super są te zdjęcia,mi się przypomina na biegu jedno które mam jak syn został sam z paromiesięcznym wnuczkiem i maleństwo narobiło w pieluchę ,a że syn jest strasznie obrzydliwy od urodzenia to do przewinięcia nałożył maskę gazową i w trakcie przyszła synowa i mu pstryknęła takie zdjęcie,ale on mi go tutaj nie wstawi bo się go wstydzi,powie że jestem nienormalna.
Łooo, nie wiedziałam, że do wywiezienia makulatury, plastików i szkła to aż logistyka jest potrzebna
U mnie do tej pory przyjeżdżała ciężarówka i po kolei zawartość wszystkich trzech kontenerów zwalali do jednej skrzyni. Pewnie po to, by mieli co robić w sortowni
"Kiedy wszystko układa się naprawdę źle, aby zyskać spokój ducha należy odnaleźć w swym sercu Najwyższą Formę Akceptacji Stanu Rzeczy, która brzmi " J*bał to pies "