea ... 42&page=15

Kruchy spód:
150 g mąki ( niepełna szklanka)
5 łyżek cukru -pudru
100 g zimnego masła
2 żółtka

Zamiennie można z powodzeniem zastosować spód z ciasteczek Digestive lub piec w ogóle bez spodu.

Masa serowa:
750 g tłustego twarogu (9 % tłuszczu )
250 g sera śmietankowego (na przykład mascarpone)
1 szklanka cukru
6 jaj
5 płaskich łyżek mąki pszennej
6 płaskich łyżek mąki ziemniaczanej
2/3 szklanki mleka (160 ml)
50 g roztopionego masła
cukier -puder do posypania

oprócz tego:
2 kartki z gazety typu Trybuna Ludu lub Wyborcza

Są one potrzebne do owijania boków tortownicy z sernikiem. Kolorowe czasopisma i gazetki reklamowe się nie nadają! Muszą to być zwykle, codzienne, miękkie szmatławce! Zmoczone łatwo chłoną wodę i potem ją oddają w postaci pary wodnej. Dzięki temu ciasto nie pali się nawet w 250 stopniach i nie przywiera do ścianek tortownicy.
Dzięki mokrym gazetom ciasto jest puszyste jak ptasie mleczko, wilgotne i łatwo odchodzi od ścianek tortownicy. Para wodna z mokrych gazet spełnia poniekąd rolę kąpieli wodnej.

Wykonanie:
Składniki ciasta posiekać, zagnieść i rozwałkować. Wyłożyć ciastem dno tortownicy o średnicy 26 cm ( ja wzięłam tortownicę o śr. 28 cm i wyszło super - przygotowany sernik sięgał niemal do samego brzegu, a podczas rośnięcia nawet go sporo przekroczył). Nakłuć powierzchnię ciasta widelcem i zapiekać przez 10 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. ( wg mnie - lepiej w 200 C, jak każde kruche). Podpieczony spód przestudzić.
Przygotować gazety: kartkę złożyć wzdłuż na pół i jeszcze raz na pół. To samo zrobić z drugą kartką. Przygotowane opaski włożyć do miski napełnionej zimną wodą . Położyć na nich coś ciężkiego, by nie wypływały.
Rozdzielić żółtka od białek. Białka ubić na sztywno, dodając pod koniec ubijania pół szklanki cukru. Żółtka ubić z resztą cukru, dodać ser, twaróg, mleko, roztopione masło i mąkę pszenną zmieszaną z ziemniaczaną. Wszystko dokładnie wymieszać. Można też nie ubijać żółtek z cukrem, tylko wymieszać je z masą serową, a cały cukier dodać (partiami!) do ubitych białek. Zwiększy to puszystość ciasta. Do masy serowej dodawać porcjami ubitą pianę, delikatnie mieszając. Otrzymaną masę wyłożyć na podpieczony spód. Piekarnik nagrzać do 250 stopni. Boki tortownicy obłożyć przygotowanymi mokrymi opaskami z gazety. Wstawić do piekarnika na 10 minut, po czym wyjąć. Nie bać się, nie opadnie! Piekarnik wystudzić do 160 stopni. Opaski zdjąć i jeszcze raz namoczyć w wodzie. Ponownie owinąć formę i wstawić do piekarnika na 1 godzinę. Do ciasta można dodać wanilię i 2 białka, które zostały z pieczenia kruchego spodu. Jeśli ser jest rzadki, można zmniejszyć nieco ilość mleka. Sernik pięknie wyrasta, nieznacznie tylko opada i jest równiutki jak stół.

A oto mój dzisiejszy:

Obrazek

Po raz pierwszy piekłam sernik tą metodą ale jak juz wspomniałam, wszystkie inne tez zamierzam piec w ten sposób. Bez użycia miksera, piana ubita trzepaczką i wymieszana z masą serową.
Użyłam 75 dkg sera Pilos z Lidla i 25 dkg mascarpone tez z Lidla.
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: amita » pt wrz 11, 2009 10:13 pm

Ja tam Ci wątku nie żałuję,ale kobieto!ja jestem na diecie i o ile za ciastami nie przepadam to już wchodzę w etap,że bym zeżarła ;)
Czy farba drukarska nie zaszkodzi?ona jest bardzo szkodliwa,bynajmniej kiedyś była.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: Samanta » pt wrz 11, 2009 10:24 pm

Ej nie napisałam że nie używałam gazet, tylko takie ręczniki jednorazowe kuchenne, a tutaj jest zdjęcie jak to wyglądało:
Obrazek

A z odchudzaniem to bądź miła i poczekaj na mnie, ja się w zimie odchudzam. Teraz to szkoda tych warzyw i owoców które są w takim wyborze.
Sernik nie jest tortem, nie jest zbyt slodki i ma niewiele tłuszczu, zdrowy jest. Tak sobie przynajmniej tłumaczę żeby mnie sumienie nie gryzło [lol]
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: amita » sob wrz 12, 2009 9:43 am

Z ręcznikami to już inna sprawa.
Warzywa zjadam na potęgę,niedługo uszy mi urosną i zamienię się w królika.Owoce w south beach są zabronione,ale ja nigdy za nimi nie przepadałam.Choć tu jest podobnie jak z ciachem,zeżarłabym brzoskwinkę,tak ładnie pachną w kuchni.Szczęściem jeszcze są niedojrzałe.
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: kotkaaa » ndz wrz 13, 2009 7:54 am

Samanto serniczek wygląda rewelacyjnie :P
Awatar użytkownika
kotkaaa
Weterani
 
Posty: 575
Rejestracja: pn cze 04, 2007 8:02 pm

Postautor: Samanta » ndz wrz 13, 2009 3:23 pm

A smakuje jeszcze lepiej, zapewniam Was. Następny będzie z inna masą serową ale upieczony będzie tą właśnie metodą.
Ten sernik nalezy piec tak ze 2 dni naprzód, czyli wygodny jest.
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: megan » wt wrz 22, 2009 9:16 am

Popełniłam "drożdżowe Tosi" ze śliwkami-było pyyycha,teraz myślę by go zrobić z serem(mam kozi) ciekawe co wyjdzie [?]
Nowy dzień-nowe wyzwania,a czasem i stare.
Awatar użytkownika
megan
Weterani
 
Posty: 628
Rejestracja: pt lip 31, 2009 9:46 am
Lokalizacja: mazowieckie

Postautor: Samanta » wt wrz 22, 2009 9:23 am

Megan wyjdzie pychota, moja koleżana z pracy ma dostęp do koziego sera i te serniki co piecze z niego sa zwyczajnie przepyszne, takie ciężkie jak lubię, takie prawdziwe w smaku no coś pysznego. Zawsze jak upiecze to czuje się w obowiązku mi troszke przynieść i za kazdym razem uważam że to jest cudo nie sernik. A inne juz jej tak nie wychodzą, a raczej ciasta wo ogóle jej nie bardzo wychodzą. A te serniki jak najbardziej.
Może dlatego że ten ser jest jak najbardziej prawdziwy i nic w nim nie ma przemysłowego?
w każdym razie zrób i napisz ze był super bo napewno tak będzie.
Aż z wrażenia sprawdze czy mam daleko do Ciebie!
Hm, tez mazowieckie! To kiedy ten sernik? Mogę przywieźć nalewkę ?
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: megan » wt wrz 22, 2009 6:24 pm

Nie ma sprawy zapraszam [lol] ..kozy własne więc będą próby sernikowe [lol] ,a moje mazowieckie to prawie lubelskie ;)
Nowy dzień-nowe wyzwania,a czasem i stare.
Awatar użytkownika
megan
Weterani
 
Posty: 628
Rejestracja: pt lip 31, 2009 9:46 am
Lokalizacja: mazowieckie

Postautor: Samanta » wt wrz 22, 2009 6:34 pm

Oj to możliwe że wreszcie mam kogoś z Was blisko! Nie obawiaj się najazdu ale powiedz, z której strony Wisły jesteś? Bo my z lewej.
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: megan » wt wrz 22, 2009 9:41 pm

Samanto do Kazimierza Dol. mam ok.15 km w linii prostej przez Wisłę,po drodze jest prom,a gdy jest b.dobra pogoda to z kazimierskiej baszty widać tereny gdzie mieszkam,a do 8-go roku życia mieszkałam vis a vis siedziby "czarnej damy"
;)
Nowy dzień-nowe wyzwania,a czasem i stare.
Awatar użytkownika
megan
Weterani
 
Posty: 628
Rejestracja: pt lip 31, 2009 9:46 am
Lokalizacja: mazowieckie

Postautor: Samanta » śr wrz 23, 2009 9:19 am

megan pisze:Samanto do Kazimierza Dol. mam ok.15 km w linii prostej przez Wisłę,po drodze jest prom,a gdy jest b.dobra pogoda to z kazimierskiej baszty widać tereny gdzie mieszkam,a do 8-go roku życia mieszkałam vis a vis siedziby "czarnej damy"
;)

[jupi2] leć moja droga na pm , chyba mam sąsiadkę!
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: Yennyfer » śr wrz 23, 2009 12:31 pm

Nie w temacie i zaraz Cebulka nas pogoni, ale w linii prostej do Kazimierza to ja mam 25 km
Ale nie muszę Wisły przekraczac.
Awatar użytkownika
Yennyfer
Weterani
 
Posty: 1375
Rejestracja: pn lut 09, 2009 6:34 pm

Postautor: Samanta » śr wrz 23, 2009 1:27 pm

No i mam sąsiadkę!
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

Postautor: gruby miś » śr wrz 23, 2009 5:16 pm

samanto! [tuli] przepis, na owinięcie sernika G E N I A L N Y!!!
nigdy mi taki piekny sernik się nie udał [lol] i chyba pyszny, bo jeszcze dobrze nie wystygł, a już połowy nie ma! trollęta milcząc wpychają i proszą o dokładkę ;)
Awatar użytkownika
gruby miś
Weterani
 
Posty: 1701
Rejestracja: czw sty 15, 2009 12:21 am

Postautor: Samanta » śr wrz 23, 2009 5:19 pm

Nie!!! Nie daj im! Wydrzyj! Teraz sernik wystudź dokładnie a potem jak wystygnie, włóż do lodóki najmarniej na 12 godzin a lepiej na 2 dni. dopiero wtedy sernik będzie naprawdę dobry.
Ale ładny jest prawda? Prościutki, równy i bez pęknięć?
Jeśli mówisz do Boga, to się modlisz. Jesli Bóg mówi do ciebie, masz schizofrenię.
Awatar użytkownika
Samanta
Weterani
 
Posty: 1868
Rejestracja: sob paź 18, 2008 10:40 pm

PoprzedniaNastępna

Wróć do Kulinaria

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość

cron