Strona 2 z 7

Post: pt kwie 11, 2008 11:30 am
autor: Cebulka
No dobra, ten post powyzszy co miał byc na początek, to mi na koniec przerzuca... :/ Nic to, sprytni jesteście, to jakos zrozumiecie, skąd sie wziął taki dziwny długi temat którego jeszcze chwilę temu nie było [lol]

Onaelu [tuli]
Krynia od Ciebie szaleje [lol]
Spędziła zime w "jasnym i chłodnym" u rodziców, a wczoraj uroczyście przewiozłam ja do siebie do mieszkania, bo z powodu przyświecajacego słoneczka to ten stryszek przestaje być chłodny ;)

Jeszcze u rodziców, zdjęcia tak robione, żeby było widac jej wielkość, chociaz najlepiej by to było widac, jakby ktos mnie zrobił zdjecie, jak nosiłam donicę :P
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

W tym roku to juz chyba az musi zakwitnąć... [jupi]

Post: pt kwie 11, 2008 12:21 pm
autor: minimisia
Okazała z niej piekność teraz tylko czekać aż zakwitnie :D

Post: sob kwie 12, 2008 10:43 pm
autor: Onaela
Wygląda bardzo zdrowo Twoja Krysia ;) Cebulko,ale ,choc dobrze nie widac na zdjeciu,mam wrazenie,ze jest za głeboko posadzona.Jak znajde zdjecie,to pokaze Ci jak moja najwieksza rośnie :)
Moze to jest powodem braku kwitnienia [?]
Dziwię sie,ze jeszcze Ci nie kwitła,bo Mikrosek dostała ode mnie cebulę identycznej wielkosci i kwitła jej juz w 2006r.

Temat o Krynii bez zdjęć kwitnacej [?]
Nie,tak byc nie może [!] :?

Post: sob kwie 12, 2008 11:00 pm
autor: Onaela
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek


Cebula największa ma z doniczka ok 1,5 m,doniczka ok 15 l.
Kwitła całe lato-najpierw wypuscił 1 pęd,na którym rozwijały sie stopniwo kwiaty(było ich kilkanaście),a potem 2 pęd kwiatowy równiez z wieloma kielichami :)
Cebulko,jak zobaczysz coś takiego jak na 2 miniaturce,to znaczy,ze się zaczęło ;)

Ps.Filiżanka jest typowa,tzn ok 0,2 l

Post: ndz kwie 13, 2008 9:30 am
autor: Cebulka
Onaelu - moja tez jest dość odgrzebana (nie widać tego na zdjęciach) ale patrząc na twoje to może faktycznie troche bardziej jeszcze ją odsłonię [lol]
Przyznaję bez bicia, że troche ją w zeszłym roku zaniedbałam [oops] I postawiłam ją bez pomyślunku na słońcu, więc troszkę biedaczce spaliło liście... Ale cóż - w tym roku będę juz wiedzieć :)

Kupiłam właśnie wielka butlę Florovitu - mam nadzieje że będzie jej smakowało [lol] Czy może coś innego jej trzeba?

Post: ndz kwie 13, 2008 10:36 am
autor: Baś_22
Elu niesamowita jest taTwoja Krynia [shock] Kiedy ja się takiej doczekam [?] :D

Post: sob cze 14, 2008 12:15 am
autor: Onaela
Moja Krynia -matka wypusciła 2 pędy kwiatowe jednocześnie [shock] [shock] .A co to jeszcze będzie do końca lata [?] ;)

Post: sob cze 14, 2008 9:32 am
autor: Cebulka
Oj, to jeszcze dużo może się zdarzyć... [lol]
Gratulacje [brawo]
Koniecznie pokaż, jak zakwitnie [!]
Moja narazie nie wypuszcza... Tak kombinuję, może jej kupię jakiś nawóz specjalnie do kwitnących? Może to ją zmobilizuje [lol]

Post: sob cze 14, 2008 12:31 pm
autor: Baś_22
A moja jak się zatrzymała we wzroście, tak stoi :( Co jest [?]
A może ja ją powinnam wywieźć na działkę a nie trzymać w domu [?]

Post: sob cze 14, 2008 2:29 pm
autor: Cebulka
Basiu - niech się wypowie Onaela, ale ja to zdecydowanie uważam, że powinnaś wynieść ją za działkę [!]
Ja widzę że moja męczy się w domu, ale zekam, aż będzie ogrodzenie, nie chcę ryzykować [zly]
Tylko na początek do cienia i powoli oswajać ze słońcem [!]
W zaszłym roku zrobiłam ten błąd i dałam od razu na słoneczko :/

Post: sob cze 14, 2008 9:13 pm
autor: Baś_22
Onaelu proszę o pilną poradę :D

Post: ndz cze 15, 2008 10:50 pm
autor: Onaela
Tak Basiu-Cebulka ma absolutnie rację-ona potrzebuje swieżego powietrza [!] i słońca rozproszonego,ale po uprzednim przyzwyczajeniu jej do takich warunków w cieniu drzew nnp..Staraj sie ja zasilac systematycznie,wzrost liści zostaje mocno wyhamowany,kiedy cebula zabiera się do kwitnienia :D .Choć myślę Basiu,ze Twoja jeszcze wtym roku nie zakwitnie,chociaz kto wie ?Znajac Twoje "zielone palce" nie wykluczam takiej opcji [lol]

Post: ndz cze 15, 2008 11:23 pm
autor: Baś_22
Dzisiaj wywiozłam moją Krynię na działkę :)
Nie mogłam jej wyciągnąć z doniczki ale za chwilę już wiedziałam dlaczego [?] Oj chyba bardzo było jej ciasno i duszno :D

Obrazek Obrazek

Przesadziłam ją do większej doniczki wypełnionej kompostem i postawiłam zgodnie z zaleceniami znawców :) do półcienia.

Obrazek

Teraz będę czekała i obserwowała co z tego wyjdzie :)
Elu a czym mam ją zasilać [?]

Post: pn cze 16, 2008 10:53 pm
autor: Onaela
Basiu-skoro do przesadzania użyłaś kompostu,to juz do zasilania wystarcczy np florowit czy podobny stosowany dolistnie i doglebowo.(raz w tygodniu)Albo ,jeśli masz np.suszony krowiaczek o zapachu waniliowym [lol] ,to rozsyp trochę po wierzchu w doniczce i przemieszaj z wierzchnia warstwą ziemi.Podczas podlewania,z wodą składniki pokarmowe będą przenikac w głąb ,do korzeni :) [tuli]
Acha-i narazie zabierz ja z półcienia do cienia-jak juz trochę postoi w cieniu,to w pochmurny dzień dopiero przenieś do półcienia,(bo w półcieniu tez słonce moze poparzyc liscie w przypadku roślin trzymanych w domu)

Post: wt cze 17, 2008 7:50 am
autor: Cebulka
Rany, ciekawe jak moja wygląda od spodu... [shock]
Będę musiała to sprawdzić - bo narazie tez zupełnie tak jakby się zatrzymała i nic nie robi...

Pogada jak narazie sprzyja przenoszeniu roślin na dwór - pochmurnie i leje, przynajmniej u mnie [rol]

Post: czw wrz 25, 2008 11:09 am
autor: saginata
Moja krynia ma dzieciaczki [jupi]
na razie widaæ dwie cebulki-i ona sama baaaardzo uros³a-mo¿e za rok ju¿ mi zakwitnie ...

Post: śr paź 01, 2008 6:48 pm
autor: koliberek
o jeju ludzie !!! ja nie mam czasu czytać całego watku, niech m iktos w skrócie napisze co ijak. A oto pytania:
1. dostałam Krynię na zlocie na roztoczu, jakoś tak na giełdzie więc nie wiem od kogo. Po prostu została i nie maił kto zabrac to ja zabrałam. Posadziłam do doniczek niezbyt dużych,a le tez nie małych tj. ok. 15 -20 cm średnicy.
2. Do tej pory stoją na dworze pytanie podstawowe, co dalej?? Aha jakies liście zżókły, ale pozostałe sa zielone i chyba nawet jakies nowe listki są :)

Ludziska napiszcie mi co ja mam dalej z tmi kwiatami zrobć. Jutro tu zajrze i żeby mi jakas odp. była ;)

Post: śr paź 01, 2008 9:58 pm
autor: Onaela
:D Oj,wystraszyłam sie tego tonu i juz piszę.... [lol] [lol]

Sagi-przypadkiem juz wiemy,kto sie zaopiekował cebulkami [lol]

Koli-moja rada-rozdaj te cebulki znajomym,a sobie zostaw ze dwie najładniejsze ;)
Jeśli masz chłodna piwnicę,to wstaw je do niej z doniczkami i zapomnij do wiosny,no mozesz raz w miesiacu troszkę wody (nie za wiele! ) podlać.I nie przejmuj sie,jeśli liscie uschną.
Jeśli nie masz piwnicy,to po prostu postaw na parapecie obrywjąc uprzednio zeschniete i brzydkie liscie i podlawaj normalnie,jak inne doniczkowe :)
To na razie tyle-reszta na wiosnę ;)

Post: czw paź 02, 2008 8:17 am
autor: Baś_22
Oj, przypomniałam sobie, że moja Krynia do tej pory na działce [skrob] [devil]

Post: wt paź 14, 2008 7:21 am
autor: Mikros
Moje też jeszcze na działce, ale jak je wykopać jak kwitną :D

Obrazek Obrazek

Post: wt paź 14, 2008 7:24 am
autor: saginata
Jakie piêkne [shock]
A ja nie wiedzia³am,¿e Krynie zakopuje siê do ziemi-moja sta³a w doniczce-teraz zanios³am j± do piwnicy.

Post: wt paź 14, 2008 8:00 am
autor: Mikros
Do gruntu sadzę dla własnej wygody :) wszak to amarylis ogrodowy.
Po wykopaniu przechowuję jak dalie, końcem lutego wysadzam do donic i tak się już w marcu odwdzięczają

Obrazek

a jesienią w gruncie kwitną ponownie :D

Post: wt paź 14, 2008 5:17 pm
autor: tuurma
Oooo... to ja będę milsza dla krynii, jak ona taka ładna... Na razie też mam w doniczkach, ale przeniosłam do domu. Jedna ładnie rośnie, dużo zielonych wypuściła, druga stoi w miejscu, nie wiem, czy żyje... Mam nadzieję, że się przechowa pomimo braku "jasnego, chłodnego"...

Post: pn lis 17, 2008 10:36 am
autor: koliberek
o ludzie, no fajnie w tym zajobie w pracy zapomniałam o kryniach :) mam nadzieje, ze nic im nie ma, mrozów jakiś wielkich nie było, ale mały przymrozek owszem.
Mnie najbardziej by psował sposób Mikroska, na wiosne do ziemi wsadzic :)
Onaelko dzieki za odpowiedx, a ton to taki żartobliwy bardziej był :)

Post: czw lis 20, 2008 10:51 pm
autor: Baś_22
Moja Krynia wywieziona była na działkę. Tam oczywiście pomimo tego, że niby stała w półcieniu liście jej zostały poparzone przez słońce i wygladała tak sobie :(. Przed chłodnym okresem zabrałam ją do domu i teraz rośnie jak głupia :) Cebula znacznie się powiększyła i ma już troje dzieci :) Liscie masywne i dorodne.
Co ja teraz mam zrobić, toż idzie zima [?] Mam ją jakoś "uśpić" czy pozwolić jej rosnąć tak szybko dalej [?]

Obrazek

Post: pt lis 21, 2008 9:06 am
autor: tuurma
Widać, kto tu ma "zielone palce". Moja krynia wygląda zdecydowanie gorzej. Chyba jej dam większą doniczkę.

Post: pt lis 21, 2008 12:16 pm
autor: Tosia
Czy ja mogę liczyć na cebulkę krynii [oops] ;)

Post: pt lis 21, 2008 1:35 pm
autor: Baś_22
Tosiu możesz :) przypomnij się na wiosnę :)

Post: pt lis 21, 2008 10:17 pm
autor: Onaela
Basiu,skoro krynia pięknie rosnie,to pozwól jej na to :)
Myślę,ża sama da Ci znać,kiedy zechce odpocząć :)

Post: pt lis 21, 2008 11:43 pm
autor: Baś_22
Dzięki Elu za radę :)

Post: ndz mar 01, 2009 9:54 pm
autor: Onaela
Tosiu-jak się miewa Twoja Krynia ? :)

Post: ndz mar 01, 2009 9:59 pm
autor: Tosia
Jest jeszcze w piwnicy w jasnym i chłodnym miejscu, i fajnie rośnie,nie wiem czy już ją wstawić w cieplejsze miejsce?