Ekotopik

Pieknie się prezentują kwitnące, a jest co podziwiać.

Tak... są przepiękne... tylko szkoda, że tak krótko kwitną...

No i wlanie tak bardzo za mini nie przepadam mam oczywiscie piwonie ale nie zdaze nacieszyc oka a juz opadaja

Wiêkszo¶æ kwiatów nie kwitnie d³ugo-i mo¿e za to je kochamy -bo nie zd±¿ymy nasyciæ oczu ich urod±???
Ja te¿ bardzo lubiê piwonie-ale moje jeszcze w malutkich p±kach-my¶la³om ,¿e wcale nie zakwitn± bo wiosn± rozsadzane-ale ka¿dy krzaczek-nawet najmniejszy na p±czek :D

Bardzo lubię piwonie, mam białą i różową, jak zdążę pstryknąć fotki to wstawię. Mam taką teorię, ale trzeba ją jeszcze sprawdzić. Jak podlewam częściej piwonie i na przykład tulipany to one dłużej kwitną.

A co ja mam powiedzieć,jak uwielbiam te kwiaty a one ani razu mi nie zakwitły

Wiegela teraz to pewnie już za późno, ale przesadź je w inne miejsce

Wejgelo-sprawdż,czy Twoje Peonie nie są posadzone zbyt głeboko.Sadzi je sie bardzo płytko,na tyle tylko,aby mięsiste kłacza były przykryte ziemią.Inna sprawa-byc moze nie odpowiada jej stanowisko-spróbuj moze w sierpniu przesadzić ja w inne miejsce-moze być w lekkim półcieniu.
Ja tak zrobiłam kiedyś z jedna swoja białą-nie kwitła mi ze 3 lata,wiec dostałą eksmisję za płot-rosnie tam do dzisiaj,ale jest to od pewnego czasu moja sztandarowa Peonia .Obsypana pąkami,na jednym pedzie potrafi mieć po 3-4 pąki kwiatowe.Niedługo zakwitnie-to Wam pokazę-jest po prostu zjawiskowa

Moja właśnie rośnie przy płocie w półcieniu.Podobno nie lubi przesadzania.Potem zrobię zdjęcie i ją pokażę.

Onaelu u mnie rzadko jest więcej niż jeden pąk, ale od czasu do czasu to się zdarza. Tu akurat ma dwa, jak piszesz, że może mieć 3-4 , to naprawdę to imponująco wygląda



Weigelo ze mnie marny ogrodnik, a na piwoniach w ogóle się nie znam, działam na wyczucie i tak jak kiedyś pisałam, moim pomogło, że posadziłam przy rozkładającym się pniu. Pniak prawie rozłożony a one przez te lata kwitną jak szalone. Być może to załuga tylko przesadzenia. Ale próbowałam sprawdzić swoją teorię i nowe piwonie, tym razem białe posadziłam idelanie w tym samym miejscu co te poprzednie, które wtedy nie kwitły ale podrzuciłam im trochę ściółki - w najbliższym sezonie zakwitły i kwitną rok rocznie. Być może fartownie akurat posadziłam nie za głęboko... nie mam zielonego pojęcia. Ale jak w tym roku, jeszcze jak były małe, wsypałam im zawartość ściółki z klatki świnki, to porosły mi wielkie i obdarowały mnie mnóstwem pąków Absolutnie nie chcę spierać się z ,,mądrymi głowami,, ale te ściółki i rozkładające się pniaki moim zdaniem mają znaczenie

Emmi,ale ja zabardzo nie mam skąd wziąść ściółki
Muszę jednak coś wymyślić.

Nie masz blisko stolarza? Albo może ktoś hoduje jakiegoś gryzonia i wyścieła mu ściółką... a jak nie to, spora/zależy jak kto na to spojrzy... torba ściółki kosztuje w hipermarketach koło 1-2 zł. Do eksperymentu chyba wystarczy

Weigela Tak jak kiedyś na forum napisałam, przez wiele lat nie kwitła, przesadziłam ją wokół dość sporego pniaka po leszczynie, aby tymi liśćmi zakryć go przed biegającym synem... ku memu zaskoczeniu zakwitła i kwitnie rok rocznie...

Emmi,jaka piękna
Kurczę,czemu moje takie uparte?
Mówisz,że zakwitła zaraz pierwszej wiosny po przesadzeniu?

Emmi, piękna ta piwonia. Lubię je chyba właśnie dlatego że krótko i pięknie kwitną ( a jak pachną!) I jakoś przed sadzeniem wydawało mi się że wolę jasne, prawie białe, a teraz podobaja mi się wszystkie, zwłaszcza te karminowe, łososiowo-różowe, jaskrawe i wiosenne.

W piątek widziałam u kogoś na działce kwitnace Peonie w przecudnym ,pastelowym kremowo-łososiowym kolorze-istne CUDO .Wybiarę sie tam jeszcze kiedys,moze zastanę właściciela i poproszę o kawałek Jeszcze nigdy nie widziałam ich w takim kolorze

Poniżej zdjecia mojej białej Peonii "na wygnaniu" za płotem Jeszcze nie kwitnie,jest całą w pąkach-chyba będę musiała pokusic sie o policzenie,ile ma tych pąków .Dodam moze jeszcze,ze od strony podwórka,blisko niej jest tunel foliowy i 100 litrowa beczka z pokrzywiakiem I tak co i rusz "chlupnę" delikatnie po siatce Jak widać na kazdym pędzie ma po kilka pąków-3-4 to norma,ale na zdjeciu widać również,że "piątka" też sie trafia
W sumie mam kilka,moze kilkanaście krzewów peonii,ale większość kwitnie bardzo mizernie-chyba muszę je poprzesadzać.....
Lucysiu-specjalnie na Twoją prośbę ponizej zdjecie kwitnacej właśnie,białej,której kawałek Ci "udziabałam".
A moze ktoś moze podzielic sie tymi rózowymi ,najwcześniejszymi,które kwitną w maju
Mam jeszcze jedną białą z odcieniem lekko rózowym,ale kwiaty nie są zbyt okazałe-choc tez mają właściwy sobie urok.Ona jednak kwitnie na końcu,jak wszystkie inne już przekwitną-jest najpózniejsza.

Ja mam taka piwonie czerwoną która kwitnie w maju, ale w tym roku mi nie kwitła. Zastanawiam się czy to moze mieć coś wspólnego z tym, ze gdy w zeszłym roku przekwitła przycięłam jej pędy.

Onela ta biała piwonia boska moja to ma pare kwiatów

piękna.Mam nadzieję ,ze u mnie też będzie jej tak dobrze i tak obficie zakwitnie .Dziękuję za zdjęcie.Potraktuję ją pokrzywą.

Policzyłam dziś pąki na mojej białej Peonii,aż liczyłam dwa razy,bo nie chciało mi się wierzyć -119 (sto dziewiętnaście)

I jak tu nie wystawić jej kandydatury na "roślinę miesiaca"

Naprawdę kwitnienie zapowiada się niewiarygodnie!!

Przypomina mi to opis jaki z reguły występuje przy wymarłym niedawno w Polsce ptakiem jakim jest drop - ptak przypomina trochę indora, trochę małego strusia, z wierzchu ma brązowe pióra, a podobno w trakcie kiedy tokuje przewraca skrzydła na lewą stronę i zamienia się w wieką białą kulę puchu... i myślę że jak Twoja piwonia zakwitnie też będzie wyglądać właśnie tak, jak wielka kula puchu

Juz czekam na zdjęcia

NO faktycznie Onela ta twoja piwonia zasługuje na rośline miesiąca

Onaelu Na mojej białej piwonii też znalazłam gałązkę z 4 kwiatami. jest ona jeszcze młoda i nie rozrosła się, ale wydaje mi się, że to chyba zależy od odmiany...
Natomiast mam pytanie ciut inne. Czy podpieracie czymś piwonie? Bo tak jak ta wcześniejsza pięknie sama ,,stoi,, to ta biała wyciąga się i kładzie się na ziemi. Fakt kwiaty ma większe od dłoni i akurat ta stoi w cieniu, ale druga taka sama stoi w słonecznym miejscu i też się tak powyciągała jak żyrafa i nie wiem, co z tym zrobić...

Niekiedy wystarczy krzew obwiązać sznurkiem, ale najczęściej trzeba wbić obok 2-3 paliki i sznurkiem ustabilizować.

Wac ma rację-ich kwiaty są bardzo cięzkie i ciagną do ziemi-zwłaszcza jak deszcz popada.Z moją olbrzymką nie mam problemu,bo rośnie przy siatce-wystarczy kawałek sznurka przywiązac do siatki i otoczyć delikwentkę .

Za to kwiaty są wysoko i ładnie je widać - uwielbiam piwonie.

Stwierdziłam ze zdziwieniem że moja teściówka jest posiadaczką(SZCZĘŚLIWĄ!!)pięknych piwoni.Jedna zakwitła po raz pierwszy,a jedną po prostu przegapiłam,ostatnia za to ma soczysty kolor bordo (już się uśmiechnęłam o korzeń):

Piekne Lucysiu-zwłaszcza ta na środkowym zdjęciu jest bardzo oryginalna.

Moja pokazowa Peonia własnie kwitnie .Ach,co za widok i zapach .Szkoda,że rosnie za płotem,chociaż ma to swoje dobre strony-nie szkoda mi ciąć kwiatów na bukiety .Na poniższych zdjęciach juz nie ma wszystkich kwiatów-część juz wycieta do wazonów .Na ostatnim zdjeciu okaz Peonii z ogrodu-biała podbarwiona lekko rózem .Jednak nie kwitnie zbyt obficie-piec kwiatów na krzyż .Rozważam sprawę jej eksmisji za płot

Wspania³e [shock]

Te białe Onaelu to jakby ktoś puch rozsypał Cudo!

Onaelu przepiękne... ja jeszcze nie widziałam tak gęsto kwitnącej peonii... fantastyczna

Czas chyba powoli przypomnieć, że najlepszym czasem na przesadzanie piwonii jest sierpień!