Strona 1 z 1

ZANIM WYWALĘ DO KOSZA

Post: pn mar 23, 2009 1:26 am
autor: mietek
Do założenia tego tem. skłoniła mnie nazwa naszego forum: EKO
Przypomniałem sobie, że kiedyś publikowano setki zastosowań gazety tj.:
czapka malarska; notatka na marginesie; samolocik; zbrojenie masy solnej; ocieplenie; materiał do opakowania itd...
Ostatnio popularne butelki PET też znajdują szerokie zastosowanie np:
znane już wszystkim doniczki; czerpak do wylewania wody z cieknącej łodzi itd.
Ja ostatnio wyciołem paski do oznakowania roślin - sprawdzaja sie zarówno jako przywieszki jak i wsadzane do ziemi (opisuję pisakiem do płyt CD) ; po odcięciu górnej części butelki (ta z korkiem) po drobnej przeróbce świetnie spisuje sie jako szufelka do wsypywania ziemi do doniczek.
Liczę, że każdy z nas w jakiś sposób wykorzystuje "śmieci" do różnych celów i zechce się podzielić swoimi, bądź podpatrzonymi pomysłami

Pozdrawiam M.

Post: pn mar 23, 2009 8:57 am
autor: tuurma
O! Spróbuję z tym szuflowaniem ziemi do doniczek.
Aczkolwiek choćby nie wiem co, nie zagospodarujemy wszystkich zużywanych PETów, więc gorąco polecam sortowanie śmieci. U nas się przyzwyczailiśmy od lat, w kuchni są dwa kosze - na plastik i na "inne śmieci", na parapecie kuchennego okna (od zewnątrz) stoi miska na odpadki kuchenne, które idą na kompost (bez odpadków mięsa - te dajemy prosto psiakom). Papiery do kominka, oprócz grubych magazynów, które odkładam na makulaturę. Szkło i aluminiowe puszki również zbieramy.
W naszej okolicy dość drogo sobie życzą za wywóz sortowanych śmieci, więc przy okazji podrzucamy je do miasta do stosownych pojemników - niestety nasza gmina się z tej idei wycofała :(

Post: pt mar 27, 2009 9:52 am
autor: Emmi
tuurma pisze:W naszej okolicy dość drogo sobie życzą za wywóz sortowanych śmieci


To jest firma z Halinowa, mam nadzieję, że ma zasięg do Was. My z ich usług korzystamy i mamy stałą opłatę miesięczną na odpady sortowane w kwocie 5 zł i nie ma to znaczenia ile worków ,,nazbieramy,,

Halinów ul. Bema 84 (jak znasz te tereny, to przy pizzerii)
025 757 74 76, 500 036 129, 501 584 490
www.ekosambis.pl

Post: czw kwie 02, 2009 12:17 am
autor: mietek
Zanim wywaliłem takie se zrobiłem:
To był jakiś tył starej szafy, albo dno jakiejś skrzyni na pościel ze starego łóżka, dokładnie nie pamiętam. Tak czy inaczej wyjąłem z tego kawał sklejki, który po pocięciu i zbiciu za pomocą gwoździ i jakiejś sztachety dało mi taką długowieczną prowizorkę:

Zaglądając do wnętrza wygląda to tak:
Obrazek

Tzw. Palenisko – stara zardzewiała wanienka do pieczenia ciasta oraz drążek do wieszania wędlin ( tu zrobiony z połamanego trzonka od miotły) [haha]
Obrazek

Jeszcze widok ogólny
Obrazek


Całość też przykrywam kawałkiem sklejki zostawiając małą szparkę.
Jeszcze dodam „dwa słowa” o technice palenia w tym cudactwie:
1. na dno blaszki wsypuję węgiel drzewny ( nie brykiety- śmierdzą) rozpalam i na powstały żar układam słuszny kawałek drewna (ja akurat mam dużo śliwy, ale nadają się równie dobrze inne i istnieje wiele teorii na temat, jakie do czego lepsze) skrzynia z powieszonym dobrem wędruje nad palenisko, pokrywa z góry – ot i wszystko
2. teraz trzeba trochę doglądać:
- jak nie chce się palić (mocno dymić) od dołu pod skrzynkę podłożyć cegłę, albo jakiegoś klina tak by wpuścić powietrze od dołu do paleniska i trochę zwiększyć szparkę w przykryciu u góry
- z kolei jak pali się za mocno wszystkie szpary pozatykać. Jeśli rozpaliło się za mocno i na dnie powstało ognisko to całą skrzynkę wraz z wędlinami odstawiamy na bok z nad paleniska i w ogień sypiemy garść piachu by nieco przytłumić ogień i znów skrzynka nad palenisko.
- Zaś po pewnym czasie wsad opałowy zaczyna dogasać, to znów trzeba skrzynię przestawić na bok jakimś wachlarzem wygonić z wanienki lotny popiół dołożyć drewna i kontynuować podwędzanie intuicyjnie sprawdzamy kolor i temp. – skrzynia w połowie wysokości powinna byś wyraźnie bardzo ciepła.
Na koniec tylko dodam, że nie jest to wzorcowy sposób wędzenia czegokolwiek, niemniej jednak robię tak już od kilku lat wypijając przy całej zabawie parę butelek piwa.
Moim zdaniem zabawa (jeśli chodzi o fatygę) jest podobna do robienia czegoś na grilu , a może nawet wymaga mniej zaangażowania.

Życząc zainteresowanym samych sukcesów:
M.

Post: czw kwie 02, 2009 1:00 am
autor: mietek
Zapomniałem dodać, że warto mieć przy sobie eksperta:
Obrazek
nawet taki poobijany nieco, który właśnie stoczył kolejną walkę o przetrwanie gatunku nie zje byleczego. A zna się równie dobrze na ogrodnictwie jak i na masarstwie.
Ja nie odważyłbym sięzjeść tego czego mój kot jeś nie chce [lol]

Pozdrawiam M.

Post: pt kwie 03, 2009 2:23 pm
autor: beza
Ale fajny rudzielec :P
Taka kocia natura, że chodzą poobijane i ponadgryzane :P mój nie ma kawałka ucha, a właściwie moja bo to kotka :P
to prawda że koty mają dobrego nosa do świeżości produktów. Ale nieraz jest tak że nie jedzą ludzkich smakołyków z natury mimo że są dobre dla nas.

Post: pn lip 27, 2009 7:06 pm
autor: Cebulka
To ja może kilka słów praktycznych o przystosowaniu szeroko obecnie spotykanych osłonek plastikowych na doniczki.

Doniczka kwiatowa jak wiadomo charakteryzuje się otworami w dnie - natomiast osłonka takowych nie posiada. Ponieważ ostatnio w sklepach wybór plastikowych doniczek jest dość ograniczony, natomiast osłonek szeroki, wysoki i kolorowy warto pokusić się o przerobienie [lol]

Skutecznym środkiem przerabiającym osłonki na doniczki jest zestaw mężczyzna plus wiertarka. Ponieważ nie zawsze jednak taki zestaw jest dostępny, a próby rozdzielania go (zwłaszcza od strony wiertarki) okazały się niezbyt korzystne - nalezy radzić sobie na własną rękę [lol]

Potrzebne są:
plastikowe osłonki do przerobienia
obcęgi lub kombinerki (najlepiej takie stare i nie ukochane)
gruby gwóźdź lub wkręt (będzie do wyrzucenia)
zapalona kuchenka i otwarte okno lub włączony wywietrznik

Sprawa jest prosta - łapiemy gwoździa kombinerkami mozliwie stabilnie za koniec, rozgrzewamy mocno nad płomieniem i robimy dziury w dowolnie wybranym miejscu. Gwóźdź od robienia dziurek stygnie, więc trzeba go po kilku podgrzewać na nowo (niestety trochę śmierdzi, ale trudno). I gotowe [haha] Oczywiście trzeba zachować ostrożność ;)
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Post: pn lip 27, 2009 8:27 pm
autor: Baś_22
Cebulko jesteś nieziemska [brawo] [tuli]

Post: pn lip 27, 2009 8:49 pm
autor: Papcio
Mietek! tylko nie podawaj tego sposobu wędzenia na forum wędliniarskim.
Cebulko prościej jest użyć lutownicy, ale Twój sposób też skuteczny.
Cebulko Może założyłabyś temat jaki znam z Młodego Technika: "Pomysły genialne, ciekawe i takie sobie". Tam wpisywać właśnie coś takiego jak Twój sposób, Mietkowy sposób wykorzystania petów, można by tam przenieść mój sposób na kompostownik itd. My mamy ciekawe pomysły a McGaywer to Pikuś!

Post: pn lip 27, 2009 8:59 pm
autor: amita
Papciu,za użycie lutownicy mężo mógłby sobie zastrzec zmianę testamentu ;) Ja robię tak jak Cebulka.

Post: pn lip 27, 2009 9:38 pm
autor: Cebulka
Lutownica... [lol]
Niegłupie to, bo podgrzewa cały czas - tylko że potem grot do wyrzucenia i nie wiem jak z całą końcówką, bo jak się obklei plastikiem, to może się spełnić scenariusz Amity [haha]

Post: wt lip 28, 2009 9:23 am
autor: Papcio
Jesteście Dziewczyny ”bardzo rozrywkowe” a ten testament to dobre! :) :)
Ja używam transformatorowej i po "pracy" nie szkoda drut ewentualnie wyrzucić.

Post: wt lip 28, 2009 8:29 pm
autor: Emmi
Dodam jeszcze do tego co Cebulka napisała, że jak się mocno naciska rozgrzany gwóźdź to całkiem szybko te dziurki się robi :)

Post: czw lip 30, 2009 7:03 am
autor: Anamaria
Emmi pisze:Dodam jeszcze do tego co Cebulka napisała, że jak się mocno naciska rozgrzany gwóźdź to całkiem szybko te dziurki się robi :)

Prawda, bo ten gwóźdź tak szybko nie stygnie! Ten patent wykorzystuję od lat, a jeden gwóźdź na sezon zupełnie wystarcza (leży zawsze w pogotowiu obok kuchenki [haha] )

Post: czw lip 30, 2009 4:34 pm
autor: Onaela
Ja mam lepszy patent-zamiast gwożdzia i kombinerek-POGRZEBACZ ! :D

Post: czw lip 30, 2009 4:37 pm
autor: saginata
Ja podkradlam mê¿owi jeden ¶rubokrêt-ma plastikow± r±czkê i dobrze go trzymaæ nad p³omieniem.

Post: czw lip 30, 2009 4:50 pm
autor: Cebulka
I proszę jaka się zrobiła piękna lista alternatywnych pomysłów [tuli] [prosi]

Post: wt sie 04, 2009 11:31 am
autor: Emmi
Może nie ,,za nim wyrzuci się,, , co za nim się spali ;)
Kawałki deseczek z pozostałości kładzenia podłogi, syn powybierał najmniesze, pare gwoździ i zmontował mamie takie cudo na balkon, co by wiatr nie przerwacał kwiatów :)
Normalnie duma mnie rozpiera, a miałam być zwykłą mamą, co to nie będzie właśnie tak się zachowywać [rol] Ale nie udało się i duma jestem bardzo :)
Obrazek

Post: wt sie 04, 2009 11:38 am
autor: Baś_22
No super [brawo] prawdziwa pociecha z syncia :)

Post: wt sie 04, 2009 6:31 pm
autor: cicho_borowska
Brawa dla syncia [brawo] Możesz być dumna Emmi, możesz.

Post: śr sty 27, 2010 3:30 pm
autor: mietek
Tak jak w tytule: zanim wywalę... to jeszcze trochę te pety pomęczę [lol]

Trochę dłubałem i pomyślałem, aż za pomocą po owocach kartonika ze śnietnika i kilku petów wydłubałem takie coś:
Obrazek

Teraz tylko poczekać do wiosny ;)

mietek

Post: czw sty 28, 2010 4:15 pm
autor: Cebulka
Czy ty rozcinałeś PETy i sklejałes je drugą stroną czy mi sie wydaje? [lol]

Post: czw sty 28, 2010 5:08 pm
autor: mietek
Cebulka pisze:Czy ty rozcinałeś PETy i sklejałes je drugą stroną czy mi sie wydaje? [lol]

Nie.... Aż tak to ja się nie nudzę by rozcinać, a potem kleić [haha]
Obciete dno i góra butelki, a potem już tylko spłaszczyć, wyprostować i spłaszczyć z drugiej strony - powstają kwadratowe tuleje do flanców czy innych takich [lol]

Dno kartonika należy wyłożyć folją (bo podlewanie, przecieki - te sprawy)
Są pewnie w sprzedaży takie "patenty" - ja miałem do czynienia kiedyś z rozpinanymi - ale jak można wykorzystać śmieci jeszcze raz? To czemu nie? [lol]

mietek.

Post: pt sty 29, 2010 4:46 pm
autor: tuurma
Pomysł niezły :) Ja w ostatnich latach idę na łatwiznę i w sezonie przedwiosennym uprzejmie pytam w Castoramie, czy mogę pobrać zużyte plastikowe podstawki do doniczek (takie, na których są transportowane roślinki, plastikowe tacki z wgłębieniami na małe doniczki). Zawsze pozwalają :)