Ekotopik

Chciałbym porozmawiać na temat naszych typów na kolejne miesiące czy pory roku.
Moim typem na maj jest bez (lilak). Pamietam go jeszcze z dzieciństwa.
Pięknie pachnie, ma długie, bogate kwiatostan, potrafi mieć wspaniały kolor. Wolę niebieskie od ciemnofioletowych.
A jakie są Wasze typy?



PS. Wpisuję to w "kwiatach", bo jakoś tu chyba najbardziej pasuje, mimo że bez to krzew....

1.rogownica
2.żagwin
3.stokrotki(chociaż one cały rok potrafią kwitnąć)
4.forsycja(lubię patrzeć jak zaczyna budzić się świat z zimowego snu,a tu super to widać)
5.KONWALIA(zapomniałam!!)

PS.przebiśniegi i szfirki(ale to na inny miesiąc )

Ja stawiam na bez i konwalie

Z ust mi wyjęłąś Weigelo

Konwalie
ja¶minowiec
bez [lilak]
Och za du¿o jest tego co lubiê :D

Jak w maju to tylko:
konwalie
bez
jaśmin

Czy o to chodziło?

O to chodziło Wac,o to ... i jakie świeze zdjecie

Piękne krzewy,a jak muszą pachnieć .........

Weigela pisze:Piękne krzewy,a jak muszą pachnieć .........

CUDOWNIE

Kwiatowy miesiąc Maj.

Piêkne te lilaki :)

Szkoda, że nie można też przesłać zapachów.

I konwalie-nie trzeba i¶æ do lasu.
A co to jest na ¶rodkowym zdjêciu???

saginata pisze:A co to jest na środkowym zdjęciu???

Jest kilka szczagółów i tak stara uschnięta jabłoń, motyl, a domyślam się, że chodzi Ci o tą roślinę, nie wiem jak się nazywa, prawdopodobnie srebrniki, po przekwitnięciu do samej zimy pokryta jest srebnikami.

Wac - o ile mi wiadomo to ta roślinka nazywa sie miesięcznica.

Chyba że pieknie pachnie to wtedy jest to wieczornik damski (hesperis maternalis) Swoją drogą czy ktoś może ma wieczornika? Poluję na niego bez skutku

Cebulka pisze:Wac - o ile mi wiadomo to ta roślinka nazywa sie miesięcznica

To jest właśnie to, dosyć ładnie prezentuje się w suchych bukietach.

Masz rację Wac pięknie prezentuje sie w suchych bukietach. Miesięcznicę mam poraz pierwszy na działce. Zawsze intrygowały mnie jej "pergaminowe" płatki i właśnie dla nich ją posiałam. Chociaż zapach ma równie intrygujący. Powoli kwiatki zamieniają się w te "pergaminki" ku mojej wielkiej radości Jeszcze chwila już będą

Oczywiście że bzy i konwalie to przeboje, ale jest jeszcze jedna roślina, dla której obecnie jeżdżę do domu dłuższą drogą...

ZŁOTOKAP

Koniecznie będę go kiedyś miała u siebie w ogrodzie.
Wygląda jak żółta drzewiasta glicynia

Cebulko - wprawdzie powinnam te fotku umieścić w innym dziale, ale specjalnie dla Ciebie mój Złotokap. Ma pare lat. W latach 2005-2006 zaatakowaly go jakieś szkodniki, nie kwitl wtedy, a my tu nie mieliśmy pojęcia, jak mu pomóc. Odcięlam na przelomie lutego i marca chore i uschnięte gałęzie, spaliłam oczywiscie, no i odwdzięczył się. Wprawdzie nie kwitnie tak obficie, jak kiedyś, ale znowu,co mnie bardzo cieszy. Też lubię to drzewko.

MaWi - śliczny jest!!
A jaką masz uroczą ławkę pod nim - tylko usiąść...

Widzę że masz go raczej w formie krzaka a ja bym chciała drzewko - wiesz może jak jest sprzedawany w centrach ogrodniczych? Czy trzeba sobie samemu robic drzewko przez odcinanie odrostów?

Mój złotokap ma 2 lata. W tym roku zakwitł poraz pierwszy ku mojej wielkiej radości. Narazie nie ma tak dorodnych kwiatów jak u MaWi ale za jakiś czas - kto wie
Cebulko jak widzisz mój złotokap jest w formie drzewka. Kupiłam go w sklepie ogrodniczym. Jest szczepiony i nie będzie bardzo wysoki - takiego szukałam.

A mój Złotokap nie będzie kwitł w tym roku,bo zmarzły mu pąki .Tez mam szczepiony w formie drzewka,tylko mam wrazenie,ze sporo niższy niż Basi.
Jest piękny (kwitnacy) ale bzu i konwalii u mnie nie pobije
Za to Glicynia pewnie ma wielka szansę

Baś - bardzo podoba mi się Twoja działeczka! Zazdroszcze Ci i Onaeli troszkę tego Złotokapu szczepionego - szczepiony obficiej kwitnie - zobaczysz!:)

Cebulko - ta otulona bzami (Lilakami) ławeczka. pamięta jeszcze czasy króla Ćwieczka.
Zerknęłam w biegu na topiczek, a tam ku mojej rozpaczy i zaskoczeniu czytam, że nie darzycie sympatią Kanny??? Jaka szkoda. Są takie piekne!:)

Oto zdjęcia: pierwsze robione dzisiaj, a drugie zeszłoroczne.

Onaelu - współczuję Ci Kochanie z powodu przemarznięcia Zlotokapu. A Glicynia zakwitnie nie za 8 lat, a za trzy! Dlaczego? Bo szczerze i z cząstką serca przekazana!:)

Mawi!!! Takie wielkie Kanny już wyhodowałaś???Gratulacje
Moje są o połowę mniejsze. i w zwiazku z ochłodzeniem,jeszcze ich nie wysadziłam do gruntu.Wciąż żałuję,że nie wysłałam Ci tej żółtej w ciemne cętki-jest sporo niższa,ale ma wielkie i piękne kwiaty

Wkrótce zrobie zdjęcie Glicynii,która jest w tunelu-rośnie w takim tempie,ze mam wrazenie,że jeszcze w tym roku zakwitnie Najdłuzszy przyrost ma juz ok 80 cm
Natomiast te juz wysadzone do gruntu rosna wolniej,ale wszystkie pieknie sie przyjeły i nie zmarzły w czasie tych duzych przymrozków.Natomiast ta kupiona przez sąsiadkę zmarzła doszczętnie, musiała ja przyciać przy samej ziemi. Cieszy sie,ze ma drugą,odporniejszą,która juz nieżle sie u niej zadomowiła

Miało być o Miesięcznicy, a my tu o Kannach...pewnie mi sie dostanie od Szefa.
Dzięki Onaelu. Wcześniej dwa maleńkie kłącza przyniosłam (w ramach nauki) i posadziłam do doniczki. Stala sobie na balkonie, podlewałam malusio, ale ona i tak rosła jak na drożdzach. Bardzo szybko donica okazała się za mała i nie było już wyjscia - musiałam przenieść do gruntu. Reszta, sadzona do ogrodu bezpośrednio, dopiero kiełkuje.

Glicynia ma już 80cm?! Nono! Teraz, to ja Tobie gratuluje!

MaWi, jakie dorodne te Twoje canny. Moje tak jak Onaeli są jeszcze w domu t.j. na balkonie. Nie wiem co im dolega - usychają brzegi liści. Może doniczki już za małe? W sobotę zawiozę je wreszcie na działkę, rabatka już przygotowana.
A z glicynią to tak jest, że przyrasta bardzo szybko, tyle że to co urośnie, zwykle u góry przemarza w pierwszych latach. No i długo się czeka na kwiaty. Ja czekam cierpliwie już czwarty rok...

80 cm. glicynii - gratulacje .

Moja wypuściła listki , zmarzły wszystkie i teraz z nadzieją patrzę na jeden ocalony pączek , który wygląda na zielony. Ale skoro trzeba czekać kilka lat to wszystko jeszcze przedemną

Ja moją przygodę z canami rozpoczynam w tym sezonie. Dostałam je od Lucysi i od Mikroska. Najpierw siedziały w doniczkach i marnie im szło rośnięcie. Wysadziłam więc je do gruntu, no i tam chyba im lepiej, bo juz coś się ruszyło. Jak doczekam się takich okazów jak MaWi to chyba oszaleję z radości.
Dwa tygodnie temu kupiłam glicynię i ją posadziłam pod ściętą śliwą, która ma słuzyć jako podpora. Siedzi narazie coś takiego marnego No a kiedy doczekam się na piękne kwiaty ???? Jak ją kupowałam to oczywiście oczyma wyobraźni już widziałam te kiście pięknych kwiatów

Ważne to chcieć, a potem mieć.

Basiu, co Ty chcesz? Bardzo ładnie Ci rośnie ta glicynia. Ani się obejrzysz a będziesz miała takie cudo: