Strona 1 z 2

Kiozdac sie po kizolach :D

Post: pn lis 29, 2010 12:02 pm
autor: koliberek
[Pon 11:29] Sz_elka: czy ktoś wie co znaczy "kiozdać się po kizolach"?
X " class="mainmenu" title=" Zmień wiadomość">E [Pon 11:30] Sz_elka: "warszawskie" moje dziecko zadało mi pytanie, a ja nie wiem! TOOOOOŚKAAAAA....!!!
X E [Pon 11:30] koliberek: no pewnie Tosia wie
X E [Pon 11:37] Tosia: niestety ale nie wiem
X E [Pon 11:38] Tosia: Szelka a nie" kiełzać"???
X E [Pon 11:41] koliberek: Tosia a jkaby było kiełzac to co?
X E [Pon 11:42] Tosia: a może "podrapać po nosie"
X E [Pon 11:42] Tosia: ślizgać
X E [Pon 11:43] Tosia: Szelka kaj żeś je
X E [Pon 11:44] koliberek: mnie sie tez z darpaniem kojarzy
X E [Pon 11:44] koliberek: a mzoe drapac sie po plecach, ale czy aj wiem?
X E [Pon 11:45] koliberek: czy to w ofgóle po ślasku jest ?
X E [Pon 11:45] Tosia: kizol bardziej podobny do kichola
X E [Pon 11:46] Tosia: nie wiem ????? może kaszuby
X E [Pon 11:47] koliberek: no fakt,z e kizol do kochola podobny
X E [Pon 11:47] koliberek: tak czy siak w słowniakach gwary slaskiej takiegio słowa nie widze
X E [Pon 11:49] koliberek: z drugiej strony kizole to liczba mnoga wiec jak drapac sie po nosach?
X E [Pon 11:55] Cebulka: a może to nogi? Nie wiem czemu ale jakos mi się to z nogami kojarzy
X E [Pon 11:57] magdziołek:
X E [Pon 11:58] magdziołek: mnie się to z "kizioleniem" kojarzy
X E [Pon 12:01] koliberek: coś wyczaiłam, ale potzrebuje Tosi, no i W Sb sie nie zmiesci
X E [Pon 12:01] koliberek: wrzuce kawełek dyskusji do Hayde Parku
X E [Pon 12:02] Tosia: a na co jo ci potrzebno hmmmmmmmmmmm

No Tosia znalazłam taki fragment dyskusji o nowych słowach w gwarez slaskiej tu w pewnym sensie wystepuje słowo kiozdac:


Np.Slązak nie wymawia "ż,ó,ł,o"czy nawet czystobrzmiące"e",to jest związane z specyfiką fonetyczną wymowy.

Anglicyzmy jak -pub(pab),weekend,surfing-,trudno pobić,zadomowiły się w wielu mowach,czy są odpowiedniki?,dla -pub-,chyba nie ,-weekend- w polskim nie ma odpowiednika,w śląskim znam chyba dwa -zapiontek,szlustydziyń-;-surfing-,no na szybko powiedziałbym -kios(z)dać-,tylko kto powie -byda siy kiozdać we miyndzynecu

Post: pn lis 29, 2010 12:22 pm
autor: Sz_elka
Dziecko stanowczo upiera się, ze to po śląsku, ale też nie wie, co to znaczy ! ;D
Pierwsze moje skojarzenie, to było drapać się po łydkach, ale to tak bardziej z powietrza wzięte, niż z wiedzy! [haha]
Mam nadzieję, że ktoś rozwiąże tę zagadkę! 8)

Post: pn lis 29, 2010 12:34 pm
autor: Tosia
A może to tak delikatnie nazwane "drapać się po t.......u" [oops] [hahaha]

Post: pn lis 29, 2010 12:38 pm
autor: Sz_elka
Tosia pisze:A może to tak delikatnie nazwane "drapać się po t.......u" [oops] [hahaha]


Wiesz Tosia [skrob] nie idźmy tak bardzo w anatomię, bo mamy do czynienia z liczbą mnogą - po tych "kizolach" się "kiozdać" [oops], to możemy zabrnąć w domysłach za daleko! [diabel]

Post: pn lis 29, 2010 12:39 pm
autor: koliberek
hahah...
mnie ejden taki mówi, że kiozdac to slizgać - on jest ze świętochłowic
a u niego slizgawka - ajska, zas wg słownika gwary sląskiej: kiełzawka lub kiołzawka
no to juz nie wiem

SZela a skad córa to wytrzasneła ?

Post: pn lis 29, 2010 12:41 pm
autor: koliberek
Tosia a co znaczy z tego mojego cytowanego tekstu:
mindzynec?

Post: pn lis 29, 2010 12:42 pm
autor: Tosia
Była na nartach [pomysl] to to może jest "ślizgać po stoku " [skrob], a może "ślizgać się na nartach"

Post: pn lis 29, 2010 12:45 pm
autor: Tosia
nie wszystko wiem, ale nec to torba, a to [skrob] :(

Re: Kiozdac sie po kizolach :D

Post: pn lis 29, 2010 1:07 pm
autor: koliberek
koliberek pisze:surfing-,no na szybko powiedziałbym -kios(z)dać-,


z tegow ynika, ze kiozdac to mzoe byc ślizgać, co potwierdza mój znajomy ze świetochłowic
zostaja na kizole do rozszyfrowania

Post: pn lis 29, 2010 1:33 pm
autor: Tadek
witam kiozdać się to może być ślizgać się a kizolach to ślizgawkach /ślizgawce / kiedys dawno temu chodziło się kiozdać się na szułach tz na butach. :D

Post: pn lis 29, 2010 2:14 pm
autor: Sz_elka
... a zola to podłoga chyba :P a ki-zole [skrob] ... to nie wiem co! ;D ale chyba już jesteśmy blisko! 8)
Coś jakby ślizgać się po podłodze tylko jakiej? [skrob]
Ciekawe jak jest parkiet - żeby po parkiecie? [rol]
Albo kamiennej podłodze - marmurach? :?

Post: pn lis 29, 2010 2:23 pm
autor: Tadek
Zola to podeszwa buta a podłoga to chyba jest dylówka a sufit to gipsdeka :D

Post: pn lis 29, 2010 2:24 pm
autor: Sz_elka
A może to chodziło o ski-zole, to bym miała odpowiedź! :D


Tłumaczenie literackie przypuszczalnego "ślizgania się na ślizgach" to byłaby jazda na nartach ;>
bo wyczytałam na mądrej stronie w internecie, że :

http://pl.wikipedia.org/wiki/Narty_zjazdowe

- Struktura działa w narcie jak bieżnik opony w samochodzie, lepiej odprowadzając wodę spod narty powstałą na skutek tarcia zoli (ślizgu) o powierzchnie pokrytą śniegiem. [diabel]

Post: pn lis 29, 2010 3:18 pm
autor: Sz_elka
Tadek pisze:Zola to podeszwa buta podłoga to chyba jest dylówka a sufit to gipsdeka :D

A jak sznita spadnie na zol tustym do spodu, to niby co?!!!

Post: pn lis 29, 2010 3:26 pm
autor: Tadek
Ajak ktoś sie kloizdnie i piznie życiom ło zol no to co łon richtik zrobił? :D

Post: pn lis 29, 2010 3:30 pm
autor: Cebulka
Rozumiem, że do języków obowiązujących na ekotopiku mam dopisać śląski? [lol]

Super brzmią oba te poprzednie zdania :)

Może byście nas tak na serio trochę gwary śląskiej pouczyli? [skrob]

Post: pn lis 29, 2010 3:34 pm
autor: Tadek
A sznitka zawsze piznie tustym do spodku! :D

Post: pn lis 29, 2010 3:55 pm
autor: Sz_elka
Tadek pisze:Ajak ktoś sie kloizdnie i piznie życiom ło zol no to co łon richtik zrobił? :D


To se strzaskał kość ogonową! ;D

Post: pn lis 29, 2010 4:00 pm
autor: Sz_elka
Tadek pisze:Zola to podeszwa buta podłoga to chyba jest dylówka a sufit to gipsdeka :D


Chyba nie do końca Tadziu - bo podeszwy, to chyba zole i to na zolach po zoli się kiozda! [hahaha]

Post: pn lis 29, 2010 4:13 pm
autor: Tadek
zola to podeszwa jednego buta a zole to pary butów :D Może się Tosi zapytamy? :D

Post: pn lis 29, 2010 4:30 pm
autor: Sz_elka
Jerzinie Tadek! :P nie wadź się, bo zgodnie z poradnikiem, oba momy racjo: Obrazek Obrazek i rachuj se wartko, cobyś się nie dorobił [sliwa] zoli pod łokiem! [hahaha]

Post: pn lis 29, 2010 4:38 pm
autor: amita
Jak skarpety to są zoki jak mi godali,że fuzokle [skrob]

Post: pn lis 29, 2010 4:40 pm
autor: Roman
Gizloki, gizole to są kamyki, kamienie - myślę też, że chodzi o kiołzanie czy kiełzanie (ślizganie lub poślizgnięcie na kamieniach) po gizlokach.

edit
Kiozdać - to też ślizgać się :) :D

Post: pn lis 29, 2010 4:43 pm
autor: Tadek
Guziole to też kamienie a glazijki to rękawiczki :D

Post: pn lis 29, 2010 4:50 pm
autor: Sz_elka
amita pisze:Jak skarpety to są zoki jak mi godali,że fuzokle [skrob]


Amitko [skrob] zoki to fuzekle! ;D

Dzwoniłam do mojej byłej szwagierki i jednym tchem wyrecytowała, że właśnie znaczy to ślizganie się po kamieniach! [brawo] Roman [super] [piwo]

Post: pn lis 29, 2010 4:58 pm
autor: Tadek
no tak kizole i guziole to takie podobne słowa zależy w jakim regionie było to mówione. Spadam bo w auzgusie mom mało robota :D

Post: pn lis 29, 2010 5:11 pm
autor: amita
Szela,ja z Sosnowca jestem :D ;>

Post: pn lis 29, 2010 5:12 pm
autor: Sz_elka
Patrz! [shock] A gadasz i zachowujesz się jak nasza! [hahaha]

Post: pn lis 29, 2010 5:17 pm
autor: Tadek
No ale przez Katowice jezdziłaś to jagby gorolica ale naszo adaptowano ślasko :D

Post: pn lis 29, 2010 5:20 pm
autor: Roman
Tosia pisze:Była na nartach [pomysl] to to może jest "ślizgać po stoku " [skrob], a może "ślizgać się na nartach"

No ja, tera już wjym, ona kiozdała po gizolach co spod śniega wyłaźyły [lol]

Post: pn lis 29, 2010 5:38 pm
autor: koliberek
fajnie, ze udalo sie to wyjasnic :)

a kto sobie po slasku poczytać, to wydaje mi sie że tutaj sa fajne rozmowy :)

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1220414&start=0

Post: pn lis 29, 2010 5:58 pm
autor: gruby miś
a, mówcie sobie, co chcecie, ale to na "k" to NA PEWNO jest coś, czego dzieci i damy robić nie powinny! [haha]