Strona 1 z 3

Mróz!!!!!!!

Post: ndz kwie 22, 2007 12:02 pm
autor: lucysia
Zmroziło mi wszystko tej nocy co tylko mogło [cry] [cry] [cry] [cry] [cry] :brzoskwinie,morele,orzecha włoskiego,trawę co wysłałam Emmi i Anamarii,liliowce,hortensje!!!!!Winogron!!!!czeresnie,śliwki,nie wiem czy i wiśni nie złapało,na szczęście tylko trochę kwitnie.piwonię,i nie wiem co jeszcze.Po prostu płakać się chce [cry] [cry] [cry] [cry]

Post: ndz kwie 22, 2007 12:24 pm
autor: saginata
Nie p³acz Lucysiu,nie p³acz [tuli] -tak to ju¿ jest w tej fabryce pod chmurk± [cry]

Post: ndz kwie 22, 2007 1:13 pm
autor: Andrzej
No to widzę wreszcie zalety mieszkania na wschodnich kresach, gdzie wegetację mamy opóźnioną w stosunku do reszty kraju o ładnych kilka dni.
Orzechy włoskie, winogron, byliny - wszystko jeszcze w pączkach, więc dzisiejszy przymrozek nic im nie zaszkodził (było tylko ok. -3C).

Post: ndz kwie 22, 2007 1:32 pm
autor: saginata
A u mnie zaszkodzi³ [lol] -na próbê wysadzi³am do tunelu 5 szt.pomidorów-i jeden zmarz³-w ¶rodku szeregu [lol]
A do kwitnienia to jeszcze daleko,p±ki winoro¶li dopiero nabieraj±.
W okolicy kwitn± tylko mirabelki-a ja takowej nie posiadam.

Post: ndz kwie 22, 2007 5:13 pm
autor: Emmi
Lucysiu :( o jej... takie wielkie z serca płynące...
[śle_całusy]

tak mi przykro...

Post: ndz kwie 22, 2007 6:11 pm
autor: Cebulka
U mnie też dziś był mróz...

Wpuszczałam dziś rankiem kota, patrzę na termometr i nie wierzę... -2.

Narazie nie widać, żeby cos było zmarznięte, co troche dziwne, orzech kwitnie przecież, czereśnia sasiada też... Zobaczymy za parę dni. Wiśnia też już tuż tuż, ale ona pamiętam kiedyś była cała w kwiatach kiedy spadł na nie śnieg, a zbiory były jak nigdy! [lol]

Post: ndz kwie 22, 2007 8:40 pm
autor: lucysia
Dzięki za pociechę.Mąż jeszcze na pole pobrykał i stwierdził ,że około 80% kwiatu zmarżnięte.A to juz inna śpiewka.To nie nasze zachcianki dla rodziny tylko zarobek na życie.I diabli wzieli zarobek ,aż żal na pole chodzić.
A trawka to cała czarna i nic nie widać zielonego tylko całe zmrożone.Agawa co ją wystawiłam z piwnicy też padła.Po prostu żal patrzeć.Jadna noc i tyle zniszczeń.Dziś już nadają cieplejszą noc i co z tego,co miało zmarznąć to zmarzło.Truskawki ludziom pod folią też szlag trafił!!

Post: ndz kwie 22, 2007 8:54 pm
autor: Cebulka
lucysiu - ... [tuli] może jakoś jednak nie są zmarznięte tak na kość? Odżyją? Wiem że to może mało prowdopodobne, ale trzymam gorąco kciuki żeby tak było... [cry]

Post: ndz kwie 22, 2007 8:57 pm
autor: lucysia
Drzewom na pewno nic nie będzie,tylko plon diabli wzieli!Kwiatki na pewno zmarżnięte bo miękkie i czarne w środku!

Post: ndz kwie 22, 2007 8:59 pm
autor: Cebulka
Wiem, że chodziło o kwiatki, ale jak sa miękkie i czarne w środku to faktycznie klapa... :(
Uszy do góry - myśle że listę nieszczęść masz już na ten rok wykorzystaną w 100% - będzie tylko lepiej... [tuli]

Post: ndz kwie 22, 2007 9:04 pm
autor: lucysia
Nigdy nic nie wiadomo,ale uszy do góry.Najgorsze że kredyt zaciągnięty na nasadzenia i co dalej?Zawsze parę rat byłoby spłacone z dochodu ,a tak trzeba rzeżbić.

Post: ndz kwie 22, 2007 10:38 pm
autor: Onaela
Faktycznie Lucysiu-mogę Ci tylko serdecznie współczuć [cry]
Tak sobie myślę,że Twój mąż może trochę zawyżył te straty w sadzie-moze uratuje sie z 50 % ,i biorac pod uwagę fakt,ze w takim przypadku owoce beda znacznie dorodniejsze ze względu na ich małą ilosć.....
Ech,chyba mi nie wyszło-słaba to pociecha [cry] [cry] [cry]

U mnie też mróz zrobił spustoszenie-zmarzło sporo kwiatów czeresni,(morela i brzoskwinia chyba nie ,bo w zacisznym miejscu),ale wg mnie około 30 % zmarzło,więc znacznie mniej niz u Ciebie.,no i orzechy 3 zmrozone dokumentnie [cry] ,do tego częsć sadzonek pomidorów pod folią. [cry]
których nie zabezpieczyłam,bo prognozy zapowiadały tylko -1st,a było -3!!!
Z roslin ozdobnych zmarzł krzew kiwi,częsć tawułek Arendsa(one odbiją na pewno),,nawet niektóre liscie funki zważone.Do kompletu zmarzły kwiaty na dwóch magnoliach,choc jeszcze trochę pąków w futrerkowych osłonkach zostało.....Winogronka jeszcze w pąkach.

Post: pn kwie 23, 2007 8:01 am
autor: saginata
Oj i u nas pomrozi³o-przy gruncie by³o rano 5 mrozu.W ogrodzie wiele spustoszeñ nie mam-kilka pelargoni nie sprz±tnê³am-no i mam nauczkê-jak poparzone.
Gorzej w polu-m±¿ pracuje w rolnictwie-i z samego rana pojecha³ ogl±daæ rzepaki-mo¿e do koñca nie przemarz³y [cry]

Post: pn kwie 23, 2007 7:06 pm
autor: lucysia
Ano właśnie Saginatko ta fabryka pod chmurką [cry]
Do strat moge doliczyć grusze ,magnolie,sumaki,pysznogłówka też nie wytrzymała(dopiero posadzona i klops [cry] )Do dziś miałam nadzieję ,ze jednak ocaleją mi winogrona,ale niestety zbrązowiały i zdechły.Może odbiją od korzenia [lol] Aurory tylko nie ruszyło a inne padły.
Dobrze chociaż ,że liliowce wstały [lol]

Post: pn kwie 23, 2007 8:23 pm
autor: amita
Lucysiu,trzym się,bo nie wiem co mogłabym Ci napisać pocieszającego...

Post: wt kwie 24, 2007 6:43 am
autor: wac
Zagrożenie ochłodzeń nocnych chwilowo odwołane, teraz tylko podliczyć straty (oby tylko były znikome) i z nadzieją na coraz cieplejsze dni cieszyć się z rozwoju każdej nowej roślinki. Tak to już jest w naszym klimacie. [wac]

Post: pt kwie 27, 2007 10:05 pm
autor: lucysia
Mąż po paru dniach bardziej optymistycznie patrzy na pole.Ale niestey dalsze straty są:truskawki.Zakwitły pierwsze wczesne i mają czrne środki,na szczęście tylko niektóre.Większość u nas jest póżnych odmian więc w tym temacie (chociaż) straty miejsze [lol]

Post: sob kwie 28, 2007 1:39 pm
autor: wac
Nie wiem, czy tak można patrzeć optymistycznie ponieważ od wtorku do czwartku mogą być przymrozki i opady deszczu ze śniegiem. [wac]

Post: sob kwie 28, 2007 9:13 pm
autor: lucysia
No to klops,jak poprawi to teraz wszystko dokumentnie zmrozi.

Post: pn kwie 30, 2007 6:07 am
autor: Cebulka
lucysiu - jak u Ciebie dzisiejsza noc? Czy znów są jakies szkody? [tuli]

Post: pn kwie 30, 2007 7:06 am
autor: saginata
U mnie dzisiaj by³o siwo na ³±kach-z samego rañca pobieg³am do tunelu zobaczyæ jak tam pomidorki i papryka-nie nadawali takich mrozów u nas-wiêc niczym nie zabezpieczy³am-ale przezy³o,ufff.
No i moje canny w gruncie -ju¿ duze-ale i im nic nie jest-pod p³otem-chyba tam cieplej.

Post: pn kwie 30, 2007 9:40 pm
autor: Cebulka
Tu też wkleję, a co :P

Słuchajcie, mam taki troche głupawy pomysł, ale mam dziwne wrażenie, że sama tego nie wymyśliłam, musiałam coś czytac, co mi to podsunęło ;) A gdyby tak na zimną noc poustawiac pod kwitnącymi drzewami (morele, wiśnie itp) płonące znicze? Czy nie podniosło by to temperatury wewnątrz korony drzewa o te najważniejsze stopień - dwa? Czytałam, że na plantacjach towarowych stosuje się zamgławianie czy zadymianie, ale czy może w amatorskich ilościach byłoby to rozwiązanie? Co o tym myślicie? (poza tym że będzie bardzo malowniczo wyglądało :D )

Post: pn kwie 30, 2007 11:16 pm
autor: Onaela
Ciekawa propozycja Cebulko,ale juz chyba za pózno o tej porze do sklepu po znicze [?]
Ja wieczorem pookrywałam wszystkie wrazliwe rosliny(tawułki Arendsa,hortensje,funkie,parzydło,rodgersję,klejnotki,dyptam ,trójsklepkę ,lilie itp.Używałam do tego celu agrowłókninę i doniczki oraz 3 komplety bielizny pościelowej ;)

Niestety-drzew okryć się nie da [cry] [cry] [cry]

Post: wt maja 01, 2007 4:33 am
autor: wac
To, że mróz jest w naszej strefie klimatycznej to chyba normalka, ale że wyrządza nam szkody to i w tym jest troszkę naszej winy, bo kupujemy i uprawiamy rośliny nawet wrażliwe na mrozy, a tylko dlatego, że nam się podobają i zapominamy, że są takie budowle jak np. palmiarnie, oranżerie, czy ogrody zimowe. Tylko skąd wziąć na to pieniążki? [wac]

Post: wt maja 01, 2007 11:19 am
autor: MaWi
Ech...Wacu...napisałeś "głośno" o tym, o czym marzę po cichutku.;)
Może coś takiego fundnę sobie...w następnym wcieleniu? ;)

Obrazek

Post: wt maja 01, 2007 12:52 pm
autor: wac
Wyobraź sobie MaWi, że to są i moje marzenia, ale tylko marzenia. [wac]

Post: wt maja 01, 2007 1:52 pm
autor: Onaela
Dołączam do Klubu Marzycieli :D

Post: wt maja 01, 2007 2:21 pm
autor: kasienka30
No i ja rowniez oczywiscie :) hmm.... dobrze ze za marzenia nie wsadzaja bo bym miala dozywocie :):):):)

Post: wt maja 01, 2007 5:46 pm
autor: MaWi
Zatem legitki "Klubu Marzycieli" już podstęplowane w liczbie sztuk 4!:D
Nie pozostaje mi już nic innego, jak tylko...pogratulować marzeń i z całego serca życzyć Wam i sobie szybkiej możliwości ich spełnienia!



Obrazek

Post: wt maja 01, 2007 6:09 pm
autor: wac
Jakie to szczęście, że na marzeniach dużo się kończy. [wac]

Post: wt maja 01, 2007 10:17 pm
autor: Sz_elka
wacu! 8) Chyba szczęściem byłoby , gdyby marzenia się spełniały ! ;)
W każdym razie, zawsze na pociechę pozostanie nam ..... Twoja herbatka! [wac]

Post: śr maja 02, 2007 3:42 am
autor: wac
Wszak jesteśmy tylko amatorami, chociaż niektórzy ogrodnicwo ekologicze opanowali do perfekcji. [wac]