"Góry moje, wierchy moje, otwórzcie swe ramiona, niech na miękkim z mchu posłaniu, cichuteńko skonam. Ojcze mój halny wietrze, powiej ku północy..." jakoś tak to szło
. Piękne zdjęcia... . Góry mają w sobie to coś, jakąś tajemniczość, dostojność... .
.