
Eksperymentuję obecnie z różnymi pachnącymi ciekawostkami wiec chciałam się podzielić doświadczeniami.
W dalszym ciągu nie do pobicia w zakresie zapachu jest maciejka - nie spotkałam jak narazie niic co pachniałoby równie mocno aż sobie jej chyba dosieję - kwitnie przez parę tygodni, potem marnieje, ale podobno można dosiewać nawet teraz


W tym roku na próbę zapachową posiałam rezedę wonną. I owczem, pachnie ślicznie, zupełnie jak fiołki, ale niestety zapach nie jest intensywny (przynajmniej z kilku roślinek), trzeba dopiero nachylić się i powąchać żeby cos dało się poczuć. Tak więc niestety nie ma szans, żeby zapachniła cały ogród

Następną próba jest tytoń ozdobny. Urosły mi wielkie, całkiem jak narazie niebrzydkie krzaki i tu zapach jest już silniejszy, wieczorem jak sie wyjdzie do ogrodu to stojąc obok roślin wyraźnie go czuć. Zapach bardzo przypomina maciejkę. Co ciekawe, zapach zależy od koloru - najsilniej pachną rośliny o kwiatkach w kolorze biskupio-buraczkowym

A jak Wasze doświadczenia zapachowe? Czy polecacie coś szczególnie?
![tuli [tuli]](./images/smilies/przytul.gif)