Drewniany czy murowany? I inne dylematy

Wszelkie inne NIEOGRODNICZE różności - dom, hobby, święta...

Drewniany czy murowany? I inne dylematy

Postautor: Fil » wt cze 17, 2008 12:10 pm

Wto 10:53] Fil: tak, stanowczo przyszedł czas na rozpoczęcie budowy a przynajmniej na wybór projektu i pierwsze podstawowe decyzje
[Wto 11:09] tuurma: Fil, trzymam kciuki. Własny domek to jest to a budowa wcale nie taka straszna jak niektórzy malują...
[Wto 11:09] tuurma: Teraz są super technologie - szybkie, proste, trwałe...
[Wto 11:28] koliberek: Fil - powodzenia i tez trzymam kciuki
[Wto 11:28] Fil: dzięki, myślę, że narazie najtrudniejsze dla nas to ustalenie czego chcemy. Przede wszystkim pytanie, które prześladuje nas od dwóch lat: drewniany, czy murowany? I chyba drewniany, tylko tu z kolei ciężej cos ciekawego znaleźć
[Wto 11:44] koliberek: Fil - ja mam w technologii tzw. kanadyjskiej, jak bedziesz zainteresowana to pytaj
[Wto 11:46] Fil: dziekuję Koli - ja jakos do kanadyjczyka nie mogę się przekonać (przynajmniej jesli chodzi o całoroczne mieszkanie) Jak już drewniany, to chciałabym całkiem drewniany, a nie tylko szkielet
[Wto 11:46] Fil: a długo tam mieszkasz? polecasz?
[Wto 11:50] koliberek: Mieszkam 3 lata, czy polecam to zalezy pod jakim wzgledem
[Wto 11:51] koliberek: napewno jest tańszy w budowie, napewno jest o bardzo dobrych parametrach przenikania ciepła
[Wto 11:51] koliberek: czyli zima ciepło, latem chłodno
[Wto 11:52] koliberek: czy ma wady ? na razie nie odkryłam jakis znaczacych
[Wto 11:53] koliberek: no nie wiem coby tu jeszcze napisać, łatwiej by mi było odpowiedziec na Twoje jakieś konkretne pytania ..
[Wto 12:16] Fil: Koli, skoro przenika ciepło, to chyba właśnie latem gorąco, a zimą zimno |(tyle, że zimą szybko można nagrzać)
[Wto 12:17] koliberek: nie, nie własnie nie przenika, czyli jest bardzo dobrze ocieplony, wspólczynnik przenikalnosci jest niski
[Wto 12:17] Fil: to właśnie przenikanie tego ciepła mnie trochę odstrasza, bo tak poza tym to zawsze chciałam dom drewniany
[Wto 12:18] Fil: aha, czyli to jednak pewnie inaczej sie zachowuje niz bal
[Wto 12:19] Fil: chociaż bal też jest jeszcze izolowany - sama już nie wiem
[Wto 12:41] koliberek: o balach to Ci tuurma powie, bo ona ma z bali
[Wto 12:42] koliberek: Wez założ sobie temat w np. otwartych dyskusjach i napewno ludzie cos podpowiedza
[Wto 12:48] Fil: tak własnie myslę


Z myślenia przechodzę do czynu :)

Będę wdzięczna za wszelkie porady dotyczące wyboru projektu domu. I tak, zaczynając od samego początku: jesteśmy wstępnie zdecydowani na technologię drewnianą (raczej nie kanadyjską, tylko prawdziwą drewnianą).
Może ktoś mieszka w takim domu, ma pozytywne lub negatywne doświadczenia związane z firmami budującymi, projektującymi itd. Możecie polecić jakąś firmę?
Nie wiem, czy iść do firm robiących to taśmowo (np. domy Misoni, które tak naprawdę nie specjalnie mi się podobają optycznie, no i nie są zbyt fachowo wykonane), czy robic projekt indywidualny u firmy projektującej, a dopiero później szukać wykonawcy - tu przeraziły mnie trochę ceny - od 10 tys. za projekt małego domku!!! w górę.
Awatar użytkownika
Fil
Weterani
 
Posty: 490
Rejestracja: pt sie 10, 2007 12:03 pm
Lokalizacja: wiocha pod Warszawą :)

Postautor: tuurma » wt cze 17, 2008 12:33 pm

Fil, wiem o firmie z gór, która stawia "na gotowo" za ok. 300 tys, ok 100m domku. Chyba trzeba mieć fundamenty i może jeszcze coś dorobić.

Generalnie mieszkam w domu z płazów (czyli bali o przekroju prostokątnym grubości 8cm) dodatkowo ocieplonym wełną mineralną i oszalowanych deską 1.5"
Kupiłam gotowy szkielet z płazów z dachem, więc firmy konstrukcyjnej nie polecę, wiem, że to było tak, że dom wg projektu architekta jacyś cieśle z Puszczy Kozienickiej zimą zamówili drewno, obrobili, ponumerowane szu na ciężarówkę, przywieźli i złożyli na miejscu.

Mnie się mieszka dobrze. Są zalety i wady.
Zalety - dobry mikroklimat, szybka i niebrudząca budowa, ekologiczny materiał, dużo można zrobić samemu
Wady - mniejsza sztywność konstrukcji, gorsze tłumienie hałasu (stropy i ściany), trudniej ukryć instalacje (zwłaszcza elektryczną) - trzeba to mieć na etapie projektu, bo jak się skończy ściany i sufity to już w sposób niewidoczny gniazdka nie dorobisz (tej ostatniej wady nie ma dom szkieletowy). Droższe jest ubezpieczenie budynku drewnianego (100% zwyżki, ale i tak nie wychodzi jakoś bardzo drogo).

Nie wszystkim odpowiada taki "tradycyjny" wygląd. Wiadomo, że to nie będzie wygląd nowoczesny na wysoki połysk, nie każde umeblowanie pasuje itd. Podobnie tej wady nie mają kanadyjczyki, wykańczasz jak chcesz i może wyglądać identycznie jak murowany.

Więcej napiszę później, proszę też o konkretne pytania.
Awatar użytkownika
tuurma
Administrator
 
Posty: 2159
Rejestracja: pt maja 18, 2007 9:58 am

Postautor: koliberek » wt cze 17, 2008 12:49 pm

No Tuurma jako inż. napisała bardzo fachowo. Z wszystkim sie zgadzam :) Nie wiem tylko czy faktycznie mam droższe ubezp. bo jakos sobie nie przypominam,z eby mnie ktokolwiek pytał o technologie domu. Tzn. poczatkowo bank mi ubezpieczał i oni wiezdieli jaka technologia, ale ostatnio ubezp. sama i nikt o to nie pytał [skrob]
300 tys. za 100 m to mi się strasznie dużo wydaje, napewno można znaleźć cos tańszego. Do mojego kanadyjczyka tez musiałam miec fundamenty. No fakt, ze mój kanadyjczyk wyglada jak murowany, bo na zewnatrz nie ma drewna tylko tynk,a le jeżeli Fil chcesz miec drewniany to pewnie zalezy Ci zeby własnie na drewniany wygladał. U mnie była opcja wykonczenia ścian zewnetrznych drewnem lub tynkiem. Cenowo wtedy wychodziło na to samo. Zdecydowałam się na tynk głownie dlatego, ze nie miałby mi kto tego drewna konserwować :(
Co do projektu - ja kupiłam gotowy z małymi przeróbkami. Mysle, ze mozesz popytac projektantów gotowych projektów, takiego który Ci się spodoba czy przelicza Ci projekt na technologie drewnianą i za ile. Zupełnie indywidualny projekt - to naprawdę duzy wydatek. Mój budowlaniec mówił mi , ze praktycznie każdy projekt można zrobic w technologii kanadyjskiej, nie wiem jak to wyglada w przypadku technologii z bali.
Jeszcze o wyborze wykonawcy. jak juz miałam projjekt - to jeździłam i szukałam wykonmawcy. Każdego prosiłam o zrobienie kosztorysu konkretnie mojego projektu i do konkretnego etapu czyli w moim przypadku stan surowy zamkniety. Powiem tak- róznice cen dochodziły do prawie 300 % Inaczej mówiąc był wykonawca za ok. 100 tys. zł a był tez taki co policzył 270 tys. Dlatego trzeba szukać. Wybrałam wykonawce najblizej siebie, ( który jednocześnie był najtańszy ), miało to sporo plusów. Jeszcze do kilku miesięcy po budowie dzwoniłam do niego z pytaniami np. gdzie jest zawór do wody hihi :) Czasami odpowiadał tel. czasami po prostu wstępował i cos tam jeszcze mi poprawił jak było trzeba czy pokazał.
"Miłość i spokój wykluczają się wzajemnie. Kto szuka w miłości spokoju przegrywa na starcie"
P. Coelho "Walkirie"
Awatar użytkownika
koliberek
Weterani
 
Posty: 5318
Rejestracja: pn sty 29, 2007 6:32 am

Postautor: Fil » wt cze 17, 2008 1:35 pm

tuurma pisze:Fil, wiem o firmie z gór, która stawia "na gotowo" za ok. 300 tys, ok 100m domku. Chyba trzeba mieć fundamenty i może jeszcze coś dorobić.


Czyli rozumiem, że trzeba mieć już projekt domu, bo ta firma to wykonawca? To przy okazji prosiłabym o namiary.

tuurma pisze:Generalnie mieszkam w domu z płazów (czyli bali o przekroju prostokątnym grubości 8cm) dodatkowo ocieplonym wełną mineralną i oszalowanych deską 1.5"
Kupiłam gotowy szkielet z płazów z dachem, więc firmy konstrukcyjnej nie polecę, wiem, że to było tak, że dom wg projektu architekta jacyś cieśle z Puszczy Kozienickiej zimą zamówili drewno, obrobili, ponumerowane szu na ciężarówkę, przywieźli i złożyli na miejscu


A tego to nie bardzo rozumiem. :? Czyli kupiłaś ten szkielet z dachem od kogo? Od firmy, cieśli czy architekta? [oops] Jakbyś miała jakis namiar, to też bym się uśmiechnęła :D
A nad konkretnymi pytaniami zastanowię sie jeszcze, bo teraz nic mi do głowy nie przychodzi, a jeszcze wczoraj pytań miałam setki ;)
Awatar użytkownika
Fil
Weterani
 
Posty: 490
Rejestracja: pt sie 10, 2007 12:03 pm
Lokalizacja: wiocha pod Warszawą :)

Postautor: tuurma » śr cze 18, 2008 5:12 pm

Wklejam z SB o izolacyjności


[Wto 13:21] tuurma: Fil, niski współczynnik przenikania ciepła jest właśnie korzystny - zapewnia on latem chłód, zimą ciepełko.
[Wto 13:22] tuurma: Oczywiście niski współczynnik domów z drewna to taki skrót myślowy - można wybudować dom murowany i drewniany o takim samym współczynniku, tylko, żeby to osiągnąć to mur musi być dużo grubszy niż konstrukcja drewniana.
[Wto 13:22] tuurma: I oczywiśnie niski współczynnik przenikania ciepła = wysoka izolacyjność - spotkasz się z oboma terminami.


Co do tego projektu za 300 tys, to mnie się też to wydaje drogo, ale ta firma sprzedaje za granicę, więc trochę zdzierają :)
A swój dom kupiłam już postawiony na działce, gotowe ściany i dach - ktoś inny rozpoczął budowę, ale z różnych przyczyn nie skończył i pozbył się tej nieruchomości.
Awatar użytkownika
tuurma
Administrator
 
Posty: 2159
Rejestracja: pt maja 18, 2007 9:58 am

Postautor: mietek » czw mar 12, 2009 11:48 pm

BETON najtaniej, najsolidniej. Efekt wizualny zawsze do osiągnięcia wykończeniem. Współczynniki przegrody to w dzisiejszych czasach żaden problem.... Warto zagłębić się w technikalia przed podjęciem ważnych decyzji. Efekt końcowy zawsze może wyglądać tak samo, kwestia koszt budowy, a potem exploatacji...

Czasem (pozornie) wielkie koszty szybko się zwracają, a tanie szybkie długo drogo kosztuje....

to tak se napisałem, jakby ktoś jeszcze chciał se coś budować...

M.
Awatar użytkownika
mietek
Weterani
 
Posty: 1472
Rejestracja: sob gru 06, 2008 6:59 pm

Postautor: mietek » pt mar 13, 2009 12:00 am

tuurma pisze:Wklejam z SB o izolacyjności


[Wto 13:21] tuurma: Fil, niski współczynnik przenikania ciepła jest właśnie korzystny - zapewnia on latem chłód, zimą ciepełko.
[Wto 13:22] tuurma: Oczywiście niski współczynnik domów z drewna to taki skrót myślowy - [u]można wybudować dom murowany i drewniany o takim samym współczynniku, tylko, żeby to osiągnąć to mur musi być dużo grubszy niż konstrukcja drewniana. [/u][Wto 13:22] tuurma: I oczywiśnie niski współczynnik przenikania ciepła = wysoka izolacyjność - spotkasz się z oboma terminami.

.

Sorrki. to nie prawda,(zaznaczyłem pogrubieniem "murowany"- to może być prawda, ale wcześniej napisałem o betonie- i to nie musi być prawda) każdą przegrodę liczymy indywidualnie i co najważniejsze: NIE ZAPOMNIEĆ O OTWORACH!

M.

PS.
Trza też wiąć pod uwagę takie czynniki jak: konserwacja, grzyby i owady itd.....
Awatar użytkownika
mietek
Weterani
 
Posty: 1472
Rejestracja: sob gru 06, 2008 6:59 pm

Postautor: Cebulka » pn mar 16, 2009 6:11 pm

O, proszę, mamy już temat o domach... [jupi]

A właśnie miałam zakładać [haha]

Mam prośbę do donn i Misi i Emmi (czy ktos jeszcze ostatnio sie budował i pamięta skąd ma projekt? ) - jesli to nie tajemnica - a jakich firm macie projekty domów?

Zamówiliśmy sobie ostatnio katalog Archon+ - niby dużo tego do wyboru, ale wszystko jakoś takie same [rol] [lol]

No tak, tak, planujemy cos powoli... [oops]
A myslę że nad projektem dobrym to warto posiedzieć (tylko co to znaczy dobry projekt? [skrob] )
Śpieszmy się czynić dobro
Awatar użytkownika
Cebulka
Administrator
 
Posty: 14922
Rejestracja: ndz lut 11, 2007 5:25 pm

Postautor: gruby miś » pn mar 16, 2009 6:57 pm

kolejna próba, tylko teraz już byłam cwana i skopiowałam!
dobry, to znaczy spełniający wszystkie funkcje, których Ty od domu wymagasz ;)
dobry dla nas miał mieć 4 sypialnie na poddaszu, jedną nad garażem, garaż z bezpośrednim przejściem do domu, kuchnie w miarę otwartą, dodatkowy pokój na gabinet na dole i to taki, żeby ewentualni klienci męża nie szwędali się po całym parterze :)
no i projekt domu, który to wszystko miał znaleźliśmy dawno, jeszcze zanim pojawili się chłopcy, a zosia pokazywała na obrazku: tu będzie pokój mój, tu tosi, a tu będą mieszkać dwie braciszki! [haha]
aż przyszedł dzień, kiedy kupiliśmy działkę... długa kiszka! nasza wymarzona borówka była za szeroka [rol]
ale od czego są google [pomysl] wpisałam w okienko "dom na wąską działkę" i znalazłam coś podobnego do borówki - studio arcis AD-74 - prawie idealny! niestety PRAWIE! miało nie być problemu przy wznoszeniu w innej technologii [rol] projekt był na tradycyjną, my zdecydowaliśmy się na beton komórkowy...
projekt kupiliśmy w pruszkowie od pani przedstawicielki, pani omamiła krzysia i dał jej zarobić [diabel] miała zmienić projekt w ciągu miesiąca... zajęło jej to 4 miesiące, a ostatnie tygodnie, to już było ostro! jeszcze narobiła błędów... i zamiast budować w maju, zaczęliśmy we wrześniu [rol]

już wiemy na pewno [!] następny dom będziemy budować wg indywidualnego projektu, a architekta, któremu powierzymy pracę prześwietlimy na wszystkie strony! [haha]
Awatar użytkownika
gruby miś
Weterani
 
Posty: 1701
Rejestracja: czw sty 15, 2009 12:21 am

Postautor: tuurma » pn mar 16, 2009 7:16 pm

Cebulko, na kafe w archiwum pewnie coś znajdziesz, swego czasu się udzielałam ja, Emmi i jeszcze parę osób... Różne rzeczy były wymieniane jako cechy dobrego projektu.

Jak Cię stać, to pewnie warto iść do architekta, a nie wybierać z katalogu. Myślę, że warto sobie na początek ustalić listę założeń: jakich pomieszczeń potrzebujesz i ile, jaki masz budżet, jaka planowana liczba mieszkańców, czy lubisz gości, czy na zlot Ekotopiku rozbijasz wojskowy namiot w ogrodzie [devil], z garażem czy bez, piętrowy czy parterowy, na jakiej działce? Jaki styl Ci najbardziej pasuje?

Dla mnie sprawdził się układ parter z poddaszem użytkowym. Garaż przy domu to wygoda, ale nieodmiennie fatalnie wpływa na bryłę budynku. Amerykański patent, czyli garderoba albo co najmniej z góry przewidziana szafa wnękowa przy każdej sypialni - genialne. Takoż łazienka przy "master bedroom". Sypialnie nie za duże, nie za małe, wg mnie optymalna jest powierzchnia 16-20 m.kw. Pomieszczeń gospodarczych nigdy za dużo, zwłaszcza przy pasji ogrodniczej. Znajomi mają spory schowek z wejściem z domu i z ogrodu. Jak znalazł na narzędzia i zimowanie karp dalii itd. Z łazienkami bez przesady, ale i bez szukania oszczędności - nie muszą być wielkie hale i salony kąpielowe, ale niech to jednak będzie wygodne pomieszczenie, żeby zmieściły się wszystkie urządzenia a najlepiej jeszcze jakaś toaletka czy fotel - przynajmniej w głównej. Łazienki koniecznie z oknem (doskonałe warunki do uprawy niektórych gatunków, co lubią ciepło i wilgotno [devil] ). Obszerna strefa wejściowa - nie ciemny i ciasny wiatrołap (brrr...). Takoż korytarze - nie za duże i nie za małe, jak się da, lepszy zbliżony do kwadratu hol, niż wąskie i długie korytarzyki. Schody - szerokie, niezbyt strome, jeżeli konieczna jest zmiana biegu schodów to ze spocznikiem, a nie zabiegowe. Kuchnia - optymalnie na pn-wschód - słoneczko rano, więc optymistycznie, a nie za gorąco. Taras raczej nie na południe - patelnia. Chyba, że częściowo zacieniony.

To oczywiście opinia całkowicie subiektywna. Jak wiadomo wybudowałam dopiero jeden dom, ale wbrew obiegowym opiniom, że pierwszy buduje się "dla wroga" uważam, że nieźle mi wyszło. Parę niedociągnięć jest, ale wynikają one głównie z istniejących ograniczeń (kupowaliśmy stan surowy).

Jeszcze kilka uwag technicznych. Warto moim zdaniem wybrać dom maksymalnie energooszczędny - główną rolę gra tu izolacja termiczna i dobra wentylacja, podobno warto zainwestować w wentylację mechaniczną z odzyskiem ciepła (rekuperator). Odpowiedni projekt też pomaga - m.in. zwarta bryła, odpowiednie rozmieszczenie okien w stosunku do stron świata. Kominek z rozprowadzeniem ciepła wydaje się dobrym połączeniem przyjemnego z pożytecznym.

No, na razie "więcej grzechów nie pamiętam". W razie potrzeby służę kolekcją "Muratorów".
Awatar użytkownika
tuurma
Administrator
 
Posty: 2159
Rejestracja: pt maja 18, 2007 9:58 am

Postautor: tuurma » pn mar 16, 2009 7:25 pm

Aha, napisałam co na TAK, a nie napisałam, czego się wystrzegać. Oczywiście wg mojej subiektywnej opinii :)

1. Dużej ilości balkonów zwłaszcza takich wąskich w typie blokowym. Na co i po co, jak masz działkę? Przydaje się jakiś balkonik, żeby wywietrzyć pościel, ewentualnie jeżeli balkon umożliwia ustawienie stolika z fotelami czy innego leżaka i podziwianie okolicy z góry.

2. Ciasnych klitek, pokoiczków po 9m2. Ewentualnie jakiś gabinet jeden w tym rozmiarze jak już musi być, ale nie regularna sypialnia.

3. Pokoików, w których są tylko okna połaciowe. Wcale to nie jest fajne, taka studzienka. Jak już musi być, to nisko osadzone, żeby dało się przez nie wyglądać. W łazienkach czy garderobie połaciówki ujdą, chociaż łazienkowe też lepiej, żeby dało możliwość wyjrzenia na zewnątrz.

4. Ciasnego i Boże broń ciemnego wiatrołapu. Powinien się na raz zmieścić w wiatrołapie gospodarz i najmniej dwóch gości plus wieszak na płaszcze itd.

5. Długich korytarzy, zwłaszcza wąskich.

6. Wielkich salonów, chyba, że się uwielbia jeździć na mopie. Mieszkałam pół roku w domu z salonem ponad 50m i myślałam, że umrę z nudów, jak go sprzątałam.

7. Osobnej jadalni, chyba, że mamy dużo oficjalnych przyjęć. Moim zdaniem lepiej powiększyć kuchnię o aneks jadalny, niż robić oddzielny pokój, który jest wykorzystywany 3 razy do roku.

Howgh! :)
Awatar użytkownika
tuurma
Administrator
 
Posty: 2159
Rejestracja: pt maja 18, 2007 9:58 am

Postautor: gruby miś » pn mar 16, 2009 7:31 pm

tak, jak ma być energooszczędny, a powinien taki być, rekuperator sie przyda (też duża skrzynka - u nas ładnie się zmieścił pod schodami) za to tysiąc rur odprowadzających- doprowadzających! w tej chwili mamy dom rurowy!!!
Awatar użytkownika
gruby miś
Weterani
 
Posty: 1701
Rejestracja: czw sty 15, 2009 12:21 am

Postautor: gruby miś » pn mar 16, 2009 7:41 pm

nasz wiatrołap niestety jest mały [rol] ale i tak z 3 razy większy niż w domu, w którym obecnie mieszkamy [lol] ale cóż... tak krawiec kraje, jak materii staje! tu mamy kuchnio-jadalnie aneksowo, odzielone niewysokim murkiem - powtarzamy to i w naszym domu. sprawdziło się, duża rodzina = duży stół, a duży stół = jadalnia :)
Awatar użytkownika
gruby miś
Weterani
 
Posty: 1701
Rejestracja: czw sty 15, 2009 12:21 am

Postautor: farmerka63 » wt mar 17, 2009 4:22 pm

Podpisuję się pod wytycznymi Tuurmy. Nam w tej chwili doskwiera jedna, jedyna łazienka ( no, dobra- duża, ale jedna!) , do której wszyscy maszerować muszą przez naszą sypialnię. To jest do luftu. Więc wskazana osobna dla dzieciaków . Idealny kibelek z umywalką dla gości - gdzieś blisko przedpokoju, w którym zostawiają paltociki.

Bardzo przydatna jest osobna pralnia , i to najlepiej niemała, w której jest miejsce na pralkę , duży kosz na brudną bieliznę ( albo dwa, bo warto sortować) , rozstawianą suszarkę, deskę do prasowania, jakiś podręczny blat do odkładania wyprasowanych rzeczy. Fajnie, jak z pralni byłoby wyjście na zewnątrz - żeby kosz z mokrym "upiorem" wynieść latem na sznurki i nie ciągnąć go przez chatę.

No i miejsce na odkurzacz, ścierki, miotłę, mopa , chemię gospodarczą - nie wszystko wszak zmieści się w szafce pod zlewem. Dzisiejsze zabudowy kuchenne mają takie szafy w ciągu - właśnie na te rupiecie.
Awatar użytkownika
farmerka63
Weterani
 
Posty: 1287
Rejestracja: ndz mar 02, 2008 3:21 pm

Postautor: gruby miś » wt mar 17, 2009 4:53 pm

odkurzacz centralny! koniecznie - cicho, higienicznie, same zalety :D


farmerko, a nie da się jakoś wygospodarować dodatkowej łazienki?
Awatar użytkownika
gruby miś
Weterani
 
Posty: 1701
Rejestracja: czw sty 15, 2009 12:21 am

Postautor: farmerka63 » wt mar 17, 2009 5:01 pm

W tym układzie, jaki teraz mamy - już nie. Są jednakowoż dwa wyjścia - łazienka w piwnicy ..no i cały strych do zagospodarowania :) Ale kiedy to nastąpi... [maruda]
Teraz nam to mniej doskwiera, bo dzieci praktycznie są "wyjechane" . Gości mało , no i są też ważniejsze inwestycje. Wniosek - warto o tym pomyśleć na etapie planowania - obojętnie czy budowy, czy remontu kapitalnego.
Awatar użytkownika
farmerka63
Weterani
 
Posty: 1287
Rejestracja: ndz mar 02, 2008 3:21 pm

Postautor: amita » wt mar 17, 2009 5:47 pm

Koniecznie spiżarnia przy kuchni!
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: farmerka63 » wt mar 17, 2009 6:19 pm

I domek ogrodnika w ogrodzie ! Na 10 000 doniczek, narzędzia, kosiarkę (jeśli nie istnieje niebezpieczeństwo włamu i kosiarki podpylenia - Amitowy by się zapłakał pewnie...)

Acha! I jeszcze ( ale to może być tylko przy naszej profesji) , osobne wejście z ogrodu do tzw. śluzy brudu - brzmi fatalnie, ale w naszym przypadku jest to pralnia, w której zostawiamy brudne kalosze, wierzchnie odzienia( niekoniecznie pachnące fiołkami ), oskrobujemy kopytka przednie z ziemi i nawozu ;) Z niej jest wejście do kotłowni, więc od razu można dorzucić do pieca i załatwiwszy te wszystkie brudne roboty schodkami , już w kapciuszkach,do góry wspiąć się wprost do kuchni. Trochę nam te schodki nie wyszły, bo właśnie, kurna, wąskie są, ale inaczej się nie dało, bo to stary dom wszak :)

Z reguły domy wiejskie tego pomieszczenia nie mają, i fatalnie wyglądają brudne kalosze , ubrania robocze w ganku ( sieni?) , w towarzystwie beczki z kiszoną kapuchą - he, he [brwi] A tu goście, rozumicie , i efekt powalający [haha]
Ostatnio zmieniony wt mar 17, 2009 6:26 pm przez farmerka63, łącznie zmieniany 1 raz
Awatar użytkownika
farmerka63
Weterani
 
Posty: 1287
Rejestracja: ndz mar 02, 2008 3:21 pm

Postautor: gruby miś » wt mar 17, 2009 6:25 pm

bez spiżarni będę musiała się obejść [diabel]
Awatar użytkownika
gruby miś
Weterani
 
Posty: 1701
Rejestracja: czw sty 15, 2009 12:21 am

Postautor: tuurma » wt mar 17, 2009 6:27 pm

Pod odkurzaczem centralnym i ja się podpiszę, chociaż mamy tylko instalację :) Zbrakło środków na zakup samego urządzenia, ale taki też był plan. Dokupić nie problem, a pruć ściany, żeby poniewczasie położyć instalację to spore przedsięwzięcie.

W hameryckim domu mojej ciotki pomieszczenia gospodarcze były rzeczywiście wzorowe. Ponieważ dom stoi na skarpie, to od wjazdu zdaje się parterowy i zasadniczo jest. Prócz wspomnianych "closetów" przy sypialniach można jednak zejść po schodach do "basementu" czyli piwnicy, ale ze względu na nachylenie stoku ta piwnica od tyłu ma normalne okna i drzwi wychodzące na ogród i jezioro. Powierzchnia owego podpiwniczenia była chyba identyczna jak parteru, więc zmieściła się a) wielka kuchnia, a za jej rogiem jeszcze taki mikry salonik z kozą i tv, gdzie uwielbiają sobie siedzieć zimą wieczorami b) duża pralnia, w której stała pralka, suszarka, wielki zlew do prania nie wiem czego, np. doniczek ogrodowych czy gumowców, kilka koszy na pranie i jeszcze nawet sznurek do rozwieszania i deska do prasowania c) kotłownia d) warsztat Toma e) pokoiczek, w którym ciotka ma na stałe rozłożoną maszynę do szycia i magazyn materiałów i innych dzionków. Żyć nie umierać :)

Oczywiście nie zawsze jest uzasadnione aż takie rozpasanie, zwłaszcza jak ograniczają przy budowie różne warunki, ale taka pralnia (choćby o połowę mniejsza) i jakiś schowek na narzędzia, środki czystości, jednostkę centralną odkurzacza właśnie, myjkę ciśnieniową czy inne rzeczy co się poniewierają i nie wiadomo, gdzie to upchnąć - miód, malina.

Spiżarnia rzecz gustu, mnie (prawie ;> ) wystarcza duża szafa wnękowa w kuchni, ale znając Cebulkę i jej zamiłowanie do przetwórstwa i pichcenia, to jak najbardziej byłaby wskazana :) Spiżarnię zdaje się optymalnie ulokować od strony północnej.

Wc specjalnie dla gości bardzo fajna rzecz. Nie mam i żałuję ;) Jak się da upchnąć tam i prysznic, to w ogóle luksus i wygoda.

Jeszcze o wucetach. Ogólnie oddzielanie kibelka od reszty uważam za pomysł nietrafiony. W blokowych mieszkaniach M2 zasiedlonych przez 5 osób ma to może jakieś uzasadnienie, ale w domu, w którym jest więcej łazienek - nie pojmuję. U mojej innej ciotki, tym razem w polskich górach, wyobraźcie sobie, że jest osobne wc, a obok w łazience bidet. Jaki tryb rozumowania do tego doprowadził [rol] [?] Druga sprawa, w kibelku powinno być ciepło. A jak się robi osobne wc, to ze względu na jego mikre rozmiary niekiedy nie daje się tam grzejników. Brr... U wspomnianej już ciotki dodatkowo w kibelkach nie ma ciepłej wody w umywalce. Znaczy klaustrofobicznie, zimno i jeszcze raz zimno [zly]
Ostatnio zmieniony wt mar 17, 2009 6:43 pm przez tuurma, łącznie zmieniany 1 raz
Awatar użytkownika
tuurma
Administrator
 
Posty: 2159
Rejestracja: pt maja 18, 2007 9:58 am

Postautor: gruby miś » wt mar 17, 2009 6:29 pm

u nas takie wejście dodatkowe jesr :) a na beczkę z kapkiszem trzeba wykopać piwniczkę, mąż się do tego pomysłu już bardziej zapalił :)
Awatar użytkownika
gruby miś
Weterani
 
Posty: 1701
Rejestracja: czw sty 15, 2009 12:21 am

Postautor: farmerka63 » wt mar 17, 2009 6:34 pm

Ziemianeczka - marzenie [tan]

Ceglana podłoga...drewniane regały...baloniki z młodym winkiem...dyndające boczusie... jabłka na półkach. No troszkę kłopotliwe dyganie po akurat brakujący słoiczek konfitur, ale generalnie pomięszczenie baaardzo urokliwe :)
Awatar użytkownika
farmerka63
Weterani
 
Posty: 1287
Rejestracja: ndz mar 02, 2008 3:21 pm

Postautor: gruby miś » wt mar 17, 2009 6:36 pm

hehe, wygląda, że stawiamy dom prawie idealny ;) ciekawe, kiedy odkryjemy, że jednak taki nie jest! [haha]
Awatar użytkownika
gruby miś
Weterani
 
Posty: 1701
Rejestracja: czw sty 15, 2009 12:21 am

Postautor: farmerka63 » wt mar 17, 2009 6:38 pm

Łazienki bezwarunkowo powinny być najcieplejszymi pomieszczeniami w domu . Nie cierpię wilgotnych ręczników i tego wzdrygnięcia przy siadaniu na lodowatą deskę...brrr... Przy modernizacji centralnego zafundowaliśmy sobie grzejnik na całą szerokość łazienki - dwadzieścia kilka żeberek. Hydraulik się pukał znacząco :lol:
Awatar użytkownika
farmerka63
Weterani
 
Posty: 1287
Rejestracja: ndz mar 02, 2008 3:21 pm

Postautor: tuurma » wt mar 17, 2009 6:45 pm

W łazienkach koniecznie grzejnik w formie drabinki, gdzie można powiesić ręczniki, żeby błyskiem schły. Są wersje wyposażone w dodatkową wtyczkę do gniazdka, żeby mogły grzać i latem, jak c.o. wyłączone.
Awatar użytkownika
tuurma
Administrator
 
Posty: 2159
Rejestracja: pt maja 18, 2007 9:58 am

Postautor: gruby miś » wt mar 17, 2009 6:46 pm

tutaj, gdzie teraz mieszkamy dolny wc jest najzimniejszym miejscem w domu, brr!
w nowym łazienki będą jedynymi pomieszczeniami posiadającymi grzejniki - oprócz podłogowego - w całym domu, a nie, skłamałabym, jeszcze grzejnik w garażu ;)
Awatar użytkownika
gruby miś
Weterani
 
Posty: 1701
Rejestracja: czw sty 15, 2009 12:21 am

Postautor: amita » wt mar 17, 2009 7:08 pm

Kiedyś byłam na praktyce u koleżanki,to z podwórza,po robocie wchodziło się do piwnicy,tam zostawiało się śmierdzacą garderobę,wchodziło pod prysznic(a jak!) i stamtąd czysty domownik szedł na salony.Był też kibelek i umywalka.W pozostałych pomieszczeniach była pralnia,składzik na przetwory.Pomijając fakt,że w chlewni też mieli kibelek i umywalkę.Z przykuchennej spiżarni było zejście do owej piwnicy.Drugie było bodaj w takiej sionce,przy głównym wejściu"gościnnym".
Gwiżdżę na wszystko,zadzieram głowę,oglądam drzewa mandarynkowe.A sekret tego jest wciąż ten sam,że ciasny kaftan na sobie mam.
Awatar użytkownika
amita
Weterani
 
Posty: 7634
Rejestracja: śr lut 28, 2007 7:37 pm

Postautor: tuurma » wt mar 17, 2009 7:10 pm

Podłogóweczka tak, tak. Komfort cieplny, brak grzejników, które, nie oszukujmy się, dziełami sztuki nigdy nie będą. Pełen luz w aranżacji przestrzeni. Są oczywiście wady, nie do końca pasują do miłośników parkietów... Ale u nas, gdzie z wyboru mamy płytki na całym dole sprawdziły się idealnie.
Awatar użytkownika
tuurma
Administrator
 
Posty: 2159
Rejestracja: pt maja 18, 2007 9:58 am

Postautor: mietek » wt mar 17, 2009 7:11 pm

farmerka63 pisze:I domek ogrodnika w ogrodzie ! Na 10 000 doniczek, narzędzia, kosiarkę (jeśli nie istnieje niebezpieczeństwo włamu i kosiarki podpylenia - Amitowy by się zapłakał pewnie...)

Uwaga: taki domek wymaga zezwolenia na budowę - planując takie coś warto to chlapnąć odrazu w fazie pozyskiwania zezwoleń.
Jakże zdziwiony był mój sąsiad, posiadający b. ładny szałerek (o wym. 1,2x1,2 m - taki na grabie i łopatę + kalosze) kiedy kazali mu to rozebrać i wielkie kary płacić za samowolę i psucie wizerunku otoczenia. Te gotowe budki z castoramy podlegają tym samym prawom.

To tak na marginesie: cegła i prawo
PS
Ja nie mogę nawet małego tunelu foljiowego postawić bez zezwolenia [cry]

M.
Awatar użytkownika
mietek
Weterani
 
Posty: 1472
Rejestracja: sob gru 06, 2008 6:59 pm

Postautor: farmerka63 » wt mar 17, 2009 7:27 pm

A jeśli postawić taki "szałerek" na kotwach, a nie na fundamencie, czyli przenośny, to też wymaga zezwolenia? [shock]
Awatar użytkownika
farmerka63
Weterani
 
Posty: 1287
Rejestracja: ndz mar 02, 2008 3:21 pm

Postautor: gruby miś » wt mar 17, 2009 7:34 pm

wtedy nie wymaga - zezwolenia potrzebne dla "trwale związanych z gruntem" no wóz dzrzymały normalnie.... [rol]
to co mietku? szklarnia na kóleczkach?
Awatar użytkownika
gruby miś
Weterani
 
Posty: 1701
Rejestracja: czw sty 15, 2009 12:21 am

Postautor: farmerka63 » wt mar 17, 2009 7:45 pm

Ufff...Jaka ulga. Naszego ślicznego śmietnika tak łatwo bym nie oddała! A on ci jest na kotwach właśnie :D
Awatar użytkownika
farmerka63
Weterani
 
Posty: 1287
Rejestracja: ndz mar 02, 2008 3:21 pm

Następna

Wróć do Hyde Park

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 58 gości