Nie będę się wymądrzał bo i nie wiele wiem
Wiem jednak, że do takiej małej łudki 2,6 KM na osłoniętych wodach powinno wystarczyć ale też jest pewne rydzyko, że jak strefa ciszy to wjedzie okręt z narciarzem albo skuter, ludziska zadzwonią, że hałasuje i straż Was właśnie złapie bo tylko zobaczy waszą łudkę w smudze dymu z innych silników
Ja już miałem w ten sposób kłopoty choć z innego paragrafu, zatem nie namawiając do przestępstwa jak już mieć z prawem do czynienia to "z klasą" inaczej się nie opłaca.
Z innej beczki ja to bym na tym okręcie żagiel postawił jakotaki - ciszej i przyjemniej (niekoniecznie taniej
) i na tej małej katarynce sobie jechał jakby zaszła taka konieczność albo akurat nikt nie patrzył - wówczas jest też (słabe bo słabe, ale jednak) tłumaczenie, że akurat wiatru brak, lub wieje nie tak jak trzeba a dla ratowania jednostki lub zdrowia jednego z członków załogi używano silnika
w strefie ciszy też można - w razie wyższej konieczności bądż ratowania życia lub zdrowia - patrz łodzie rybackie
mietek